Autor Wątek: Libertago  (Przeczytany 317210 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline misiokles

Odp: Libertago
« Odpowiedź #945 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 07:14:29 »
Całkiem sporo widziałem Thorgali, których kupujący się pozbywali (była nawet wspaniała oferta za 1200 zł - jedyny swego rodzaju unikat), a teraz rozpoczyna się sezon wyprzedaży Szninkla.

Tak samo było z Artbookiem Rosińskiego. Tak to działa rynek komiksowy, że pewna część ludzi kupuje po kilka egzemplarzy z myślą o późniejszym sprzedaniu z przebitką u ludzi nie siedzących w temacie. Czy będzie później wersja ekonomiczna czy nie, nie ma znaczenia - mają kilka egzemplarzy i muszą je opchnąć.

Offline JanJ

Odp: Libertago
« Odpowiedź #946 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 09:07:58 »
Tu fajna oferta - 3 egzemplarze Szninkla za 2,4 tys. Na prawdę, niektórzy to kupowali chyba hurtowo :)
https://www.olx.pl/oferta/szninkiel-wydanie-ekskluzywne-numery-284-285-685-CID751-IDCJWp7.html#830e285596

Offline Arion Flux

Odp: Libertago
« Odpowiedź #947 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 09:36:08 »
Ja nie kupiłem tylko dlatego, że moim zdaniem to nie jest wartę takich pieniędzy, jakie oni za to chcą a te "potkniecie przy pracy" czy niedociągnięcie tylko mnie utwierdzą w tym przekonaniu. To powinno kosztować max 300. Jak kupiliście i jesteście zadowoleni to nic tylko się cieszyć.
Jest to całkowicie zrozumiałe, bo wywalenie 5-6 stów na komiks może być uważane za szczyt "jeleniostwa". Wszystko zalezy od ukladu odniesienia, z punktu widzenia którego na sprawe się patrzy. Tym, ktorzy wywali taka kase i sa zadowoleni, najwidoczniej sie to opłacało. Z kolei Ty uważajac, że ten komiks nie jest tyle wart, najwyraźniej nie jestes w targecie okreslonym przez wydawcę. Ale jednoczesnie, twierdzac, że jest on wart co najwyzej 3 stowy, definujesz tym samym inny potencjalny target, ktory z kolei ludzie spoza komiksowa postrzegaja jako totalne "jeleniostwo" - bo kto normalny dałby 3 stowy za jakis komiks (?!), skoro za 3 stowy mozna wyzywic jedna osobe przez caly miesiac (oh, yeah!).

Dlatego wartosc rzeczy nie jest cechą obiektywna - sa one warte tyle, za ile pewna grupa osob sklonna jest je kupic. Sztuką wytworcy (wydawcy) jest okreslenie wielkosci zbioru takich potencjalnych "jeleni" i odpowiednie dostosowanie nakladu, przy czym ZAWSZE znajdą sie osoby spoza tego zbioru, dla ktorych rzecz nie bedzie warta ceny, za ktora jest sprzedawana. Jak u Einsteina - teoria wzgledności wartosci rzeczy albo "to, czy jestes jeleniem, zalezy od ukladu odniesienia".       

Online xanar

Odp: Libertago
« Odpowiedź #948 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 09:47:48 »
To moje 300 jest oparte na tym co jest aktualnie na rynku w podobnym formacie - jakieś absoluty od DC czy Egmonty.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline vision2001

Odp: Libertago
« Odpowiedź #949 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 10:12:21 »
To moje 300 jest oparte na tym co jest aktualnie na rynku w podobnym formacie - jakieś absoluty od DC czy Egmonty.
Więc tu za dodatkowe 230 pln dostajesz jeszcze litografię wraz z autografem twórcy. Nie stoisz w kolejce, nie wydajesz hajsy na wejście na konwent, nie wydajesz kasy na dojazd, nie wydajesz kasy na nocleg i "obowiązkowe" piwko na spotkaniach wieczornych. Zatem ten koszt "konwentowy" jest ukryty w tejże różnicy. ;) [oczywiście: co kto lubi]
Pomogłem? ;)

