Posiadam całość GF w wydaniu Muchy.
Serię przeczytałem do połowy. I mam nadzieję, że dalej wciągnie mnie tak samo, jak na początku.
Fajnie, że komiks wyjdzie w wydaniu jednotomowym, to nie zamierzam wymieniać posiadanych już tomów. Choć 1: może niewiele, ale zawsze kilka cm miejsca na półce byłoby wtedy więcej, 2: poirytował mnie rzeczywiście fakt, iż (najprawdopodobniej) będzie taniej do zdobycia niż wszystkie tomy, które sobie zakupiłem. Najprawdopodobniej - bo chyba na 100% nie wiadomo jakie rabaty będą na niego dawane.
Prawda, że wydawali w momencie, gdy GF był ongoingiem i zdałem sobie sprawę o tym grubo przed postem Larry'ego. Ten fakt ostudził we mnie chęć napisania czegokolwiek w tym temacie.
Co spowoduje nowe wydanie? Na pewno spowolnienie sprzedaży ostatnich tomów. Ale wydawcy kolejne tomy wydają w mniejszym nakładzie. Ryzykiem Muchy jest wydanie takiego tomu teraz, ale rozumiem przesłanki. Poza tym i tak wiele osób uzupełni posiadane już tomy o ten jeden, czy dwa jeszcze nieposiadane tomy, więc i tak ciut "starego" wydania na pewno się sprzeda. Część osób pozbywa się sześciotomowego wydania GF i pewnie zainwestują one w nowe wydanie. Część ogłoszeń jest na tomy 1-3 czy 1-4. Pewnie też chodzi o wymianę na zapowiedziane wydanie.
Dodatkowo przy GF (jak i kilku innych pozycjach) dochodzi kwestia nieudolności w projektowaniu/wykonaniu przez drukarnię grzbietów. Ile raz to się człowiek "denerwował", że jakiś tom jakiejś muszej serii ma krzywy grzbiet względem bloku komiksu, czy też nie jest on odpowiednio zaprojektowany i napisy nie są wyśrodkowane względem osi. To jeden tom jest niższy niż inne. To blok komiksu "rozsadza" tak okładki, że grzbiet jest zbyt wąski względem "grubości" zawartości (np. "Reborn"). Że panorama w (chyba całym nakładzie) Uncanny X-Force #1 jest graficznie zwalona (jak robicie panoramy, to jednak starajcie się zrobić to dobrze, a nie czyta się tłumaczenia, że inaczej się nie da - jak się nie da, to po co to robicie?). Dziwiłem się zabiegowi wsadzenia offsetu w "Criminal - Wszyscy moi bohaterowie to ćpuny", gdy główna seria jest na kredzie. Można by pisać i pisać i pisać.
Życzę, by to wydanie GF uchroniło się od wszelkich błędów, o których wspomniałem powyżej i niech sprzeda się na pniu.
A! Poza tym prawie darłem szaty, gdy zapowiedzieli, że zmieniają politykę i obecnie wydawane serie będą wydawać 2w1. I co? I cieszę się, że jednak to wydali i w takiej formie, w jakiej doszli do wniosku, że będzie się im to opłacało sprzedawać. Więc czasem warto usiąść z boku i przemyśleć pewne kwestie, a nie od razu przelewać wszystko na klawiaturę z wciśnięciem "entera" na sam koniec.
A teraz odniosę się jeszcze do takich wpisów (choć przed chwilą doczytałem przykłady innych tytułów Egmontu):
Tylko, że Egmont najpierw wziął kasę za wydanie ostatniego tomu w miękkiej (Hellboy w piekle), a za 8 miesięcy wznowił całą serie w zbiorczych i nie trudno było się domyśleć, że Hellboy w piekle też będzie w takim wznowieniu. I różnica pomiędzy wznowieniem Hellboya w piekle, a jego zbiorczym to 4 lata.
Nic na to nie poradzę, że Hellboy jest dłuższą serią, a ty wypierasz fakt, że inny wydawca postąpił tak samo jak teraz Mucha.
Egmont w międzyczasie, gdy wychodziła seria, chciał puścić Hellboya w SC i nawet rzucili pierwsze dwa TPB (#1 - maj 2012, #2 - październik 2012) i gdyby się one wtedy sprzedawały, to może całość serii właśnie byśmy tak ujrzeli na rynku. Wtedy pewnie ludzie też byli źli, że nie wydali kontynuacji w nowym wydaniu. Ale chyba nie wylewali żali na którymś z forów. Nie pamiętam...
Minął czas (5 lat) i zdecydowali na wydawanie LE w formacie HC
i też było źle
Sam miałem całe pierwsze wydanie HB w SC. I udało mi się je sprzedać przed wydaniem w HC. A wydania HC nawet nie kupiłem, bo chyba jednak HB to nie komiks dla mnie.
[BTW - chciało się Wam czytać te moje wypociny? Dużo tego...
]