Autor Wątek: Libertago  (Przeczytany 318804 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Szekak

Odp: Libertago
« Odpowiedź #315 dnia: Pn, 13 Kwiecień 2020, 23:34:56 »
Dasz fotke? :)
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline JanJ

Odp: Libertago
« Odpowiedź #316 dnia: Pn, 13 Kwiecień 2020, 23:50:40 »



jak sobie porównuję to wygląda to bardziej naturalnie i spójnie z tymi malowanym kadrami

a poniżej jeszcze grzbiety całej kolekcji



fotki ze strony thorgal.com

Dla mnie jedyny minus w porównaniu do B&W Libertago to okładki (no i język francuski ;)). W Niffle mamy na okładce jakiś kadr z komiksu, a na tylnej okładce całą planszę, natomiast w pierwszym tomie Libertago była fajna grafika. Libertago dało też trochę szkiców, ale tak na prawdę nic nowego. Z kolei w Niffle na plus papier, grzbiety okładek, dołączone grafiki i widać, że się przyłożyli - nowa czerń w Alinoe, tutaj usunęli czarne kontury. Oczywiście to moje subiektywne porównanie. Mam oba wydania.
« Ostatnia zmiana: Wt, 14 Kwiecień 2020, 00:05:51 wysłana przez janjedlikowski »

Offline kenji

Odp: Libertago
« Odpowiedź #317 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 08:50:37 »
Jaki papier ? Wyglada na lekko kremowy offset. I taki właśnie mi się marzy w wydaniach czarnobialych.
Jakby wydanie niffe było w języku angielskim ....

Bender

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #318 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 09:34:48 »
Papier w Niffle jest idealny. Jak dla mnie plus, że są po francusku. Treść każdy zna i w tym przypadku (osobom nie znającym francuskiego) nie będzie odwracać uwagi od rysunku, a to głównie o podziwianie rysunku w tych wydaniach chodzi. Dla mnie to referencyjne wydania, podobnie jak Hellboy, Library edition. A okładki są wręcz idealne, skromne i wysmakowane. W tym przypadku naprawdę nie chciałbym kolorowych artworków. Libertago powinno trochę wziąć przykład z nich i robić to w imię zasady mniej znaczy więcej.

Offline JanJ

Odp: Libertago
« Odpowiedź #319 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 11:19:25 »
Język francuski w Niffle ma jeden plus. Niektóre kwestie bohaterów są pisane inną czcionką niż "standardowa'. Są to zwykle sytuacje kiedy bohaterowie coś krzyczą np. Libertago str 13 "Zemsta!", str 14 "Bez zadawania pytań!" i kwestie te są pisane większą czcionką. W polskich edycjach użyto takiej bardziej zaokrąglonej czcionki. W edycji francuskiej mamy tutaj taką samą czcionkę, jaką mają onomatopeje np. str. 15 "Claing". Na pierwszy rzut oka w polskiej edycji wszystko jest ok, ale jak oglądam wydanie francuskie, w języku, którego nie znam, to zastosowanie tej samej jednolitej czcionki sprawia, że wszystko jest bardziej spójne plastycznie. Nie wiem do końca, czy Rosiński sam wpisywał kwestie bohaterów w dymki (tak mi się wydaje), ale czcionka ta, którą możemy znaleźć w polskich onomatopejach, wydaje mi się bardziej odpowiednia do samego komiksu. Zawsze lubię spojrzeć, jak wygląda wydanie w oryginale, gdzie mamy w 100% dzieło takie jak w zamyśle twórców.

Offline freshmaker

Odp: Libertago
« Odpowiedź #320 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 11:34:42 »
no tak, trzeba dokupić te wydania :)

Offline Hans

Odp: Libertago
« Odpowiedź #321 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 11:56:11 »
Mam wydania Niffle i dla mnie to papier jest ich słabą cechą. Brakuje mi w nim głębokiej czerni która wygląda w wielu miejscach jak szarość. Ten kto oglądał oryginalne plansze Grzegorza Rosińskiego na wystawach we Wrocławiu czy na Comic Conie, będzie wiedział o co mi chodzi.
Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Fan Thorgala powinien mieć albumy francuskiej wersji czarno-białej.


Offline nori

Odp: Libertago
« Odpowiedź #322 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 12:39:50 »
Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Fan Thorgala powinien mieć albumy francuskiej wersji czarno-białej.

Z ciekawości: dlaczego? Jestem fanem Thorgala, przynajmniej za takowego się uważam, ale nie mam potrzeby posiadania francuskiej czarno białej wersji...
8studs blog o klockach LEGO, komiksach i filmach.