Offline Murazor

Odp: Libertago
« Odpowiedź #950 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 11:51:21 »
To ja bym chętnie kupił bez litografii, w obniżonej cenie :P

Offline Teli

Odp: Libertago
« Odpowiedź #951 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 11:59:32 »
Mnie w tych wydaniach wk....... właśnie ta ich litografia.
Kupuję sobie nowe wypasione czarne Ferrari, wydaję na nie ciężką kasę i słyszę od sprzedawcy:
"A wie Pan co? Jeśli chodzi o kolor tapicerki to zrobimy Panu niespodziankę, ok? No wie Pan taka polityka firmy. No co Pan? To będzie ekskluzywna, limitowana tapicerka! Będzie Pan zadowolony!"
A potem okazuje się że kupiłeś czarne Ferrari z różową tapicerką eko-skóry z aplikacjami pistacjowego pluszu i wielkim cekinowym logo z koniem na miejscu gdzie powinieneś umieścić cztery litery.
Mniej więcej tak się czuję zamawiając w przedsprzedaży (szybko bo wykupią!) te ekskluzywne albumy z kotem pod okładką.

Do innych rzeczy nie mam pretensji bo przynajmniej mam ich świadomość przed ewentualnym zakupem.
Mega profesjonalne podejście się nie zmienia - po ich szóstym ekskluzywnym albumie spodziewałem się lepszej informacji. A tu kicha.
« Ostatnia zmiana: Cz, 24 Wrzesień 2020, 12:17:42 wysłana przez Teli »

Offline Teli

Odp: Libertago
« Odpowiedź #952 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 14:45:41 »
Przepraszam że post pod postem ale upłynął mi termin edycji więc nie pozostało mi nic innego.

Polecam lekturę komentarzy pod postem na FB Polishcomicart.pl z której można dowiedzieć się iż:
- Litografia jest wybrana od dawna (skoro tak to czemu jej nie upublicznili?)
- Wcześniej nie wrzucali, a ludzie i tak kupowali bo przecież litografia nie może stanowić o decyzji o zakupie albumu. (Dziwne że reklamują go jako jedną z głównych atrakcji)
- Do premiery jest jeszcze dużo czasu więc można to opublikować później by "nie zamęczać" klientów postami.
- Wreszcie że skoro tak bardzo marudzicie to pokażemy tę litografię jutro.
- Wszystko dla naszych klientów!

Kto tam rządzi marketingiem?

Offline Hans

Odp: Libertago
« Odpowiedź #953 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:05:52 »
Właśnie przeczytałem ich odpowiedź na post i wg mnie popadasz w lekką histerię.

„ K....... (Dane osoby z którą rozmawiają) to litografia jest powodem decyzji o zakupie naszych wydań? Taki argument wydaje nam się mało prawdopodobny, tym bardziej że zarówno w Szninklu jak i dwóch pierwszych tomach Thorgala jej nie prezentowaliśmy. Ale skoro nasi klienci jak Pan sobie tego życzą, to w jutrzejszym poście zamieścimy grafikę :)   Wszystko dla klientów  :)

Ja odczytałem to zupełnie inaczej niż Ty, klient im przedstawił argumenty i zgodzili się z nim,  postanawiając umieścić grafikę litografii wcześniej. Chyba podchodzisz do tego zbyt emocjonalnie.
I w sumie zgodzę się z tym, że grafika na litografii nie jest elementem, który sprawia że decyduję się na zakup ich albumów. Ta z 2 Thorgala mnie nie powalała, a i tak kupiłbym album.

