Moje największe dotychczasowe marzenie komiksowe czyli SSoC spełnia Hachette, Ledroita zapowiedziało Studio Lain, polską klasykę wznawia Ongrys, znienawidzony przez wszystkich Egmont
i KG, a i tak pozostaję nienasycony. Ale co tam... w grudniu popołudniu wygląda to tak:
1. Dylan Dog w Maxi edition (3w1)
2. artbook do Mureny
3. Rork 0 w osobnym albumie ze szkicami do serii
4. Game Over i Kid Paddle w integralach jak Szkoła tańca
5. Kroniki Czarnego Księżyca w integralach
6. Samotny wilk... w formacie Usagi Saga
7. kolekcja Toppiego
8 .Unwritten i Kill Shakspeare na miękko jak Sandman
9. stary Punisher i jak najwięcej GL w cegiełkach
xxx.polskie edycje artbooków Alexa Rossa, Juana Gimeneza, Enrico Mariniego, Louisa Royo, Broma i Borisa Vallejo.