Offline Teli

Odp: Libertago
« Odpowiedź #323 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 13:18:04 »
Heh...to może jak już jedziemy z takim podejściem to może za rynkiem amerykańskim jakieś Gallery Edition. Format i skany 4K oryginalnych plansz, bez jakiś tam tekstów w dymkach, dobry papier offsetowy, może jeszcze jakieś skany scenariusza... mniam, mniam....

Oczywiście zadaję sobie sprawę że to marzenie na miarę Don Kichota no ale pomarzyć sobie można :)

Offline Hans

Odp: Libertago
« Odpowiedź #324 dnia: Wt, 14 Kwiecień 2020, 18:38:54 »
Z ciekawości: dlaczego? Jestem fanem Thorgala, przynajmniej za takowego się uważam, ale nie mam potrzeby posiadania francuskiej czarno białej wersji...
Kurcze i tutaj odzywa się moje kolekcjonerstwo. Kupowałem wersję francuską zanim jeszcze w Polsce ktokolwiek planował takie edycje. Sporo kupuję też niestandardowych wydań europejskich i po prostu dla mnie ta kolekcja z Thorgalem Niffle to absolutne must have. I mimo że czarno-biały Thorgal z Libertago jest dla mnie fajniejszy, to i tak postanowiłem uzbierać komplet wersji francuskiej.
Heh...to może jak już jedziemy z takim podejściem to może za rynkiem amerykańskim jakieś Gallery Edition. Format i skany 4K oryginalnych plansz, bez jakiś tam tekstów w dymkach, dobry papier offsetowy, może jeszcze jakieś skany scenariusza... mniam, mniam....

Oczywiście zadaję sobie sprawę że to marzenie na miarę Don Kichota no ale pomarzyć sobie można :)
POPROSZĘ  :)


Offline GoNzO

Odp: Libertago
« Odpowiedź #325 dnia: Śr, 15 Kwiecień 2020, 13:34:58 »
Z Facebook:

Cytuj
Już jutro pakiet informacji dotyczący nowego albumu ekskluzywnego Thorgala, oraz specjalnego etui




Itachi

  • Gość
Odp: Libertago
« Odpowiedź #326 dnia: Śr, 15 Kwiecień 2020, 18:09:18 »
Libertago rozważa także slipcasa dla Szninkla. W tym wypadku jestem na bardzo duże tak, dla mnie to chyba najlepiej wydany komiks jaki mam w kolekcji. Do tego bardzo cenny, brałbym. Na Thorgala b-c raczej nie ma co liczyć.



Plus bonus z fb:

Wiecie że dzisiaj jest Światowy Dzień Sztuki❓
To młode święto zostało ustanowione w dzień urodzin samego Leonarda da Vinci, a swoją pierwszą edycję ujrzało w 2011 roku dzięki IAA ( International Associtation of Art).
A dla jego uczczenia i w związku z naszą premierą praca Grzegorza Rosińskiego wykonana w technice olej na płótnie.



12/10

Z chęcią zobaczyłbym kopię w opcji litografii dołączonej do komiksu.
« Ostatnia zmiana: Śr, 15 Kwiecień 2020, 18:10:50 wysłana przez Itachi »

Offline GoNzO

Odp: Libertago
« Odpowiedź #327 dnia: Śr, 15 Kwiecień 2020, 18:27:45 »
Libertago rozważa także slipcasa dla Szninkla.

Chętnie przytuliłbym taki slipcase :D.

Offline Hans

Odp: Libertago
« Odpowiedź #328 dnia: Śr, 15 Kwiecień 2020, 19:59:53 »
Ja też chcę slipcase na Szninkla  :)

Offline nayroth

Odp: Libertago
« Odpowiedź #329 dnia: Śr, 15 Kwiecień 2020, 21:11:21 »
Mam wydania Niffle i dla mnie to papier jest ich słabą cechą. Brakuje mi w nim głębokiej czerni która wygląda w wielu miejscach jak szarość. Ten kto oglądał oryginalne plansze Grzegorza Rosińskiego na wystawach we Wrocławiu czy na Comic Conie, będzie wiedział o co mi chodzi.
Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Fan Thorgala powinien mieć albumy francuskiej wersji czarno-białej.

Zaciekawiło mnie to wydanie NIffle i pohlebne opinie, ale widze że raczej nie do kupienia w rozsądnych pieniądzach :(
No i dziwi trochę ten nieforemny podział tomów - część pierwsza 6 albumów, część druga 7, a trzecia tylko 4...
Zawsze uważałem że idealne integrale to tematyczne trzytomowce, z wyjatkiem 4-tomowych cykli QA, Shaigana, Aniela.
M.in. dlatego też nie leżą mi wydania Libertago, jakoś nie moge zdzierżyć że dołożyli Czarną Galerę do pierwszego albumu :D