Oprócz wymienionych, dorzuciłbym wciąż nieobecnego klasyka u nas, The Death of Jean DeWolff, ale to ramotka, a od takich Mucha stroni jeszcze bardziej, niż Egmont. Oraz Spider-man Michelinie/McFarlane/Larsen, ale to dłuższa rzecz i trzeba by rozbić dwa Omnibusy, choć chyba z AoA właśnie tak robią? Ewentualnie jeszcze Spider-Man/Doctor Octopus: Negative Exposure, bo to Vaughan i G Floy Studio wydało go już w Portugalii.