Jest sporo albumów zasługujących na ekskluzywne wydani,e jakie dostał Thorgal i Szninkiel...
lepiej niż Scream czy Egmont.
Ptak w porównaniu z komiksami Rosińskiego szału sprzedażowego nie robi (wolno schodzi). Na PK dopiero 17 szt. poszło. Myślę, że za dużo w krótkim czasie wyszło tytułów 500+ i ludzie mają zadyszkę finansową.Ja myślę, że nakład jest mocno przestrzelony i dziwię się, że nakład Ptaka Czasu jest większy od Thorgala o 150 sztuk który w Polsce jest absolutnym kultem. Moim zdaniem to będzie sprzedażowy zawód, ale zobaczymy, ja swoją sztukę kupiłem i trzymam kciuki za to, że się mylę, ale myślę, że w takiej cenie to u nas w PL będą schodziły tylko mega klasyki w niskich nakładach, a te 500 sztuk to niski nakład wcale nie jest, tak wydawana jest bardzo duża ilość komiksów na naszym rynku w normalnych cenach.
Dlaczego wydali cykl drugi Ptaka Czasu pomijając pierwszy?"Cykl drugi" to oryginalny cykl, wydany chronologicznie jako pierwszy.
Ja myślę, że nakład jest mocno przestrzelony i dziwię się, że nakład Ptaka Czasu jest większy od Thorgala o 150 sztuk który w Polsce jest absolutnym kultem.Nakład jest OK, cena też jest OK. To bardziej zwolnili spekulanci, którzy na Thorgalach chcieli w krótkich czasie zarobić ale chyba się przeliczyli :) Tak więc Ptak Czasu będzie sobie schodził wolniutko w miarę jak ludzie dooszczędzają te pare stów. Libertago wyjdzie na swoje, czytelnicy też, rynek wtórny - już niekoniecznie :)
kolejne albumy które możemy dostać to wg mnie rork - polishcomics jest oficjalnym sprzedawcą prac andreasa na europę centralną i wschodnią, więc mogą mieć łatwiejszy dostęp do autora. rork ma status kultowego w polsce, niedawno na rynek trafiły integrale. w sumie lekka niewiadoma.
Ja myślę, że nakład jest mocno przestrzelony i dziwię się, że nakład Ptaka Czasu jest większy od Thorgala o 150 sztuk który w Polsce jest absolutnym kultem.
Nakład jest OK, cena też jest OK. To bardziej zwolnili spekulanci, którzy na Thorgalach chcieli w krótkich czasie zarobić ale chyba się przeliczyli :) Tak więc Ptak Czasu będzie sobie schodził wolniutko w miarę jak ludzie dooszczędzają te pare stów. Libertago wyjdzie na swoje, czytelnicy też, rynek wtórny - już niekoniecznie :)Myślę, że przyspieszy w okolicy 24 grudnia, w końcu dla komiksiarzy, to prezent doskonały. Skoro ludzie na prezenty w okolicach „gwiazdki” byli gotowi płacić 500 PLN za artbooka Thorgala, to i tutaj pewnie nastąpi „owczy pęd”.
Dla mnie wydania Rorka od Sideci są doskonałeAle z tymi białymi opiłkami na czerniach (co najmniej w tomie 1), których nie powstydziłby się sam Egmont?
te plansze nie potrzebują formatów nie wiadomo jakich rozmiarówPewnie, że człowiek przeżyje bez Andreasa w wielkim rozmiarze, ale jeśli o jego mega dokładnym rysunku (choćby Rork 0, ale 1 i 2 też są super) powiedzieć, że nie potrzebuje "formatów nie wiadomo jakich" to o pracach którego artysty należy powiedzieć, że jego plansze "potrzebują"?
Ale z tymi białymi opiłkami na czerniach (co najmniej w tomie 1), których nie powstydziłby się sam Egmont?
Szaleństwo, jak nie było wcale, tak teraz zalewają rynek wydaniami ekskluzywnymi. Tym razem nakład większy i cena przystępniejsza. I znów pojawia się u mnie myśl "może bym wziął" i pewnie znów rozsądek wygra, jak przy Ptaku Czasu.Dla mnie sprawa idealna. Pomogło mi to podjąć decyzję o rezygnacji z Ptaka czasu. Za to wezmę Thorgala bw, którego zawsze chciałem i zaoszczędzę sporo grosza na inne komiksy😀.
czy ktoś mi wytłumaczy, czemu nie woli sobie sprowadzić edycji Niffle z Francji za 200 złotych (...)Po polsku?
Wydanie nie jest w kręgu moich zainteresowań, ale czy ktoś mi wytłumaczy, czemu nie woli sobie sprowadzić edycji Niffle z Francji za 200 złotych, w co prawda nieco mniejszym formacie, ale (z tego co pamiętam) na porządnym offsecie a nie prześwitującej kredzie, w grubej, nie wyginającej się od noszenia oprawie i bez ryzyka żadnego fakapu, w zamian za który dostanie się "litografię" na papierze toaletowym?Jak ty wolisz mieć w mniejszym formacie po francusku za 80zł mniej to spoko, ja i pewnie z 90% forum woli jednak polską edycję... tylko ten papier. Może jest jeszcze szansa na zmianę papieru na offset? Bardzo byśmy prosili wydawcę by to rozważył, chyba nikt nie będzie bronił kredy przy czerni i bieli.
Mikołaj i Święta się zbliżają, w Wy nie wiecie co chcecie dostać pod choinkę ❗❗❗Ja mam wrażenie, że jest to piękne (dla wydawnictwa), choć co najmniej wątpliwe pod kątem uczciwości (i ścisłej "limitowaności" poprzednigo wydania) wybrnięcie z sytuacji "źle wybraliśmy strategię sprzedażową standardowego Thorgala, wydrukowaliśmy za mało, ale dodruk w limitowanym, z góry zapowiedzianym nakładzie to jednak byłoby za duże przegięcie, więc... wydajmy ten dodruk na czarno-biało :) "
Z przyjemnością pomożemy Wam i Waszym bliskim w podjęciu decyzji 😀
Wydanie nie jest w kręgu moich zainteresowań, ale czy ktoś mi wytłumaczy, czemu nie woli sobie sprowadzić edycji Niffle z Francji za 200 złotych, w co prawda nieco mniejszym formacie, ale (z tego co pamiętam) na porządnym offsecie a nie prześwitującej kredzie, w grubej, nie wyginającej się od noszenia oprawie i bez ryzyka żadnego fakapu, w zamian za który dostanie się "litografię" na papierze toaletowym?
Traktując ten album jako ciekawostkę może i bym kupił, ale musiałbym upaść na głowę aby kolejny raz wydać kupę kasy na praktycznie to samo. W tym samym roku, na przestrzeni dosłownie kilku miesięcy. Skoro Galeria to planowała od samego początku to dlaczego nie dała szansy wyboru na początku? Ano właśnie po to aby na fali optymizmu kupować wersję x2 droższą, no sorry ale tak to dla mnie brzmi. Jak tania wymówka.Ale zasady są zdrowe. Kto zabrania komuś kupienia wszystkiego, albo wybierania?
Teraz macie taniej, mniej bajerancko w czerni i biele - przecież chcieliście!!!
Tempo wydań jest oszałamiające i niestety będą to odczuwały mniejsze wydawnictwa. Proszę nie piszcie mi tylko to wybór należy do czytelników itd. Przy takich kwotach nie zatrzymają się tylko najwytrwalsi, mający naprawdę sporo kasy na koncie i nie martwiący się o sprawy codziennie. Coraz częściej słyszymy że sprzedaż nie jest taka jaką planowali czy chcieliby Wydawcy...
Na zdrowych zasadach powinna ta sytuacja wyglądać następująco. Wydajemy obie wersje w tym samym czasie, częstotliwość wydań dopasowujemy do zainteresowania, a wybór wtedy rzeczywiście należy do kupującego.
Wydawca nie planował tego od początku, ale wsłuchał się w potrzebę rynku (płynąca z komentarzy tu i uwdzie), skalkulował i zapowiedział.
Wydawca nie planował tego od początku, ale wsłuchał się w potrzebę rynku (płynąca z komentarzy tu i uwdzie), skalkulował i zapowiedział.Właśnie według słów wydawcy na fb (choć przyznam, że trudno mi w to uwierzyć) wydawca już wydając kolorowego Thorgala miał w planach wydać wersję czarno-białą. Innymi słowy - jeśli to prawda, to te wszystkie pisane wielkimi literami (pamiętacie grafiki promujące limitkę) hasła o 350 egzemplarzach nakładu "ściśle limitowanego" były pisane z wielkim uśmiechem na twarzy wydawcy - "Kupujcie. Tylko 350 egzemplarzy... + XXX egzemplarzy kilka miesięcy późnej, w wersji czarno-białej, o której teraz ani mru mru. A jakby się ktoś czepiał - to nie dodajemy litografii z malutkim podpisem Rosińskiego, no i przecież to jest inna wersja".
Można co prawda wersję kolorową sprzedać i przejść na czarno białą ale niesmak pozostanie.Thorgalowi inwestorzy chyba dostali kubeł zimnej wody na rozpalone głowy.
Thorgalowi inwestorzy chyba dostali kubeł zimnej wody na rozpalone głowy.Mam dziwne wrażenie, że gdyby coś takiego wywinął Egmont to mielibyśmy szóstą stronę wątku o niegodziwości tego wydawcy.
Prawdziwy komiksiarz powinien się jarać taką sytuacją niczym dziewica Orleańska na stosie, a nie marudzić że go nie stać! ;)
myśle ze wersja cz-b była w planach wydawniczych na później. pozytywny obiór dwukolorowego szninkla i peany pochwalne wydań niffe na forum i fb tylko przyspieszyły ten proces. ja jestem wniebowzięty tymi wydaniami. jak to chwyci to mamy komiksowy renesans. dla mnie porównywalny z wprowadzeniem przez egmont mistrzów komiksu. kto pamięta oburzenie na feralnego majora cz-b za 99 pln w 2004?
Co Wy gadacie za bzdury.
Wszędzie na świecie to są normalne praktyki. Komiksy mają wersje ekskluzywne kolorowe, ekskluzywne czarno białe, w powiększonym formacie, specjalne zbiorcze....
To normalna praktyka a widzę niektórzy szukają jakiś tajemniczych problemów.
Jeśli faktycznie planowali te wydania to tylko pokazuje biznesowe podejście wydawcy. To że zaplanowali to nie na jeden strzał, tylko na dłuższą metę.
Na integral "W poszukiwaniu Ptaka Czasu" czekam od kilkunastu lat, odkąd Egmont wystartował z Mistrzami i Planszami [...]I zainwestujcie w lekcje języka polskiego - na naukę nigdy nie jest za późno!
Droga galerio PolishComicArt.pl, jeśli to czytacie, rozważcie proszę w przyszłości albumy w nieco większym nakładzie i niższej cenie.
Arcydroga Galerio PolishComicArt.pl,
kiedy można spodziewać się pięknego wydania "Zemsty hrabiego Skarbka"? ;)
reklamowanie wydania jako ściśle limitowanego, bez dodruków z jednoczesnym ukrywaniem planów wydania tego samego komiksu kilka miesięcy potem w takim samym kolekcjonerskim, wielkim formacie tylko w innej wersji (b-w - przez sporą część wręcz preferowanej) jest po prostu mocno nieuczciwe.Ale nie rozumiem, przecież tamto jest ściśle limitowanym wydaniem ekskluzywnym z dodatkami itp. najpełniejszym jakie jest obecnie dostępne na rynku i jakie pewnie będzie. IMO cz/b wydanie nie wypłynie zbytnio na ceny tego wydania, już nawet sam fakt, że Thorgal cz/b jest planowany na 5 tomów też pokazuje, że najpełniejszym i najważniejszym wydaniem pozostanie to kolorowe limitowane do 350/400 sztuk.
Fajna byłaby taka podwójna wersja czarno białą PLUS artist's edition.To nic nie wiesz?! Przecież wydawca od początku miał w planach wydanie wersji kolor/B&W a la Sznikiel z B&W artist's ed. w pierwszej połowie 2020, wzbogacone o jeszcze nie odnalezione, ale już prawie, zaginione, nieznane szkice GR, dzieki którym - podobnie jak podano w opisie tego Thorgala - będzie można docenić kunszt Mistrza Grzegorza Rosińskiego.
[...] A jak było u was nabywców Thorgali i Szninkli - wstrzymaliście się czasowo z zakupami czy nie ?Nie. Zacząłem kupować jeszcze wiecej, żeby wyjsc z depresji.
Nie. Zacząłem kupować jeszcze wiecej, żeby wyjsc z depresji.
P.S. Tak na marginesie to może ktoś z Was wie, kto był tym mistrzem G. Rosińskiego? No, i czy rzeczywiście rysował co najmniej tak dobrze jak GR?
Co to jest to Artist's Edition? Jak przeznaczone głównie na rynek Francuski to faktycznie może być coś na rzeczy...
kto pamięta oburzenie na feralnego majora cz-b za 99 pln w 2004?Ja pamiętam. Kupiłem kilka lat (jakieś 8-10 lat) później używkę za 480 zł. I cieszyłem się jak głupi, bo wydawało się wtedy, że to okazja. Teraz nie jest tyle wart :)
Z jakimi rynkami porównujesz? Zastanów się ile czasu budował się rynek amerykański czy francuski. Czy my zawsze musimy przechodzić w skrajności? Nie łykam tłumaczeń jakie dzisiaj padły, stąd mój pierwszy post dzisiaj. Reakcje są jakich się spodziewałem, dla mnie też to wszystko ładnie wygląda, ale obserwując to mam wrażenie że za szybko to wszystko leci, oby bańka mydlana szybko nie pękła. Już nie jednego czy drugiego zbawcą rynku nazywali.
W sumie to z racji wciąż rosnącego uniwersum - czy jakiekolwiek będzie?
Przedstawiamy finalną wersję okładki czarno-białego zbiorczego wydania komiksu Thorgal.
Dziś także ruszyła jego przedsprzedaż 😀
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/77159366_1001271920234892_4015133215839748096_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_ohc=d1gUmBrUg4sAQlXCC_Ehr9UVgHUPrsxHEkmgu5tzpHPKcD002rsN-mDng&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4b60eeee219e5bc02a106084ff2374c9&oe=5E4755CE)
A co to jest ten Artist's Edition?np. coś takiego: http://thorgalverse.blogspot.com/2014/08/kolekcjonerska-edycja-trzech-siostr.html
A co to jest ten Artist's Edition?
np. coś takiego: http://thorgalverse.blogspot.com/2014/08/kolekcjonerska-edycja-trzech-siostr.htmlTo nie jest Artists Edition.
W IDW jest to seria wydań artystycznych komiksów, na które składają się zeskanowane oryginalne plansze, więc pewnie chodzi tu dokładnie o to samo. ;)
jakiś czas temu wrzucałem zdjęcia gallery edition batmana kellego jonesa do mojego wątku z kolekcją.Widziałem, powiedz mi proszę jaki nakład to miało i czy masz jakieś autografy/numerowanie.
Niektóre nawet te limitowe wyprzedają się długo. Np Sin City.
o, będzie Marini... i Rosiński Zebrany...
o, będzie Marini... i Rosiński Zebrany...Co? Jak? Możesz powiedzieć coś więcej ?
Coś więcej zdradzili? Albo chociaż coś o tym Marinim i Rosińskim?
Tylko mogliby przystopować z tymi wymiarami, bo gdzie trzymać te kolubryny?
Stać Was wydawać 5 stów na jeden komiks a nie stać na dokupienie raz na dobre odpowiedniego regału?Prędzej sporawego domu...
To już bym wolał Cygana, który ostatnio wyszedł w integralu we Francji. Tylko mogliby przystopować z tymi wymiarami, bo gdzie trzymać te kolubryny?Na kredensie, na kredensie..
To już bym wolał Cygana, który ostatnio wyszedł w integralu we Francji. Tylko mogliby przystopować z tymi wymiarami, bo gdzie trzymać te kolubryny?
Na kredensie, na kredensie..Dokładnie, a) kupuje się podpórki do książek i stawia na samej górze półki
Nawiercasz wkrętarką otwory na podpórki i przekładasz. W stare otwory wtykasz zaślepki albo szpachlę drewnianą. Gotowe ;)
Już za kilka dni ukaże się ekskluzywne wydanie komiksu „W poszukiwaniu ptaka czasu”.
Przedstawiamy Wam litografię, którą osobiście dla czytelników z Polski wybrał Regis Loisel 😀
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/79672027_1013363452359072_8987909250944598016_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_ohc=oz7btKVKbVUAQkRizqifz2ZsVDqKtQRRAJFMLwN-uOlnMMFGhq1YTgKAA&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f24f3be5de25b2ce2d749da950da9b30&oe=5E82FC92)
Napis nie nachodzi na obrazek, można ciachnąć nożyczkami ;)To sie ciachnie tez numerek z podpisem. ;)
To sie ciachnie tez numerek z podpisem. ;)
Napis nie nachodzi na obrazek, można ciachnąć nożyczkami ;)Można też zamazać markerem :)
Ciekawe czy Thorgalem b&w się wyrobią, tak żeby jeszcze pod choinką znaleźć.Też na to liczę! Ba, łudzę się, że przed terminem jeszcze się wyrobią tak by dystrybutorzy ogarnęli wysyłki... :)
Bach... jak ktoś chce to może sobie za 89 eurolców (plus wysyłka) na święta zakupić tą samą grafikę. Sygnowaną ale z tą różnicą że w kolorze, mniejszym nakładzie i rozmiarze 50x100cm.To jednak zostanę przy wydaniu Libertago :)
Ja takim mega fanem nie jestem ale jak komuś zależy na takiej tapetce nad łóżeczkiem to tu jest link -> https://www.passion-estampes.com/deco2/loisel-quete-signee.html
Jestem przekonany w 100%, nigdy wydanie ekskluzywne komiksu w cenie 500 pln, nie będzie przecenione nawet o złotówkę. I wydawnictwo doskonale o tym wie. I na pewno oto zadba.
Za dwa dni premiera, a licznik na planecie nawet nie drgnie. Ide o zaklad, ze za jakis rok zaczna przeceniać, bo będzie zalegać. Ptak Czasu to nie Szninkiel, a Loisel to nie Rosiński, nakład przestrzelony. Mam nadzieję, że to nie odbije się negatywnie na planach wydawcy w ilości tytułów,a jedynie w ich nakładzie, bo sama idea takich ekskluzywnych wydań na naszym rynku to strzał w dziesiątkę.
Jak pisałem o tym po zapowiedzi kolejnego Thorgala to wylała się na mnie fala hejtu. Teraz widzę że zaczyna docierać pewna kłopotliwa kwestia do szerszego grona. Libertago jest kurewsko drogie, jedno wydanie na pół roku to optimum, ale nie trzeba przyorać na starcie ile wlezie :)Ja o tym również pisałem od samego początku, więc Twój wniosek, że kwestia ta dociera do szerszego grona jest raczej mylny. ;)
Panowie, ale nie nakręcajcie się wydumanymi scenariuszami. To, że wydawnictwo nie wyprzedaje wszystkiego w przedsprzedaży to już klęska?
Jak pisałem o tym po zapowiedzi kolejnego Thorgala to wylała się na mnie fala hejtu
Nie sądzę, aby występ kogoś w TV śniadaniowej czy wpis tego, czy innego rapera, skłoniły kogokolwiek niezainteresowanego komiksami do zakupu komiksu za 500-600 zł. Dla takich ludzi kwota jest z kosmosu, choć niewykluczone, że na swoje hobby wydają wielokrotnie więcej. Na tej zasadzie, ani mnie nie grzeje, ani nie ziębi kolekcjoner kolejek Piko jarający się jakąś lokomotywą w limitowanej edycji za 2 tysie. Oczywiście życzę Libertago jak najlepiej. Na razie badają chłonność rynku. Thorgala niedoszacowali, wydaje mi się, że przestrzelili z Ptakiem. Zobaczymy jaki będzie nakład kolejnego exclusivaI tutaj nie wiesz jak mocno się mylisz. Niektóre firmy płacą gruby hajs aby pokazać swoje produkty w tego typu programach. To samo kiedy dana rzecz pojawia się w ręku jakiejś znanej osoby lub jest przez nią reklamowana/zachwalana.
Na pejsbuku Libertago podaje, że od środy Thorgal Noir w magazynach! Jest szansa, że będzie na święta w naszych domach.... :))
Gdyby tak jeszcze Aliens Omnibus wszedł wcześniej to byłbym wniebowzięty :D.
Serio podczas świąt będziesz Pan czytał "Thorgala", zamiast spędzać aktywnie czas z rodziną? ;)Nie, nawet nie napisałem tak. ;)
No, chyba żeby go postawić przy stole w charakterze świątecznego gościa ;)
Zobacz, galeria istnieje chyba ze dwa lata a już zrobili wystawy w Polsce, poza Polską, organizują część komiksową na Warsaw Comic Conie zapraszając coraz to lepszych artystów, organizowali warsztaty i brali udział w innych festiwalach, teraz wydają ekskluzywne wydania i pytanie co dalej, czym nas zaskoczą.
Widać też, że udarzają poza komiksowo. Audycja w radio, znane osoby z komiksami - ten raper, widzialem jeszcze wzmiankę na jakimś portalu związanym z kolekcjonerstwem. Jeśli dodamy do tego plan wydawniczy do 2022 roku, o którym wspominali na fb to jestem niemal pewien, że obniżek nie będzie. I jeszcze wydają Francuskie wersje komiksów! Niech dojdą do tego wszystkiego jakieś dodatkowe artykuły prasowe, dodatkowe audycje radiowe i np telewizja śniadaniowa, to już w ogóle będziemy zapisywać się na albumy z dłuuuugim wyprzedzeniem.
Zasada jest prosta - im większy zasięg do ludzi, tym towar staje się bardziej deficytowy - nawet jeśli na początku jest wrażenie, że się nie sprzedaje. Ale nie można oceniać sprzedaży poprzez jedno miejsce.
Tak samo jak wspomniał Lyricstof uważam, że sklep planety to raczej nie jest wykładnik i więcej tutaj jest gdybania niż rzeczywistości. Zwłaszcza że sam złapałem ich na zmianach ilości sprzedawanych komiksów. Już o tym pisałem : „mieli 120, spadło do 60 kilka i zrobiło się po kilku minutach ponownie 118”. Dodać te afery z wysyłkami oraz fakt, że nie robią żadnej reklamy wydawnictwu, to nie wróży dobrej współpracy. Tym bardziej, ze sam wydawca na tym forum jest obecny i na pewno zagląda i czyta posty dotyczące jedno działań.
przyorać na starcie ile wlezie :)
Walory Pelissy w dużym formacie robią wrażenie ;D
Natomiast sama seria z tego co pamiętam trąciła myszką i była mocno przeciętna.. Mam nadzieję że nie szargam zbytnio kultowości Ptaka czasu takim nikczemnym stwierdzeniem, ale gdyby nie sentyment do wydań z czasów Orbity to dzisiaj nie zwróciłbym uwagi zupełnie na ten tytuł. Czy jednak to klasyk który nadal się broni?
Walory Pelissy w dużym formacie robią wrażenie ;Dszargasz. orbita nie ma nic do rzeczy w temacie.
Natomiast sama seria z tego co pamiętam trąciła myszką i była mocno przeciętna.. Mam nadzieję że nie szargam zbytnio kultowości Ptaka czasu takim nikczemnym stwierdzeniem, ale gdyby nie sentyment do wydań z czasów Orbity to dzisiaj nie zwróciłbym uwagi zupełnie na ten tytuł. Czy jednak to klasyk który nadal się broni?
(https://images90.fotosik.pl/294/ba75d026e04a062a.jpg)Nie mogę się napatrzeć, wygląda fantastycznie.
Chciałbym zobaczyć pełny unboxing tego wydania, z przykładowymi stronami etc.... 😳
Na zachodnim rynku wydawcy też nie robią unboxingów - tym zajmują się fani i serwisy komiksowe.Kiedyś Fantagraphics robiło doskonałe unboxingi. Niestety przestali, ale po tym się posypały się ich wszystkie serwisy i strony. Teraz nawet nie dostaniesz rzeczowych informacji kiedy i co wyjdzie.
Kiedyś Fantagraphics robiło doskonałe unboxingi. Niestety przestali, ale po tym się posypały się ich wszystkie serwisy i strony. Teraz nawet nie dostaniesz rzeczowych informacji kiedy i co wyjdzie.
Fajny pomysł, tego brakowało.
