Autor Wątek: Libertago  (Przeczytany 317054 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline PJP

Odp: Libertago
« Odpowiedź #645 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 17:10:32 »
Fajna inicjatywa ale szczerze mówiąc nie czuję potrzeby posiadania takich wydań. Skok na kasę... cóż, wiadomo, że z hobbystów, kolekcjonerów czy fanów da się wyciągnąć ostatni grosz ;) Brakuje mi wydań zwyczajnie integralowych, może nawet nie z gadżetami: zakładkami, klockami, koszulkami, kubkami czy magicznymi figurkami ale z porządnymi zbiorami szkiców, przewodnikami, alfabetami, wywiadami itd. - wszystkim co przybliża proces twórczy w czasie  8)

Offline Mruk

Odp: Libertago
« Odpowiedź #646 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 20:05:47 »
Niestety mamy do czynienia z przykładem na to jak bardzo nasz rynek jest jeszcze niewyrobiony i jak można wcisnąć ludziom byle co za spore pieniądze.

Nie wiem, czy także o mnie mówisz, bo kupiłem większość albumów Libertago. Nikt mi niczego nie wciskał. Bardzo się cieszę, że wreszcie po latach jest jakakolwiek opcja do wyboru niż tylko albumy egmontu (pomniejszonego Haszeta nie liczę).

Jest wydawca, który przygotował ofertę. Są klienci, którzy z niej skorzystali, wygląda na to, że ku obopólnym zadowoleniu. Chyba nie tak mało tych klientów, skoro kolorowy Thorgal już niedostępny. I są jeszcze marudy, które narzekają jak bardzo ta oferta im nie odpowiada. Nie rozumiem tego...

Oczywiście, fajnie by było gdyby wzorem Belgii ukazywały się u nas zwykłe albumy, specjalne albumy, czarno-białe albumy, wydania zbiorcze, wydania ekonomiczne itp. Tak naprawdę wszystko to byłoby możliwe, gdyby nie Egmont który wydaje tylko jedną wersję, ale blokuje wszystkie inne. Głowę daję, że gdyby licencja była do kupienia, zaraz znaleźliby się wydawcy na taką edycję i śmaką edycję. Więc jeśli chcecie pomarudzić, że nie ma wydania, które spełniłoby wasze oczekiwania to kierujcie je pod właściwy adres, czyli do Egmontu, ewentualnie do Lombardu, że zgadza się na blokowanie licencji, a nie psioczycie na Libertago, że akurat oni nie wydają tak jak byście chcieli.

Offline death_bird

Odp: Libertago
« Odpowiedź #647 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 20:18:25 »
A są też tacy potencjalni klienci, którzy na widok tego ekskluzywnego cuda kiwają przecząco głową. Jako jeden z takich rarogów wyraziłem opinię. Nie traktuję jej jako prawdy objawionej a jedynie jako przejaw mojego wypaczonego gustu. I tyla.  8)
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Mruk

Odp: Libertago
« Odpowiedź #648 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 21:53:20 »
Jako jeden z takich rarogów wyraziłem opinię.

Ale chyba przede wszystkim wyraziłeś opinię o ludziach, tych, co to są na tyle (tu można się domyślić), że dają sobie wciskać byle co za spore pieniądze, a nie opinię o samym albumie czy wydaniu.

Offline death_bird

Odp: Libertago
« Odpowiedź #649 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 22:09:08 »
A opinii o ludziach wyrażać nie można?
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline freshmaker

Odp: Libertago
« Odpowiedź #650 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 23:27:06 »
te wydania nie są doskonałe ale na pewno ożywiły rynek. ja wogole je traktuje jako element pewnego eventu - dwie wystawy, spotkania z GR. podobnie miałem z tffffuj TB.

nie ma tez pospolitego ruszenia i masowego odsprzedawania albumow libertago, wiec chyba nabywcy są zadowoleni?

Offline death_bird

Odp: Libertago
« Odpowiedź #651 dnia: Cz, 04 Czerwiec 2020, 23:54:06 »
Ja do tego wydania mam podejście schizofreniczne, bo o ile rozumiem, że ktoś mógł chcieć to nabyć o tyle nie rozumiem jak można było chcieć to nabyć... Ot, takie zapętlenie.
Rozumiem, że plansze, że grafiki, że pierwsze takie wydanie. Ale potem patrzę na te okładki, patrzę na te grzbiety i... zwyczajnie nie rozumiem.
W przypadku wydania niderlandzkiego wolałbym jakiś jaśniejszy kolor, ale do licha - to jest zupełnie inna liga. Tamta wersja jest zwyczajnie elegancka w swej prostocie. Tymczasem patrzę na nadwiślańską i nie mogę pozbyć się wrażenia, że ktoś czegoś nie zgrupował i projekt w drukarni się rozsypał.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Koalar

