Fajny temat. Aż dziw, że nikt wcześniej na to nie wpadł.
Bo pytanie jest skądinąd trochę dziecinne: na pewnym etapie życia wyjątkowo ciężko jest wybrać coś takiego jak "najlepszy film", "najlepsza książka", "najlepsza płyta" czy wreszcie "najlepszy komiks". Zbyt dużo zmiennych.
Nie mam pojęcia jak miałbym wybrać pomiędzy np. "Promethea" t.1, "Elektra Assassin", "Łucznicy", "Zabójczy żart", "Spider-Man Blue" czy choćby "Astonishing X-Men" (1-2). Te komiksy są nieporównywalne.
Być może udałoby mi się odpowiedzieć na pytanie w stylu "Jaki komiks wywarł największe wrażenie?".
Być może tutaj odpowiedź brzmiałaby "Promethea" t. 1, ale byłoby to na siłę.
Już zdecydowanie prędzej coś w stylu "Podaj 5 ulubionych komiksów".
Jednego zwyczajnie nie da się wskazać.