Proszę o konkretną informację jak wygląda sytuacja z pierwszeństwem zakupu. Pierwszy numer przeszedł mi dosłownie koło nosa, drugi już nabyłem ( najwyraźniej kilka osób zrezygnowało z dalszego zbierania po pierwszym zakupie... ). Według wcześniejszych ustaleń pierwszeństwo mają Ci, którzy już zakupili albumy. Jak ma się sytuacja z podobnym przypadkiem? Jeśli było to już wyjaśnione konkretnie na naszym forum, to proszę o podsunięcie debaty, odpowiedzi. Dziękuję z góry za komlnkrety.Pytałem już o to tylko nie pamiętam czy Libertago czy Planetę (dystrybutora) i z mojej odpowiedzi wynikało, że prawo pierwokupu zapowiadanego tomu (w tym przypadku tomu 3) z danym numerem mają osoby posiadające poprzedni, najnowszy tom z tym numerem (np. jakby ktoś miał 1 z numerem 100 i 2 z numerem 200, to ta osoba ma prawo pierwokupu 3 z 200). Zresztą sam w pytaniu im zasugerowałem takie podejście, bo jest najbardziej zdroworozsądkowe.
Ciekawe kiedy drugi tom B&W.W czerwcu zdaniem wydawcy. Jeśli nic się nie wydarzy oczywiście.
Ktokolwiek, cokolwiek ma info jakiekolwiek. Wydawnictwo nie odpowiedziało na moją ostatnią wiadomość, ale to chyba normalne w obecnej sytuacji. Spokojnego dnia wszystkim✌️Proszę o informację poprzez jakie źródło Pan do nas pisał (mail/facebook), ponieważ na wszelka korespondencje staramy sie odpowiadać niemal natychmiast. I zapraszamy do ponownego kontaktu :)
Proszę o informację poprzez jakie źródło Pan do nas pisał (mail/facebook), ponieważ na wszelka korespondencje staramy sie odpowiadać niemal natychmiast. I zapraszamy do ponownego kontaktu :)
No to kiedy bedzie to ostateczne info: kwiecien czy nie kwiecien?
Co w przypadku gdy sprzedający też wyśle zdjęcie, że ma?
Mam tylko nadzieję, że dostanę tom 3 z jakimkolwiek numerem, nie zależy mi na tym aby były te same numerki.
Może się mylę. Jeśli tak to mnie poprawcie. Ale w jakiejś dyspucie (nie pamiętam czy tutaj czy na FB wydawcy) padło zdanie że prawo pierwokupu dotyczy osób które zakupiły tom poprzedni. Czyli osoba kupująca tom I miała prawo pierwokupu tomu II, jednak jeśli z jakiegoś powodu właściciel zaszeregował z nabycia tomu II to prawo do zakupu tomu III przechodzi na nowego właściciela numeru znajdującego się na numerze II. Czyli nawet jeśli ktoś posiada tom I, ale nie zakupił już tomu II z tym samym numerkiem to nie posiada prawa pierwokupu tomu III.
Jeśli poplątałem, lub piszę bez sensu to zignorujcie tego posta :)
Dzień dobry, jeśli osoba, która dokonała zakupu pierwszego tomu, zrezygnowała z zakupu kolejnych części, prawo pierwokupu przechodzi na właściciela kolejnych tomów. Czyli jeśli posiada Pan tom 2 z określonym numerem, to ma Pan prawo kontynuować serię (jej zakup) z tym samym numerem. Jeśli nie zdecyduje się Pan na to, to album wejdzie do puli sprzedaży i straci Pan wtedy prawo pierwokupu.
Takiej treści informację uzyskałem od wydawnictwa miesiąc wstecz.. Może komuś pomoże w interpretacji😏
Podstawowe info widzę wyżej - dostałem podobną odpowiedz - i rezerwacja będzie jak przy poprzednim tomie. Wysyłasz zdjęcia 2 tomu (litografia i wnętrze) i odbierasz osobiście lub zamawiasz wysyłkę.
Fajny, szkoda tylko, że informacji o numerach tomów znajdujących się w środku nie ma tylko tam gdzie są one najbardziej potrzebne - na grzbiecie.Będą ponoć. ;)
Napisałem do nich zapytanie ogłosić Slipcase i zastanawia mnie brak odpowiedzi w tej kwestii. Ciekaw jestem czy będzie taka sama ilość co nakład. Bo jak mniejsza to troszkę słabo.
A z tym odrzucaniem w gratisie to nie przesadzajcie, na pewno dorzucą jak inni wydawcy, czyli za dodatkowe plny :)
Na logikę. Musi być mniejsza. Przecież nikt im nie zagwarantuje, że 100% osób które kupują wydanie ekskluzywne będzie go chciała.No właśnie tego się obawiam, aby nie doszło do sytuacji że slipcase jeszcze przed rozpoczęciem jego sprzedaży staje się towarem kolekcjonerskim dla spekulantów......
A swoją drogą po ostatnich przecenach albumów LIBERTAGO, jest sens kupować takiego czarno-białego Thorgala od razu? Chyba lepiej poczekać na przecenę, bo trochę czuję się oszukany kupiwszy tom pierwszy jeszcze przed premierą w preorderze.Mój egzemplarz z Gildii w cenie okładkowej dotarł do mnie 2 kwietnia :'(
Ten slipkejs bardziej pasowałby do wydania B-W.Jakich przecenach albumów? Kupiles coś taniej - bo jakoś nie widziałem nic poza czarno-białym Thorgalem.
A swoją drogą po ostatnich przecenach albumów LIBERTAGO, jest sens kupować takiego czarno-białego Thorgala od razu? Chyba lepiej poczekać na przecenę, bo trochę czuję się oszukany kupiwszy tom pierwszy jeszcze przed premierą w preorderze.
Widać fajnie być pośrednikiem/dystrybutorem. :)Tak to już jest, że kupujesz i ryzykujesz, że spadnie na wartości. Może też wzrosnąć, ci co kupili kolorowe Thorgale od razu nie żałują, bo teraz są nie do kupienia i cena jest wyższa, tak to już jest, trzeba zastanowić się nad zakupem a potem akceptować tego konsekwencje, jedną z możliwości jest obniżka ceny właśnie.
Tak, tak album był reklamowany jako zwykła wersja w porównaniu z kolorową, muszę to uczciwie napisać. Choć ten świetny papier, format, cena i zero rabatu w sklepie sprawiają, że ciężko nazwać go zwykłym wydaniem. ;)
Nie mniej jednak grzechem jest nie kupić teraz tego Thorgala i kolekcjonerskiego Świata Edeny. Super wydania super komiksów w końcu w rozsądnej cenie.
proszę się nie obawiać. Będzie czas na rezerwację dla osób posiadających poprzedni album. Planujemy około 2 tygodni dać dotychczasowym właścicielom na podjęcie decyzji o kontynuowaniu serii. Później wszystkie albumy niesprzedane wejdą do puli ogólnej..
To może jakieś typy po ile będą te slipkejsy ;D Ja obstawiam 99 zł, i 35 zł za wysyłkę kurierem na stronie Planety K ::)
Jakich przecenach albumów? Kupiles coś taniej - bo jakoś nie widziałem nic poza czarno-białym Thorgalem.
postanowilem napisać do Gildii do znajomego bo jak mnie coś interesuje to dowiaduję się u źródła.
„Promocja dotyczy albumów jakie posiadamy na swoich stanach magazynowych a wydawca nie ma nic wspólnego z promocją na ten komiks.”
Kupujesz laptopy 500 sztuk, ale po kilku miesiącach od premiery zostało ci ich 200 i chcesz aby się sprzedały, więc obniżasz na nie swoją marzę. Są różnice między sprzedażą producenta a dystrybutora.
Mnie jednak jedna rzecz tylko tutaj zastanawia, o której niewiele się dowiem - ile zarabiają na albumach dystrybutorzy.
A Thorgal nie jest kolekcjonerski tylko posiada powiększone specjalne wydanie oraz dodatki. Nie jest numerowany, podpisany itd, tylko po prostu wydrukowany na dużo lepszym papierze w wersji jakiej nigdy u nas nie był.
W poszukiwaniu Ptaka Czasu był mocno przeceniony przez chwilę. Wszystkie komiksy LIBERTAGO kupowałem praktycznie od razu, teraz poczekam na "promocję".Bo na naszym rynku wydawcy i klienci nie rozróżniają wydań ekskluzywnych od „lekko” ulepszonych.
To samo tyczy się z pseudo-kolekcjonerskimi wydaniami SCREAM.
Czas skończyć dawać się nabierać na chwyty marketingowe wydawców, którzy przed wydaniem komiksu w "normalnym" nakładzie, reklamują go jako "WYDANIE KOLEKCJONERSKIE" nie podając ilości nakładu tegoż wydania i nie podając nakładu innych podobnych niekolekcjonerskich albumów.
Bo na naszym rynku wydawcy i klienci nie rozróżniają wydań ekskluzywnych od „lekko” ulepszonych.
Niski i niepodawaniy nakład to nie wszystko. Sama zmiana okładki na inną też tego nie zmieni.
Wydanie ekskluzywne musi posiadać dla mnie sporo innych cech. Ja kupując takie edycje kieruję się jakością , dodatkami, uszlachetnieniami i przede wszystkim wyjątkowością. Za taką uznaję limitowany i jasno określony nakład, litografię z podpisem lub sam podpis autora Specjalne dodatki stanowiące o nietuzinkowości.
Bardzo ważny jest dla mnie również format i nie mam na myśli samej wielkości jak absolute, ale odpowiedni format tego typu albumów.
Oferty ze Screamu od jakiegoś czasu mocno selekcjonuję. Obecnie kupuję najwięcej od Studio Lain, wszystko z Libertago i sporo tez mam z NonStop Comics. Egmont wybiórczo.
Natomiast kupuję sporo fajnych wydań ekskluzywnych zagranicznych. Rzadkie wydania frankońskie i troszkę zza oceanu. I właśnie pod względem ekskluzywności tylko Libertago oraz niektóre wydania Ongrysa spełniają moje kolekcjonerskie oczekiwania.
Po prostu sam sobie musisz odpowiedzieć, co jest dla Ciebie wydaniem eksluzywnym i dlaczego, ale uwierz mi że czarno-biały Thorgal nim nie był.
OK, rozumiem. Ale powiedz, czy któreś z "ekskluzywnych", "limitowanych" zagranicznych wydań, było przeceniane i sprzedawane w "wyprzedażach"?
Dokładnie to chciałem napisać kilka dni temu. Promocja w tutejszym sklepie obnażyła rynek kolekcjonerski w Polsce. Już jakiś czas temu była sytuacja, że jeden z wydawców sprzedawał "ostatnie egzemplarze" czarnego Aliena, a niedługo potem wrzucił na rynek drugie wydanie.
Te wszystkie komiksy nigdy nie były kolekcjonerskie, limitowane itd. oni je traktują jak zwykły produkt. Jak się sprzeda to dodruk, jak się nie sprzeda to duża obniżka. Kolekcjonerska to jest zazwyczaj tylko zawyżona cena. Moim zdaniem jak coś ma status kolekcjonerskiego wydania nie powinno nigdy schodzić z ceny. Też dopiero co przyszedł do mnie z gildii ten czarno - biały Thorgal za niemal 300, a teraz kosztuje sporo mniej. Dlatego jak wyjdzie drugi, to na pewno będę czekał na jakąś promocję, nie będę robił z siebie frajera. :)
Batmany, które miały skończyć się chyba w miesiąc - 35%, Świat Edeny - 45% i cena niższa niż zwykła wersja, super Thorgal bez kolorów za prawie 300 i nagle myk tańszy o ponad 70 zł, czarno - biały kolekcjonerski Alien też nagle ze zniżką. Mam te wszystkie komiksy za "normalną cenę" i okazało się, że one nigdy nie były kolekcjonerskie, ani limitowane. Wezmę tę lekcję do serca. Już mi świtało jak pojawiło się drugie wydanie czarnego Obcego. ;)
Kolekcjonerska to jest zazwyczaj tylko zawyżona cena.
thorgal cz-b mam nadzieje że ze względu na większy nakład będzie się ukazywał z mniejszą częstotliwością ale jednak zostanie wydany do końca. jeżeli po pierwszym tomie nic więcej nie wyjdzie to paradoksalnie będzie to dla mnie urwana seria na której mi mocno zależy.
Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Fan Thorgala powinien mieć albumy francuskiej wersji czarno-białej.
Z ciekawości: dlaczego? Jestem fanem Thorgala, przynajmniej za takowego się uważam, ale nie mam potrzeby posiadania francuskiej czarno białej wersji...Kurcze i tutaj odzywa się moje kolekcjonerstwo. Kupowałem wersję francuską zanim jeszcze w Polsce ktokolwiek planował takie edycje. Sporo kupuję też niestandardowych wydań europejskich i po prostu dla mnie ta kolekcja z Thorgalem Niffle to absolutne must have. I mimo że czarno-biały Thorgal z Libertago jest dla mnie fajniejszy, to i tak postanowiłem uzbierać komplet wersji francuskiej.
Heh...to może jak już jedziemy z takim podejściem to może za rynkiem amerykańskim jakieś Gallery Edition. Format i skany 4K oryginalnych plansz, bez jakiś tam tekstów w dymkach, dobry papier offsetowy, może jeszcze jakieś skany scenariusza... mniam, mniam....POPROSZĘ :)
Oczywiście zadaję sobie sprawę że to marzenie na miarę Don Kichota no ale pomarzyć sobie można :)
Już jutro pakiet informacji dotyczący nowego albumu ekskluzywnego Thorgala, oraz specjalnego etui
Libertago rozważa także slipcasa dla Szninkla.
Mam wydania Niffle i dla mnie to papier jest ich słabą cechą. Brakuje mi w nim głębokiej czerni która wygląda w wielu miejscach jak szarość. Ten kto oglądał oryginalne plansze Grzegorza Rosińskiego na wystawach we Wrocławiu czy na Comic Conie, będzie wiedział o co mi chodzi.
Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Fan Thorgala powinien mieć albumy francuskiej wersji czarno-białej.
Ilość etui będzie ograniczona, produkt ten w późniejszym okresie nie będzie dodrukowywany.
59,90?To samo właśnie miałem napisać. Fajnie z ich strony ze nie przegięli, bo spodziewałem się minimum 99 zł.
Fajna cena, oby wykonanie było na wysokim poziomie.
Mam nadzieję, że ten slipcase będzie także do kupienia w gildii. W tej cenie jestem wstanie nabyć, mimo że mam tylko część kolekcji, jaka powinna się w nim znajdować. Zawsze to większa ochrona.Z tego, co zrozumiałem kupno slipcase jest realizowane przy zakupie tomu 3. Jeśli go nie nabywasz, to nie wiem czy się uda.
Mam nadzieję, że ten slipcase będzie także do kupienia w gildii. W tej cenie jestem wstanie nabyć, mimo że mam tylko część kolekcji, jaka powinna się w nim znajdować. Zawsze to większa ochrona.
Z tego, co zrozumiałem kupno slipcase jest realizowane przy zakupie tomu 3. Jeśli go nie nabywasz, to nie wiem czy się uda.
Kurdebele, a ja z planety komiksów jeszcze nie dostałem maila :(.Mi już potwierdzili przyjęcie zamówienia i podali kwotę i konto do przelewu.
Dostałem od Gidii link z rezerwacją do komiksu i slipkejsu więc niewykluczone, że osobno nie będzie dostępny, chyba że im zostaną. Choć jak dla mnie zrobią ich tyle ile dostaną preorderów.Jakby dali możliwość zamówienia osobno, pewnie wiele osób kupujących wydanie czarno-białe by skorzystało (w tym ja).
Tylko część? Za ile opchnąłeś jeden z tomów?
Dostałem od Gidii link z rezerwacją do komiksu i slipkejsu więc niewykluczone, że osobno nie będzie dostępny, chyba że im zostaną. Choć jak dla mnie zrobią ich tyle ile dostaną preorderów.
Jakby dali możliwość zamówienia osobno, pewnie wiele osób kupujących wydanie czarno-białe by skorzystało (w tym ja).
Bender, pisałeś w tej sprawie do sklepu Gildii czy przysłali Ci link, bo kupiłeś u nich któryś wcześniejszych tomów?
Który dokładnie? Kupiłem tylko pierwszy w oszałamiającej ilości jednej sztuki. Jednej. Mam ją na półce, chcesz podeślę fotkę na e-mail.Chcesz coś jeszcze wiedzieć? Gdzie pracuję, a może gdzie mieszkam? Nie? A ile mam na koncie? Też nie? A może jednak? Ale z Ciebie śmieszny forumowicz...
Wydaje mi się czy cena czarno-białego Thorgala w Sklepie Gildii znowu poszła w dół? Było chyba 216, a jest 187,80. Teraz jest już o ponad stówę tańszy.
niektórzy się pospieszyli i kupili na premierę za 289pln :)
niektórzy się pospieszyli i kupili na premierę za 289pln :)Ja się pospieszyłem i kupilem za pełną cenę dokładnie miesiąc temu... W życiu bym nie pomyślał, że komiksy Libertago będą miały jakąkolwiek obniżkę. Tak to bym poczekał. Następnym razem zaczekam. Teraz tylko te Thorgale za 499 będę kupował na bieżąco, bo mam rezerwację i trzeba, rano zapłaciłem 583,80 za wersję ze slipcase. Oczywiście w tym wysyłka 25, bo to nie Gildia.
No właśnie, trochę jak frajer się czuję :>, jeszcze niech Ptaka Czasu obniżą :[. Swoją drogą fajną przebitkę mają na tych wydaniach.Przebitkę wychodzi ze mają dystrybutorzy, bo to promocja samej gildii jest.
Z drugiej strony, jeśli to ma wpłynąć na dalsze wydania B&W to może warto, oby.
Ja się pospieszyłem i kupilem za pełną cenę dokładnie miesiąc temu... W życiu bym nie pomyślał, że komiksy Libertago będą miały jakąkolwiek obniżkę....Ptak czasu nie miał żadnej zniżki.
PS. Chyba ktoś ostatnio pisał, że Ptak na chwilę też miał dużą zniżkę.
...jeśli chodzi Tobie o wersję cz-b to jest epicki!!
Poczekaj aż będzie do kupienia za 150 :) Natłukli tych kolekcjonerskich edycji, w normalnych warunkach nie zeszły, więc zaraz jak przyjdzie porządny kryzys i ludzie w ogóle przestaną kupować komiksy, będą schodzić ze stanów magazynowych w atrakcyjniejszych cenach ;)
Ptak czasu nie miał żadnej zniżki.
Zresztą żadne ekskluzywne wydanie jej nie miało.
Czyli na razie zszedł im w całości nakład Thorgala kolorowego 1 i 2, a reszta jest jeszcze do kupienia. Czy ktoś pamięta, ile czasu schodził 1 i 2 drugi tom?
Wydaje mi się czy cena czarno-białego Thorgala w Sklepie Gildii znowu poszła w dół? Było chyba 216, a jest 187,80. Teraz jest już o ponad stówę tańszy.
Za to Świat Edeny w drugą stronę. Było - 45% a teraz - 32%.
Dzięki Tobie udało mi się dogadać z Gildią i zmienić cenę w już złożonym zamówieniu z uwzględnieniem obniżki, która chwilę później przepadła.
zadowolony jesteś z ptaka?:D
Ja jestem, chociaz format moglby byc jeszcze wiekszy...Większość chciałaby większego ptaka :D
Większość chciałaby większego ptaka :DChciałem polubić... ale u mnie wszystko jest ok. 8)
Dlatego realnie za Ptaka jestem w stanie wyłożyć 350 zł. 😎 Więcej nie dam.Z ciekawości zapytam: ile jesteś w stanie wyłożyć na kolorowego Thorgala? Bo na czarno-białego podejrzewam poszła pełna kwota, czyli 289 zł?
To już wiemy komu zawdzięczamy zmianę rabatu z 35%, z powrotem na 20% 8)Hola hola, chwila w tym przypadku to jakieś trzy godziny później, więc możesz krzyżować kogoś innego ;)
... udało mi się dogadać z Gildią i zmienić cenę w już złożonym zamówieniu z uwzględnieniem obniżki, która chwilę później przepadła.
Hola hola, chwila w tym przypadku to jakieś trzy godziny później, więc możesz krzyżować kogoś innego ;)
Skąd wiecie, że to był błąd? Może założyli sobie ileś tam sprzedać za tyle, a sporo osób kupiło i rabat znowu się zmniejszył. :)
Z ciekawości zapytam: ile jesteś w stanie wyłożyć na kolorowego Thorgala? Bo na czarno-białego podejrzewam poszła pełna kwota, czyli 289 zł?Tak, cz-b zakupiłem w preorderze (który w naszych realiach działa odwrotnie - zamawiasz pierwszy=płacisz więcej 😉).
Generalnie maja praktycznie takie same wymiary ( szerokosc, wysokosc, grubosc). Moj egzemplarz kolorowy jest ok. 1 mm wyzszy niz czarno- bialy, ale to nie powinno wplynac na trzymanie w slipcase. Wydaje mi sie rowniez, ze moze byc minimalnie cienszy, ale na oko, bez dokladnych pomiarow, nie moge tego stwierdzic na pewno.
Do tej pory Libertago nie podalo na temat slipcase zadnych informacji oprocz wygladu zewnetrznego.
W komentarzach na facebook pisali, że karton.Tez mysle, ze nie uzyja do tego stalowej blachy ;)
Ale wole juz takie slipcasy, niz te do pierwszego wydania Akiry od JPF.
dobry slipcase był swego czasu do zagubione dziewczęta. z doświadczenia wiem że jednak kartonowy slipase jest chyba najlepszy patrząc na stosunek ceny do jakości.
60 złotych za kawałeczek lakierowanego kartonu to niewygórowana cena?
Chyba raczej w stosunku do samego komiksu. Przypomniał mi się dowcip ze Stalinem i dzieckiem "...a mógł zabić".W tym przypadku żartów nie ma. Albo akceptujesz, albo nie masz. No i żaden dyktator nie będzie nikogo rozstrzeliwał za zbyt wygórowane ceny... 😏
60 złotych za kawałeczek lakierowanego kartonu to niewygórowana cena?Jak na slipcase wydawane na naszym rynku to uważam ze nie jest to wysoka cena, zwłaszcza że ten na Thorgala ma być jeszcze większy.
- slipcase do Legionów od OMG był free, jeżeli kupiło się Legion: Kroniki bezpośrednio od wydawcy po cenie okładkowej.
Płatne slipcasy ma Scream i teraz Libertago ... i dla mnie osobiście nie jest to mała kasa, szczególnie przy cenach Libertago.
Na stronie gildia.pl dostępne są tomy nr 1 i 2 po 499 z dostępnością 24h..
Żadnej wzmianki o ostatnich sztukach, wygląda jakby był dodruk..
Chyba sobie jaja robią, tydzień temu kupiłem na allegro to limitowane wydanie :(.
Jeśli to nie tajemnica... ile dałeś? :)
Hans, to się nie klei bo też sobie zamówiłem pakiecik bo teraz posucha na rynku przez tego wirusa i dalej dostępność 24h. Dostalem maila że zamówienie potwierdzone i w czwartek do odbioru w paczkomacie..Niech zostawią po 5 albumów.
Ile mogliby zostawić sobie takich albumów??
Mozesz teraz sprzedac za 700 wiec na plus.. :)Żartujesz, zostawiam w kolekcji, jeszcze za taką cenę :)
Tak, cz-b zakupiłem w preorderze (który w naszych realiach działa odwrotnie - zamawiasz pierwszy=płacisz więcej 😉).Przez długi czas miałem tak samo: nie widziałem sensu kupowania kolorowej edycji z Libertago, bo mam hc z Egmontu... Ale wymiękłem przy okazji zapowiedzi trzeciego tomu zbierającego Krainę Qa... Sentyment z młodości i fakt powiększonych plansz przygniotły mój portfel i zgrabnie wycisnęły z niego gotówkę.
Kolorowego mam w hc z Egmontu więc nie widzę sensu kupowania z Libertago. Kolorowego w trejdach brałbym ale w standardowym wydaniu/formacie.
jeżeli wydadzą vol 2 to pewnie poczekam na promkę.
niestety obwoluta jest podarta, więc będę wymieniał.Niech Moc będzie z Tobą!
Po akcji gildii ze zniżkami to oczywiste :D...Po tej akcji chyba niewielu z nas weźmie bez promocji.... 😉
Z tego, co zrozumiałem kupno slipcase jest realizowane przy zakupie tomu 3. Jeśli go nie nabywasz, to nie wiem czy się uda.
Jeżu, ta okładka przypomniała mi, jak świetny to był komiks, jak pełna wigoru i buńczuczności była młoda Kriss!
I jeszcze uwaga techniczna, etui nie będzie tylko klejone ale także wzmocnione płótnem. Myślę że standard slipcasa będzie wysoki.Pewne info,? na stronie nic nie widziałem.
