Autor Wątek: Najlepsze frankofony  (Przeczytany 3361 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 79ers

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #15 dnia: Śr, 26 Sierpień 2020, 21:24:25 »
Yans/Rork/Pelissa/ThorgalVasco/Asterix

Yans - czytałem całość, ale podchodzą jedynie tomy 1-4 z lat 80-tych - stare klimatyczne sf z względnie spójna fabułą;
Rork - interesująca seria, ale najchętniej wracam do dwóch pierwszych tomów serii, które trzymają w niepewności i zaciekawieniu, dalej niestety gorzej i co u Andreasa częste nieciekawe,rozmyte , względnie puste zakończenie;
Pelissa - starszy cykl poszukiwań Ptaka Czasu zdecydowanie ciekawszy niż prequel, chociaż i ten wytrzymuje w porównaniu z takim Lanfeustem, który owszem fajny, ale historie zdają się być wtórne;
Thorgal - Thorgale 3-16 pożeram ze smakiem, a są to tomy oryginalnie wydawane w latach 1981-1990- cóż dodać?
Vasco - miłość od pierwszego spojrzenia i pierwszy tom z Pegassusa kupiony w kiosku niedaleko dworca PKS Mińsk Mazowiecki, biorąc pod uwagę warstwę  wizualną i w miarę wiarygodny rys historyczny przedstawionych zdarzeń jest to niedościgniony, jak dotąd, wzór komiksu historycznego wydanego w Polsce (chociaż wiadomo Murena i Alix  ;D ;D);
Asterix - z klasycznych serii humorystycznych starsze historie najlepiej trzymają  fason(w tym przypadku najchętniej wracam do przygód z lat 60tych )

Są jeszcze Lucky Luke, Jeremiah, Bilale,... - ale do tych tytułów wracam już nie tak często.

Ciekawe jest to, że z rachunku sumienia wynika iż najbardziej lubię frankofony wydawane oryginalnie w latach 80tych.

Offline R~Q

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #16 dnia: Śr, 26 Sierpień 2020, 22:04:47 »
We frankofonach nie ma czegoś takiego, jak ramotki.

Offline adamarluk

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #17 dnia: Śr, 26 Sierpień 2020, 22:43:34 »
We frankofonach nie ma czegoś takiego, jak ramotki.
Są, 1 tom Boba Morane  :-\

Offline wujekmaciej

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #18 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 10:46:49 »
Komiksy "eksperymentalne" jak te Moebiusa, Druilleta, Cazy czy Bilala znam od kilkunastu, jeśli nie kilkudzięcięciu lat i sobie chwalę. Bardziej chodziło mi o mainstream, a z tego co piszecie to chyba oprócz Corto jednak Blueberry najlepszy. Pomijam rzeczy nieobecne na polskim rynku, typu Adele i Ici Meme...

ramirez82

  • Gość
Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #19 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 11:07:43 »
Z tych najlepszych, to jeszcze Pasażerowie wiatru i Wieże Bois-Maury! O Pasażerach zapomniałem, na szczęście Death przypomniał, a Wieże pomyliło mi się, że wystartowały w drugiej połowie lat 80-ych.

Offline misiokles

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #20 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 12:25:38 »
I Piotruś Pan.

ramirez82

  • Gość
Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #21 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 12:31:37 »
Tak, tylko ta dyskusja zaczęła się od tego posta:

No właśnie. Który z ramotkowych frankofonów (tak do połowy lat 80.) reprezentuje najwyższy poziom wg Was ? Mi np bardzo dobrze wchodzi Corto, ale od takiego Blueberry'ego sie odbiłem...

Pierwotnie chodziło o starsze frankofony do połowy lat 80-ych. Rozmowa została wydzielona do osobnego wątku, a wątkowi nadano tytuł "Najlepsze frankofony".

Offline wujekmaciej

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #22 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 12:32:42 »
Czytałem Pasażerów, Towarzyszy, Piotrusie oba, Wieże i Rorka też :) Na przyszłość muszę się precyzyjniej wyrażać.

Offline Lyricstof

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #23 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 13:15:43 »
Valerian jest ciekawym komiksem, godnym polecenia, choć wyczuwalna jest w pierwszych albumach ta "ramotkowatość", to gładko się to czyta. Fajna rzecz, obserwacja zmiany stylu rysownika.
Greed is leaking like water. On your way. Hidden lurks lust.

Offline Death

Odp: Najlepsze frankofony
« Odpowiedź #24 dnia: Cz, 27 Sierpień 2020, 16:30:41 »
Tak, tytuł wątku jest mylący, bo specjalnie patrzyłem w jakich latach były wydawane Bois-Maury i tylko kilka pierwszych się załapuje do połowy lat 80. Normalnie to właśnie bym wskazał też Wieże Bois-Maury jako totalny top obok Bourgeona, Corto i Blueberry'ego. I jeszcze genialne W Poszukiwaniu Piotrusia Pana. I oczywiście jest też Thorgal. Ale tak jak pisałem najładniej z tych naprawdę starych zestarzał się Blueberry, bo napisany tak jak kiedyś robiło się komiksy, ale jest na takim poziomie, że rządzi.