Autor Wątek: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły  (Przeczytany 28176 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline xanar

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #75 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 18:42:52 »
Nie zachwyca a jest aczytelne to chyba różnica.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Nephilim

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #76 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 18:58:53 »
Nie zachwyca a jest aczytelne to chyba różnica.
Napisz jeszcze dwa razy, że napisałem 'aczytalny' ;)

Bender

  • Gość
Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #77 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 19:13:50 »
Napisałem w wielu przypadkach. Nie czuj się dotknięty.

Trudno mnie dotknąć. Dyskutuję dla dyskusji. I nie zmienia to faktu, ze nie odpowiedziałes na pytanie  8)

@Leyek w nich z definicji go nie ma, a przynajmniej nie takiego o jakim mówię. ;)

Offline komiks

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #78 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 22:13:05 »
A co z jego szokami przyszłości?
Właśnie niedawno przeczytałem Kompletny szok przyszłości od Lain i opycham dalej, poziom tych opowieści jest mocno nierówny, ale w większości źle się zestarzały pod względem fabularnym jak i rysunkowym. Wynudziły mnie i wydaje mi się, że nawet w czasach kiedy były pisane, nie uchodziły za jakieś specjalnie oryginalne, ot takie historyjki zapchajdziury do gazety niedzielnej.

Bardzo podobała mi się Ballada o Halo Jones, więc pomyślałem - hej Szoki przyszłości to jest podobny okres twórczości Moora (lata 80-te), więc może to będzie jak Ballada - no i kompletnie inny poziom.

W ogóle problem z Moorem jest taki, że ma wielu fanów którzy zachwalają wszystko co wyszło z pod jego ręki, więc trudno kierować się opiniami lub recenzjami.

Offline HugoL3

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #79 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 22:46:49 »
Civil war, postaci zachowuja się out of charcter do tego niby konflikt idei to nad wyraz ledwie pretekst do masowego mordobicia i komiks nie umie tego maskowac. Batman Earth One czyli komiks o realistycznym Batmanie i mi to już wystracza by rzygać fetyszyzacja tego kierunku. Co ciekawe Wonder Woman i Superman z tej samej linii wydawniczej /alternatywnego świata są komiksowi pełną gębą.

Civil War II jest większym nieporozumieniem niż I bo czuć, że strasznie na siłę :) ale też ma ciekawe wątki.

Offline Piterrini

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #80 dnia: Cz, 07 Kwiecień 2022, 23:23:19 »
Zabawne jest to, że większość tych "przereklamowanych" pozycji pojawia się regularnie we wszystkich możliwych topkach, jakie są w tych Internetach.
No i dlatego te tytuły pasują do tematu wątku ;) Wyżej taki Spider-Man Władza czy Annihilacja... Co w tym jest "przereklamowanego", ktoś (poza opisami wydawców) twierdzi że są to najlepsze komiksy w swoim gatunku, albo że "wszystko zmieniają" itp.?

Dla mnie "przereklamowane" to, mimo braku jako takiej reklamy obecnie, tytuły o jakich mówi się że są świetne, trafią w mój gust itp., a następnie okazuje się, że coś nie zaskoczyło. Najlepsze że do takich pozycji potrafię po czasie wracać szukając tego "czegoś" co w nich niby jest...
Tak na szybko...:

Batman - Zabójczy żart
Czytałem kilka a może i kilkanaście razy, jest to wg mnie dobry komiks, ale nijak się ma do tego jakie jest o nim powszechne zdanie. Przyznam że trochę lepiej go oceniam po jednej z dyskusji (możliwe że tu na forum) gdzie rozważaliśmy co dzieje się na ostatnim kadrze i w konsekwencji po zakończeniu historii. Sama ta dyskusja wskazała na to, że "coś" w tym komiksie jest, różne punkty widzenia były podparte argumentami i generalną analizą całości komiksu... Stąd komiks wciąż uważam za dobry, tyle że obecnie "z plusem" ;) No ale zdecydowanie nie jest to najlepszy komiks superhero itp..

Hellboy
Tu bym się kłócił czy jest "przereklamowany" - z tego co kojarzę twórcy nie twierdzili że robią przełomowy komiks. Chociaż w jakiś sposób zyskał ten status "kultowości" i jednak trochę przereklamowany obecnie jest. Graficznie dosyć ciekawie, nie oryginalnie ale "inaczej", Mignola trzyma się tego stylu i to jest plus zdecydowanie. Ale opowiadane historie... Myślę że z Hellboyem albo "wejdzie" albo nie. Mnie nie wszedł, ale też nie bolało przy czytaniu (chociaż jeszcze nie skończyłem cyklu). Zresztą rozumiem "przereklamowanie" w tym przypadku - jest masa kultowych dzieł popkultury, wśród których są nawet moje ulubione media, ale nie postawiłbym ich wyżej niż tytuły o faktycznie większej wartości ogólnej (artystycznej itp.).