Pewne info,? na stronie nic nie widziałem.No, właśnie ja też nie. Nawet przeczytałem wszystkie komentarze na Facebooku, czy czegoś nie przegapiłem. Jedyne, co napisał tam wydawca, że to będzie grubszy klejony karton
Skuszony promocją w Gildii kupiłem Thorgala B&W i tak szczerze dawno nie po wzięciu do rąk nowo kupionego komiksu nie poczułem rozczarowania wydaniem...
najlepiej plansze wyglądają w oryginalnym formacie. można je było ostatnio zobaczyć we wroclawiu. wg mnie format robi tu bardzo dużą robotę. miękka okładka? wydaje mi się ze gallery edition reagują podobnie, dlatego czytam takie wydania kładąc komiks na płask.
najlepiej plansze wyglądają w oryginalnym formacie. można je było ostatnio zobaczyć we wroclawiu. wg mnie format robi tu bardzo dużą robotę. miękka okładka? wydaje mi się ze gallery edition reagują podobnie, dlatego czytam takie wydania kładąc komiks na płask.Format robiłby bardzo dobre wrażenie, gdyby nie te paskudnie wielkie marginesy.
Format robiłby bardzo dobre wrażenie, gdyby nie te paskudnie wielkie marginesy.To prawda.
Te wydania mają też kilka innych edytorskich bobów jak paginacja na pustych stronach (taki błąd można zrobić na pierwszym roku projektowania graficznego, a nie w czymś takim)
Czy ja wiem czy fajniejsza...Jest Slivia, jest dobrze ;D
szkoda papieru na pustkę
No i ten papier... nie rozumiem tego fetyszu kredy wśród naszych wydawców. Wspominanie przeze mnie wydania amerykańskie w większości drukowane są na pięknym, grubym, matowym offsecie. Ba... w tym tygodniu dostałem "Niezwyciężonego" od Booki i papier robi tam fantastyczną robotę. Żadnych świecących czerni, stonowane kolory i zero palcowania, nie wspominając już o braku refleksów podczas czytania.
No i ten papier... nie rozumiem tego fetyszu kredy wśród naszych wydawców. Wspominanie przeze mnie wydania amerykańskie w większości drukowane są na pięknym, grubym, matowym offsecie.
Tak więc fetysz kredy panuje przede wszystkim wśród czytelników (a może komentujących, bo czy czytają - nie wiem), nie wśród wydawców.Sam Kołodziejczak wspominał na którymś spotkaniu, jakie wylały się żale na Egmont, jak wydali Nową granicę na offsecie. Więc chyba wydawcy dają czytelnikom właśnie to, czego chcą (lub przynajmniej ta część, która najgłośniej krzyczy).
Sam Kołodziejczak wspominał na którymś spotkaniu, jakie wylały się żale na Egmont, jak wydali Nową granicę na offsecie.
Cienkim jak papier toaletowy, to było mega oszczędne wydanie. Chyba bardziej to wpływało na osąd ludzi.Papier toaletowy jest zwykle grubszy, niż te strony.
Aaricia nadal ma wielkie i płaskie stopy😀.Stopy ma normalne. Po prostu donasza buty po ojcu, Gandalfie Szalonym. :)
galerie handlowe od dziś czynne - czy to oznacza również możliwość odbierania komiksow w gamiko?Myślę, że tak. Potrzymało już by się slipcase i nowy tom 😀.
Wg FB cały czas była taka możliwość w sklepie na ul. Puławskiej.Planeta napisała mi, że odbiór w Gamiko będzie możliwy w przypadku otwarcia galerii do dnia premiery. Inaczej trzeba było dopłacić do przesyłki.
Też mnie to dziwi. Z drógiej strony, biorąc pod uwagę zawartość tomu, to był największy pewniak sprzedażowy całego cyklu - kto by zrezygnował z "Łóczników" i "Qa"? Z tego co pamiętam wiele osób zarzekało się że dla nich właśnie tomy 3 i 4 integrala to pryiorytet...potem pewnie będzie różnie.Z takiego albumu to nikt nie zrezygnuje.
Serdecznie prosimy wydawcę o komentarz. Wiemy że tu zaglądacie 8)
Hohoho, dzisiaj premiera trzeciego tomu Thorgala zbiorczego ;D
Zdrowia i widzimy się na najpóźniej w Łodzi😀. Bo chyba nie odwołali?Jeszcze nie ;)
III Tom ekskluzywnego wydania komiksu Thorgal ujrzał światło dzienne.
Rozpoczynamy właśnie wysyłkę albumu do dystrybutorów, abyście mogli cieszyć się wspaniałymi przygodami Dziecka z Gwiazd.
Co się dziwić, skoro są ludzie, którzy wystawiają całe (albo przynajmniej tomy 1-60, nie pamiętam dokładnie) kolekcje WKKM, czy WKKDC, nowe, nieczytane? :)Ja mam całą WKKM, SBM i też nic nie czytałem. Ale nie wystawiam, czytanie Marvela (poza Ultimate Spider-Man, Conan i Star Wars) zostawiam na emeryturę. I tak czytam 120-200 stron komiksu dziennie, a końca nie widać. Thorgala czytałem przynajmniej czterokrotnie (do Klatki, późniejsze tylko raz).
No wybaczcie, ale muszę zacytować wpis z FB: "Coś pięknego 😍 Mam 3 tomy i chyba w końcu przeczytam. Bo choć zbieram nigdy nie czytałem Thorgala."Znak czasów?
To dopiero kolekcjoner :o
Ja mam całą WKKM, SBM i też nic nie czytałem. Ale nie wystawiam, czytanie Marvela (poza Ultimate Spider-Man, Conan i Star Wars) zostawiam na emeryturę.
No wybaczcie, ale muszę zacytować wpis z FB: "Coś pięknego 😍 Mam 3 tomy i chyba w końcu przeczytam. Bo choć zbieram nigdy nie czytałem Thorgala."
To dopiero kolekcjoner :o
Nie sięgam pamięcią tak daleko wstecz, bo i przewinięcie taśmy trwałoby w nieskończoność (proza dnia dzisiejszego zabiera człowiekowi mnóstwo czasu...), ale Kraina Qa była jednym z pierwszych komiksów jakie przeczytałem w latach 80 tych. Może Hernan Cortes, może Jonek, Jonka, może Kapitan Żbik, może Kloss (a tak to on chyba będzie dzierżyc palmę pierwszeństwa, w 83 roku na obozie w NRD, hehehe, ale czasy). Nie mam nic przeciwko zbieraczom, bo sam mam tzw. kupki śmiechu na stanie, lecz mam też nieodparte wrażenie, że spora grupa fanatyków (w cudzysłowiu) robi coś po to, aby być trendy, na czasie, z powodu nadmiaru funduszy etc..... W przypadku Thorgala napisano i powiedziano tak wiele, w tak wielu miejscach na przełomie tak wielu lat, że nie sposób przejść obojętnie wobec takiej ignorancji.
Przypomina mi się od razu sytuacja z pracy, kiedy jeden młody człowiek na ogólną rozmowę o muzyce gdzie w danym momencie na tapecie był Krzysztof Krawczyk, zagaił: a kto to jest bo nie znam... A co ten ten Thorgal, nie znam choć mam na półce, warto to czytać czy od razu sprzedać, jasna sprawa, że z zyskiem.. Takie drobne zmanierowane
społeczeństwa. Niemniej jednak z powyższego cytatu wynika, że owy Pasjonat, ma zamiar zapoznać się ze wspomnianym tytułem ✌️
Serio? Dość ryzykowny pomysł, zakładać, że na stare lata będzie ci się chciało czytać masowo superhero ;)Będzie. Jestem bardzo młody duchem 😀. Poza tym z tą emeryturą trochę ubarwiłem, wróżce „poszarpię” trochę Marvela. A, przynajmniej z DC jestem w miarę ok.
Zapewne dzial introligatorski drukarni nie mial akurat plotna w kolorze brazowym, a terminy gonia, wiec dali zolty. A brzeg okladki byl juz wydrukowany na brazowo. Zreszta zobaczcie na facebooku, grzbiet byl planowany jako brazowy jeszcze w polowie kwietnia.
Kurde jakoś to tęczowo wygląda na półce...... :-\
Już masz na półce? Ustaw sobie frontem slipcase i problem znika 8)Grzbietami dla lewaków, grzbietem slipcase'a dla prawaków. Genialne wydanie!
death_bird, muszę Ci przyznać rację. Z perspektywy czasu trochę żałuję, że to kupiłem.
death_bird, muszę Ci przyznać rację. Z perspektywy czasu trochę żałuję, że to kupiłem.Nie rozumiem zatem bezsensownego marudzenia. Skoro coś mi nie odpowiada to żegnam się z danym komiksem/serią/wydaniem.
Czy jak ktoś ma jakiekolwiek zastrzeżenia to jest to bezsensowne marudzenie?Nie podoba mi się jakiś komiks (Treść/edycja/cokolwiek), wchodzę, wyrażam opinię, dziękuję.
Hansowi to chyba ktoś płaci za te komentarze :D
Wikingowie (jak na ówczesne standardy) mocno dbali o higienę.
innych kultur (patrz Cesarstwo Rzymskie)
Jak byli u siebie, co innego na gościnnych występach :)
Ta żółto brązowa okładka wygląda fatalnie...Dla mnie to gorszy babol niż egmontowski żółty pasek od zakładki. Egmont jednak walnął się w pierś i podjął jakąś akcję rekompensaty tym, co wcześniej kupili nieświadomi tego błędu. Tutaj ewidentne ktoś mocno spieprzył sprawę i cisza. Czekam, aż Hans napisze, jak wspaniałe komponują te dwa kolory po obu stronach okładki i jak bardzo wydanie zyskało po tym celowym zapewne zabiegu.
Czekam, aż Hans napisze, jak wspaniałe komponują te dwa kolory po obu stronach okładki i jak bardzo wydanie zyskało po tym celowym zapewne zabiegu.
Mi to się średnio podoba, ale na kolekcjonerach pro przeczytałem że celowo zmienili kolorystykę i kilka ochów i achów innych ludzi z grupy.
Mój slipcase ma ubrudzenie w środku jakby klejem, a komiks ubity narożnik i wgniecenia na stronach. Wygląda to tak, jakby ktoś go oglądał i nie przejmował się tym jak przewraca strony, żeby się nie zagieły. Masakra.
Szybki rzut oka.Niestety, ale nie masz racji. Wczoraj z poczatku myslalem dokladnie tak jak ty, ale dokladniejsze ogledziny wykluczyly te teorie. W przypadku, ktory opisujesz, odbicia struktury kartonu powinny byc widoczne tez na szarych krawedziach slipcase'a, a nie sa. Te odbicia nie powinny byc rowniez widoczne w miejscach, gdzie okleina przykrywa plocienne wzmocnienie (a przynajmniej nie w takim wzorze, tylko we wzorze plotna), a sa widoczne.
Papier z nadrukiem jest zbyt cienki i faktura/struktura tektury "wyszła" miejscami na wierzch.
I pojawiły się cienie ala zabrudzenia...
Brałeś z Planety, czy z Gildii?Z gildii, ale pewnie taki egzemplarz dostali. Już pisałem w tej sprawie do ich bok'a, może wymienią. Bo niestety, przy bliższym przyjrzeniu sie komiksowi z tymi wgnieceniami stron jest gorzej niż myślałem. O ubitym grzbiecie nawet nie wspomnę.
Powinni to przedrukować. Taka wtopa za taką kasę i to na okładce...
z ciekawości - o jakich slipcase mówisz? wydania absolute? (tam karton dużo grubszy ale komiksy niższe i grubsze)
Amerykańskich nie liczę, bo to inne albumy (format, cieńszy papier, lżejszy album itd) [...]Widziałeś kiedyś te dwa amerykańce o których pisałem, że tak je przekreślasz? Litości - to jest ta sama liga, tyle, że u nas zaoszczędzono na tekturze - tam jest jednolicie gruba i nie ma mowy o żadnym wyginaniu się.
ode mnie przykład spartolonego slipcase - gypsy z insight comics. slipcase jest plastikowy, wygina się, komiks może z niego wyjechać jak niesiesz i potworni sie rysuje. właściwie ten slipcase powinien mieć oddzielny slipcase.
myślę że z odsprzedażą nie będziesz miał problemu - tutaj nakład robi robotę.
ja z kolei przeczytałem łuczników i qa i się rozpływam. cudowne są te komiks bez względu na wydanie i format:)
Na profilu FB polishcomicart.pl na jedno z pytań o żółto-brązowe wykończenie trzeciego tomu Thorgala padła odpowiedź, że "takie było założenie. Początkowo zaprojektowane było jednolicie, jednak projektant postanowił zrobić tą okładkę nieco inaczej.
Materiały na każdy album są zamawiane kilka miesięcy wcześniej specjalnie do wydań, więc nie ma szans aby kiedykolwiek zabrakło składowego elementu - jak np płótna".
(ostatnie zdanie odnosi się do sugestii, że zabrakło żółtego płótna na brzegi okładek ;) )
A na dokładkę limitowane wydanie Alinoe z 2015 gdzie mamy spory błąd - z lewej strony ten ozdobnik obok literki A nie dochodzi do ramki, tak jak z prawej strony
a wydaniu angielskim schwytana kriss nie ma dorysowanego stanika?
Kiedyś na pewno widziałem właśnie tak ocenzurowanego Thorgala zdaje się Kriss w Łucznikach miała narzuconą na siebie jakąś skórę. Podobne rzeczy widziałem też W Armadzie albo Aldebaranie gdzie tam już się nie certolili tylko czarny pasek machnęli w miejscu biustu. I to zdaje się że wersje US bo nie podejrzewam żeby w UK takie cyrki robili.
Na "zachodzie" jest multum takich ekskluzywnych wydań i ich cena jest pewnie znacznie bardziej rynkowa niż u nas...
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/51Cn-mbiaoL._SX371_BO1,204,203,200_.jpg)
40x30 , limitowany do 750 egz. Kupiłem na Amazonie nowy za ... 200 zł.
Świetny jest!
A tak wygląda z tomami w środku:
(https://www.stripweb.be/stripverhalen/551_2232020185553-thorgal-box-3-stripweb.JPG)
Jak znam to forum, to zaraz znalazłoby się sporo osób, które narzekałyby, że litera L jest wyżej niż reszta ::)Nie przesadzaj, minimalne przesunięcie druku (które może zdarzać się wszędzie), a skopany design to 2 różne rzeczy.
Taka cena, przy takim wydaniu jest naprawdę super. U nas, to jest mega przegięcie pały. Dziwię się, że jeszcze nie dodali uszlachetnień z okruchów bursztynu na okładce, wtedy byłoby po 900 PLN za tom.
Jak znam to forum, to zaraz znalazłoby się sporo osób, które narzekałyby, że litera L jest wyżej niż reszta ::)Bo jest!!! Totalna fuszerka!!! ;)
Nikt jakoś specjalnie nie psioczy na Szninkla, choć cena też delikatnie mówiąc za wysoka
Nikt jakoś specjalnie nie psioczy na Szninkla, choć cena też delikatnie mówiąc za wysoka
Niestety mamy do czynienia z przykładem na to jak bardzo nasz rynek jest jeszcze niewyrobiony i jak można wcisnąć ludziom byle co za spore pieniądze.
Jako jeden z takich rarogów wyraziłem opinię.
[...]Tymczasem patrzę na nadwiślańską i nie mogę pozbyć się wrażenia, że ktoś czegoś nie zgrupował i projekt w drukarni się rozsypał.Raczej zabrakło osoby stojącej przy grafiku i mówiącej:"Chłopie, dzisiaj nie jesteś u swojego profesora tylko pracujesz w rzemiośle. To jest sztuka użytkowa, a nie konkurs w Zachęcie. Zrób to, to i to.” Nie zyskuje się wtedy sympatii u twórców, ale przynajmniej projekt nie odlatuje w kosmos.
Nie rozumiem tego stwierdzenia, że niby Egmont cokolwiek blokuje.
Skoro inne wydawnictwo wydało 2 inne wydania Thorgala, to chyba Egmont niczego nie blokuje (o Hachette nie wspominając).
W Polsce działa kilkadziesiąt wydawnictw. Jeśli którekolwiek zgłosiłoby się do Lombardu, że chce wydać Thorgala w integralach, to nie da rady, bo Egmont.
To też nie jest tak, że Egmont nie robi innych wersji, bo ryzykowne, bo się nie sprzeda. Thorgal sprzeda się niemal w każdej postaci. Czytelnicy proszą o to od lat (obok integrali KiK). Więc jakbyś to nazwał, jeśli nie blokowaniem?
I dlaczego Egmont nie wyda integrali? Nie bo nie! Widzisz inny sensowny powód?
Nie wyda integrali bo pewnie lepszy hajs przytnie w ten sposób w jaki to teraz wydaje.
Sorry Mruk, ale to co piszesz jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy Egmont musi wydawać wszystko? W każdej postaci? Wydają Thorgala od wielu, wielu lat w miękkiej i twardej oprawie może z premedytacją nie chcą psuć swojego modelu biznesowego? Skoro działa, skoro schodzą nakłady (i to nie małe)?
Łatwo pisać, łatwo oskarżać, niektórzy tutaj mają obsesję na punkcie Egmontu. W moim przekonaniu niezdrową i jeżeli mamy rozpatrywać działania wydawców pod takim kątem to można zarazem dokopać każdemu innemu. Dla mnie to niezrozumiałe, głupie i niepotrzebne.
To jest tylko Twoje przypuszczenie
Mruk, a znasz któreś wydawnictwo u nas, które nie miałoby nic przeciwko temu, by drugie wydawnictwo wydawało komiks z jego oferty, w innej postaci? (...) Przecież to absurdalny zarzut. ::) Żaden z wydawców, mając możliwość blokowania, nie zgodzi się by drugi wydawca "podpinał" mu się pod największego hita.
Moim zarzutem jest to, że Egmont od lat nie robi z marką Thorgala nic (albo prawie nic) poza wydawaniem albumów w wersji SC/HC do wyboru. Sam piszesz, że to największy hicior, więc czemu tego nie wykorzystają?
Egmont sam tym podejściem daje pole do popisu takiemu Libertago.Tak jak Lombard daje pole do popisu wydawnictwu Niffle, które we Francji wydaje czarno-białego Thorgala.
Czy w thorgalach też są błędy jak w szninklu. Np. brak stron?
Etui też.A to etui wcześniej się wyprzedało?
Rozbitkowie Czasu ;D
shorty Rosińskiego
(ewentualnie Marini)
W tagach jest Manara więc może coś od niego?
Patrzę i tagi mają we wszystkich postach cały czas te same, czyli lecą kopiuj i wklej.
To przez lata nie będzie innego wydania...
Co zrobić takie życie, chociaż ja bym tak bardzo nie rozpaczał może będzie jak ze Szninklem i jednak ktoś inny niedługo po Libertago wyda i tą pozycję na każdą kieszeń.Ale teraz chyba licencja będzie zablokowana.
Ja bym tego nie wziął w zwykłym wydaniu, a co dopiero w wypasionym... cenowo ;)scenariusz może i mógłby być lepszy, ale co zrobić, samo życie pisze takie scenariusze. "lepsze" scenariusze masz zapewne w komiksikach Egmontu w ich serii "papieskiej"
Ładne obrazki, lecz scenariusz przeciętny.
Spokojnie, bedzie lezakowac dlugo, imo i tak naklad za duzy o 50-100 sztuk.Wg mnie nakład za mały. Manarę w Polsce lubi dużo ludzi i jest bardzo popularny i o piwko mogę się założyć, że nie będzie leżał za długo w magazynie z tymi 350 sztukami.
scenariusz może i mógłby być lepszy, ale co zrobić, samo życie pisze takie scenariusze. "lepsze" scenariusze masz zapewne w komiksikach Egmontu w ich serii "papieskiej"
Wg mnie nakład za mały. Manarę w Polsce lubi dużo ludzi i jest bardzo popularny i o piwko mogę się założyć, że nie będzie leżał za długo w magazynie z tymi 350 sztukami.A naklad Loisela moze byc czy tez za maly? Manare lubi duzo ludzi, ok, dlatego Scream wydaje im Manare w nakladzie 1000 sztuk, a czy lubia Manare tak, by dac 600zl za komiks? Watpie, to nie Rosinski. Imo kolejny komiks niebedacy komiksem polskiego klasyka bedzie mial jeszcze mniejszy naklad.
A naklad Loisela moze byc czy tez za maly? Manare lubi duzo ludzi, ok, dlatego Scream wydaje im Manare w nakladzie 1000 sztuk, a czy lubia Manare tak, by dac 600zl za komiks? Watpie, to nie Rosinski. Imo kolejny komiks niebedacy komiksem polskiego klasyka bedzie mial jeszcze mniejszy naklad.Ale co Wy wszyscy z tymi 600 zł? Przecież Itachi napisał "cena pewnie 599" - czyli domysły a nie fakty. Ja myślę, że ten album będzie tańszy :) A przynajmniej mam taką nadzieję bo Manarę uwielbiam. Scenariusz Borgii nie taki znowu tragiczny. W Caravagio jest dopiero słaby scenariusz ;)
Ale co Wy wszyscy z tymi 600 zł? Przecież Itachi napisał "cena pewnie 599" - czyli domysły a nie fakty.
W sumie masz rację.Masz rację ale w sumie 100 zł to zawsze dwa inne albumy na Gildii, a może nawet 3 ;)
Ale Borgia z bonusami wyjdzie jakieś 250 stron, więc przy standardach Libertago, na mniej niż 499 zł nie ma co liczyć. Faktycznie te 100 zł zrobi kosmiczną różnicę. ::)
Masz rację ale w sumie 100 zł to zawsze dwa inne albumy na Gildii, a może nawet 3 ;)
A 500 zł to... prawie starczy na Przedwiecznych i Batman Black and White 1 i 2 8)Przedwieczni nie mój klimat ale co do Batmanów w czerni i bieli to nie mam riposty ;)
Ja się dziwię, że przez ostatnie lata nikt nie wznowił Borgii. Już nawet nie patrząc na Taurusa, który wydał go wcześniej, ale w ostatnich latach coś gorzej im idzie. Ale Scream Comics? Tyle wydają Manary i Jodo, przecież to był idealny tytuł dla nich...
Może. Ale to były inne czasy. Teraz Manara i Jodo muszą schodzić, skoro tyle ich wydają?tak sobie myślę, że najbardziej prawdopodobnym powodem niewydania dotąd Borgiów przez Krzykaczy jest niedostępność licencji, albo ewentualnie jakieś "dogadanie się" wydawców. obie opcje są trochę średniofajne dla przeciętnego zjadacza komiksów. ja wiem, że biznes i kasa musi się zgadzać, ale jakieś granice powinny jednak być jasno wyznaczone. moim zdaniem: nade wszystko - szeroko rozumiana dostępność, a dopiero później wszelkiego rodzaju ekstrasy i ekskluzywa, a nie na odwrót, bo inaczej zafiksujemy się wzajem na śmierć.
tak sobie myślę, że najbardziej prawdopodobnym powodem niewydania dotąd Borgiów przez Krzykaczy jest niedostępność licencji, albo ewentualnie jakieś "dogadanie się" wydawców. obie opcje są trochę średniofajne dla przeciętnego zjadacza komiksów. ja wiem, że biznes i kasa musi się zgadzać, ale jakieś granice powinny jednak być jasno wyznaczone. moim zdaniem: nade wszystko - szeroko rozumiana dostępność, a dopiero później wszelkiego rodzaju ekstrasy i ekskluzywa, a nie na odwrót, bo inaczej zafiksujemy się wzajem na śmierć.
Wydanie integralne
Może. Ale to były inne czasy. Teraz Manara i Jodo muszą schodzić, skoro tyle ich wydają?
To w takim razie zupełnie nie rozumiem dlaczego tyle wydają Manary i Jodo, skoro się nie sprzedają...
