Wrysy Pedrosy to było przede wszystkim wyzwanie pod kątem suszenia farby
ja z jednym chodziłem chyba z 40 minut
Dzisiaj już mniej farby kładł. I już był troszkę zakręcony przechodzeniem ze stoiska Timofu na strefę. Miał być na Timofie od 12:00. Pojawił się wcześniej, po czym o 12:00 ruszył stamtąd na strefę i dopiero go oczekujący uświadomili, że mu się coś pomyliło
bardzo sympatyczny i uśmiechnięty człowiek.
Absolutnie zgadzam się też z opinią na temat Kasi Niemczyk. Byłem ostatnią osobą, która dostała wrys. Padały tu przed festiwalem różne dziwne stwierdzenia na jej temat, ale kompletnie nijak się mają do tego, jaka jest w rzeczywistości. Otwarta, kontaktowa i bardzo normalna. Wydawała się wręcz zaskoczona takim zainteresowaniem i zdziwiona kwotami, które wrzucaliśmy, a tak jak napisał Midar, nie były to też nie wiadomo jakie sumy.
Ogromnie się cieszę, że z około 40 osób w kolejce przede mną tylko 4 chciały do niej podejść.
Z tego miejsca mogę tylko napisać - żałujcie!
PS. Itachi - możecie mnie doliczyć do fanów Kasi