Zobacz, galeria istnieje chyba ze dwa lata a już zrobili wystawy w Polsce, poza Polską, organizują część komiksową na Warsaw Comic Conie zapraszając coraz to lepszych artystów, organizowali warsztaty i brali udział w innych festiwalach, teraz wydają ekskluzywne wydania i pytanie co dalej, czym nas zaskoczą.
Widać też, że udarzają poza komiksowo. Audycja w radio, znane osoby z komiksami - ten raper, widzialem jeszcze wzmiankę na jakimś portalu związanym z kolekcjonerstwem. Jeśli dodamy do tego plan wydawniczy do 2022 roku, o którym wspominali na fb to jestem niemal pewien, że obniżek nie będzie. I jeszcze wydają Francuskie wersje komiksów! Niech dojdą do tego wszystkiego jakieś dodatkowe artykuły prasowe, dodatkowe audycje radiowe i np telewizja śniadaniowa, to już w ogóle będziemy zapisywać się na albumy z dłuuuugim wyprzedzeniem.
Zasada jest prosta - im większy zasięg do ludzi, tym towar staje się bardziej deficytowy - nawet jeśli na początku jest wrażenie, że się nie sprzedaje. Ale nie można oceniać sprzedaży poprzez jedno miejsce.
Tak samo jak wspomniał Lyricstof uważam, że sklep planety to raczej nie jest wykładnik i więcej tutaj jest gdybania niż rzeczywistości. Zwłaszcza że sam złapałem ich na zmianach ilości sprzedawanych komiksów. Już o tym pisałem : „mieli 120, spadło do 60 kilka i zrobiło się po kilku minutach ponownie 118”. Dodać te afery z wysyłkami oraz fakt, że nie robią żadnej reklamy wydawnictwu, to nie wróży dobrej współpracy. Tym bardziej, ze sam wydawca na tym forum jest obecny i na pewno zagląda i czyta posty dotyczące jedno działań.
Wydania kolekcjonerskie nie są dla klienta masowego. Przeciętny Kowalski komiksy uważa za dziecinną fanaberię, a jak słyszy o zakupie wydania ekskluzywnego wydania za 500 zł, to się puka w czoło. Ba, ludzie się dziwią, że komiks może kosztować 100 zł... Nie masz znajomych, nie rozmawiasz z nimi o komiksach?
Jeśli natomiast chodzi o działania marketingowe, to takowe podejmuje się raczej wtedy, gdy biznes idzie tak sobie i trzeba go rozruszać. Nikt nie inwestuje w marketing (czasu i pieniędzy), gdy sprzedaż idzie dobrze, bo i po co? Dlatego ja działania galerii odbieram dokładnie odwrotnie, niż ty - moim zdaniem cienko przędą i dlatego próbują być wszędzie i starają się, aby o nich mówiono.
Już kiedyś napisałem, że ich biznes to w głównej mierze rozpoznanie bojem, co nie wróży sukcesu na dłuższą metę. Podzielam też opinię, że zbytnio zintensyfikowali swoją działalność wydawniczą, przez co przesycili rynek wydaniami kolekcjonerskimi. Do niedawna nie było nic, teraz mamy - ile? - 5 wydań w jednym roku. Przesada w drugą stronę. No ale trzeba przecież
przyorać na starcie ile wlezie
Janusze biznesu