« Ostatnia zmiana: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:09:08 wysłana przez Hans »

Offline Kalander

Odp: Libertago
« Odpowiedź #954 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:21:08 »
Czytam tę dyskusję dalej i stwierdzam, że jeszcze jeden argument szczególnie mnie irytuje. "narzekają głównie osoby, które tych albumów i tak nie kupiły". No owszem, nie kupiłem, ale właśnie dlatego, że miałem okazję mieć te komiksy w ręku i na tej podstawie uznałem, że wolę za podobne pieniądze kupić jakieś Gallery Edition w o niebo lepszej jakości. Nie rozumiem, czemu brak kupna ma odbierać nam prawo do narzekania, skoro część z nas świadomie zdecydowała, że fuszerki (w naszej opinii oczywiście) za takie pieniądze kupować nie będzie.

Offline Teli

Odp: Libertago
« Odpowiedź #955 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:23:31 »
@Hans: Może i masz raję.
Faktem jest że dotychczas jedyna litografia która w 100% trafiła w moje gusta to ta z pierwszego Thorgala. Reszta była, dla mnie raczej średnia. Może dlatego tak histerycznie do tego podchodzę ;)
Nie będę pisał o tym co było, a nie jest ale litografia z "Ptaka Czasu" totalnie mnie nie porwała i gdybym znał jej wygląd na starcie sprzedaży mogło by to zaważyć o mojej decyzji o zakupie na niekorzyść wydania. Do samego końca było to takie 50 na 50 - kupić nie kupić ale że finalnie dostałem to na prezent gwiazdkowy więc akurat problem odpadł.
Działa to też w drugą stronę. Wahając się co do komiksu i widząc przepiękną (w moim mniemaniu) litografię może to zadziałać jak robaczek na haczyku na tych nie do końca zdecydowanych.

Nie łapię tego podejścia. Może za głupi na to jestem.

Offline misiokles

Odp: Libertago
« Odpowiedź #956 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:31:19 »
Nie łapiesz podejścia, że dla większość litografia nie jest puntem decyzyjnym kupić-nie kupić?

Offline Hans

Odp: Libertago
« Odpowiedź #957 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:33:37 »
Mi najbardziej podobała się ta z Thorgala 1 i z Thorgala 3. Ptak czasu wg mnie litografię miał taką sobie, ta z drugiego Thorgala - jak wspomniałem wcześniej - mnie nie powaliła.
Ale każda z nich mimo to, jest dla mnie super rzeczą, tak jak z innych wydań zagranicznych. Gdyby nie brak miejsca na ścianach, to wisiałyby w ramkach.....
I też w sumie ty masz rację i ten gość co z nimi rozmawiał, że litografię powinni pokazywać zaraz po okładkach. Mimo że nie jest ona dla mnie bodźcem do zakupu, fajnie jednak wiedzieć wcześniej co się będzie miało.

Offline Teli

Odp: Libertago
« Odpowiedź #958 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:37:42 »
Nie łapię podejścia:
"W każdym albumie znajdzie się odręczny autograf (wstaw nazwisko) na dołączonej do albumu, unikatowej litografii." Czy to taki wielki grzech nie lubię kupować kota w worku tym bardziej że ten kot nie jest darmowym bonusem tylko jest wliczony w całość przedsięwzięcia za które finalnie płacimy?

Offline death_bird

Odp: Libertago
« Odpowiedź #959 dnia: Cz, 24 Wrzesień 2020, 15:38:09 »
„ K....... (Dane osoby z którą rozmawiają) to litografia jest powodem decyzji o zakupie naszych wydań? Taki argument wydaje nam się mało prawdopodobny, tym bardziej że zarówno w Szninklu jak i dwóch pierwszych tomach Thorgala jej nie prezentowaliśmy. Ale skoro nasi klienci jak Pan sobie tego życzą, to w jutrzejszym poście zamieścimy grafikę :)   Wszystko dla klientów  :)

Choćby ta cała nieszczęsna litografia stanowiła umowne 5% wartości komiksu to klient ma prawo wiedzieć co kupuje a sprzedający w swoim dobrze rozumianym interesie powinien tę wiedzę dostarczyć sam i bez pytania.
Poza tym może to jest kwestia medium (i jego ograniczeń) w ramach którego ta odpowiedź została wysmarowana, ale jak dla mnie jest zwyczajnie bezczelna.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".