Czy komiks Monsters będzie wartościową lekturą dla czytelnika nie obeznanego ze światem superbohaterskim? Czy dla laika w tym temacie, lektura nadal może być tak złożona i wielowarstwowa, jak obiecują to notka wydawcy i recenzenci?
Dodam, że niespecjalnie interesują mnie historie uczłowieczające, uwiarygadniające postaci ze światów superbohaterskich. Wolę przesłanie uniwersalne, broniące się samo w sobie, a nie tylko w kontekście superhero.