Jeszcze w toku lat 90. regularnie oprawialem czesc ,,semicow" (w wiekszosci po dziesiec epizodow) i sobie to chwale. Przede wszystkim z racji zajmowania przez nie mniejszej powierzchni ,,magazynowej" (oprawione sa bardziej ,,zbite"). Swoje tez zrobily dobre doswiadczenia z oprawionym m.in. ,,Klossem" i ,,Podziemnym frontem" oraz ksiazkami na ktorych szczegolnie mi zalezalo. Po latach (tj. w 2011 r.) na krotko do tej opcji powrocilem oprawiajac kilka oryginalnych serii z DC Comics. Niewykluczone, ze za jakis czas znowu sie na to skusze, bo w przypadku m.in. mini-serii z Aquamanem z lat 80. mam na to spora ochote.