Z mojej strony też brawa dla NK za wydawanie i (oby) wydanie kompletu Fistaszków. Zwłaszcza jeśli sprzedaż nie była i nie jest zadowalająca (natomiast w dokładanie do biznesu przez kilkadziesiąt tomików nie wierzę).
Zbierałem długo, ale brakowało mi 1. i 2. tomu, a że potrzebowałem kasy, to sprzedałem za jakieś grube kwoty, co miałem.
NK ma gotowe materiały. Jak nie zrobi za jakiś czas dodruku, to samo sobie zrobi kuku. Taki klasyk prędzej czy później przez kogoś zostanie wznowiony. Ten komiks kupują nie tylko typowi komiksiarze, ale też ci, którzy raczej siedzą w książkach. Po ostatnim boomie jest sporo nowych (bądź wracających) osób, które by kupowały, ale nie wchodzą w niekompletną serię.
Kupowałem uszkodzone egzemplarze ze sklepu NK, trafiły mi się całkiem ładne i z elegancką zniżką (>50%). W sumie brak folii i dziwna okładka (pokrycie) sprawiają, że jest sporo zarysowań tych komiksów i często nowe egzemplarze wyglądają tak sobie.