Źle postawiłeś pytanie, a zresztą poniekąd Libertago samo na nie ci odpowiedziało. Skoro wydawca nie widzi szansy na szerszą sprzedaż w ekskluzywnej formie komiksu, którego kilka lat nie ma na rynku i pragnie go wznowić w ilości raptem 350 sztuk to również wątpi w powodzenie takiej misji. I nie zasłaniajmy się ekstrawypaśną formą wydania. Mechanizmy naszego rynku są dziwne i zmierzają do opcji mały nakład i drogo dla wybranych, którzy będą cieszyć swoje ślepia piękną wydmuszką stojącą na półce za zylion złotych. Może później rodzina zapakuje szczęśliwcom ich cudeńka do grobu. Jeden wydawca kiedyś fajnie powiedział, że gdyby przewidział, że jego tytuł będzie takim hitem to nie wydałby go w niskim nakładzie i później cztery czy pięć razy dodrukowywał, tylko na początku walnąłby spory nakład i mógłby pozwolić sobie na obniżenie ceny tytułu o prawie połowę. To że nasz rynek funkcjonuje na bazie nakład 800-1000, sprzedaż 400-600, gdzie cena wykalkulowana jest tak, by po 300 sztukach wychodziło się na zero, daje złudne wrażenie, że się sprzedaje i są kolejne tytuły. Nakłady z czasem się wyprzedadzą - dłuższym czasem, ale nie jest to wyznacznikiem, że coś się sprzedaje, tylko że w końcu dany tytuł po licznych promocjach, zwróconych i przemielonych obitych egzemplarzach, w końcu się sprzedał. Brawo wszyscy! Z drugiej strony, gdyby wydawcy nie cisnęli kolejnych tytułów nie mieliby płynności, by pozwolić sobie na kolejne zakupy licencji i tak to błędne koło się zamyka.Mechanimy naszego rynku są dziwne, bo kreatorzy tego rynku postępują w sposób co najmniej dziwny, piłując gałąż, na której siedzą wraz z czytelnikami.
Ale czy to wina Libertago? No nie :)nie wiem, czy wina czy też zasługa. jeśli przyblokowali na dłużej, by wzbudzić sztuczny popyt, to chyba wina, a jeżeli pies z kulawą tego nie chciał nawet obsikać i jedynie oni się zlitowali, to pewnie zasługa.
uważam ze dobrze dobrali nakład.
Porównywanie wydań Libertago do standardowych wydań nie ma sensu. Wydawca znalazł swoją niszę i jak widać doskonale się w niej realizuje. To zupełnie inny rodzaj edycji.nie wiem, do kogo rozmawiasz. jeśli pijesz do mojego posta, to chyba sam sobie już odpowiadasz. skoro, jak mówisz (nie wiem, bo nie śledzę nowych wydań komiksów Rosińskiego): mamy brak (Skarbka, Westernu, teraz Borgii...), pojawiają się wydania wypaśne, a w końcu wracają normalne, to trochę wygląda jak jakaś ustawka. Co innego, gdyby było odwrotnie, albo wraz z wydaniem Liber pojawiłaby się jakaś informacja "podstawowego" wydawcy typu "za niedługo wznowimy normalną wersję, a tymczasem wchodzi Liber z wersją dla ultrafanów".
W Polsce szukanie teorii spiskowych to nasze hobby. Widać to po oskarżeniach jakie kierowano pod adresem tego wydawnictwa: blokowali Szninkla, blokowali Western, blokowali Hrabiego Skarbka, teraz blokują Manarę. Jakoś, Skarbek został wydany, Western to samo, Szninkiel wkrótce będzie a Manary brakowało już wiele lat (Libertago jest dopiero od zeszłego roku) :)
To ja dodam że Libertago blokuje też Kajka i Kokosza i wiele innych tytułów :)
Co do wielkości druku to uważam, że wydawca chyba sprawdza i testuje rynek nakładami. Ale w przypadku Milo Manary 350 egzemplarzy to zdecydowanie za mało. Akurat ten rysownik wg mnie, obok Moebiusa i Rosińskiego są jednymi z najbardziej popularnych u nas twórców. I na pewno tytuł ten wyprzeda się na pniu.
A na stronie Polishcomicart wrzucili zdjęcie okładki drugiego Thorgala black&white, tzn niepełną pracę rysowaną przez Rosińskiego. Czyli niedługo powinien być :)
proszę nie kupujcie mojego produktu bo niedługo konkurencja wypuści podobny taniej. ha hano śmieszne, rzeczywiście. mówię o wydawcy podstawowego wydania, a nie wypasu. w przypadku komiksów Rosińskiego, o Egmoncie.
proszę nie kupujcie tego drogiego komiksu bo my zaraz wydamy taniej? fajny numer ale na raz.no właśnie, a zdaje się, że przed chwilą już gdzieś słyszałem tego suchara, ale pośmieję się z tobą na zdrowie, hje hje hje, baki zrywać!
no śmieszne, rzeczywiście. mówię o wydawcy podstawowego wydania, a nie wypasu. w przypadku komiksów Rosińskiego, o Egmoncie.Wiesz, sprzedaz i wydawanie takich mega kolekcjonerskich wydan tez rozwija rynek.
nie wiem, komu kibicujesz, ja - rynkowi i jego rozwojowi, ale fakt: każdy ma swoje interesy, nie wnikam.
nie wiem, do kogo rozmawiasz. jeśli pijesz do mojego posta, to chyba sam sobie już odpowiadasz. skoro, jak mówisz (nie wiem, bo nie śledzę nowych wydań komiksów Rosińskiego): mamy brak (Skarbka, Westernu, teraz Borgii...), pojawiają się wydania wypaśne, a w końcu wracają normalne, to trochę wygląda jak jakaś ustawka. Co innego, gdyby było odwrotnie, albo wraz z wydaniem Liber pojawiłaby się jakaś informacja "podstawowego" wydawcy typu "za niedługo wznowimy normalną wersję, a tymczasem wchodzi Liber z wersją dla ultrafanów".Nie trzeba być alfą i omegą aby domyślić się jaka jest kolej rzeczy.
Wiesz, sprzedaz i wydawanie takich mega kolekcjonerskich wydan tez rozwija rynek.to bezsprzeczny fakt, ale nie chciałbym dożyć chwili, gdy nagle ni z gruchy ni z pietruchy pojawia się pozycja, na którą od dawna czekam, ale pojawia się w wydaniu za 5, 6 czy 10 stów, choćby nie wiem w jak kosmicznym wydaniu. Zapewne skusiłbym się na nią, zacisnął zęby i zwieracz, ale gdyby za 2 miesiące nasz "zwykły" wydawca puściłby to samo w całkiem zwykłej cenie, to myślę, że jednak mój zwieracz by puścił...
Alinoe fajny jest, więc nie ma się co dziwić. Dopóki Libertago wydaje komiksy, których tańsze wersje można dostać to oki.o, to!to!!
Ale mogę sobie też wyobrazić kogoś, kto całkiem niedawna trafił do komiksowa (hmmm, a może to też wzbudzi tu gromki śmiech, heheh, trafia tu jeszcze ktoś nowy?), poczytał i pooglądał trochę, przejrzał forum i chciałby w końcu sam naocznie spróbować tego przykładowego Szninkla czy Borgię, wyłuskał te kilka stów z kieszonkowego, po czym za pół roku pojawia się normalne wydanie, a jemu zupełnie bez przyczyny wydaje się, że ktoś go załadował w grube bambuko.
Jak ja nie lubię czegoś takiego ;)a ja takiego
Aktualnie jestem totalnie odseparowany od komiksów, straciłem zainteresowanie/chęci. (...) Mam nową zajawkę funko popy i tam jest dopiero jazda bez trzymanki. Zyskać albo stracić możesz w dobę kilkaset procent ceny wartości
Tylko, że dla W poszukiwaniu ptaka czasu są wydania standardowe albumowe, a nie jak dla Borgie, gdzie te dawno się wyprzedały, a dyskusja jest ta sama.
Coś w tym jest. W przypadku W poszukiwaniu Ptaka Czasu było narzekanie, że nie ma zwykłego wydania integrala. Czyli jakby nie było, zawsze będzie źle ;)no właśnie, nie ma co narzekać, trza cisnąć do przodu! co tam Ptak Czasu, przecie to można wszędzie dostać, albo jacyś Borgie, sie człowiek uprze, to kupi na alegrze, bez sensu.........
Ładnie wam popsuliGlowe to ty masz popsuta jezeli uwazasz, ze wydawcy beda wydawali rzeczy mniej dla nich oplacalne dlatego, ze ty masz taki kaprys, bo wolisz tansze wydanie itp. Zamiast cieszyc sie jak fajny komiksowy rynek nam aie w PL zrobil, ze doczekalismy sie tak roznorosnych wydan to jak zawsze narzekania. No sorry, takie jest zycie, ze nie stac nas na wszystko, kazdy musi sobie cos odpuscic, czy to nowy samochod, czy to komiks za 6 stow, wolny rynek.
fajny komiksowy rynek nam aie w PL zrobil, ze doczekalismy sie tak roznorosnych wydan to jak zawsze narzekania.Szkoda, że te różnorakie wydania nie są dostępne równocześnie jak na zdrowym rynku, aby był wybór, które chcesz kupić. Wtedy normalny rynek, normalna konsumpcja szybko by zweryfikowała zapotrzebowanie.
Przeczytaj wcześniejsze posty, było o jakże to wspaniałym wpływie limitek na rynek. No cudowny wpływ, zamknąć się w grupie kilkuset osób i zrobić elitarną grupę, bo komiks to tylko dla bogaczy ::)No tak, bo na rynku nie ma komiksow i jak ktos chce wejsc w komiksy to musi kupic Borgie za 5-6 stow. Ty czytasz to co piszesz? Na rynku masz mase, ogrom komiksow na kazda kieszen, roznych gatunkow, autorow itp. Itd. Kazdy kto chce wejsc albo choc sprobowac komiksu nie bedzie mial z tym najmniejszego problemu.
I nie, nie mam żadnego kaprysu, żeby wydawali tańsze rzeczy. Po prostu wolałbym, żeby komiks X dotarł do jak największej liczby osób.
Szkoda, że te różnorakie wydania nie są dostępne równocześnie jak na zdrowym rynku, aby był wybór, które chcesz kupić. Wtedy normalny rynek, normalna konsumpcja szybko by zweryfikowała zapotrzebowanie.
Moim skromnym zdaniem, mozecie sie zgodzic lub (zapewne) nie - ale w dobie pandemii, bardzo niepewnej sytuacji ekonomicznej, widmem nadchodzacej globalnej recesji i calkowicie nieobliczalnej wladzy, wydawanie takiego sosu na komiksy, jest co najmniej nieodpowiedzialne. Trzymajcie ten hajs na make, ryz i konserwy.Akurat władza jest obliczalna, będą robili to samo co przez ostanie 5 lat.
No tak, bo na rynku nie ma komiksow i jak ktos chce wejsc w komiksy (...) choc sprobowac komiksu nie bedzie mial z tym najmniejszego problemu.Nie chodzi mi o nowych ludzi, ale jest masa osób, które chciałoby kupić pozycję X, ale nie będzie mogła, bo wyszło w uber wydaniu dla kilkuset osób i kosztuje krocie. I niestety, ale nasz rynek jest na tyle mały, że jest bardzo duża szansa na brak wersji dla "mas". Połowa tych naszych "mas" to bardzo często nakład limitki, więc nikt nie będzie się pchał w wydania dla reszty. Poza Egmontem oczywiście i też nie z każdą pozycją.
No tak, bo na rynku nie ma komiksow i jak ktos chce wejsc w komiksy to musi kupic Borgie za 5-6 stow.Jeżeli chce przeczytać Borgię i jedyne wydanie to takie za 5-6 stów, no to musi je kupić, nie? Bo nie ma alternatywy i to jest chore.
ja natomiast uważam, że cena 599 jest zbyt niska. byle wsiok ze starym samochodem sobie może to kupić, niedajbóg jeśli mnie wyprzedzi! osobiście, miałem trochę czasu przez weekend, skalkulowałem sobie wszystko, przy cenie 599 biorę 6 egzemplarzy, przy 799 tylko 4, z moich wykresów wynika, że libertago integral 4 albumów ma wsparcie na poziomie 629, natomiast opór przy 999. jeśli więc będzie drożej niż 1050, biorę tylko 2 sztuki. oczywiście żadnej nie wyciągam wówczas z folii.;D ;D ;D
Nie chodzi mi o nowych ludzi, ale jest masa osób, które chciałoby kupić pozycję X, ale nie będzie mogła, bo wyszło w uber wydaniu dla kilkuset osób i kosztuje krocie. I niestety, ale nasz rynek jest na tyle mały, że jest bardzo duża szansa na brak wersji dla "mas". Połowa tych naszych "mas" to bardzo często nakład limitki, więc nikt nie będzie się pchał w wydania dla reszty. Poza Egmontem oczywiście i też nie z każdą pozycją.Murazor - a kto pisze o zbawiannym wplywie limitek na rynek? Cytaty?
I tak jak piszesz, każdy niech kupuję co chce, Każdy niech wydaję co chce, ale pisanie o zbawiennym i cudownym wpływie na rynek komiksowym w Polsce wydań limitowanych za kilkaset złotych jest po prostu śmieszne.
Jeżeli chce przeczytać Borgię i jedyne wydanie to takie za 5-6 stów, no to musi je kupić, nie? Bo nie ma alternatywy i to jest chore.
ja natomiast uważam, że cena 599 jest zbyt niska. byle wsiok ze starym samochodem sobie może to kupić, niedajbóg jeśli mnie wyprzedzi! osobiście, miałem trochę czasu przez weekend, skalkulowałem sobie wszystko, przy cenie 599 biorę 6 egzemplarzy, przy 799 tylko 4, z moich wykresów wynika, że libertago integral 4 albumów ma wsparcie na poziomie 629, natomiast opór przy 999. jeśli więc będzie drożej niż 1050, biorę tylko 2 sztuki. oczywiście żadnej nie wyciągam wówczas z folii.Zmien obliczenia, bo doszly mnie sluchy, ze po 549 bedzie. :)
Nie chodzi mi o nowych ludzi, ale jest masa osób, które chciałoby kupić pozycję X, ale nie będzie mogła, bo wyszło w uber wydaniu dla kilkuset osób i kosztuje krocie. I niestety, ale nasz rynek jest na tyle mały, że jest bardzo duża szansa na brak wersji dla "mas". Połowa tych naszych "mas" to bardzo często nakład limitki, więc nikt nie będzie się pchał w wydania dla reszty. Poza Egmontem oczywiście i też nie z każdą pozycją.
I tak jak piszesz, każdy niech kupuję co chce, Każdy niech wydaję co chce, ale pisanie o zbawiennym i cudownym wpływie na rynek komiksowym w Polsce wydań limitowanych za kilkaset złotych jest po prostu śmieszne.
Jeżeli chce przeczytać Borgię i jedyne wydanie to takie za 5-6 stów, no to musi je kupić, nie? Bo nie ma alternatywy i to jest chore.
Podczas gdy wydanie polskie ma ohydną żółć: http://polishcomicart.pl/index.php?id_category=80&controller=category (http://polishcomicart.pl/index.php?id_category=80&controller=category)Odcień ohydnej żólłci zaczerpniety prawdopodobnie z "Tego żółtego drania" Franka Millera.
Trzeci tom ekskluzywnego Thogala w wersji francuskiej ma prawidłowy, brązowy grzbiet. Podczas gdy wydanie polskie ma ohydną żółć: http://polishcomicart.pl/index.php?id_category=80&controller=category (http://polishcomicart.pl/index.php?id_category=80&controller=category)Polski odbiorca, odbiorcą drugiej kategorii.
Wydanie francuskie oraz polskie posiadają dokładnie taką samą szatę graficzną. Ze względu na pandemię, nie mieliśmy możliwości zrobić profesjonalnej sesji fotograficznej edycji francuskiej. Będzie ona zrobiona dopiero z kolejnymi naszymi albumami.
(...)Jak wycedzą 60 zł za slipcase to pewnie się opłaci...
Parę osób może to kupi, ale czy to będzie w ogóle biznesowo opłacalne?
Parę osób może to kupi, ale czy to będzie w ogóle biznesowo opłacalne?
Tu nie chodzi o dziadowanie, ale o wypracowanie standardu wydawniczego, który powinien obowiązywać od początku.
wydanie taurusa w tym względzie było mało spójne, bo każdy tom tłumaczył ktoś inny.
czy była gdzieś informacja kto będzie tłumaczył borgię z libertago? wydanie taurusa w tym względzie było mało spójne, bo każdy tom tłumaczył ktoś inny.
No i to jest super wiadomość :)
Album: 232 strony
Wydanie : Libertago & PolishComicArt.pl
Język: Polski
Kolekcja: Wydania ekskluzywne
ISBN 978-83-957297-0-6
Wymiary : 360 x 290 mm
Nakład: 350 egzemplarzy + 50 egzemplarzy nieprzeznaczonych do dystrybucji
Druk: kolor
Cena 530 zł
Start przedsprzedaży: 22.09.2020 rok
Premiera albumu: 26.10.2020 rok
Więcej info tutaj:
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1245665862462162&id=341345759560848 (https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1245665862462162&id=341345759560848)
Tak się robi wydania ekskluzywne za pół tysiaka? Na szybko?
Albo może po prostu Taurus wciąż ma jeszcze prawa licencyjne do wydań albumowych...
Mogę poddawać w wątpliwość informację o tłumaczeniu?Ale na przestrzeni lat pojawiały się informacje o niektórych dziwnych warunkach licencji. A to że niesprzedany nakład ma trafić na przemiał, a to bodajże licencjodawca Mrocznych Miast chyba też dość twardo określił rozmiary wydania.
Freshmaker to samo pomyślałem. Obrażanie ludzi i wyzywanie ich od Januszy stało się już tradycją na forum w stosunku do tego wydawcy. A najlepsze, że robią to w dużej mierze te same osoby.
Goście robią fajną robotę i bardzo cieszę się z ich kolejnego tytułu. A znów wylewa się na nich fala hejtu.
Na logikę - skoro zatrudnili korektora i redaktora, tzn że musieli prawdopodobnie zostać przy tym tłumaczeniu. Sami napisali, że było dużo błędów i musieli to poprawić, więc co za problem byłby dla nich przetłumaczyć na nowo wraz z Jakubem Sytym - który prowadzi Thorgalverse czy z Wojtkiem Birkiem. Na bank Rosiński z obydwoma tymi tłumaczami żyje w dobrych stosunkach i pewnie gorsze zapłaciliby za tłumaczenie Borgii.
Już drożej wychodzi jedno zdobienie na okładce niż tłumaczenie, dlatego jakoś nie chce mi się wierzyć o oszczędzaniu tak niewielkiej sumy. Nie spieszyli się też z ogłoszeniem premiery więc czasu mieli mnóstwo.
Sami napisali, że było dużo błędów i musieli to poprawić, więc co za problem byłby dla nich przetłumaczyć na nowo wraz z Jakubem Sytym - który prowadzi Thorgalverse czy z Wojtkiem Birkiem. Na bank Rosiński z obydwoma tymi tłumaczami żyje w dobrych stosunkach i pewnie gorsze zapłaciliby za tłumaczenie Borgii.
Już drożej wychodzi jedno zdobienie na okładce niż tłumaczenie, dlatego jakoś nie chce mi się wierzyć o oszczędzaniu tak niewielkiej sumy.
To ile kosztowałoby tłumaczenie 4 tomów Borgii u Wojciecha Birka, a ile kosztuje zdobienie na okładce?Takie zdobienia jak robi Libertago to od kilku do kilkudziesięciu zł za sztukę. Pracuję w firmie tworzącej katalogi dla wielkich korporacji i zawsze jakiekolwiek uszlachetnienie podnosi wartość każdego drukowanego egzemplarza o określoną kwotę. Nienawidzę liczyć czyiś pieniędzy, ale zobrazuję Ci, dlaczego takie oskarżenia uważam za śmieszne.
A dlaczego w ogóle mieliby płacić grosze za tłumaczenie? To jakaś zbiórka na powodzian czy wydawanie ekskluzywnego komiksu za pół bańki?
więc co za problem byłby dla nich przetłumaczyć na nowo wraz z Jakubem Sytym - który prowadzi Thorgalverse czy z Wojtkiem Birkiem. Na bank Rosiński z obydwoma tymi tłumaczami żyje w dobrych stosunkach i pewnie gorsze zapłaciliby za tłumaczenie Borgii.;)
taurus wydawał te serie przez kilka lat, z tego powodu zapewne kilku tłumaczy.
O tym: ;)
Ech, janusze biznesu z nich są stuprocentowi....Do czego pijesz?
Żeby nie było żadnych wątpliwości, że warte swojej ceny :) no ekskluzywne musi kosztować :)
Zamówiłem!!!
Ekskluzywne Thorgale odpuściłem, ale Borgię w takim wydaniu muszę mieć :)
Żelki dotarły. Odblokowane :)Uważaj zebys sie nie udlawil, bo do paczuszki wpadlo mi zupelnie przypadkiem kilka zużytych F5.
Jeśli po pierwszym wciąż będzie do kupienia, to kupię. Słaba reklama, gdyż o komiksie za 5 stów dowiedziałem sę kilka dni temu. Nawet w tym tygodniu przyszła paka z Gildii i bym parę dni poczekał. Jeśli się nie uda, to poszukam wydania anglojęzycznego, raczej nie ma co czekać na ekonomiczne wydanie, a tytuł od dawna mam na celowniku.
Na Gildii możesz zamówić już teraz, a zapłacić w ciągu 2 miesięcy. Będziesz miał rezerwację. Często korzystam z tego udogodnienia Gildii.
Do czego pijesz?
Do tłumaczenia?
Myślisz że tłumaczenie dostali za darmo?
...sam Charles Baudelaire powinien brać udział w tłumaczeniu...
średni koszt tłumaczenia to 40-70 zł za 1800 znaków za A4
A dobrze znał język polski?Nie wiem, to przynajmniej jako konsultant, za taką kasę........ ;)
Chyba u Niemców, trochę przedobrzyłeś.
Nie wiem, to przynajmniej jako konsultant, za taką kasę........ ;)Każdy wydawca płaci tłumaczom inne stawki, sprawa raczej złożona, ale o stawkach zbliżających się do 70 zł to nie słyszałem. I rzecz równie istotna, kwoty podałeś brutto czy netto, bo jak brutto to jeszcze podatek trzeba odliczyć. Myślę, że średnio to wychodzi 30-40 zł brutto.
Kurde chyba że robili to z włoskiego......
to koniecznie minimum Luigi Pirandеllo. ;)
Zatem jakie są teraz stawki??
Przychylasz posta „tylko” obrażając. Owe Januszostwo o którym wspominasz wychodzi Ci z butów razem ze słomą.
Dziwne jest to nasze środowisko komiksowe (przynajmniej jego część) , które zamiast cieszyć się z każdej inicjatywy, potrafi tylko robić ferment i złośliwie obrażać. Nie wiem z czego to wynika, bo przecież nie wszystkie wydania kierowane są dla każdego. Jeden lubi to, drugi to. Nie przepadam za komiksami Kultury Gniewu czy Timofa (z małymi wyjątkami) ale nie obrażam tych wydawców na forum przy każdym komiksie jaki wydają. Po prostu nie kupuję ich wydań i tyle.
Jesteś tak doskonałym specjalistą ds komisów w sprawie wydań, marketingu, tłumaczeń i podejścia biznesowego to napisz do Libertago. Na pewno docenią Twoją doskonałą wiedzę oraz profesjonalizm płynący z kilku nic nie wnoszących postów.
Widzę że niektórzy bardzo osobiście odbierają negatywne uwagi nt jakości wydań niektórych komiksów, które sami ceniąWidzisz nayroth, nie odbieram niczego osobiście, ale uważam że jest różnica pomiędzy krytyką i zwykłym chamstwem. I tylko to mnie irytuje.
rynek komiksowy w Polsce jest w dalszym ciągu lata świetlne za rynkami dojrzałymi. Zresztą nie tylko rynek komiksowy, bo cała Europa wciska głupim Polaczkom uboższe wersje wszystkiego, począwszy od proszków do prania, a na samochodach skończywszy. A Polaczki się cieszą i jak tylko ktoś ośmieli się zauważyć, że samochód w standardzie z kierownicą i czterema kołami to przecież nic nadzwyczajnego, natychmiast zarzucają mu sianie fermentu. I podobnie jest z komiksami wydawanymi przez Libertago/Polishcomicart. Każde wydanie ma jakieś braki i istotne niedociągnięcia. A reklamowane są jako ekskluzywne, wyjątkowe, unikatowe na polskim rynku. Z równie ekskluzywną ceną. Porównaj je sobie z różnymi mniej lub bardziej unikatowymi wydaniami zachodnioeuropejskimi i zamilknij wreszcie, przestań się ośmieszać.Szanowny Panie specjalisto od wszystkiego. Mam niemal 70 europejskich wydań ekskluzywnych, do tego około 40 z USA i uważam, że w zakresie tego typu edycji potrafię docenić czyjąś dobrą robotę. Nie trzeba daleko szukać bo nie tylko ja to potrafię docenić - na zachodzie również:
O, na Gildii Ptak Czasu za 78 zł mniej niż na premierę. Tym bardziej nie warto się napalać. Uważam, że edycje kolekcjonerskie powinny zawsze trzymać cenę. :) Oprócz kolorowych Thorgali 1-3 wszystkie cztery pozostałe albumy były w pewnym momencie za kwotę sporo mniejszą niż premierowa.No niestety, przestrzelone naklady i co za tym idzie zalegajace na magazynach egzemplarze tak dzialaja, ze spada hype na kolejne komiksy wydane orzez Libertago. Szkoda, jedyne co teraz mozna zrobic to ograniczyc naklady kolejnych komiksow, choc troszke mleczka juz sie bezpowrotnie wylalo. Dobrze, ze Thorgale ladnie schodza dzirki czemu wydawnictwo bedzie mialo plynnosc i bedzie wydawac kolrjne komiksy, juz w sensowniejszych nakladach. Mysle, ze te 250-300 egzemplarzy to jest maks jak na nasz rynek komiksow pokroju Ptaka czy Borgii.