Odp: Libertago
« Odpowiedź #652 dnia: Pt, 05 Czerwiec 2020, 02:02:39 »
Nie rozumiem tego stwierdzenia, że niby Egmont cokolwiek blokuje. Skoro inne wydawnictwo wydało 2 inne wydania Thorgala, to chyba Egmont niczego nie blokuje (o Hachette nie wspominając).
Nie narzekam na Libertago, mogą wydawać co chcą i za ile chcą. Dla mnie wydanie w kolorze było za drogie. Skoro już się ruszyło, to może za X lat będzie inne wydanie (a na mój nos będzie, bo będą chętni) i może wtedy kupię. Skusiłem się tylko na czarno-białe wydanie - raz, że cena dla mnie akceptowalna, dwa, że wyszło we w miarę dużym nakładzie i nie sądzę, żeby szybko pojawiło się drugi raz w tej wersji polskie wydanie.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline starcek

Odp: Libertago
« Odpowiedź #653 dnia: Pt, 05 Czerwiec 2020, 08:21:22 »
[...]Tymczasem patrzę na nadwiślańską i nie mogę pozbyć się wrażenia, że ktoś czegoś nie zgrupował i projekt w drukarni się rozsypał.
Raczej zabrakło osoby stojącej przy grafiku i mówiącej:"Chłopie, dzisiaj nie jesteś u swojego profesora tylko pracujesz w rzemiośle. To jest sztuka użytkowa, a nie konkurs w Zachęcie. Zrób to, to i to.” Nie zyskuje się wtedy sympatii u twórców, ale przynajmniej projekt nie odlatuje w kosmos.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Mruk

Odp: Libertago
« Odpowiedź #654 dnia: Nd, 07 Czerwiec 2020, 22:31:12 »
Nie rozumiem tego stwierdzenia, że niby Egmont cokolwiek blokuje.

No a jednak blokuje.

W Polsce działa kilkadziesiąt wydawnictw. Jeśli którekolwiek zgłosiłoby się do Lombardu, że chce wydać Thorgala w integralach, to nie da rady, bo Egmont. Ale jednocześnie Egmont nie wydaje Thorgala w integralach. Jak byś to nazwał?

To też nie jest tak, że Egmont nie robi innych wersji, bo ryzykowne, bo się nie sprzeda. Thorgal sprzeda się niemal w każdej postaci. Czytelnicy proszą o to od lat (obok integrali KiK). Więc jakbyś to nazwał, jeśli nie blokowaniem?

I dlaczego Egmont nie wyda integrali? Nie bo nie! Widzisz inny sensowny powód?

Skoro inne wydawnictwo wydało 2 inne wydania Thorgala, to chyba Egmont niczego nie blokuje (o Hachette nie wspominając).

Ok, jeśli jesteś międzynarodowym gigantem wydającym kolekcje w kilkunastu krajach, dla ciebie licencja nie jest zablokowana.

Jeśli jesteś przedstawicielem autora, dla ciebie też nie jest zablokowana.

W każdym innym przypadku wygląda na to, że jest zablokowana.

Offline xanar

Odp: Libertago
« Odpowiedź #655 dnia: Nd, 07 Czerwiec 2020, 22:49:22 »
Nie wyda integrali bo pewnie lepszy hajs przytnie w ten sposób w jaki to teraz wydaje.

Zgłoś się do przedstawiciela autora i zapytaj, że chciałbyś wydawać to tak i tak i daj znać, zamiast szerzyć religię blokowania.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Itachi

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #656 dnia: Nd, 07 Czerwiec 2020, 22:56:45 »
Sorry Mruk, ale to co piszesz jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy Egmont musi wydawać wszystko? W każdej postaci? Wydają Thorgala od wielu, wielu lat w miękkiej i twardej oprawie może z premedytacją nie chcą psuć swojego modelu biznesowego? Skoro działa, skoro schodzą nakłady (i to nie małe)?

Łatwo pisać, łatwo oskarżać, niektórzy tutaj mają obsesję na punkcie Egmontu. W moim przekonaniu niezdrową i jeżeli mamy rozpatrywać działania wydawców pod takim kątem to można zarazem dokopać każdemu innemu. Dla mnie to niezrozumiałe, głupie i niepotrzebne.

Wznawiają Rosińskiego krok po kroku, wyszedł Szninkiel, teraz Zemsta Hrabiego Skarbka, może i za jakiś czas doczekamy się nowych wydań Thorgala, jedno jest pewne oni mogą a nie muszą...

Offline Koalar

Odp: Libertago
« Odpowiedź #657 dnia: Nd, 07 Czerwiec 2020, 23:25:44 »
W Polsce działa kilkadziesiąt wydawnictw. Jeśli którekolwiek zgłosiłoby się do Lombardu, że chce wydać Thorgala w integralach, to nie da rady, bo Egmont.

To jest tylko Twoje przypuszczenie, które kłóci się z tym, że jednak jakieś wydawnictwo w Polsce wydało integrale Thorgala (wypasione, ale integrale). Tak samo wydało Ptaka Czasu, którego w zwykłych albumach wydaje Egmont. Przypuszczam więc, że to kwestia pieniędzy, licencji czy tam formy wydania.