Skalp
Seria niejednokrotnie zachwalana w naszym internecie, ostatnio coś ucichło (pewnie powodem czas od premiery?), ale myślę że wciąż jest uznawana za jedną z lepszych serii amerykańskich (obok np. Kaznodziei). Niestety nie dałem rady przeczytać całości, odpuściłem już nie pamiętam w którym miejscu (i tak musiałbym czytać od nowa jakbym chciał dokończyć), po prostu seria do mnie nie trafiła, mało mnie ten świat interesował a i zabiegi fabularne, dialogi, postaci itp. jakby wtórne mi się wydawały (to co pisaliście wyżej, że trzeba patrzeć przez pryzmat kiedy seria powstała itp. - starałem się, ale to nie jest stara seria przecież...), o warstwie graficznej nie chcę wspominać - do opowiadanej historii pasuje i klimat "jakiś" tworzy, ale nie jest to styl jaki lubię oglądać w komiksach... Trochę zaskakujące i dla mnie, szczególnie odnośnie świata przedstawionego, bo np. seriale telewizyjne osadzone w powiedziałbym zbliżonych "settingach"/światach (np. Banshee czy Justified) po prostu lubię (z naciskiem na Justified, świetne dialogi, gdzie Banshee to masa głupot, ale ogląda się dobrze ;) ), tak samo jak otoczenie w nich pokazane itp., nie ma więc powodu żebym źle odebrał komiks nieco przypominający inne rzeczy które już znam. No ale może kiedyś wrócę i zobaczę w tej serii "to coś"...

Teraz już nic więcej mi do głowy nie przyjdzie, z tego co pisaliście na pewno "zatwierdzam" wybór Snyderowych Sów (Trybunału czy tam miasta) w Batmanie. To też już pisałem gdzieś na forum - sprawdzając nowe rzeczy z DC (nowe to dla mnie po 2000 roku powiedzmy) pomijałem raczej New52, ale dopiero jak przyszło Odrodzenie (czy co tam teraz jest obowiązujące) doceniłem wybory Egmontu w linii Nowe DC. To znaczy - nie do końca, bo np. Nocna Trwoga (pierwszy tom trzeciej serii z Batmanem) to jeden z najgorszych komiksów jakie czytałem w ostatnich latach (staram się sięgać po postaci które lubię i po komiksy ogólnie "dobre", pewnie są więc gorsze komiksy od ww., po prostu po gorsze nie sięgałem :P ). No ale to niechlubny wyjątek, Nowe DC z tego okresu "nowożytnego" faktycznie jest całkiem w porządku (w zestawieniu z konkurencją lekko starszą i lekko nowszą), a początek runu Snydera tak samo oceniam jako ciekawą rzecz. Ciekawą, w miarę dobrą (~7/10), ale żaden z tego komiksu ideał. Tak dobrze oceniany jest chyba właśnie dlatego, że konkurencja (jw. historie które przyszły później) porzeczkę postawiła zbyt nisko...

Offline Nephilim

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #81 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 04:08:33 »
Ale co poradzisz na to, że jednej osobie się podoba np Matrix a innej nie? :) są gusta i guściki, to tak jak z urodą kobiet albo mężczyzn. Jedna powie głośno, że podobają jej się łysi a są faceci, dla których brak włosów na głowie to załamka. Świat taki był i dalej będzie, nie obrażajmy się na siebie za opinie.
Dokładnie. Uwielbiam np serię Wieże Bois Maury ale w życiu nie przyszło by mi do głowy aby komuś kto krytykuje ten komiks Hermanna zarzucić brak umiejętności czytania bądź napisać, że krytyka Wież to słabe świadectwo jakie wystawia sobie krytykujący.

Niby na luzie i niby bez agresji ale trzeba szpilkę wbić.

Offline korek42

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #82 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 08:42:13 »
u mnie najbardziej przereklamowany to Sandman - ogólnie czytając na innych forach peany na cześć tej serii myślałem że tylko ja tak mam ;) Na drugim miejscu wrzuciłbym Transmetropolitan, a pudło zamyka DMZ. Ani pod względem scenariusza, ani rysunkowym nie wywołało efektu "ŁAŁ" - co nie oznacza że to totalna kupa 

Offline bibliotekarz

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #83 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 09:29:43 »
Niestety, w wielu przypadkach, ta biczująca krytyka nie deprecjonuje wspomnianych tytułów, czy autorów, tylko wystawia niepochlebne świadectwo krytykującym.
Zaslanianie sie "kwestia gustu" wcale nie pomaga.
Dokładnie tak sprawa się ma, ale dyskusja trwa dalej na zasadzie wyście sobie a my sobie. W kółko tylko "mój gust" i czy "mi podeszło".