Mnie te wydania nie interesuja. Nie krytykuje, nie wysmiewam, nie wypowiadam sie.Gdyby to było takie proste... ale nie jest. Otoż chodzi o to, ze oprocz ludzi, ktorych takie wydania nie interesują z definicji, takich jak np. Ty, oraz ludzi, ktorych takie wydania interesuja i są zachwyceni obecnym ich poziomem, takich jak np. Hans, sa jeszcze ludzi, ktorych takie wydania interesuja, ale nie do konca sa zadowoleni z powodu pewnego rodzaju niedociagniec, ktore czesto mozna interpretowac jako przejaw tzw. "amatorszczyzny" (np. numery na pustych stronach czy "afera grzbietowa"), i chcieliby, aby przyszle wydania pozbawione były tego typu "bugow". I moim zdaniem wydawca wsluchujac sie w glos tych ostatnich moze tylko na tym zyskac, podnoszac poziom swoich kwalifikacji w wydawaniu tego typu publikacji, czego bezposrednia implikacja bedzie to, ze zyskaja na tym rowniez zainteresowani takimi publikacjami klienci.
Kto chce niech kupuje. Kto nie, niech nie kupuje.
Proste.
Gdyby to było takie proste... ale nie jest. Otoż chodzi o to, ze oprocz ludzi, ktorych takie wydania nie interesują z definicji, takich jak np. Ty, oraz ludzi, ktorych takie wydania interesuja i są zachwyceni obecnym ich poziomem, takich jak np. Hans, sa jeszcze ludzi, ktorych takie wydania interesuja, ale nie do konca sa zadowoleni z powodu pewnego rodzaju niedociagniec, ktore czesto mozna interpretowac jako przejaw tzw. "amatorszczyzny" (np. numery na pustych stronach czy "afera grzbietowa"), i chcieliby, aby przyszle wydania pozbawione były tego typu "bugow". I moim zdaniem wydawca wsluchujac sie w glos tych ostatnich moze tylko na tym zyskac, podnoszac poziom swoich kwalifikacji w wydawaniu tego typu publikacji, czego bezposrednia implikacja bedzie to, ze zyskaja na tym rowniez zainteresowani takimi publikacjami klienci.Dokładnie o to chodzi. Ja kupuję komiksy Libertago i im kibicuję, ale patrząc na ich kolejne mniejsze czy większe wpadki i przestrzelone nakłady entuzjazm spada z każdą pozycją. Hans tu mówił, że przetłumaczenie na nowo Borgii to dla wydawnictwa groszowe sprawy... to skoro to tak groszowe sprawy, to czemu doszło do wpadki z tłumaczeniem i korektą niepublikowanego wcześniej komiksu w Ptaku Czasu? No jak to jest, że mamy mega uber ekskluzywne wydanie za 550zł i takie buraki są w nim posadzone? Rynek i popyt na takie wydania jest, ale niech Libertago przemyśli swoją strategię i dołoży większej staranności przy wydawaniu komiksów i zmniejszy nakłady, wtedy to będzie wyglądać tak jak powinno i wszyscy będą zadowoleni, od klientów, po wydawnictwo.
np. numery na pustych stronachOdbiegnę trochę od tematu, ale czytelnicy komiksów mają również problem z pustymi stronami i chcą reklamować dany komiks ze względu na występujące w nim wakaty :) Dlatego też u niektórych wydawców można spotkać paginację na pustych stronach - taka forma uzmysłowienia czytelnikowi, że jest wszystko OK. :P
Odbiegnę trochę od tematu, ale czytelnicy komiksów mają również problem z pustymi stronami i chcą reklamować dany komiks ze względu na występujące w nim wakaty :) Dlatego też u niektórych wydawców można spotkać paginację na pustych stronach - taka forma uzmysłowienia czytelnikowi, że jest wszystko OK. :PJesli tak, to Libertago zawalilo sprawe takze w zakresie "uzmyslawiania" takich czytelnikow, bo paginacja pustych stron nie jest stosowana w tych wydaniach konsekwentnie nawet obrębie jednej publikacji, a wrecz pojawia sie incydentalnie, co z pewnoscia wzbudzi w takim czytelniku jeszcze wiekszy niepokój, niz gdyby jej w ogole na pustych stronach nie bylo.
I są jeszcze tacy jak ja co chcieli kupić zbiorcze "W Poszukiwaniu Ptaka Czasu" i "Borgię" w cenie do 100 złotych.
Może niekoniecznie "do 100 złotych", ale gdyby Egmont wydawał tytuły Libertago, w jakości i cenie swoich Noir i Marvel Limited, pewnie brałbym jak leci.Szninkiel is on the way
Gdyby to było takie proste... ale nie jest
Szninkiel is on the way
Co za gość :) Normalnie moralność Kalego :) ty nikogo nie obrażasz, ale to samo określenie użyte w stosunku do ciebie jest już obraźliwe :)
Dawno się tak nie ubawiłem i nie widziałem takiej hipokryzji.
Prawdopodobnie się mylisz. Nikt na początku drogi nie jest ekspertem w swojej dziedzinie. Perfekcję osiąga się latami. Życzę Libertago by z każdym wydanym komiksem do perfekcji się przybliżało.
Te 105 to brutto czy netto :) minus jeszcze podatek powiedzmy te 19% :)Odkąd to podatek na komiksy wynosi 19%? Magicy z rządu znów wyciągnęli po coś łapska? ;)
To już się robi z :) 80k
I są jeszcze tacy jak ja co chcieli kupić zbiorcze "W Poszukiwaniu Ptaka Czasu" i "Borgię" w cenie do 100 złotych.Ale to nie pretensje do Libertago. Ja bym chciał kupić zbiorcze "W Poszukiwaniu Ptaka Czasu", "Kajka i Kokosza" oraz "Thorgala". Ale wiem, że właściwym adresatem pretensji jest Egmont.
A dobrze znał język polski?Podobno Francuzi wykopali go z grobu żeby przetłumaczył pewien wstęp. Z polskiego na francuski.
Uważam, że to dzięki Libertago mamy nowe wydania Skargi, Westernu, Skarbka i Szninkla. Bo Egmont zobaczył nagle, że konkurencja nie śpi i poczuł nareszcie jej oddech na karku. Tyle lat gadania fanom bzdur o problemach z licencją, a nagle jak pojawił się ktoś kto zaczął wydawać Rosińskiego, to licencje załatwili raz dwa i do tego hurtem.
Ponieważ do Kajka i Kokosza nikt nie może zakupić praw,[...]
To jeśli nie jest ekspertem, niech narzuci ceny nieeksperckie. Proste, nie? Strach się bać, jak osiągną perfekcję, to komiks w ich portfolio będzie kosztował dwa tys. Wydania exclusive nie robią na mnie wrażenia, a zwłaszcza komiksów, które już były publikowane. I to już nawet nie chodzi o babole, niedoróbki czy tłumaczenia z demobilu. [...] Widać, że jakość to pojęcie względne, zazwyczaj utożsamiane z dopracowaną oprawą zewnętrzną, a środek może być byle jaki. Kto ma kupić, ten kupi. Ot i cała filozofia. Libertago ma na koncie już kilka pozycji. Jednak po ich działaniach nie widać, aby zmierzali ku perfekcji. Albo każdy postrzega perfekcję jako coś zupełnie innego.Nie wiem, nie chce mi sie jakos głeboko nad tym wszystkim zastanawiac, ale wydaje mi sie, że nie widzialem jeszcze posta ani innej informacji pochodzacej od osoby, która kupiła jeden z tych ekskluziwow Libertago i stwierdzila, że to były pieniadze wyrzucone w błoto. Jesli juz, to osoby takie, o ile mnie pamiec nie myli, bardzo chwalily sobie te wydania: a to że czytanie jak w HD, a to że bajery lakierem powyczyniane na okładkach etc., a jesli juz cos zdarzylo im sie tam wytknąc, to jedynie te wspomniane wyzej niedociagniecia, ktore osoby te uznawaly raczej za stosunkowo niewielkie "potkniecie przy pracy" i wspominaly o nich niejako mimochodem. M.in. do takich osob zaliczam sie ja. Nie znaczy to jednak, ze nie zalezy mi na tym, zeby takich niedociagniec nie bylo w ogole. Zalezy mi, ale ich istnienie nie rzutuje na to, ze nie kupilbym tych wydan. Dla mnie po prostu wydania Libertago sa "tylko" bardzo dobre, a nie perfekcyjnie doskonałe.
Nie wiem, nie chce mi sie jakos głeboko nad tym wszystkim zastanawiac, ale wydaje mi sie, że nie widzialem jeszcze posta ani innej informacji pochodzacej od osoby, która kupiła jeden z tych ekskluziwow Libertago i stwierdzila, że to były pieniadze wyrzucone w błoto.
Na podstawie tych wszystkich dyskusji odnosze wrazenie, ze tak naprawde najwieksze narzekanie generuja osoby, ktore tych komiksow nie kupily i, co wazniejsze, nie kupilyby ich nawet wowczas, gdyby tych wpadek nie bylo.
Uważam, że to dzięki Libertago mamy nowe wydania Skargi, Westernu, Skarbka i Szninkla.To samo mówi Bazyl o kolekcjach - że bez nich Egmont by leżał bykiem z Marvelem czy DC. Ale mówią też, że Bazyl ma schizę na tym punkcie :D
Całkiem sporo widziałem Thorgali, których kupujący się pozbywali (była nawet wspaniała oferta za 1200 zł - jedyny swego rodzaju unikat), a teraz rozpoczyna się sezon wyprzedaży Szninkla.
Ja nie kupiłem tylko dlatego, że moim zdaniem to nie jest wartę takich pieniędzy, jakie oni za to chcą a te "potkniecie przy pracy" czy niedociągnięcie tylko mnie utwierdzą w tym przekonaniu. To powinno kosztować max 300. Jak kupiliście i jesteście zadowoleni to nic tylko się cieszyć.Jest to całkowicie zrozumiałe, bo wywalenie 5-6 stów na komiks może być uważane za szczyt "jeleniostwa". Wszystko zalezy od ukladu odniesienia, z punktu widzenia którego na sprawe się patrzy. Tym, ktorzy wywali taka kase i sa zadowoleni, najwidoczniej sie to opłacało. Z kolei Ty uważajac, że ten komiks nie jest tyle wart, najwyraźniej nie jestes w targecie okreslonym przez wydawcę. Ale jednoczesnie, twierdzac, że jest on wart co najwyzej 3 stowy, definujesz tym samym inny potencjalny target, ktory z kolei ludzie spoza komiksowa postrzegaja jako totalne "jeleniostwo" - bo kto normalny dałby 3 stowy za jakis komiks (?!), skoro za 3 stowy mozna wyzywic jedna osobe przez caly miesiac (oh, yeah!).
To moje 300 jest oparte na tym co jest aktualnie na rynku w podobnym formacie - jakieś absoluty od DC czy Egmonty.Więc tu za dodatkowe 230 pln dostajesz jeszcze litografię wraz z autografem twórcy. Nie stoisz w kolejce, nie wydajesz hajsy na wejście na konwent, nie wydajesz kasy na dojazd, nie wydajesz kasy na nocleg i "obowiązkowe" piwko na spotkaniach wieczornych. Zatem ten koszt "konwentowy" jest ukryty w tejże różnicy. ;) [oczywiście: co kto lubi]
„ K....... (Dane osoby z którą rozmawiają) to litografia jest powodem decyzji o zakupie naszych wydań? Taki argument wydaje nam się mało prawdopodobny, tym bardziej że zarówno w Szninklu jak i dwóch pierwszych tomach Thorgala jej nie prezentowaliśmy. Ale skoro nasi klienci jak Pan sobie tego życzą, to w jutrzejszym poście zamieścimy grafikę :) Wszystko dla klientów :)„
Jestem na 99% pewien, że zaprezentowana jutro litografia wam się nie spodoba. Owszem, uzasadnicie to długimi, merytorycznymi postami, zjebiecie wydawcę za brak profesjonalizmu, ale.. z waszych postów wynika, że decyzja została podjęta już teraz i ciulowa litografia dołączy do kupki innych ciulowości tego wydania Borgii. I za taką niebotyczną cenę :):) :) :)
Skoro to Manara to róbcie zakłady - bóbr czy baloniki?:) I jeszcze w jakiej pozycji :)
A powiedzcie mi proszę, bo ja nie mam żadnego komiksu od Libertago, czy to są prawdziwe litografie?
Przy takiej cenie jest to możliwe. Fajny bajer.
Gorzej jak za świecidełka robi wydruk z lasera za 2 zł.
To nie jest litografia, tylko zwykły wydruk. Nazywają to litografią, bo tak brzmi "ekskluzywniej".
albumy 1 i 2 maja inny format. plansze tez miały inny rozmiar. zobaczymy jak to będzie rozwiązane w wydaniu libertago.
Jestem na 99% pewien, że zaprezentowana jutro litografia wam się nie spodoba. Owszem, uzasadnicie to długimi, merytorycznymi postami, zjebiecie wydawcę za brak profesjonalizmu, ale.. z waszych postów wynika, że decyzja została podjęta już teraz i ciulowa litografia dołączy do kupki innych ciulowości tego wydania Borgii. I za taką niebotyczną cenę :)
Kupiłem pierwszego dnia. Litografia mi się oczywiscie nie podoba. Dziwna kompozycja z tą wybatożoną laską, co robi dobrze tej drugiej na odległość
Mam nadzieję, że tego napisu "Libertago" - wydanie ekskluzywne zbiorcze nie będzie na samej litografii...
Tłumaczenie zostawili :)W Sznikielu i Thorgalu również.
Podoba mi się, ale mam nadzieję, że ta litografia będzie bez tych napisów, bo to jest szpetne i konkretnie by mnie zagotowało, jakby tak popsuli litografię.
Panowie, napis nożyczkami wyciąć! ;)Odciąć miejsce z autografem Manary? ;) Never ever!
nie cena powoli zaczyna zniechęcać mnie do wydań Libertago
W Sznikielu i Thorgalu również.
A tak naprawdę wywaliłbym to wszystko na rewers, a tu zostawił białe pole na autograf.Przy tak cienkim papierze rewers mógłby prześwitywać :P
No dobra, ale gdzie Birek, a gdzie praca (nie wiedzieć dlaczego), czterech tłumaczek, w cztero tomowej serii? Nie krytykuję tłumaczenia, bo go nie znam. Zastanawia mnie po prostu dlaczego każdy tom tłumaczyła inna osoba? Wiadomo?
Co za problem napisać do Polishcomicart i zapytać, zamiast rozwijać teorie spiskowe.Żadne teorie spiskowe. A z takimi komentarzami to śmieszny jesteś i tyle. Krótko - nie wyobrażam sobie - obojętnie czy komiks wydawany jest w wersji ekskluzywnej, czy ekonomicznej, aby brać do jego publikacji tłumaczenie sprzed blisko piętnastu lat, które wówczas przeszło wątpliwą korektę. Nie wierzę też w bajki pokroju, wydawca oryginału nam kazał. Nie oszukujmy się, większość dobrych i uznanych tłumaczy z francuskiego ma terminarz zawalony tak, że mogliby taką Borgią zająć się w 2021 roku, więc komiks nie ukazałby się za miesiąc, a pewnie za pół roku. Jeśli ktoś jest niecierpliwy, to chwyta się wszelkich możliwości, nawet tych niekoniecznie rozsądnych. A do wydawcy nie mam zamiaru pisać. Gdyby był wydawcą z prawdziwego zdarzenia, to miesiąc przed premierą, zamieściłby pełne informacje dotyczące tej edycji tytułu, czyli również, kto odpowiada ze rewitalizację tłumaczenia, ba, zamieściłby garść przykładowych plansz, aby przekonać się, jak wygląda nowa edycja. Przecież miesiąc przed premierą to pliki powinny być już szykowane do druku. W oficjalnych informacjach o albumie udostępnianych na FB wydawcy nie ma nawet mowy o tym, kto tłumaczy. Jedynie można wywnioskować to z informacji zamieszczonej w przedsprzedaży przez sklep Gildii.
Zresztą już te kwestię wyjaśnili, licencjodawca nie zgodził się na nowe tłumaczenie, to poprzednie musiało mu się bardzo podobać, uznał je za kanoniczne.
Świetne, uśmiałem się.
Lepiej siać spiskowe teorie niż normalnie porozmawiać, to chyba nie tędy droga. A później wszyscy się wzajemnie nakręcają ;)
Jestem na 99% pewien, że zaprezentowana jutro litografia wam się nie spodoba. Owszem, uzasadnicie to długimi, merytorycznymi postami, zjebiecie wydawcę za brak profesjonalizmu, ale.. z waszych postów wynika, że decyzja została podjęta już teraz i ciulowa litografia dołączy do kupki innych ciulowości tego wydania Borgii. I za taką niebotyczną cenę
Nadal tak twierdzę, że gdyby nie wydania Libertago to Egmont do teraz nie wydałby tych komiksów. A tak, nagle w ciągu tak krótkiego czasu załatwienie licencji nie okazało się jednak takie trudne i można było „strzelić” cztery albumy w ciągu roku. Oddech konkurencji na karku doskonale pobudza do działania i Egmont doskonale zdawał sobie sprawę, ze jak nie załatwi tematu to reszta komiksów Rosińskiego wyjdzie w edycji ekskluzywnej Libertago. Sami forumowicze tutaj nawet pisali że kupowaliby taką wersję Skarbka czy Westernu (ze mną włącznie). Dlatego nadal podtrzymuję swoje zdanie w tej kwestii.
W sumie dobrze prawisz. Szkoda tylko, że sam do tego się nie stosujesz i wcześniej siałeś swoje teorie spiskowe, o tym, że Egmont olał wydawanie Szninkla, bo ktoś gdzieś to napisał ;) W myśl tej teorii, TK jako wydawca jest idiotą, skoro olewa wydawanie komiksu, który zawsze świetnie im się sprzedawał. I kłamcą - bo twierdził, że są problemy z licencją.
Nadal tak twierdzę, że gdyby nie wydania Libertago to Egmont do teraz nie wydałby tych komiksów. A tak, nagle w ciągu tak krótkiego czasu załatwienie licencji nie okazało się jednak takie trudne i można było „strzelić” cztery albumy w ciągu roku. Oddech konkurencji na karku doskonale pobudza do działania i Egmont doskonale zdawał sobie sprawę, ze jak nie załatwi tematu to reszta komiksów Rosińskiego wyjdzie w edycji ekskluzywnej Libertago. Sami forumowicze tutaj nawet pisali że kupowaliby taką wersję Skarbka czy Westernu (ze mną włącznie). Dlatego nadal podtrzymuję swoje zdanie w tej kwestii.
Nadal tak twierdzę, że gdyby nie wydania Libertago to Egmont do teraz nie wydałby tych komiksów. A tak, nagle w ciągu tak krótkiego czasu załatwienie licencji nie okazało się jednak takie trudne i można było „strzelić” cztery albumy w ciągu roku. Oddech konkurencji na karku doskonale pobudza do działania i Egmont doskonale zdawał sobie sprawę, ze jak nie załatwi tematu to reszta komiksów Rosińskiego wyjdzie w edycji ekskluzywnej Libertago. Sami forumowicze tutaj nawet pisali że kupowaliby taką wersję Skarbka czy Westernu (ze mną włącznie). Dlatego nadal podtrzymuję swoje zdanie w tej kwestii.
To akurat nie jest żadną spiskową teorią tylko faktem.
Z tymi tłumaczeniami to troszkę popłynąłeś. Na dzisiaj jestem jestem w stanie załatwić ci tłumaczenia z angielskiego, niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego. I to nie tylko na język Polski ale np z niemieckiego na hiszpański itd, łącznie z tłumaczeniami technicznymi.
Dlatego teorię o braku tłumaczy włóż sobie proszę między bajki.
Jakbym ja był wydawcą, wszedł na forum i poczytał sobie kilka obrażających mnie osobiście postów, to nie taktowałbym poważnie osób, które stosują wyzywanie od „Januszy, cwaniaczków”
I dla kilku osób z forum dotyczy to nie tylko litografii ale i samego wydania lub wydań jakie robi Libertago/Polishcomicart. Bo co by nie robili lub co by nie zmieniali, to i tak będzie źle.
Borgia to nie jest wspaniały komiks, tyle że Manara rysuje i są cycki. Za taką kasę to wystarczy chyba na dwa tomy Batmana BW i jeszcze jakiś ciekawy komiks.
Ale te trzy inne książki nie będą ekskluzywne :)
@misiokles napisał coś z czym bardzo się zgodzę:
I dla kilku osób z forum dotyczy to nie tylko litografii ale i samego wydania lub wydań jakie robi Libertago/Polishcomicart. Bo co by nie robili lub co by nie zmieniali, to i tak będzie źle.
Całe szczęście że mimo to, dalej robią swoje i tworzą świetne albumy, nie tylko dla mnie ale jak widać też dla masy innych klientów.
Ale te trzy inne książki nie będą ekskluzywne :)
Szanowni Państwo, z przyczyn niezależnych od nas, spowodowanych pandemią wirusa informujemy o nowej dacie premiery ekskluzywnego wydania komiksu Borgia.
Premiera odbędzie się 16.11.2020 roku.
Gdyby ktoś się zastanawiał to Thorgal b&w ma 20% zniżki na gildii. Ciekawe kiedy tom 2? Ale jak wyjdzie, to tym razem zaczekam na zniżkę.
Gdyby ktoś się zastanawiał to Thorgal b&w ma 20% zniżki na gildii. Ciekawe kiedy tom 2? Ale jak wyjdzie, to tym razem zaczekam na zniżkę.W maju informowali, że jak nic się nie zmieni to zapowiedzą w czerwcu. Chyba jednak się coś pozmieniało.... 😒
Po prostu chca zebrac mlodych i zdolnych, w kilka lat zrobic z nich slawy komiksu, a po kilku latach opylac w swojej galerii za gruba kase ich oryginalne plansze, ktore teraz kupia od nich za grosze ;)Jak najbardziej, taka opcja jeszcze bardziej mi się podoba.
W koncu Kasprzak i Rosinski wiecznie zyc nie beda... :)
Po prostu chca zebrac mlodych i zdolnych, w kilka lat zrobic z nich slawy komiksu, a po kilku latach opylac w swojej galerii za gruba kase ich oryginalne plansze, ktore teraz kupia od nich za grosze ;)
W koncu Kasprzak i Rosinski wiecznie zyc nie beda... :)
Obczajcie to:
http://www.mediatoon-foreignrights.com/serie/rapaces-integrale-complete/
"Cygan" za to był i cały czas jest bardzo fajny. To jedna z moich ulubionych europejskich serii i do dzisiaj boleję, że nigdy nie doczekała się kolejnych tomów.
Tak trochę pół żartem, pół serio: myślicie, że teraz tytuł "Cygan" jest "poprawny" ?W obecnych czasach trzeba zastanawiać się nad wszystkim, aby nie być posądzonym o jakiekolwiek uprzedzenia.
a propo https://kultura.dziennik.pl/ksiazki/artykuly/7808727,agatha-christie-powiesc-tytul-zmiana-dziesieciu-malych-murzynkow.html
Serio Drapieżcy w takim wydaniu? Ale myślę że co by nie wydali w takim wydaniu to i tak się sprzeda bo jest wystarczająca liczba maniaków limitek :)
Mogli by coś wydać Mariniego, ale wolałbym wydanie mniej ekskluzywne (bez super złoceń, dziesięciu napisów wydanie ekskluzywne i tych wszystkich ozdobników) za max 200 zł a nie za 5 czy 6 stów.
A ten popyt to chyba tylko na Thorgala w kolorze, bo resztę można już dostać poniżej okładkowej i nakłady ciągle są dostępne. Taki Szninkiel poszedł ostatnio na allegro w licytacji za 475 zł...
