Moja ocena projektu slipa to takie 3/5
Z jednej strony trzymają się swojego układu, elementów jakie są na każdym tomie. Te nie podobają mi się od początku, także tutaj także uważam że tych zbędnych elementów jest za dużo.
Thorgal x 3 marnuje tylko miejsce, które mogło zostać przeznaczone na jakaś głębszą grafikę. Tytuły poszczególnych tomów powinny być na grzbiecie, zamiast na froncie. Zajmują jakieś 25% miejsca. Z tyłu zaznaczona wstawka jest niepotrzebna. Na połowie frontu mamy postać Thorgala, reszta jest praktycznie niezagospodarowana.
Z tych wszystkich okołothorgalowych wydań okładka z artbooka jest moim zdaniem najlepsza:
Prostota i minimalizm. Brak jakiś popierdółek, pięknie namalowany obraz, o zgroza piszemy o Rosińskim, o Artyście który stworzył tysiące kapitalnych rysunków...
Co myślicie na temat limitowanej edycji limitowanego slipcasa z takim froncikiem?