Moore nie jest ceniony, bo trafia w każdy gust albo bo to "ideał" (co to w ogóle ma być?). Jeśli ktoś tego nie rozumie to nie rozumie i może już nigdy nie zrozumie. Trudno. Einstein też jest przereklamowany, bo przeczytałeś i gówno zrozumiałeś?
Batman returns
his books to the library

Bender

  • Gość
Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #84 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 10:02:41 »
Nie. Nie "dokładnie tak się sprawa ma". Na razie to Wam takie komentarze wystawiaja niepochlebna opinię, bo wyskakujecie z protekcjonalnymi, pasywno agresywnymi sugestami, że osoby krytukujące nie dojrzały albo nie zrozumiały. (znamy to z Nolana) Dogmatycznie zakładając, że uznany tytuł nie może zostać poddany krytyce, bo ... jest uznany. I nie wiem o co Ci chodzi z "mój gust". A czyim gustem mam się sugerować? Twoim? Czy średnią opinii mam przedkładać, nad własne upodobania, i katować się tytułem bo nie wypada, żeby mi się coś podobało?

Jeśli tytuł jest powszechnie uznany i szanowany to sygnał, ze warto się z nim zapoznać. Jeśli rozczarował, uznajesz go za "przereklamowany". Tylko tyle. I o tym sobie gadamy. Kompletnie nie kumam, czego tu nie rozumiecie.

Offline rzodkiew

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #85 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 10:03:37 »
Nie czuję się uprawniony do tego, by orzekać, czy cos jest przereklamowane, czy nie, za mało jeszcze komiksów przeczytałem i baaaaaardzo daleko mi do jakiegoś komiksowego smakosza i znawcy. Natomiast potrafię wskazać kilka rzeczy, o których sporo przeczytałem/usłyszałem, ale które jakoś mi nie podeszły. Nie znalazłem w nich tego czegoś, co by mnie jakos zachwyciło, choc nie mówię, że są złe:
Rork
Sandman i ogólnie wszystko Gaimana
Opowieści z Hrabstwa Essex
Strażnicy /Promethea/ Prosto z Piekła (ale np przy Potworze z bagien dobrze się bawiłem, więc nie mogę powiedzieć, że Moore mi nie podchodzi)


Offline misiokles

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #86 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 10:57:22 »
Tak jak twórcy komiksów są lepszymi bądź gorszymi twórcami, tak jak i czytelnicy są lepszymi bądź gorszymi krytykami. To, że uznany komiks komuś nie podejdzie jest zupełnie naturalną sprawą, ale krytykować też trzema umieć a niektórzy uzasadniają swoje odczucia w tak kaprawy sposób, że uszy więdną;)

Bender

  • Gość
Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #87 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 11:19:00 »
Oczywiście. Tyle, że z pochlebnymi opiniami jest dokładnie tak samo, a ich braku stylu czy merytoryki nikt się nie czepia ;)

Offline burberry

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #88 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 11:24:58 »
To luźny temat, w którym każdy dzieli się swoimi wrażeniami. Chętnie poczytam, które tytuły dla innych były "przereklamowane". Wiadomo, że nie chodzi o słabe komiksy, ale to już było tutaj wyjaśniane parę razy. Trudno się dziwić, że Moore króluje w tym rankingu, skoro jego komiksy są powszechnie uznawane za arcydzieła, w związku z tym ludzie czytający komiksy mają wobec nich duże oczekiwania. I dla niektórych te oczekiwania rozmijają się z wrażeniami, które mają po lekturze. To nie znaczy, że Moore jest kiepski. Choć dla niektórych pewnie taki jest.

Nie ma sensu się spinać, imo fajny temat

Offline parsom

Odp: Najbardziej przereklamowane słynne tytuły
« Odpowiedź #89 dnia: Pt, 08 Kwiecień 2022, 11:27:14 »
Oczywiście. Tyle, że z pochlebnymi opiniami jest dokładnie tak samo, a ich braku stylu czy merytoryki nikt się nie czepia ;)

Cytując Tołstoja: "Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób".
Przekładając to na oceny - jeżeli ludziom coś się podoba, to mniej więcej z takich samych powodów. Ale jeżeli im się nie podoba - powody bywają zupełnie różne.