W obecnych czasach trzeba zastanawiać się nad wszystkim, aby nie być posądzonym o jakiekolwiek uprzedzenia.
Natomiast wydawanie wszystkiego w podobnej wersji za kwotę 500 czy 600 zł , rzeczywiście mija się z celem.
Bardzo ciekawi mnie jak "pójdzie " sprzedaż Borgii.
Jedynym komiksem w wydaniu Libertago, którego zakup bym wziął pod uwagę byłaby powiększona edycja dwóch pierwszych albumów Funky Kovala w wersji czarnobiałej.Tylko byłaby ta edycja bez podpisu....
W czasach minionych było podobnie, więc niestety nic się nie zmieniło. Ale w sumie cały czas rządzi lewica, więc co też miało się zmienić...O czym Ty piszesz? Kaczor nie jest z lewicy, ale zachowuje się jak rasowy komuch.
O czym Ty piszesz? Kaczor nie jest z lewicy, ale zachowuje się jak rasowy komuch.
Tylko byłaby ta edycja bez podpisu....
Jedynym komiksem w wydaniu Libertago, którego zakup bym wziął pod uwagę byłaby powiększona edycja dwóch pierwszych albumów Funky Kovala w wersji czarnobiałej.Nie byłby to mój jedyny album z Libertago, ale Funky w czerni i bieli ? - marzenie!!! :P
My tu gadu - gadu a Borgia na gildi już niedostępna....
Przyznać się , który na handel wykupił !?
Wracając do tematu Hansa, czyżby miał tu jeszcze jedno konto? Hehe
Nie obraził, tylko wychwalał Libertago aż tak bardzo, że potrzebował do tego więcej niż jednego konta 8)
Jakiego drugiego konta używał?
Jakiego drugiego konta używał?
Jakiego drugiego konta używał?
W sumie nie wiem, wiem tylko, że został zbanowany za multikonto.
Na pewno z obu wychwalał po niebiosa każdą inicjatywę Libertago.
Mam zamówiony (jeszcze nieopłacony) komiks o Borgiach i coraz bardziej przekonuje się do tego żeby anulować zamówienie lub wymienić na zestaw:
Donżon - wyd. zbiorcze 2
Złoty Wiek - 2
Andzia
The Goon - wyd. zbiorcze tom 4
Władcy chmielu - wydanie zbiorcze tom 2
Folwark zwierzęcy
Możesz mieć zarówno Borgię jak i tamte świetne rzeczy? Kup wszystko. :)Madrego to i milo posluchac. :)
Oczywiście to dużo dobra z najwyższej półki za jeden komiks o sikaniu do kubeczka, ale fajnie wydany.Skończyły się czasy że mogłem kupować wszystko jak leci.
Ale....
Trzeba sobie zadać jedno zajebiście ważne pytanie: Czy kupując Borgię na pewno nie kupię również tych świetnych komiksów, które mam w na liście. Bo jeśli i tak kupisz to chu kers? Możesz mieć zarówno Borgię jak i tamte świetne rzeczy? Kup wszystko. :)
Skończyły się czasy że mogłem kupować wszystko jak leci.Jeśli wybór jest konieczny to... Czytałem tylko 2/4 Borgii, ale mam przeświadczenie, że większość tych komiksów pojedynczo jest lepsza niż dzieło Manary, a wszystkie razem go wręcz masakrują. Akurat czytam pierwszy tom Złotego wieku (mając nadzieję, że Gildia mi zdąży przysłać drugi na weekend) i Borgia nawet przy tym komiksie nie stała.
Coraz bliżej premiery i coraz bardziej przekonuję się że lepiej zrobię kupując ten pakiecik niż ten jeden album.
powiększony format yansów które zapowiedział egmont na 2021 wpisuje się idealnie w tezę nieobecnego już na forum hansa, że jednak egmont poczuł oddech konkurencji na karku.
Libertago pozostaje dokończyć Thorgala, ale oprócz tego to innych hitów im nie wróżę.
Batman Noir na pewno, ale czy wznowienia Rosińskiego? Mówili już jakiś czas, że wyjaśniają kwestie licencyjne, jakby mieli chwilowo problem, a że powiększony format? Sami już zaczęli w powiększonym wznawiać choćby Bilala, z którym wcześniej dali dupy, wydając w pomniejszonym.A kiedy wyszedł powiększony Bilal pierwszy, a kiedy Thorgal od Libertago?
Pytanie tylko czy, kiedy i w jak szybko dokończą tego Thorgala. Kiedyś było wspomniane że mają być dwa na rok a tym roku dostaliśmy raptem jednego. Ok covid sporo usprawiedliwia ale o zapowiedzianym B&W słuch zaginął po wizualizacji okładki. Niby taki sprzedażowy pewniak, a jakoś nie czuję żeby im zależało żeby to szybko dokończyć.Tak jak pisałem swego czasu w tym temacie - ponoć Thorgal kolor t.4 i Thorgal cz/b t.2 do końca stycznia mają być.
Co do hitów to wierzę że Libertago ma potencjał jednak przydała by się zmiana formuły wydawniczej bo cały czas dostajemy stare/nowe komiksy wykrawane z jednego szablonu. Zresztą pisałem już kiedyś o tym nie będę się powtarzał. :)
A kiedy wyszedł powiększony Bilal pierwszy, a kiedy Thorgal od Libertago?
Tak jak pisałem swego czasu w tym temacie - ponoć Thorgal kolor t.4 i Thorgal cz/b t.2 do końca stycznia mają być.
Legendy naszych czasów w 2017, a Thorgal w 2019 :)To faktycznie moja teoria mocno watpliwa. ;)
Czyli pewnie marzec/kwiecień. Minimum miesięczne obsuwy to już u nich standard. Przynajmniej kasę sobie odłożę. Dzięki Szekak.Czarno-biały Thorgal vol.2 miał być już latem b.r. tak więc obsunięcie jest (przynajmniej tego tytułu) znacznie większe.
Mam zamówiony (jeszcze nieopłacony) komiks o Borgiach i coraz bardziej przekonuje się do tego żeby anulować zamówienie lub wymienić na zestaw:
Donżon - wyd. zbiorcze 2
Złoty Wiek - 2
Andzia
The Goon - wyd. zbiorcze tom 4
Władcy chmielu - wydanie zbiorcze tom 2
Folwark zwierzęcy
Ostatnim naszym albumem jaki ukaże się w tym roku będzie drugi Tom zbiorczy komiksu Thorgal w wersji czarno-białej.
Planowany termin to druga połowa grudnia.
Okładkę do drugiego tomu zbiorczego Thorgala Grzegorz Rosiński narysował na nowo - specjalnie dla fanów z Polski.
Zostało troszkę albumów Tomu 1, zatem osoby chcące uzupełnić kolekcję mają ku temu niepowtarzalną okazję.
Tom drugi zawiera albumy:
„Ponad krainą cieni”,
„Upadek Brek Zarith”,
„Gwiezdne dziecko”,
„Alinoe”.
Info z FB jeśli ktoś nie używa:Na poczatku starali sie jakos wynagrodzic obsuwy, teraz przekladaja kolejny raz premiere i nawet wydruku jakiegos nie doloza. Troche szkoda.
"INFORMACJA W SPRAWIE EKSKLUZYWNEJ EDYCJI KOMIKSU BORGIA !!!
Szanowni Państwo!
W związku z tragiczną sytuacją epidemiologiczną, jaka rozwinęła się wśród personelu naszej drukarni, jesteśmy zmuszeni kolejny raz przełożyć premierę albumu. Galeria Polishcomicart.pl, wydawnictwo Libertago oraz sama drukarnia, z przyczyn od nas wszystkich niezależnych czeka z albumem, który utknął w ostatniej fazie produkcji.
Bardzo przepraszamy i przyłożymy wszelkich starań abyście Państwo otrzymali gotowy komiks w jak najszybszym czasie. W przeciągu kilku dni poinformujemy o dokładnej dacie premiery. W imieniu naszego zespołu, życzymy Państwu, Państwa bliskim oraz całemu personelowi drukarni dużo zdrowia oraz liczymy na Państwa wyrozumiałość w tych naprawdę trudnych czasach.
Dziękujemy."
Klątwa boska wisi nad tym wydaniem... Przed rozfoliowaniem odczekajcie dwa tygodnie nie wiadomo jaka mutacja wirusa ukrywa się między stronami.
Kupiłem wszystkie albumy Libertago i miałbym teraz kilkaset złotych w kieszeni gdybym nie kupował od razu. Bo i Szninkiel zdaje się był kiedyś w promocji.
...który w odcinkach zaprezentujemy...
Zdaje się, że w dobie internetu, przeglądarek rodzaju wszelkiego, podobne wydania mają sens tylko li kolekcjonerski.
Niemniej okładka niesamowita.
Autorem głównej grafiki okładki jest niesamowity Robin Recht, który już wkrótce będzie także rysował serie poboczne do komiksu Thorgal
I dlatego dałem sobie spokój pod domknięciu "Kriss", "Louve" i przeczytaniu "Aniel", który tak mnie zirytował, że finalnie sprzedałem całość. Obecnie serial Thorgal pozostaje dla mnie miłym wspomnieniem z lat 90Sprzedałes również główną serię??
Sprzedałes również główną serię??Wszytko. Serię główną, serie poboczne, artbook oraz album specjalny. Wszystko poszło kompletami. I nie mam zamiaru tego już wracać.
Kolejna żenada od Libertago.
Znaczy jak mają problem z pawie każdą książką to może podwykonawcy nie są problemem.W sumie racja.
(...)Wszędzie w tym momencie w sektorze produkcyjnym są obsuwy, i niestety ciężko z tym walczyć.(...)
Masz rację, pandemia daje się wszystkim we znaki. Jednak inni wydawcy radzą sobie całkiem dobrze, obsuwy są najwyżej kilkudniowe, a nawet nie ma ich wcale. Grudniowy pakiet Egmontu ukazał się 2 tygodnie przed terminem. (...)
hm...... ta sytuacja z Borgią przypomina mi coś z przeszłości...... bo byli już tacy wydawcy, co to brali pieniądze w preoderach, a później przesuwali i przesuwali i jeszcze raz przesuwali datę wydania, tłumacząc się podobnymi rzeczami......, a potem znikali...... albo mam po prostu deja vu
Wtedy przeczytanie każdej opowieści zajmie rok.
Dokładnie tu się z Tobą zgadzam. Dla tego kupuję komiksy tylko w twardej oprawie. :)A jeśli interesuje Cię jakiś komiks, ale jest w miękkiej, to nie bierzesz?
Na razie póki co dotychczas co się do tej pory ukazało na miękko mnie nie zainteresowało.
Coz za kryterium - nie scenariusz, nie rysunki, ale twardosc okladki!
Absolutnie nie szydze tutaj z kolegi, nie nie, ale to jest tak idiotyczne, ze matkobosko. Zatkalo mnie!
A ja czekam na pierwszą obniżkę o 100 zł drugiego Thorgala bez kolorów, jak już wyjdzie. :)
Jesli dalej beda wszyscy pisac ze z zakupem Thorgala w czerni i bieli tom 2 czekaja na obnizke ceny o 100 zl, to zebysmy sie nie zdziwili, jesli cena 2 tomu bedzie o 100 zl wyzsza od 1. ;)Ja za frajera kolejny raz robił nie będę. Już wiele ich komiksów było przecenionych.
Swoją drogą ciekawe czy faktycznie cały nakład dostawca im tak załatwił? Czy to możliwe?Ciężko w takie coś uwierzyć. W szczególności, że widziałem jak pakowane są komiksy ze Studio Lain, od Non Stop Comics dostałem zamówienie w kartonie po Perramusie (pakowanym w karton po 5 szt.), więc jak można uszkodzić 400 egz. komiksu? Paleta im spadła z podnośnika?
Czarno - białe Thorgale to ich najlepsze komiksy.
No w niespodziankach obecnie są najlepsi na rynku. Zamawiasz w przedsprzedaży a potem co chwilę nowa niespodzianka. Dziwy się tam zdarzają... Tak sobie oglądam te zdjęcia co wrzucili na FB i rzuciło mi się w oczy że ktoś ty tym razem chciał przyoszczędzić na tekturowych narożnikach którymi dotychczas były zabezpieczane albumy. Nie bardzo też chce mi się wierzyć w zniszczenie w ten sposób całej partii w transporcie. 20 - 25% ok ale cały?
Czyżby kurier furiat sprzed roku dalej obsługiwał nieszczęsne Libertago i po zdewastowaniu pamiętnych litografii teraz młotkiem obijał każdy egzemplarz Borgi? To się już kupy nie trzyma. Jak nie covid to kurier... zawsze ten nieszczęsny kurier. Ciekawe co będzie z Relaxem. Może tym razem pęknięta rura z centralnego w drukarni zaleje czasopismo? Bo trzeci raz w kuriera psychopatę nie uwierzę.
Kilka najnowszych informacji z FB:
RELAX Magazyn Opowieści Rysunkowych nr 32.
- Będzie posiadał aż 160 stron ❗❗❗
- Każdy kolejny numer minimum 140 stron
- Wymiary: 235x325 mm
- Okładka miękka
- Data premiery: 18 grudnia - w prenumeracie wysyłamy Relax kilka dni przed oficjalna premierą.
Sądziłem, że przy takim formacie i cenie dadzą twardą oprawę. Nadal biję się z myślami, czy wchodzić w ten temat, ale ostatnie wyczyny wydawcy w Borgią i ta miękka oprawa coraz bardziej mnie zniechęcają. Żeby chociaż podali spis treści i informację na ile części dzielą standardowe albumy. Wątpię, żeby podział był na 2 części, prędzej na 4. Wtedy przeczytanie każdej opowieści zajmie rok. Za stary już jestem na takie magazyny.
do odbierających komiksy libertago w gamiko - sklep przy al.ken działa tylko do końca roku.
A jak wyobrażałbyś sobie dystrybucję łatek do Borgii? Naklejki wysyłane pocztą? ;)Metalowe nakładki na rogi, żeby nie było widać ubić oraz litografia na kartce z drukarki domowej za opóźnienie. :D
CONAN Z CYMERI?Oj tam, oj tam. Polska język, trudna język. Już sobie wyobrażam jakie byki będą w artykule o sztuce komiksu.
[...]
Przydałyby się numery odcinków w dłuższych komiksach.To samo pomyślałem :)
Oho, znów mocno obieli nakład względem tomu pierwszego, ale okeeeej, nakłady wcale nie były przestrzelone.
Ciekawe, że cena taka sama przy nakładzie 500 i 1000 sztuk. Myślałem, że nakład wpływa na cenę ::)Bo wpływa na pewno, niemniej Libertago nie kalkuluje raczej w ten sposób by dać produkt w jak najlepszej cenie i coś tam ustalonego dla siebie zarobić, a działa na zasadzie by maksymalizować zyski w każdy możliwy sposób, myślę, że to jest widoczne w tym wydawnictwo bardzo. Ich prawo oczywiście.
Ciekawe, że cena taka sama przy nakładzie 500 i 1000 sztuk. Myślałem, że nakład wpływa na cenę ::)
No ale to zapewne ekskluzywny kalendarz.
Powiedz to tym, co za rok będę wystawiać te kalendarze na allegro za 200 zł, albo i więcej ;)
Najgłupsza wymówka jaką tu słyszałem. Chcesz sobie kupić kalendarz, to sobie kup, nie moja sprawa. Ale nie opowiadaj, że za rok upstrzysz sobie całą chałupę Rosińskim :)
Tak w ogóle to Thorgal B&W 2 ma być dzisiaj na gildii.z obitymi rogami czy bez?
Otrzymaliśmy aktualizację odnośnie daty premiery tego komiksu. Niestety z powodu konieczności wydrukowania jeszcze raz całego nakładu komiks trafi do sprzedaży dopiero w drugiej połowie stycznia. Wydawca obiecał że w ramach rekompensaty do zamówień złożonych do tego momentu będzie dołączony jeszcze jakiś bonus.
Poniżej zamieszczamy też wiadomość od wydawcy:
"Szanowni Państwo,
w tym tygodniu otrzymaliśmy album Borgia z drukarni, dotarł on także do naszych dystrybutorów. Każdy wydawany przez nas album przechodzi kilkuetapową kontrolę jakości i tak było tym razem. Okazało się, że albumy miały obite brzegi. Drukarnia poinformowała nas, że zdarzyło się to podczas transportu a po dokładnej kontroli albumów byliśmy zmuszeni zwrócić cały nakład.
Po rozpatrzeniu naszej reklamacji, drukarnia zdecydowała się raz jeszcze wydrukować dla Państwa tan komiks, jednak potrzebujemy na to troszkę dodatkowego czasu.
25 stycznia 2021 roku nowo wydrukowany album dotrze do naszego magazynu, oraz do naszych dystrybutorów.
Bardzo szanujemy Państwa opinię oraz wsparcie jakie dajecie Państwo naszym projektom. Jest nam niezwykle przykro z powodu zaistniałej sytuacji i czynimy wszelkie starania, aby produkt jaki do Was dociera spełniał najbardziej rygorystyczne oczekiwania.
Dla wszystkich, którzy zarezerwowali album i zechcą z nami poczekać jeszcze chwilkę przygotowaliśmy specjalny prezent niespodziankę, który będziemy wysyłali wraz z albumem. Będzie on dostępny u każdego z dystrybutorów - dotyczy wszystkich zamówień złożonych do 11.12.2020 roku.
Dziękujemy bardzo i liczymy na Państwa wyrozumiałość."
Fajnie, znów gildia wyręcza wydawcę i informuje na czym sprawy stoją. Pełen profesjonalizm Libertago.
Premiera albumu Libertago opóźniona? No nie gadaj, synek. Tego jeszcze nie było. :)Pewnie znowu w drukarni grali w zbijaka komiksami od Libertago i są rogi uszkodzone ;)
Drugi tom czarno-białego Thorgala już do nas dojechał, dziś dojedzie również do naszych dystrybutorów.
http://polishcomicart.pl/index.php?id_product=426...
Wszystkie wysyłki zamówione w naszej Galerii będą wysłane do 04.012021 roku.
THORGAL wydanie zbiorcze w czerni i bieli Tom II 😍
Poniżej pakiet informacji o albumie:
PREMIERA 30.12.2020 !!!
Album: 208 stron
Wydanie : LIBERTAGO & PolishComicArt.pl
Kolekcja : Thorgal czarno-biały
Język : Polski
ISBN: 978-83-957297-1-3
Wymiary : 360 x 290 cm
Nakład: 500 egzemplarzy
Druk: czarno/biały
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Czy do kogoś dotarł już nowy Thorgal B&W?
Czy do kogoś dotarł już nowy Thorgal B&W?
Ale to ekskluzywny krzywy grzbiet, wrzuć fote.
Zdziwiło mnie to zdjęcie. Libertago foliuje swoje komiksy?
Ale że co w tym krzywego? Pytam serio, tym razem bez szydery. Ok, na zdjęciu widać lekką nierówność, ale czy to np. wpływa na to jak komiks prezentuje się na półce, czy tylko jest takim szukaniem dziury w całym?
Odfoliujesz i będzie ok.Nie liczyłbym na to...
czy ktoś już przeczytał / przekartkowal drugiego thorgala czb? kusi mnie ta okładka...
...czy wszyscy czekamy na promocje? ;)
Tak z ciekawości, czy ktoś już odfoliował najnowszego Thorgala B&W, czy wszyscy czekamy na promocje? ;)Ja, jako naczelny hipokryta kupiłem czarno-białego Thorgala tydzień temu i przyszedł ze 2 dni temu. Ale z kalendarzem i Relaxem dzielnie się trzymam. Na razie nie kupiłem i czekam na wyprzedaż.
Ja, jako naczelny hipokryta kupiłem czarno-białego Thorgala tydzień temu i przyszedł ze 2 dni temu. Ale z kalendarzem i Relaxem dzielnie się trzymam. Na razie nie kupiłem i czekam na wyprzedaż.
Uważajcie, bo zaraz każą zdjąć . No chyba, że tego wydania się tak bardzo nie wstydzą jak Relaxu
( ͡º ͜ʖ͡º)
Libertago jest tak zajęte promowaniem Relaxu, że nie ma czasu na zajmowanie się jakąś tam Borgią. >:(Libertago nie jest wydawcą Relaxu.
(...) nie jestem zainteresowany hejtersko-szczeniackimi pyskówkami i dlatego zapraszam wszystkich do rozmowy w korespondencji prywatnej lub najlepiej do rozmowy telefonicznej. Tak jak napisałem - jestem osobą bardzo otwartą w komunikacji. To tyle co mam do dodania w tym temacie. Mój numer telefonu jest dostępny na stronie Galerii Polishcomicart.pl. (...)Nie jestem ich klientem i średnio mnie interesują ich produkty (właśnie przez komunikację, politykę wydawniczą, itd.), ale jestem ciekaw, czy uda się faktycznie w ten sposób uzyskać jakieś konkretne informacje.
Nie czasopisma, tylko Borgii za piec stow.
No to dalej narzekajcie, zaraz się obrażą i nie dostaniecie żadnej "ekskluzywnej" książki :)
No to dalej narzekajcie, zaraz się obrażą i nie dostaniecie żadnej "ekskluzywnej" książki :)Na hajs sie nie obraza, a z dobrego serca ku uciesze gawiedzi tego nie robia.
Na moją sugestię, że dobrze by było zamieścić tę informację na ich stronie i na FB, przyznali rację.Masz szczęście, że się nie obrazili :)
Ponieważ każde nasze wydanie przechodzi kilkuetapową kontrolę jakości...
Będziemy Państwa informować o wszystkich działaniach,ich etapach w postaci postów i zdjęć.
A co jak w czasie takiej kontroli po wydruku wykryją liczne literówki? :)Oni wykryją? Żartowniś.
To szerszy czy wyższy skoro wystaje? :)Szerszy. Mam równiusieńkie plecy w regale na komiksy i jak się oba dosunie, to jeden wystaje. Jak się przyłoży jeden do drugiego też widać różnicę. Niby nic wielkiego, ale zaczyna mnie uwierać ta siermiężna ekskluzywność, której słoma z butów wystaje.
Szerszy. Mam równiusieńkie plecy w regale na komiksy i jak się oba dosunie, to jeden wystaje. Jak się przyłoży jeden do drugiego też widać różnicę. Niby nic wielkiego, ale zaczyna mnie uwierać ta siermiężna ekskluzywność, której słoma z butów wystaje.To chyba chodzi o głębokość, oś Z.
To chyba chodzi o głębokość, oś Z.Przy formatach komiksów podaje się dwa wymiary. Dla mnie jest to wysokość i szerokość. Jakbym podawał wymiary szafki użyłbym trzech: wysokość, szerokość i głębokość. Zresztą, jak zwał, tak zwał. Wytłumaczyłem na tyle jasno, że chyba wiadomo o co mi chodzi.
O moim ekskluzywnym wydaniu Borgii nadal cisza, długo zajmuje im ta kontrola jakości.
Taką oto informację otrzymałem od Gildii:To samo mowili fikanderowi przez telefon dwa tygodnie temu podobno...
"Dziś powinniśmy dostać jakąś wiadomość od wydawcy. Pisał już do mnie wiadomość że odbierają komiks z drukarni"
Uprzedzam, to jest info z poniedziałku.
Czyli cztery miesiące po terminie pierwszym, około tygodnia po terminie ostatecznym.
Gonzo, nie chcę Ciebie martwić, ale wygląda mi to na trudny wyścig z czasem. Wydawca robi wszystko, żeby swoich klientów zadowolić, tylko jeszcze nie wie w jaki sposób. Pogarda...
Zadzwoniłem do PolishComicArt. Dostaną Borgię z drukarni w tym tygodniu. Potem muszą przeprowadzić kontrolę jakości całego nakładu (w praktyce ponoć sprawdzają ok. 80% nakładu) i w przyszłym tygodniu będą wysyłać do klientów. Na moją sugestię, że dobrze by było zamieścić tę informację na ich stronie i na FB, przyznali rację. Ponoć dzisiaj opublikują komunikat.
Zatem czekamy...
- wysyłamy komiks od razu a kalendarz dołączymy do kolejnych zakupów.
- czekamy z wysyłką aż kalendarze będą dostępne i wysyłamy całość razem
Gdyby dali monety, obowiązkowo kolekcjonerskie, to cały nakład poszedłby szybciorem
Nie ma slipcase'a.
Abstrahując od jakości wydania "Borgii" - ładne obrazki, lecz scenariusz przeciętny.Nie przesadzajmy, scenariusz jest całkiem zgrabny, a w połączeniu z grafiką tworzą piękny komiks. Mam poprzednie wydanie w 4 różnych formatowo tomach i bardzo lubię ten komiks. Czekam na swój egzemplarz, żeby nacieszyć oczy, bo akurat przy tym komiksie duży format, to uczta.