To też nie jest tak, że Egmont nie robi innych wersji, bo ryzykowne, bo się nie sprzeda. Thorgal sprzeda się niemal w każdej postaci. Czytelnicy proszą o to od lat (obok integrali KiK). Więc jakbyś to nazwał, jeśli nie blokowaniem?

I dlaczego Egmont nie wyda integrali? Nie bo nie! Widzisz inny sensowny powód?

Nie mam pojęcia. Osobiście też uważam, że jakieś integrale Thorgala od Egmontu by się sprzedały, ale to nie ja podejmuję ryzyko sprzedażowe, więc mogę sobie tak uważać. Nie nazwałbym jednak tego blokowaniem, tylko decyzją wydawniczą.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Mruk

Odp: Libertago
« Odpowiedź #658 dnia: Pn, 08 Czerwiec 2020, 01:15:27 »
Nie wyda integrali bo pewnie lepszy hajs przytnie w ten sposób w jaki to teraz wydaje.

Jasne, że tak. Co z tego, że we Francji wydają integrale, wydania kolekcjonerskie, z dodatkami. U nas lepszy hajs przytnie, jak wydrukuje bieda-album. Nie musisz mi tego tłumaczyć, ja to doskonale wiem, tylko mi się to nie podoba.

Bo dopieszczone wydanie kolekcjonerskie to nie tylko hajs.

Sorry Mruk, ale to co piszesz jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy Egmont musi wydawać wszystko? W każdej postaci? Wydają Thorgala od wielu, wielu lat w miękkiej i twardej oprawie może z premedytacją nie chcą psuć swojego modelu biznesowego? Skoro działa, skoro schodzą nakłady (i to nie małe)?

Oczywiście, nie musi. Nie żądam od Egmontu zrobienia każdej wersji, jaka tylko wyszła we Francji. Oczekiwałbym zrobienia choć jednej, nieco bardziej wypasionej (teraz już nie oczekuję, bo zrobiło ją Libertago).

Szkoda też, że żaden inny "normalny" wydawca (czyli nie będący synem Rosińskiego) nie może wydać czegoś takiego nawet, jeśli by chciał. Oczywiście, Egmont nie dopuści konkurencji na Thorgala, bo hajs.

Myślę, że we Francji też schodzą niemałe nakłady Thorgala. Dlaczego tam robią edycje takie i owakie? Powiększone, pomniejszone, zebrane itp? Według mnie dlatego, ze bardziej dbają o zadowolenie klienta, a i hajs przy okazji też wpływa.

Łatwo pisać, łatwo oskarżać, niektórzy tutaj mają obsesję na punkcie Egmontu. W moim przekonaniu niezdrową i jeżeli mamy rozpatrywać działania wydawców pod takim kątem to można zarazem dokopać każdemu innemu. Dla mnie to niezrozumiałe, głupie i niepotrzebne.

Ja nie mam obsesji. Bardzo cenię Egmont za wiele inicjatyw wydawniczych, za przebogatą ofertę i za pracę u podstaw, np. poprzez konkurs im J. Christy.

Ale uważam, że wielu miłośników Thorgala (w tym i ja) i ich wieloletnie prośby o bardziej dopieszczone wydania zostały po prostu olane przez Egmont. Wiem, ze ryzyko finansowe takiego przedsięwzięcia jest ZEROWE. Thorgal w wydaniach zbiorczych podobnych do Yansa (notabene wyczerpanych) sprzedawałby się jak świeże bułeczki. Jak artbook Thorgala.

Ze strony Egmontu to kwestia tylko i wyłącznie chęci, a raczej braku chęci.

I bardzo się cieszę na inicjatywę Libertago, mam nadzieję, że będą one cierniem w... skórze. Nie liczę, że dzięki temu Egmont cokolwiek zrozumie, że warto zadbać nie tylko o to, żeby klient kupił, ale też żeby był zadowolony z tego co kupił. Dlaczego czytelnicy wielu innych serii, jak chociażby Yansa, mogą cieszyć się różnymi edycjami, a czytelnicy Thorgala nie? Dlaczego w innych krajach jak Francja mogą, a u nas nie?

Ja oczywiście wiem dlaczego. Bo po co, skoro hajs płynie.

Jak wam to nie przeszkadza, ok, wasza sprawa.

To jest tylko Twoje przypuszczenie

Czytam komiksy nie od dziś, byłem na kilkudziesięciu festiwalach komiksowych w Polsce, rozmawiałem z wieloma wydawcami. To nie jest tylko przypuszczenie, ale nie chce mi się rozpoczynać badań naukowych czy pisać do Egmontu, żeby Wam udowodnić, że mam rację. Nie chcecie, to nie wierzcie.
« Ostatnia zmiana: Pn, 08 Czerwiec 2020, 01:24:01 wysłana przez Mruk »

Online misiokles

Odp: Libertago
« Odpowiedź #659 dnia: Pn, 08 Czerwiec 2020, 06:31:28 »
Sądzę, że jednak masz lekką obsesję na temat Egmontu, mimo że cenisz go za wiele inicjatyw. Gdyż gdyby zaczął robić to co sugerujesz że powinien robić, oskarżył byś go o praktyki monopolistyczne.