To już nie lata 90., ale było Loveless od Azzarello, które wydała u nas Mucha. Niestety nie czytałem, bo praktycznie niedostępne, a z chęcią bym sprawdził, bo punkt wyjścia jest ciekawy. Co do Więzów matczynej krwi, to mam na radarze od pierwszej zapowiedzi, ale jakoś te kolory mi nie siedzą, więc pewnie poczekam na pierwsze opinie.
Edit: Jeszcze widzę, że w 2001 roku było cztery zeszytowa antologia Weird Western Tales i El Diablo (to także od Azzarello).