Autor Wątek: Najlepszy komiks jaki przeczytałem  (Przeczytany 11956 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jotkwadrat

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #30 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 09:42:02 »
Trochę nagnę zasady ale podam 2 serie:

Sandman - bo to dla mnie szczytowy przykład tego, co można osiągnąć w medium komiksowym

Kajko i Kokosz - bo jest perfekcyjny i od niego wszystko się dla mnie zaczęło.

Offline Martin Eden

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #31 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 10:35:27 »
Wieczna wojna.

Szukałem czegoś innego, co mógłbym jej przeciwstawić, ale wytrzymała tę próbę. Najbliżej był Corto Maltese - Ballada o słonych wodach i Burgeon.

Ale jednak Wieczna wojna, niezmiennie od lat.

Adaptacja rzeczywiście przerasta literacki oryginał. Widac, że autor na przestrzeni dzielącej komiks od książki dojrzał, że kładzie akcent na inne motywy. To pokazuje, że moglibyśmy mieć też zupełnie inną powieść, gdyby była napisana przez niego w innym okresie jego twórczości.

Offline MODZEL

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #32 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 10:53:38 »
Mesmo Delivery
Komiks w którym wszystko jest super, dynamika, kadrowanie, kreska, historia i humor.
Nie ma chyba innego komiksu który czytałem naście razy i za każdym razem świetnie się bawiłem.

Offline arczi_ancymon

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #33 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 10:55:48 »
Raczej Sandman z powodów, które już podano.

Offline Kielo

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #34 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 11:36:43 »
Nie potrafie sie zdecydowac pomiedzy Sandmanem a Straznikami...

Offline Arion Flux

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #35 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 11:41:53 »
Mam podobny problem jak Kielo, z tą różnicą, że nie mogę się zdecydować pomiędzy Sin City a Sin City. Ale po namyśle bezapelacyjnie Sin City.

Offline arczi_ancymon

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #36 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 11:44:12 »
IMO w Sandmanie do pełni szczęścia brakuje tylko lepszych rysunków.

Tzn przez serię przewinęli się naprawdę świetni rysownicy - P. Craig Russell, J.H. Williams III, Bill Sienkiewicz, Bryan Talbot, Charles Vess, Jill Thompson czy Dave McKean przy okładkach albo Yoshitaka Amano przy ilustracjach w tej bardziej powieści niż komiksie, która się serii przydarzyła, ale nie brakowało też koszmarków i jako całości nie mogę tej serii zaliczyć do najlepiej narysowanych ever.

Offline wujekmaciej

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #37 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 12:02:21 »
IMO w Sandmanie do pełni szczęścia brakuje tylko lepszych rysunków.

Tzn przez serię przewinęli się naprawdę świetni rysownicy - P. Craig Russell, J.H. Williams III, Bill Sienkiewicz, Bryan Talbot, Charles Vess, Jill Thompson czy Dave McKean przy okładkach albo Yoshitaka Amano przy ilustracjach w tej bardziej powieści niż komiksie, która się serii przydarzyła, ale nie brakowało też koszmarków i jako całości nie mogę tej serii zaliczyć do najlepiej narysowanych ever.

e tam, sny często są niewyraźne ;)

Offline Torpedo

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #38 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 15:45:06 »
Mój faworyt - 100 naboi. Bez wątpliwości.

Offline gashu

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #39 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 17:53:08 »
„Portugalia” Cyrila Pedrosy.
Minimalnie przed „Będziesz smażyć się w piekle” Prosiaka oraz „DD: The man without fear” Millera.

Offline muaddib

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #40 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 18:54:06 »
Sandman. Na podium Prosto z piekła i Maus.

Offline bibliotekarz

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #41 dnia: Pt, 27 Marzec 2020, 19:51:18 »
Rork: Fragmenty, Przejścia
Thorgal: Łucznicy

Za genialne rysunki, które niezmiennie wzbudzają mój podziw w połączeniu z równie wybitnym scenariuszem. Za to, że wpłynęły na mnie tak, iż zostaną ze mną do końca życia.
Batman returns
his books to the library

Offline nayroth

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #42 dnia: So, 28 Marzec 2020, 12:00:00 »
Habibi, za to jakich emocji dostarczyła mi lektura, pamiętam że wręcz pokochałem tą opowieść. Być może formalnie nie sa to Himalaje najlepszości, ale dla mnie jest to pozycja wyjątkowa i szczególnie bliska sercu.

@
IMO w Sandmanie do pełni szczęścia brakuje tylko lepszych rysunków.
Tak, gdyby seria nie zaczynała jako underdog i miała wiodącego rysownika z najwyższej półki (tak jak miała McKeana od okładek), to być moze zostałaby dziełem sztuki w znacznie większym stopniu. Dla mnie takim idealnym rysownikiem od Sandmana (i Gaimana w ogóle) jest Michael Zulli. Gdyby on wykonał szkice do powiedzmy 50 zeszytów gł. serii, a pozostałe gościnni artyści, to byłaby juz naprawdę bliskio pełni szczęścia.   

Offline arczi_ancymon

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #43 dnia: So, 28 Marzec 2020, 12:09:51 »
Tu się nie zgodzę, w Sandmanie od początku chodziło o to, że każda osobna historia była tworzona przez innego rysownika i między innymi na tym polegała siła tej serii, tylko - jak pisałem wcześniej - czasami ci rysownicy bazgrali i było to na poziomie totalnie przeciętnej serii komiksowej z tamtych czasów, co takiemu komiksowi zdecydowanie nie przystało. Zulliego akurat mogłoby być w serii więcej.

Offline Arion Flux

Odp: Najlepszy komiks jaki przeczytałem
« Odpowiedź #44 dnia: So, 28 Marzec 2020, 13:04:47 »
Zgadza się. Jedynie polemizowałbym ze stwierdzeniem, że "[bazgranie] takiemu komiksowi zdecydowanie nie przystało". Cóż, niektórzy mają sny ładne, dopracowane, a inni po prostu zabazgrane. Bo Sandman to Morfeusz, wyglądać może dowolnie, a to jak się "formalnie" prezentuje (on i świat snu) uzależnione jest przede wszystkim od podświadomości samego śniącego (tutaj: rysownika), na która przecież nie ma on wpływu. Jeśli już bezwstydnie podglądamy coś tak intymnego, jak czyjś sen, to nie wypada go krytykować.