Chyba Sandman. Mam pierwsze polskie wydanie. Nadążyła się okazja, żeby kupić taniej, więc wziąłem ileś tomów od razu, ale nie doczytałem do dziś do końca, choć kupowałem kolejne tomy w miarę na bieżąco. Wydanie jest z lat 2002-2007, mój zakup jest z czasów, gdy seria była za połową, więc przyjmijmy 2005 rok, co daje 18 lat. Czemu nie doczytałem, nie wiem dokładnie, ale mam setki nie przeczytanych książek w domu, więc to nic wyjątkowego. Na wszystko przyjdzie czas. Albo i nie.