Autor Wątek: My, Ambasadorowie Komiksu  (Przeczytany 8898 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Castiglione

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #15 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 22:25:47 »
Ja tam nie czuję takiej potrzeby, żeby przekonywać kogoś do swoich zainteresowań.

Offline turucorp

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #16 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 23:20:15 »
No to generalnie kiepa. Ale podobno turucorp ma duże sukcesy.
Wiesz, właśnie wyszedłem z wernisażu, na którym +/- połowa ludzi pierwszy raz widziała moje komiksy, nie wiem czy to "duży sukces", ale to trzecia impreza tego typu w tym miesiącu, dzięki której mogę powiedzieć, że jakoś powoli się z tym komiksem przebijamy.
Niemniej nadal poważnie rozważam zalanie się w betonowej trumience, zgodnie z sugestią.

Kapral

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #17 dnia: Pt, 28 Luty 2020, 23:58:50 »
Jaką i czyją sugestią?

Offline keram2

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #18 dnia: So, 29 Luty 2020, 07:09:14 »
W ogóle nie gram w gry komputerowe, nie interesują mnie one, rozumiem więc, że są ludzie, którzy nie czytają komiksów.

Jako fan komiksów oczywiście chciałbym aby rynek kwitł i się rozrastał. Jak tego dokonać? Osobiście nikogo do komiksu nie przekonałem, ale też nie bardzo próbowałem, bo raczej nie widziałem szans.

Zastanawiam się na ile skuteczna byłaby narracja promująca komiks jako przejaw europejskości, nowoczesności, otwartości itp.
Tzn (wg. tej narracji) ludzie, którzy nie czytają komiksów są efektem zapóźnienia cywilizacyjnego Polski w wyniku komunizmu, a zatem aby nie być zapóźnionym trzeba otworzyć się na to wspaniałe medium tak popularne na Zachodzie do którego dążymy.

No ale to chyba przekombinowane, w dodatku za późno, bo są przecież komputery, smartfony i inne rzeczy dzięki którym można poczuć się nowoczesnym.


Za to w rozmowie z przeciwnikiem komiksu może być to argument: "czytanie komiksów jest normalne, a nie czytanie ich to efekt zapóźnienia cywilizacyjnego w wyniku komunizmu."
« Ostatnia zmiana: So, 29 Luty 2020, 07:31:58 wysłana przez keram2 »

Bender

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #19 dnia: So, 29 Luty 2020, 07:45:59 »
Moje jedyne sukcesy na tym polu to prezenty w postaci komiksów, które się PODOBAŁY. I tu mogę wierzyć obdarowanym, bo w miarę z sensem mówili dlaczego i co było fajne. Przyznawali, że mieli zupełnie inne wyobrażenie o tym medium. Jeden typek kupił sobie na własną rękę komiks czy dwa. Ale żaden nowy fan się z tego nie wykluł.

Kapral

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #20 dnia: So, 29 Luty 2020, 07:58:47 »
W paru miejscach czytałem, że jeśli ktoś nie nauczył się komiksu w dzieciństwie, to potem już go nie przyswoi, po prostu nie nauczy się tego języka. Ja tak mam z mangą. Pierwszą mangę przeczytałem jako dorosły i nie przebiłem się. Niby to też komiks, więc widzę co jest na obrazkach, rozumiem dymki, ale nie skleja mi się to w całość i lektura nie jest płynna, nie sprawia mi przyjemności.

Być może wciskanie komiksu dorosłym, którzy w podstawówce nie "połknęli bakcyla", jest z góry skazane na niepowodzenie. Może słusznie robi Egmont, skupiając się na dzieciakach, bo z nich jeszcze da się wychować komiksiarzy, a dla 20/30-latków już już za późno.

Offline PocoNacoLoco

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #21 dnia: So, 29 Luty 2020, 08:58:15 »
Z przymrużeniem oka😉

Moja piękna połóweczka, po całym dniu skakania wokół domu ogniska i dziecka,
Nie czeka na niebieskie migdały, by nastał ranek biały,
Literaturę poważną chwyta przed snem, poznaje historię, przygody, filozofię, światów dzieje, lecz komiks dla niej nie istnieje...

Próbowałem wieloma razy, na dobre na cięgi i na delikatne razy🤗,
Na słów bez liku, na migiem, na długie, mądre frazy,
Po wodzie, w powietrzu, gdzie występują gazy,
W mocy swojej czułem, że wygram i dowiodę swych racji,
Że obraz jest pełen wrażeń i gracji,
Że opowieść o Thorgalu, co gwiazd los jego sięga, to życie i przypomina nam by się sprężać,
Ma kolor i żywot prawdziwy jednoczesny,
Że Giroud Moebiusem być może,
Jak i nie nim być w innym kolorze,
Że Gaiman bóstwami operuje,
Że Willingham baśniami nam opowieść snuje,
Jodorowski zawsze czymś zaczaruje,
A manga z Tezukim zaszokuje....
Jedyne co się nie zmienia: wciąż u niej to wszystko PROMUJĘ.....
I nie pojmuję, ja też literaturę szanuję, CZYTUJĘ.