Dodatki bardzo fajne, mam nadzieję, że to nie wszystkie.To możesz już nadzieję odpuścić. 😀
co to za tekst?Taki sam jak ten wcześniejszy.
Nie trafi Was szlag, gdy Egmont lub Scream wyda to za rok, w ciut mniejszym formacie za jakąś stówkę???
Nie trafi Was szlag, gdy Egmont lub Scream wyda to za rok, w ciut mniejszym formacie za jakąś stówkę???Mnie nie trafi, tym bardziej, że jestem przekonany, że dłuuugo nikt tego nie wyda.
Swoją drogą, zastanawia mnie to, że Egmont oddał bez walki Screamowi Manarę i Jodorovskiego.
To możesz już nadzieję odpuścić. 😀To słabo. Egmont wydając ostatnio powiększonego Rosińskiego (Szninkiel, Skarga…, Zemsta…) pokazał jak się takie komiksy powinno wydawać. Ich dodatki biją Libertago na głowę. Jakby zaczęli wydawać w ten sposób zbiorcze Thorgale, to sprzedałbym wydanie Libertago i brał tylko Egmont.
Nie ma nic więcej w dodatkach.
Egmont wydając ostatnio powiększonego Rosińskiego (Szninkiel, Skarga…, Zemsta…) pokazał jak się takie komiksy powinno wydawać.
Może jeszcze minie z 10-20 lat i zauważą, że warto wydać integrale Thorgala albo Kajka i Kokosza? Kto wie, nie traćmy nadziei!
Mam wrażenie, że środek został wyjęty z tego „ubitego” nakładu i włożony do nowych okładek.Co jest mozliwe, bo przeciez naklad wycofano poerwszy, rzekomo ze wzgledu na obicia, a slyszalem na miescie, ze to nie drukarnia zawinila, a wiadomo jakie bylyby ogromne straty gdyby calosc robic na nowo, a wadliwy naklad na zmielenie.
Dodatkowo, strony przy grzbiecie są jakby „wciśnięte”. Zostały przez to pofalowane, a z dołu i góry widać jakby mechaniczne uszkodzenia.
Mam to samo, ale nie zauważyłbym tego bez twojego komentarza.No, właśnie. I gdyby to był komiks za 120 PLN, to machnąłbym ręką. Ale jak trzymam w dłoni „niebotycznie ekskluzywny” komiks, który kosztuje 530 PLN, i na który czekałem 4 miesiące, to przykładam wagę do takich rzeczy.
Nie mam nic od nich, ale i tak będę złośliwy:
jak te komiksy przeszły przez wieloetapowy proces weryfikacji jakości?
Za to, pofalowania były gorsze.W moim czy w twoim egzemplarzu?
W moim czy w twoim egzemplarzu?W moim.
Pisałem o tych wadach trzy dni temu. U mnie wygląda znacznie gorzej. Odrywają się skrawki kartek przy grzbiecie.W poprzednich albumach tego typu problemów nie było... wniosek? Były przekładane z poprzednich okładek do nowych. Jezu, Libertago nie przestaje zaskakiwać...
No to już wiemy jak wygląda kontrola jakości w Libertago... >:(Widać, że komiks ma strasznego pecha, a Polishcomicart próbuje ratować sytuację. Swoją drogą, ich profil na Facebooku, od 27 stycznia milczy, choć wcześniej dostawał niemal codziennie nowe posty lub odpowiedzi na komentarze.
Widziałem tego pierwszego Thorgala, to bardzo ładne wydanie, ale poważnie warte kilkaset złotych?
Trzeba uczciwie przyznać, że super zrobili drukując Relax drugi raz bez błędów. Tylko pytanie czy skończył się nakład, więc i tak byłby dodruk czy może drugi raz żeby wymienić ludziom tamtą wersję. u kupił.Tak do końca nie pozbyli się wszystkich błędów. Na pewno te najbardziej rażące zostały poprawione.
Ale powinni oficjalnie napisać, że było tak i tak, środek jest taki,a nie inny i sprzedajemy z nową okładką. I to byłoby uczciwie.
A z tą Borgią to jakiś pech i ich szkodaNie pech tylko ich brak ogarniecia, ktory wychodzi od poczatku ich dzialalnosci przy kazdym kolejnym produkcie...
Nie pech tylko ich brak ogarniecia, ktory wychodzi od poczatku ich dzialalnosci przy kazdym kolejnym produkcie...No ale tam był zdaje się jakiś wypadek samochodowy. Dobrze pamiętam?
Nie mam tutaj dobrego rozwiązania. Musisz brać pod uwagę, że sami się zapetlili, pisząc o wieloetapowych kontrolach jakości.Najmniejszy strzał w stopę to powiedzenie prawdy. Zawsze tak jest. Na bank sporo osób zrezygnowało kiedy zobaczyli wpisy i zdjęcia. Plus jak przyjdzie to i tak widzisz co dostałeś. Odpuścisz wtedy 530 zł, kiedy będzie to mocno przeszkadzało?
Albo słabo sprawdzają. Albo wiedzą, że puszczają bubel i chowają głowę w piasek.
Gdyby napisali, że nie wyszło idealnie, ale i tak sprzedają, bo inaczej nie zarobią, to też strzelili by sobie w stopę. W takiej sytuacji wypadałoby obniżyć cenę.
Z tym bublem to przesadziłem, ale balon o cudach na kiju to nie ja napompowalem.
W moim egzemplarzu Borgii jest podobnie jak pisali wcześniej koledzy. Wgniecenia przy krawędzi kartek mam tylko na górze, na dole nie mam żadnych uszkodzeń. Przekartkowałem cały album i nie stwierdziłem żadnych sklejeń kartek czy innych uszkodzeń. Nie ma obtarć na okładce. W tej sytuacji chyba mogę się uznać za szczęściarza ;)Odradzam mocne obciążanie, grzbiet jest szerszy niż zawartość komiksu, jak mocno obciążysz to kładka może się lekko odkształcić. Już samo wsadzenie kartek w co drugą stronę wywiera imo wystarczająco silny nacisk.
Wgniecenia udało mi się nieco wypłaszczyć ugniatając je ręcznie. Chyba zastosuję patent Szekaka z wkładaniem kartek. Jeśli położę album płasko i obciążę go jakąś ciężką encyklopedią, może się wgniecione kartki naprostują. Żeby takie rękodzieło trzeba było wykonywać na komiksie za jedyne 530 zeta...
W sumie uszkodzenia w moim egzemplarzu są nieznaczne, ale zważywszy, że to ekskluzywne wydanie za spore pieniądze, które miało przejść wieloetapową kontrolę jakości, na które czekaliśmy 4 miesiące, wyszło to słabo. Libertago tym razem dało ciała totalnie, a swoim milczeniem i chowaniem głowy w piasek całkowicie stracili moje zaufanie. Kupiłem od nich tylko Szninkla i Borgię, więcej nie zamierzam.
Na stronie produktu w sklepie Gildia, w jednym z komentarzy pojawiła się sugestia, że autograf Manary może nie być autentyczny, bo artysta podpisuje się inaczej. Nie jestem w stanie tego zweryfikować, ale gdyby to była prawda, to by już podpadało pod prokuraturę...
dlaczego nie wkleisz tej wiadomości na fb wydawnictwabo go zbanują ;D
Dobrze kojarzę, że chyba tylko Szninkiel i Ptak czasu nie zgarniał bęcków za wykonanie?Ptak czasu zgarniał... miał błąd w numeracji, część miała X/500, a część X/550 + masa błędów w bonusowym komiksie. No i fatalna litografia. Szninkiel jest pikny, ale brak galerii okładek... ahh, szkoda strzępić ryja.
nie wiem, jak może w kontroli umknąć takie sklejenie.
W moim egzemplarzu Borgii jest podobnie jak pisali wcześniej koledzy. Wgniecenia przy krawędzi kartek mam tylko na górze, na dole nie mam żadnych uszkodzeń.Gdzie kupiłeś?
Ptak czasu zgarniał... miał błąd w numeracji, część miała X/500, a część X/550 + masa błędów w bonusowym komiksie. No i fatalna litografia. Szninkiel jest pikny, ale brak galerii okładek... ahh, szkoda strzępić ryja.Czyli tylko Szninkiel w miarę wyszedł. Słabo. Ale i tak cieszcie się, że słoma z albumów nie wypada. :-D
Gdzie kupiłeś?
bo go zbanują ;D
Na FB jest Polishcomicart, które wydaje te ekskluzywne komiksy wspólnie z Libertago.
Mój niepochlebny komentarz nadal tam jest. Stracili czujność?
Wydawnictwo Libertago jest na Facebooku?
kalendarz powinnien być na 18 miesięcy i z grafikami Manary, ale się na to nie nastawiam. Spodziewam się bieda wersji, która nie będzie mi potrzebna i pewnie też będzie do kupienia.
[/quote
Bieda wersja może się na coś przydać. Ja na ten przykład kończę w tym roku remont generalny działki (budowlanka i wykończeniówka) i pomyślałem, żeby upstrzyć czymś ciekawym ściany, a nadarza się ku temu możliwość. Co do samej obietnicy, to kto wie czy teraz z kolei sam wydawca nie poczuł się urażony, że chciał nam dać coś "ekstra" w ramach przeprosin, a większość jak sądzę, albo i wszyscy chętni olali, mówiąc kolokwialnie ten gest i prosili o natychmiastową wysyłkę albumu bez znaczenia czy kiedykolwiek , jakkolwiek i pocokolwiek potrzebny będzie kalendarz... 😏😋 Słowem zasady i słowo świętością. I niech każdy o tym pamięta✌️
Odradzam mocne obciążanie, grzbiet jest szerszy niż zawartość komiksu, jak mocno obciążysz to kładka może się lekko odkształcić. Już samo wsadzenie kartek w co drugą stronę wywiera imo wystarczająco silny nacisk.Wyjąłem kartki po trzech dniach i efekt jest świetny - nie widać by kiedykolwiek był jakiś problem, tak więc jak komuś przeszkadza to wgniecenie i ma chęci to może zastosować metodę wsadzenia kartek w co drugą stronę w miejscu zgniecenia. ;)
Czytam sobie tę dyskusję i utwierdzam się w przekonaniu, że olanie "Wydawnictwa" Libertago już na samym początku było dobrym wyborem. Bo nawet jak za bardzo dobrze wydane komiksy ich ceny są horrendalne. A skoro jest jakoś a nie jakość, to tym bardziej sobie gratuluję, a kolegom współczuję.
Thorgale i Szninkle są ok, potem to już tylko skok na kasę. Taki SKOK Janusza ;)
pytałem kiedyś o andreasa k.garule chyba na wcc. powiedział ze nie planują bo są obecnie dostępne dobre wydania w hc. było to 2 lata temu wiec może zmienili już podejście.
Thorgale i Szninkle są ok, potem to już tylko skok na kasę. Taki SKOK Janusza ;)Thorgale nie są OK. Kolorowe wydania (nie wiem jak cz.-b.) mają bieda-tekturową okładkę, a w futerale spod spodu prześwitywał ciemny kolor tektury. Im dalej w las, tym więcej słomy.
Nie, to slipcase, patrząc na jego grzbiet, wygląda w miarę OK. Po odwróceniu grzbietami do patrzącego czar pryska. Jest słabo.
Tak mnie to irytowało, że się z tym wydaniem pożegnałem i nie żałuję, bo bym włosy rwał przy kolejnych wtopach wydawcy przy tej serii.
Gdzie wisza?allegro, olx, grupy sprzedażowe na facebooku
Z pierwszym tomem widze tylko jedna oferte za 3k...Nie jest to pytanie z złośliwości tylko z ciekawości - czy ktoś takie coś kupuje w tej cenie? Rozumiem USA gdzie kolekcjonerstwo jest rozwinięte ale u nas czy faktycznie znajdzie się ktoś kto kupi w takie cenie?
Trzeci tom na allegro zszedł za.. 495 zł - więc mamy do czynienia ze stratą, a nie zyskiem. Drugi ostatnio za 560 zł.
Ktoś wrzuca ofertę powyżej 3 k za komplet, a ta wisi, i wisi. Ciekawe, czy to ta sama oferta co była niedawno za 2,6 tys.
A za kilka lat Egmont machnie zbiorczego Thorgala w powiększonym formacie, jak Yansa, czy inne tytuły spod ręki Rosińskiego i skończy się czar ekskluzywności. ;D
Dopoki wychodzi zbiorcze Libertago, dopoty Piotr Rosinski nie pozwoli na zbiorcze od Egmontu, proste.E, tam. Pięknie wydany Szninkiel jest cały czas dostępny (na gildii nawet z 17% rabatem), a Piotr Rosiński pozwolił na super wydanie Egmontu, nie czekając aż ich własne wydanie się sprzeda.
Faktem jest bylejakość - reszta to gdybania inwestorów. ;D
Zgodzę się, że komiksy Libertago to niezbyt dobra inwestycja... czemu? Przestrzelone naklady i zawyzona cena. Thorgal sie pewnie zwroci, ale watpie by np. za 5 lat ktos oferowal powiedzmy 7000 za tomy 1-9...
Komiksy Libertago w ujęciu ogólnym to faktycznie niezbyt dobra inwestycja, ale komiksy Libertago autorstwa Rosińskiego to bardzo dobra inwestycja. Czy za tomy 1-9 ktoś zapłaci 7 tys. za 5 lat? Myślę że więcej, tyle że po pierwsze za 5 lat od ukazania się tomu 9 i po drugie - za pojedyncze tomy. Spokojnie będą się sprzedawać za 1 tys. za sztukę, co daje w sumie 9 tys.
O kurde. Najdroższe wydawnictwo w tym kraju jest jednocześnie najsłabszym wydawnictwem w tym kraju. Wieloetapowe buractwo.
Oglądać od 2:37. Nie miałem okazji jeszcze tego komiksu przeczytać ale też chyba zrezygnuję z zakupu dalszych pozycji wydawnictwa Libertago.
To nie fakt, tylko twoja opinia. Kompletnie chybiona.[...]Popatrz jaka odwalają kaszanę w każdym tytule, który wydają. W każdym. I to jest fakt. Prostowanie tomu za ponad 5 stów poprzez wkładanie kartek. Śmiech na sali.
Panowie, szybkie pytanie. Wchodzić czy nie wchodzić? Z jednej strony kusi, z drugiej opinie nie są zachęcające... Ciekawi mnie i papier i kolory, format nieco mniej.
Popatrz jaka odwalają kaszanę w każdym tytule, który wydają. W każdym. I to jest fakt. Prostowanie tomu za ponad 5 stów poprzez wkładanie kartek. Śmiech na sali.
Tak, oczywiście - pójdzie jeden Thorgal za tysiąc (gdy chleb będzie po 50 zeta), a potem nasz Janusz biznesu rzuci na rynek numery od 1 do 10 i „inwestorzy” padną na zawał.
Skoro za brzydką, malowaną planszę Rosińskiego z późnego Thorgala ktoś może wydać 100 tys. PLN to Thorgal z Libertago za tysiaka pójdzie spokojnie.
Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że nie jesteś zbyt zamożnym człowiekiem? I do tego pewnie wydaje ci się, że bogactwo się bierze z kombinowania, kolesiostwa i mniej lub bardziej nielegalnych machlojek?Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że utopiłeś trochę pieniędzy w pseudoekskluzywnych wydaniach Libertago i się łudzisz, że na nich niewiadoma ile zarobisz, i że bogactwo bierze się z nietrafionych inwestycji.
Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że nie jesteś zbyt zamożnym człowiekiem? I do tego pewnie wydaje ci się, że bogactwo się bierze z kombinowania, kolesiostwa i mniej lub bardziej nielegalnych machlojek?O proszę, brak argumentów i do razu ad personam. Żałosne.
Ciekawe, że te wredne Frankofony nie poznały się na ekskluzywności a’la Polonaise i wciąż można kupić francuskie wersje tych cudów.Rzeczywiście dziwne, tym bardziej, że nie zawierają tej „porywającej” przedmowy.
Ja bym trochę się bał inwestycji w taki komiks 500,
co ciekawe w każdym albumie niffle jest kolorowa litografia. bez numerka i podpisu ale zawsze. wypada to dużo taniej niż cz-b thorgal libertago.
Rzeczywiście dziwne, tym bardziej, że nie zawierają tej „porywającej” przedmowy.No i ponoc we Francji sie wszyscy tym wydaniem podniecali, ze takie super hiper najlepsze, tak przynajmniej przedstawial to sam wydawca, wiec tym bardziej dziwne, ze zalega... U nas poszlo na hypie czegos czego wczesniej nie bylo, ale nieatety Libertago ten hype roztrwonilo przez wlasna nieudolnosc...
(https://zapodaj.net/images/3180065daf919.jpg)
Ja na ich miejscu odpisalbym coś w tym stylu:I to jest zabawne ;)
"Niestety, zrezygnowaliśmy już z dystrybuowania tego " towaru". Dokładamy starań, aby nie był on już dostępny w naszym sklepie, a gdyby jednak się pojawił, to w bardzo " limitowanym nakładzie".
Żartobliwość odpowiedzi podbija autoironiczny ortograficzny potworek językowy "Stand-Up-u".Akurat ten wydawca jest masowym generatorem potworków ortograficznych. On chyba nigdy nawet nie przechodził obok słownika ortograficznego.
Przeciwnie. Przedstawiciel Polishcomicart.pl w kulturalnej i dowcipnej formie odniósł się do w tym akurat momencie całkowicie zbędnej zgryźliwości osobnika aspirującego do rangi humorysty. Krótko pisząc: Jak Kuba Bogu...".
Raczej skąpił pieniędzy na korektę. Ja wiem, że w stopce ona istnieje, ale to co dzieje się w komiksach i magazynie Relax pokazuje, że jednak jej nie ma.
Żartobliwość odpowiedzi podbija autoironiczny ortograficzny potworek językowy "Stand-Up-u".Nie wspominając o jakże adekwatnie użytym zwrocie "jak kiedyś" 😀
Casus Fantasmagorii - zawsze znajdzie się ktoś kto broni "bucowatości" wydawcy.
więc nie zdziwiłbym się, gdyby w tym roku lub za rok pojawiły się też kobyły z rynku europejskiego - nie będą numerowane i nie będzie litografii z podpisami, ale wątpię, aby odbiegały jakościowo i pewnie cena będzie w granicach 150-300.
szczerze się zdziwiłem, gdy zobaczyłem ile towaru Rosińskiego wpuszczono na rynek.
Korekta nie kosztuje jakoś bardzo dużo.W przypadku Relaxu zgoda. Mówisz o "Borgie", a zapominasz o błędach w dodatkowych materiałach "W poszukiwaniu ptaka czasu". To nie wyglada mi na pośpiech, bo tam gdzie materiał był opracowany i sprawdzony wcześniej między innymi przez Egmont jest ok. Dodatkowe materiały w Ptaku nie były wcześniej opracowane i posiadają błędy. Nie wiem jak jest w przypadku Borgie, ale chyba wykorzystano tłumaczenie Taurusa i pamiętam jedną dyskusje, zwracającą uwagę, że trzeba w nim niektóre rzeczy poprawić. Tylko jak teraz czytam opinie, że coś jest nie tak, to chyba nic z tym nie zrobiono. Wydawca olewa korektę wg mnie bo większość rzeczy, które wydaje w tych ekskluzywnych wydaniach ma już opracowane wcześniej przez innych wydawców. Natomiast tam gdzie powinien włożyć więcej wysiłku (i tym samym pewnie kasy) to się wyklada za każdym razem.
Według mnie przyczyną wpadek w Relaksie był pośpiech, żeby zdążyć na ogłoszony termin premiery, a nie kasa na korektę.
Podobnie mogło być w wielokrotnie przesuwanej Borgii...
Tu chodzi raz, że o kasę, a dwa, żeby pójść na łatwiznę i po jak najmniejszej linii oporu zrobić pieniądz.Linii najmniejszego oporu!!
Już bez przesady z tą kasą, jak facet jest taki centuś to mógł to zrobić zupełnie sam. [...]Błagam. Pan wydawca, który nie jest w stanie po polsku wypluć z siebie choć jednego komunikatu prasowego, a jedyne na co go stać to odmiana przez wszystkie przypadki słowa „ekskluzywny” lub „wyjątkowy”? Wszystko, jak to trafnie ktoś chyba wyżej ujął – siekierką ciosane. Stylistyka rodem z najgorszej urzędowej nowomowy.
Jest dla mnie zrozumiałym, że część odbiorców pierwszej odsłony reaktywowanego "Relaxu" może wciąż odczuwać żal z zaistniałej wówczas sytuacji. Mi jednak osobiście już te żale i rozpacze czas jakiś temu się przelały. Stąd tego typu wstawki jak tego roszczeniowego niniusia jakoś mnie nie śmieszą, a riposta wydawcy nie oburza. Michałek dostał dokładnie to na co zasłużył.
Piszesz o tej planszy z grudnia 2018 w Desie? Ona nie została z tego co pamiętam zlicytowana.
A jeśli jednak ktoś ja kupił to nieźle utopił gotówkę, bo lepsze i tańsze plansze tego typu (Thorgal, kolor, Rosiński) można dostać poza Polską.
Jak tak cię czytam, to dochodzę do wniosku, że utopiłeś trochę pieniędzy w pseudoekskluzywnych wydaniach Libertago i się łudzisz, że na nich niewiadoma ile zarobisz, i że bogactwo bierze się z nietrafionych inwestycji.
Ja akurat też utopiłem, ale mam świadomość, że z każdym kolejnym tomem, przebitka na całości będzie coraz mniejsza, jeśli w ogóle.
Wcześniej, czy później Egmont puści integrale Thorgala, i jeśli będą one na poziomie wydanego przez nich ostatnio Szninkla, czy Skargi, to nikt przy zdrowych zmysłach nad wydaniem Libertago nawet się nie zastanowi.
Jestem również przekonany, że Janusz Ekskluzywny Wydawca zrobi dodruk lub drugie wydanie, bo np. „tyle osób w mailach o to prosiło”.
O proszę, brak argumentów i do razu ad personam. Żałosne.
[...]I ty to wiesz po moich wpisach na forum? Buahahahaha.
Nie brak argumentów, tylko konstatacja po twoich wpisach o inwestowaniu, o którym ewidentnie nie masz zielonego pojęcia.
Wydaje mi się, że Thorgale były w porządku, bo mieli gotowy materiał z Egmontu. Zresztą w pierwszym tomie był jakiś wstępniak, który tutaj mocno krytykowano. Wygląda na to, że każda rzecz, którą wzięli od profesjonalnego wydawcy czyli Egmontu, posiadała korektę i redakcję, ale każda rzecz którą Libertago i cisi wspólnicy musieli napisać sami (wstępniak, przypisy...) została koncertowo spierdolona
Wydaje mi się, że Thorgale były w porządku, bo mieli gotowy materiał z Egmontu. Zresztą w pierwszym tomie był jakiś wstępniak, który tutaj mocno krytykowano. Wygląda na to, że każda rzecz, którą wzięli od profesjonalnego wydawcy czyli Egmontu, posiadała korektę i redakcję, ale każda rzecz którą Libertago i cisi wspólnicy musieli napisać sami (wstępniak, przypisy...) została koncertowo spierdolona, nosi znamiona braku wykształcenia oraz świadczy o totalnym olaniu zatrudnienia przynajmniej jednej osoby, która sprawdzi choćby literówki. Cała ekskluzywność polega na ładowaniu gotowego materiału z Egmontu w duży format, ustaleniu ceny na bimbalion szelki i odmianie słowa ekskluzywny przez wszystkie przypadki.
Dostaję wakacyjną koszulkę w cenie drogiej, imprezowej. Kubek to samo.
Najwyższa jakość produktów. W kwestii jakości nie idziemy na kompromis, kupuj bez obaw.
Dziękujemy za zamówienie.
Wysyłka: 20 zł przez Kurier za pobraniem
Metoda płatności: Przelew bankowy standardowy
Zamówienie jest wstrzymane do momentu zaksięgowania płatności. Dokonaj płatności bezpośrednio na nasze konto bankowe. Twoje zamówienie nie zostanie wysłane, dopóki środki nie zostaną zaksięgowane na naszym koncie.
Czyli gadżety okołokomiksowe są niepotrzebne na rynku?Potrzebne są ale wystarczy porównać z cenami w sklepach, które parają się tym od lat...
Pytanie ile czasu komiksiarze dadzą się golić jak stado baranów zanim sprawa się rypnie?
Ciekawe jaka technika nadruku. Jeśli zwykły termotransfer, to będzie lipa.
