Szybka prezentacja trzeciego tomu "Thorgala" od Libertago (wrzucam na prośbę janajedlikowskiego
)
Grzbiet rzeczywiście żółty jak słoneczniki VanGogha i nijak nie pasuje do brązowej krawędzi okładki (duży minus).
Album wykonany tak jak poprzednie. Zawartość - wiadomo. Numery stron zwykłą czcionką na dole arkusza, puste strony nie są już numerowane (z tego co widziałem, nie kartkowałem jeszcze całości).
Dodatki na końcu - chyba nie ma nic co nie byłoby wcześniej publikowane.
Slipcase - tło (to białe) nie do konca mi się podoba. Z początku myślałem, że spod papieru przebija karton i plamy kleju, jak równiez zabrudzenia zewnetrzne, ale po bliższych oględzinach stwierdziłem, że to cecha projektu i tak miało być. Ale na pierwszy rzut oka nie wygląda to najlepiej. (minus)
Slipcase wygląda na trwały. Sztywna góra i dół, wzmocnione płótnem - bardzo dobrze. Trzy tomy wchodzą ciasno, ale nie za bardzo, przy lekkim potrząśnięciu slipcasem same się wysuwają, nie trzeba ich wyszarpywać (plus).
P.S. Również otrzymałem przesyłkę z Centrum Komiksu. Czyżby Planeta zatrudniła podwykonawcę?