PS
Tak sobie myślę, że moja przygoda z komiksem zaczęła się w pierwszej połowie lat 80, kiedy stał się on totalną odskocznuą od rzeczywistości, swego rodzaju bajką, kolorem dla dnia, marzeniem odległych światów... To ta subtelna. różnica. Dlaczego w obecnych CZASACH, ktoś kto ma cyber niemalże świat, miałby zainteresować się nieruchomym, płaskim (sic, nie napisałem tego), przekazem.
Walczymy dalej✌️


Bender

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #22 dnia: So, 29 Luty 2020, 09:13:49 »
Pierwszą mangę przeczytałem jako dorosły i nie przebiłem się.

A ja owszem i uwielbiam mangę. Tyle w temacie tej teorii.

Bender

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #23 dnia: So, 29 Luty 2020, 09:21:22 »
Podałeś mangę i siebie jako poniekąd poparcie tej teorii. Dałem Ci twardy dowód przeciwko. A kilka wpisów na forum to żadna wymierna próba badawcza.

PLUS, Umówmy się Kapral, inwestowanie czasu w jakąkolwiek dyskusje z Tobą jest niestety jego stratą, bo służy wyłącznie zaspokajaniu Twojej potrzeby atencji i poczucia, że masz rację. Silly and pointless.
« Ostatnia zmiana: So, 29 Luty 2020, 09:24:42 wysłana przez Bender »

Kapral

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #24 dnia: So, 29 Luty 2020, 10:09:50 »
Podałeś mangę i siebie jako poniekąd poparcie tej teorii. Dałem Ci twardy dowód przeciwko. A kilka wpisów na forum to żadna wymierna próba badawcza

Nie. Moje doświadczenie z mangą podałem jako ilustrację podobnego mechanizmu. Ale może masz rację, że opinie wszystkich innych użytkowników forum bledną w zderzeniu z twoimi deklaracjami :)

PLUS, Umówmy się Kapral, inwestowanie czasu w jakąkolwiek dyskusje z Tobą jest niestety jego stratą, bo służy wyłącznie zaspokajaniu Twojej potrzeby atencji i poczucia, że masz rację. Silly and pointless.

Jak wytrzeźwiejesz, pewnie będziesz chciał to skasować, więc pozwolę sobie zacytować :)

Offline misiokles

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #25 dnia: So, 29 Luty 2020, 11:47:44 »
Mam dwie osoby, którym pożyczam regularnie komiksy. Lubią je, pytają co nowego w komiksowie, ale sami nie kupują wiedząc dobrze że misiokles i tak kupi.

Offline Dracos

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #26 dnia: So, 29 Luty 2020, 14:50:11 »
W moim otoczeniu jedyna osoba która czyta komiksy to moja rodzicielka, ale to ona mi zaszczepiła bakcyla, z tym że teraz to ja kupuję, a ona czyta. A tak to nie ma opcji żeby kogoś zainteresować komiksami czasem ktoś pożyczy Thorgala, ale to jest w zasadzie wyjątek i na całkiem innych zasadach działający w naszym kraju.

Bender

  • Gość
Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #27 dnia: So, 29 Luty 2020, 15:00:59 »
teraz to ja kupuję, a ona czyta.

dobrze się ustawiła ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Offline kenji

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #28 dnia: So, 29 Luty 2020, 15:14:02 »
Mam dwójkę dzieci w domu. 7 i 5 lat. Od dłuższego czasu czytam im komiksy. Wszyscy są zadowoleni. Do tego mam zawsze usprawiedliwienie jak kupuje cos typowo z kategorii dla dzieci. Do tego na wszystkie kinderbale na które jesteśmy proszeni obowiązkowy i jedyny prezent to komiks !!! Myśle ze kupiłem już ponad 20 egzemplarzy Ryjówki przeznaczenia i z 10szt Bajki Marcina Podolca i Malutkiego Liska. Gdyby tylko Hugo moznabylo kupić na części ....  ale tutaj tez mam rozwiązanie. Zaopatruje się często w archiwalne wydania z Orbity i obdarowuje nimi dzieciaki które nas odwiedzają i maja ochotę poczytać komiksy.

Czym skorupka za młodu nasiąknie ....



Offline PJP

Odp: My, Ambasadorowie Komiksu
« Odpowiedź #29 dnia: So, 29 Luty 2020, 16:55:38 »
Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, które działania przyniosą jakieś efekty. Często ludzi inspirują drobiazgi ;)