Ten Epic jest zrobiony trochę kulawo. Ma tytuł Asgardian Wars, mimo że nie zawiera pełnej historii (Marvel po prostu lubi naciągać klientów), ma brzydką okładkę z Beyonderem (podobna była w New Mutants Classic vol.5) i zawiera tie-iny do Secret Wars II, więc jak już chcieli Beyondera na okładce, to powinni też dać odpowiedni tytuł temu tomowi.
Dysponuję jedynie pierwszym wydaniem zbiorczym Asgardian Wars (moim ulubionym), wysłużone, bo czytałem ze sto razy. Podobnie jak inne albumy z tamtego okresu. Dla porównania zestawienie z nowym epikiem, który ma prawie pięćset stron, ale objętościowo wygląda tak samo jak stare wydanie X-Men.
Poniżej podpis Claremonta do przedmowy, która w starym wydaniu akurat jest na białym tle, czarne jest w nowszej edycji tego albumu.