Te wygibasy miałyby sens z tymi New X-Men i Astonishing X-Men, że uuu Mucha była pierwsza itp... Ale co się stało z tytułem takim jak Wojna Domowa? A?
Mucha wydawała regularną serię New Avengers Bendisa, doszli do Wojny Domowej, którą także wydali. Jako pierwsi.
A tu co? Egmont w 2016 roku wydał tę samą Wojnę Domową. Tłumaczenie było takie, że Marvel chce, żeby niektóre ważne ich komiksy były stale w sprzedaży.
Jak to się ma do "pierwszeństwa" do licencji komiksów?
Teraz moje dywagacje: jeśli Mucha nie chciała wydać Wojny Domowej, to w naturalny sposób Egmont przejął licencję.
A teraz ludziska się domagają kolejnej edycji Marvels (wydanego już dwa razy - przez Muchę i Hachette) od Muchy. Jeśli Mucha nie chce, żeby taki ważny komiks był w sprzedaży, to dlaczego Egmont nie zgłasza się, według tej całej pokrętnej logiki do Marvela, żeby wydać Marvels pod swoją flagą?
To tak nie do końca serio pytam. Takie rozważania uważam za puste, by my tak naprawdę nie wiemy, jak to faktycznie wygląda.