Ale nie przekonuje Cię argument, że sumarycznie jeden drogi tom przeważnie wychodzi taniej niż ta sama historia wydana w kilku tańszych tomach? Czemu? Pomijam tu kwestię akurat tego tytułu, ciekawy jestem takiej generalnej zasady.
Przekonuje, jakby wydali w dwóch tomach po 120zł za każdy to także bym zrezygnował
Jasna sprawa, niech wydają grubasy bo wychodzi taniej niż pojedynczo, ale to nie jest argument adresowany do tezy jaką postawiłem (dlatego zawczasu go "wyeliminowałem").
[edit: ale to chyba nie odpowiada w pełni na Twoje pytanie - chyba zależy od tytułu w moim przypadku, jakby
Moonshadowa podzielili to też trzeba by było kupić oba tomy, jest to jednak zamknięta miniseria... Inaczej niż z przytoczonymi Dreddami, czy różnymi Spider-Manami itp., gdzie trzeba założyć, że kompletu /wszystko co zostało wydane/ nie da się mieć. Tak - dużo trzeba jednak przyjąć, o tym gdzieś na forum pisałem akurat
]
Trochę inaczej, chociaż jednak podobnie, mam z
Yiu - ogólnie komiks wydany taniej niż inne Slainy czy Dreddy od Lain (aż się zdziwiłem że to takie "grubasy", Studio raczej poniżej 200 stron się trzyma), tyle że kwota łączna jest wysoka. Kurczę a takie ładne plansze...
Jeszcze uzupełnienie co do
Moonshadow - logiczne było że będzie drożej, 170zł czy 180zł myślałem najwyżej, może z księgarni bym nie wziął a z drugiej ręki, wtedy poniżej 100zł bez problemu (wiem, kupowanie na rynku wtórnym też "psuje rynek", tj. w zależności kogo się spyta), ale komiks za 200zł okładkowo nie będzie śmigał poniżej 100zł, zwłaszcza że świadome osoby kupią, plus komiks jest dobry, więc nie będą się pozbywać