Są dwie drogi: wydajesz porządne koszulki, świetnie zaprojektowane i z najwyższej jakości materiałów (jak robią to niektóre polskie firmy), które po milionie prań wyglądają jak nowe za wysoką cenę. Lub wydajesz koszulki fruit of the loom z na szybko wklejonym nadrukiem, które też nie są z bazaru, ale jednak tanie w produkcji i szybko się zużywają za powiedzmy średnie pieniądze typu 50 max 60 zł, bo znaczna część ceny to licencja. Ale nie robisz tak, że sprzedajesz koszulki, których produkcja i naniesienie obrazka kosztuje 20 zł,a reszta to nie wiadomo jakie opłaty.