Powinni też podawać gramaturę koszulek.
W tej chwili to nic innego jak kot w worku.
Czyli gadżety okołokomiksowe są niepotrzebne na rynku?
Phi, prawdziwe chlebowe eksklusiwy chadzają i po tysioncpińcet i to w ojro!!Cicho bo jeszcze wydawca podłapie i zrobi "Chleb Thorgala" z przepisu Aricii ...
https://www.madridmetropolitan.com/made-in-spain-the-worlds-most-expensive-bread/
Za 130 pe-el-enów to można z takiego bochena najwyżej okruchów pozbierać ::)
Info z FB
"Po niebywale ciepłym przyjęciu naszej wyjątkowej serii koszulek z rysunkami Mistrza do uwielbianej przez kochanych Fanów serii Thorgal-a poszerzyliśmy asortyment towarowy w naszym sklepie pełnym jedynie wysokiej jakości wykwintnych towarów.
Już teraz możecie razem z nami cieszyć się w wielkanocnym stylu."
Od jakiegoś czasu pracujemy nad kilkoma bardzo ważnymi projektami. Są nimi stacjonarna Galeria Sztuki Komiksu, magazyn Relax, gadżety komiksowe Comic Stuff czy ekskluzywne edycje komiksów. I właśnie ten ostatni dział uzupełnimy o bardzo wyjątkowy tytuł. Będzie to zbiorcze wydanie komiksu "Wiedźmin" Bogusława Polcha (rysunek) i Macieja Parowskiego (scenariusz) , na podstawie książek Andrzeja Sapkowskiego.
Album tworzony jest na podstawie oryginalnych plansz z komiksu - w czerni i bieli.
Planujemy także część nakładu wzbogacić, dodaniem do albumów oryginalnej pracy z dorobku Bogusława Polcha. Każda taka praca będzie posiadała certyfikat autentyczności.
prima czy nie?To bez wątpienia żart. Przecież w informacjach o samym Wiedźminie ani razu nie pada słowo ekskluzywny.
Od razu wiedziałem, że to prawda. Wiedźmin to łatwa kasa, doskonały komiks pod Libertago - mocna marka, wystarczy powiekszyc format, wpisac numerki i $$$$$$$$$$$$$$$.
wip nowej okładki do 4ki thorgalaWio koniku a jak się postarasz
https://www.facebook.com/341345759560848/posts/1403107663384647/?d=n (https://www.facebook.com/341345759560848/posts/1403107663384647/?d=n)
poprawka - litografia a nie okładka(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.6435-9/177977056_1411534729208607_8375331088283408780_n.jpg?_nc_cat=105&ccb=1-3&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=JGV1nBjjVLwAX_0sQTd&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=aaf7e75fb31c98ea0580fa12a10d24ca&oe=60ACA300)
"Krzysztof Garula marszand (osoba handlująca dziełami sztuki, mecenas twórców Rosińskiego, Andresa oraz Milo Manara - 3 najbardziej uznanych artystów europejskich sztuki komiksowej - oraz jak zostałem wydawcą i przywróciłem serię Relax"
dla mnie duży plus że jest dedykowana okładka, podobnie jak w thorgalach cz-b,Dedykowana tak, ale ta mi się nie podoba. Rosiński ma coraz częściej problem z uchwyceniem podobieństwa bohaterów do pierwowzorów, podobnie jak z proporcjami różnych części ciała.
mecenas twórców Rosińskiego, Andresa oraz Milo Manara - 3 najbardziej uznanych artystów europejskich sztuki komiksowejMecenasi ;) Moebiusa, Bilala, Herga mieliby chyba nieco inne zdanie.
Muszę powiedzieć, że klimat tego obrazu jest naprawdę fajny. Jedyny minus za niezbyt Thorgalową twarz. Ale jakiś czas temu Piotr Rosiński pokazał coś takiego, oj chciałbym to zobaczyć w wydruku.
Muszę powiedzieć, że klimat tego obrazu jest naprawdę fajny. Jedyny minus za niezbyt Thorgalową twarz. Ale jakiś czas temu Piotr Rosiński pokazał coś takiego, oj chciałbym to zobaczyć w wydruku.
CAZA
!!
ważne, że mimo nieobecności wśród spisu nazwisk na okładce, autorem największej grafiki na niej jestTyle, że to nie jest kadr z żadnego komiksu tylko samodzielna ilustracja, taki „chłyt marketingowy”?
CAZA
to nie jest kadr z żadnego komiksu
To się chyba nazywa okładka.
To się chyba nazywa okładka.Kiedy mozna sie spodziewac kalendarza dla preorderowcow Borgii?
To się chyba nazywa okładka.Nie koleżko, okładką byłaby ilustracja na całą stronę, a tutaj mamy magazyn, który z założenia prezentuje na okładce kadry z komiksów będących wewnątrz. Nie widzę nazwiska (pseudonimu) Caza na okładce, widzę za to jego ilustrację (nie będącą kadrem z komiksu). W przypadku Relaxu jest to odstępstwo od reguły, po raz pierwszy w całej historii zarówno pierwotnej formy jak i kontynuacji.
Nie koleżko, okładką byłaby ilustracja na całą stronę, a tutaj mamy magazyn, który z założenia prezentuje na okładce kadry z komiksów będących wewnątrz. Nie widzę nazwiska (pseudonimu) Caza na okładce, widzę za to jego ilustrację (nie będącą kadrem z komiksu). W przypadku Relaxu jest to odstępstwo od reguły, po raz pierwszy w całej historii zarówno pierwotnej formy jak i kontynuacji.
Dla Relaxu - być może nowość. "Świat komiksu" często dawał na okładkę ilustracje/okładki, nie kadry. Miałem w rękach numery "Spirou" gdzie okładka nie reprezentowała żadnej historii (czy rysownika) w środku.
Może bronię na siłę ale zwyczajnie nie widzę problemu by nowy Relaks nieco ewoluował tradycję.
Pośladki z okładki nr 32 były w środku?
A ten grzbiet to na pewno ekskluzywny jest.Tak, bo ręcznie barwiony denaturatem.
Przedstawiamy projekt limitowanej wersji okładki okładki kolejnego numeru Magazynu Relaxu
Użyłem kabaretowego określenia „chłyt marketingowy”To wyjaśnia czemu go nie zrozumiałem. Nie oglądam Polskich kabaretów - ech te Polskie gusta ::) Ale kto co lubi...
Tak jak już kilkukrotnie wspomniałem, dla mnie, jako potencjalnego nabywcy, wydawca/wydawcy czasopisma w obecnej formie, nie rozumieją specyfiki i formuły oryginału.Moim zdaniem za to rozumie współczesną formę. Z całym giga szacunkiem do oryginału ale pomijając fakt, że pewnie jakby istniał latami by się zmieniał ale jakby ktoś inny po latach wydał Relax by uznał, że na siłę zachowa wszystko 100% jak w oryginale by były same skargi, że pismo anachronistyczne...
jaki jest sens limitowanej okładki do magazynu komiksowego?
jaki jest sens limitowanej okładki do magazynu komiksowego?
A nie taki jak do każdego innego komiksu?Warianty okładkowe to nie moja bajka. Gdyby sprzedawana była osobna grafika jako lux to kto wie? Dla mnie to podobna fanaberia jak wrys wewnątrz komiksu albo autograf autora w książce - rysunek to na osobnej kartce, a dedykacja ewentualnie gdy ktoś daje książkę w prezencie.
Mam po prostu wrażenie, że wiele osób się pastwi nad tym magazynem i tylko się doszukuje jakie to wielkie idee oryginalnego Relaksu łamie choć tak naprawdę dopowiada i naciąga je sobie.
I wiem, że łatwo powiedzieć - jak się nie podoba to zróbcie coś lepszego ale wydaje mi się, że płodnych niepublikowanych w relaksie autorów jest dosyć by zrobić 3-4 konkurencyjne pisma...
Boli jedynie kompletne niewykorzystanie w tym magazynie potencjału, jaki ma rodzima scena komiksowa, ale, jak już wspomniałem, to kwestia wyborów dokonywanych przez wydawcę.
A jak ty (pytam bez ironii) będąc redaktorem Relaksu wykorzystałbyś rodzimą scenę komiksową?
Dlaczego miałbym to odebrać jako ironię?
Ale wracając do meritum, pisałem już o tym kilkukrotnie, profil głównego nabywcy nowego „Relaxu” jest doskonale znany, jego oczekiwania również, tymczasem 90% tego co ląduje z rodzimych rzeczy w tym magazynie jest jakby wyrwane z zupełnie innej parafii niż komiksy z importu.
Pierwszy krok (kolejnych tutaj nie sprzedam), co roku na MFKiG w konkursie na krótką formę startuje masa autorów, pełen przekrój, ludzie przysyłają często genialne rzeczy, które przy dobrym układzie co najwyżej lądują w katalogu.
Próbka do portfolio ale nie coś z myślą o potencjalnie na coś więcej... Więc nie dziwię się czemu "kariera" tych szortów skończyła się w większości przypadku na katalogu.a przecież część z tych "dobrych" mogłaby skończyć właśnie w Relaksie. a tak w zamian z rodzimych mamy coś, co próbuje naśladować mejnstrim zachodni lub próbuje nawiązać do "mejnstrimu PRLowskiego", obie te opcje, choć w założeniach być może słuszne, to wychodzą bardzo średnio, zaryzykowałbym powiedzenie, że słabo.
I znów wchodzą w grę te "gusta" bo dla mnie i poziom przeważającej większości bardzo dobry i bliższe temu co od współczesnych komiksów oczekuję niż to co znajduję w katalogach Łódzkich.no nie powiedziałbym, że gusta. powiedzenie, że każdy ma swój gust i niczego nie można relatywnie ocenić, zazwyczaj przytaczają twórcy (nie tylko komiksu), którzy naśladując uznane wzorce, chcą wpisać się w aktualny trend... ale im jakoś nie wychodzi ze zdobyciem uznania dla własnych produkcji. być może kluczem jest właśnie to podejście do tematu.
Pardon, że tak się wtrącę ale (choć nie jestem odbiorcą nowego Relaxu) pamiętam, że inicjując reaktywację wydawca zapraszał w swoich komunikatach rodzimych twórców do współpracy. Być może nie było odzewu? Może poziom prac nie kwalifikował ich do publikacji? Wiadomo coś oficjalnie o skali reakcji?właśnie do tego pił @turu kilka postów wcześniej. i stąd wywiązała się krótka dyskusja
nie mogę wyjść z podziwu, że cały czas dyskutujemy o Relaksie w profilu Libertago (=Piotr Rosiński), zamiast w temacie Relax ;D
[EDIT] Teraz mi się przypomniało, że wydawca mówił, że jeśli o Panie idzie to 100% tych co podesłały były w Relaksie, także to jeden przykład.A czy wydawca mowil kiedy bedzie kalendarz Borgii?
A czy wydawca mowil kiedy bedzie kalendarz Borgii?
właśnie do tego pił @turu kilka postów wcześniej. i stąd wywiązała się krótka dyskusja
Heh, widzę że on tę galerię stacjonarną otwiera na Mackiewicza w Warszawie. Niezła mordownia, konkretne slumsy ;D [...]Co ciekawsze mieli tam wyburzać te pawilony, co są po drugiej stronie, bo miało być przebicie trasy do Kijowskiej – ale teraz to chyba planach jest to na święty nigdy. W pawilonach był kiedyś mega zapyziały antykwariat. Wyprawa do niego, a do ułomków raczej nie należę, zawsze wywoływała u mnie dreszczyk emocji. Cudowna okolica.
Czy ja wiem jeszcze 5 - 10 lat temu bym się zgodził teraz to kompletnie inna okolica, a i miejscowych tubylców ubywa.
Co ciekawsze mieli tam wyburzać te pawilony, co są po drugiej stronie, bo miało być przebicie trasy do Kijowskiej – ale teraz to chyba planach jest to na święty nigdy. W pawilonach był kiedyś mega zapyziały antykwariat. Wyprawa do niego, a do ułomków raczej nie należę, zawsze wywoływała u mnie dreszczyk emocji. Cudowna okolica.
Dokładnie. Jest taki zwyczaj i nazywa się wernisaż.Nawet gdyby nazwano by to wernisażem, to tu na forum argumenty by padły te same, że to eksluzywna impreza dla ekskluzywnych gości itd. Czasami mi się wydaje, że niektórym już zbitek słów układających się w słowo Libertago działa jak czerwona płachta na byka.
Chcemy dać Państwu znać jak wygląda sytuacja z tym gratisem do komiksu Borgia. Niestety wciąż nie otrzymaliśmy go od wydawcy, nasze ostatnie maile w tej sprawie pozostają bez odpowiedzi.
Bardzo przepraszamy za całą sytuację, nie sądziliśmy że będzie taki problem z tym gratisem. Przed premierą wydawca poprosił nas o przekazanie Państwu informacji o tym kalendarzu i tak właśnie zrobiliśmy. Nie spodziewaliśmy się że będzie to tyle trwało.
Na razie nie mamy żadnych nowych informacji od nich. Sami niestety nie możemy przygotować takich kalendarzy. Rozumiemy że w tej sytuacji mogą już Państwo nie chcieć dłużej czekać. Z naszej strony możemy zaproponować zamiast tego kalendarza dodatkowy rabat i obniżenie ceny komiksu do 485zł. Różnicę zwrócimy na Państwa konto. Oczywiście jeśli ktoś woli zamiast rabatu poczekać na obiecany gratis to też możemy tak zrobić - nie możemy niestety obiecać żadnego konkretnego terminu, przynajmniej dopóki wydawca się do nas nie odezwie.
Jeszcze raz przepraszamy za cały kłopot - nie chcieliśmy nigdy wprowadzić Państwa w błąd.
[...]Libertago działa jak czerwona płachta na byka.
Podejrzewam, że nie bez powodu. 8)Bardziej na PolishComicArt.
Ogólnie otwarcia większości galerii artystycznych są limitowane i dla zaproszonych ludzi.
To pokazuje, że wydawca, to nie tylko „janusz”, ale też zwykły oszust.
Relax w kioskach stanowi wyzwanie, które wymaga przedsiębrania znacznych zamiarów - to większą odpowiedzialność niż coś co na półce stoi przez kilka lat.
To jest myśl! Niech PolishComicArt postawi sieć kiosków (ekskluzywnych rzecz jasna) w których będzie sprzedawany wyłącznie Relax.
dziwne. może będą zamówienia z odbiorem w galerii. miałem dobry odbiór w gamiko na ursynowie, gamiko się zamknęło wiec odbiory w ck na mokotowie jeszcze da rade. robią wszystko żeby przestać to zbierać.
Gonzo, ale Gildia gwarantuje Ci ten sam numer, czy po prostu można złożyć zamowienie?
może Pan zamówić u nas. To Pana decyzja gdzie chce Pan zamawiać.
zdjęcie okładki oraz wnętrza i litografii z widocznym numerem tomu III...
Nie gwarantujemy również utrzymania kontynuacji numeru przy zmianie dystrybutora.
Jeśli PCA chce zdjęć okładki, litografii z numerem i zdjęcia wnętrza komiksu z numerem, to ciekaw jestem jak poradzą sobie z tą kwestią osoby , które jeszcze nie rozfoliowaly komiksu, gdyż kupiły go np. Z przeznaczeniem na sprzedaż z zyskiem🤔
PolishComicArt:
(...)
Ponieważ Planeta Komiksów zrezygnowała z bycia naszym dystrybutorem, sprzedażą albumów tego dystrybutora zajmie się nasz Galeria.
Należy wysłać na adres mailowy:
gallery@polishcomicart.pl
O, Borgia zaliczyła rabat 6%!Tak, już kilka tygodni temu. :) Pamiętam, że obaj anulowaliśmy zamówienie, kiedy wyszła na jaw sprawa uszkodzonego środka. Ja ten komiks chętnie kupię jeśli będzie za 300, no 350 zł. Nie mam zamiaru płacić 500-530 zł za fuszerkę. Dla samej zasady. Jeśli chcą sprzedawać album na poziomie poreklamacyjnym to za odpowiednie pieniądze. A bardzo chciałbym go przeczytać, bo znam tylko 1/4.
O, czyli jednak mimo ceny Spider nie został odpowiednio przygotowany. Klasyka. :)
Tymczasem ciekawe co z moim Thorgalem z Libertago. Data premiery już minęła (25.08) i ani się nie chwalą wydrukowanymi egzemplarzami w mediach społecznościowych ani nic.
Czyli nie jestem jedyny, który nie dostał jeszcze nawet powiadomienia o wysyłce? :oJakbyś już dostał, to byłbyś jedyny, który dostał.😉 PolishComicArt - mistrz niesolidności i niesłowności.
Szanowni Państwo.
Bardzo przepraszamy za opóźnienie w wysyłce.
Albumy są już u nas i wyglądają doskonale, jednak ze powodów osobistych (zdrowotnych) zmuszeni byliśmy przesunąć termin wysyłek.
Jednocześnie informujemy, że nasza Galeria zamknięta będzie do 08.09.
Raz jeszcze przepraszamy za niedogodności i postaramy się w przyszłym tygodniu doprecyzować terminy, abyście Państwo wiedzieli kiedy komiksy od nas wyjadą.
Informujemy także o zmianie sposobu Pakowania. Nasze albumy pakowane będą teraz w specjalne dedykowane pudełka zabezpieczone wewnątrz pergaminem.
Galeria PolishComicArt
Czy tu nie powinno byc gownoburzy ze takie drogie a jeszcze nie dostepne?
Raczej nie będzie gównoburzy bo wszyscy co kupili i zapłacili starają się wyjść z tego z twarzą i siedzą cicho żeby reszta forum używania nie miała. (taka samokrytyka).
panowie, to tylko książki, tak tu, jak i w wątku muchy czy scream..Może i książki, ale za to jakie! 😀
wyluzujcie.. :)
Ja czekam, jeszcze chwila i będzie. Przecież Libertago zawsze dotrzymuje słowa.Jeszcze tylko dwa tygodnie :>
Ma już ktoś tom 4?Tak, drukarnia :D
Mogliby podać jakieś info dot. planowanego terminu wysyłki Thorgala 4. >:(Gdyby podali jakiś termin, ludzka przyzwoitość nakazywałaby go dotrzymać - a tak, nie ma problemu, przecież nic nie obiecywaliśmy...😁
Dzień dobry
Niestety jeszcze czekamy na dostawę komiksu. Kontaktowaliśmy się z wydawcą i prosili o jeszcze chwilę cierpliwości - komiksy są już wydrukowane ale muszą je jeszcze ponumerować i spakować. Niestety mieli pewne problemy które spowodowały opóźnienia. Poniżej zamieszczamy też wiadomość którą opublikował wydawca na swoim profilu:
"Szanowni Państwo.
Bardzo przepraszamy za opóźnienie w wysyłce.
Albumy są już u nas i wyglądają doskonale, jednak z powodów osobistych (zdrowotnych) zmuszeni byliśmy przesunąć termin wysyłek(...)
Raz jeszcze przepraszamy za niedogodności i postaramy się w przyszłym tygodniu doprecyzować terminy, abyście Państwo wiedzieli kiedy komiksy od nas wyjadą."
Przepraszamy za kłopot. Jak tylko otrzymamy tytuł rozpoczniemy wysyłkę
Nie, no! Ten Garuła jest żałosny. Ludzie powpłacali po 5 stów i cisza. Żaden termin i obietnica informacji nie zostały dotrzymane. Jeśli choruje, to niech chociaż spadkobiercy coś napiszą.
Ja już mam trochę za przeproszeniem wyjebane. Po prostu wiem, że z komiksami tego wydawnictwa zawsze coś musi się dziać i jeśli to nie jakiś brak korekty, pogniecione kartki i inne takie, a tylko opóźnienie to w sumie spoko. Ja naprawdę mam bardzo małe wymagania dotyczące Libertago. Czekam też aż cena Borgii pójdzie w dół na 300-350 i wtedy ewentualnie kupię. Chcę mieć ten album, tym bardziej, że czytałem tylko 1/4 tej serii, ale dla samej zasady nie dam pięciu stów skoro kartki są pogniecione. Wygląda na to, że zamawiając ostatnio wszystkie Relaxy uzupełniłem biblioteczkę do tego stopnia, że oprócz Borgii mam wszystko co wydali. :) Więc niby chciałbym hejtować, ale z drugiej strony podobają mi się rzeczy, które rzucają na rynek. Niech przyjdzie później, ale oby album był w idealnym stanie edytorskim i... fizycznym.
Kurde... Nie dopisali którego roku :-\Nie napisali też nic o terminie wysyłki - wszak mowa jest tylko o terminie startu przygotowania albumów do wysyłki. Master level braku konkretów.
(...) z przyczyn od nas niezależnych.Taki urzędniczy bon mot, ktoś tam pracował wcześniej w administracji :)
W przypadku tego Conana chyba nigdzie nie piszą o super ekskluzywnym wydaniu, tylko wydaniu zbiorczym.Ale napisali na okładce, że jest to „Wydanie zbiorcze kultowej europejskiej serii”. Według mojej wiedzy, ta (europejska) seria jest względnie młoda i do rangi kultowej jeszcze nie dorosła.
Taki urzędniczy bon mot, ktoś tam pracował wcześniej w administracji :)Coś mi się po głowie kołacze, że spiritus movens tej oficyny w MON-ie tyrał. Stylistyka pasuje jak ulał.
Jestem ciekaw czy zaczną może wydawać niektóre pozycje mniej super ekskluzywnie i w bardziej przystępnej cenie, czy nie. Ja na tego Conana pewnie bym się skusił jakby to wydali w normalny sposób jak reszta.
Syllogomania (patologiczne zbieractwo)
odezwał się kolega co ma 10 tys zeszytów plus pewnie z tys albumów.. :)
Niestety kazdy z nas ma te przypadlosc - tylko kazdy w innym stopniu :)
Hmm, ja ostatnio sporo sprzedaję, nadal się kwalifikuję? 🤔
Jeżeli sprzedajesz to nie jesteś prawdziwym kolekcjonerem.
Ja bym użył terminu: "kolekcjoner świadomy" czyli taki który trzyma w kolekcji tylko to co jest owej kolekcji warte.
Thorgal do mnie idzie! Ale InPostem.Gratuluję! Jesteś wybrańcem! Dostałeś maila od Polishcomicart , czy masz z Gildii?
Jak coś do mnie idzie InPostem lub Pocztą Polską to jestem cały chory. :)
Z Facebooka:To już niedługo, super.
[...]
- premiera albumu zaplanowana jest na 22.09.2021 roku
[...]
zabezpieczonego wewnątrz papierem.(https://lh3.googleusercontent.com/proxy/wtaHCyRTRj_KU-f6VP-CU_H8RtmDAUCIHpQErCV0AJfwkr6G8gk4dPCkBw-11YKz6_5boM17LOvelagkXJLgSKRBOQMe5Xzy3BRW-SttiFkYvx4Qv7olzGlrxnLNACeC3iNnZAlOcvp13pwyEdkLv_VI-1-MeIA6Skg)
Czy w pogoni za czytaniem wciąż tego samego komiksu tylko w coraz większym rozmiarze, ktoś już próbował sieknąć sobie Thorgala z rzutnika na ścianę?Nie znasz się. Ja zacząłem czytać od razu w tym rozmiarze, więc teraz przechodzę na coraz mniejsze.
Czy w pogoni za czytaniem wciąż tego samego komiksu tylko w coraz większym rozmiarze, ktoś już próbował sieknąć sobie Thorgala z rzutnika na ścianę?
Death, dodatki wrzuć😀.(https://images89.fotosik.pl/541/b22a39e585daa838med.jpg) (https://images89.fotosik.pl/541/b22a39e585daa838.jpg)
Czy w pogoni za czytaniem wciąż tego samego komiksu tylko w coraz większym rozmiarze, ktoś już próbował sieknąć sobie Thorgala z rzutnika na ścianę?
Jest ktoś jeszcze kto nie dostał nowego Thorgala? Zaczynam się niepokoić :(.
Ekskluzywność wydania polega na tym, że to są powiększone materiały Egmontu?Na to wychodzi. Dlatego czekam na porównanie wydania od Niffle, które ma zrobić JanJ.
Dzięki temu mamy jeszcze większe marginesy😀.
Mógłby ktoś sprawdzić, jak to jest w zbiorczych od Niffle?
Zmieniam zdanie.
nie ma opcji żeby coś uszyć w PL i żeby miało niską cenęno ale szycie a robienie nadruków w jednym kolorze to dwie różne bajki. Dla siebie robię koszulki w pełnym kolorze za niecałe 40zł/sztuka a jakość jest bardzo dobra
Jak z rozmiarówką? M to prawdziwe M?L na pewno jest L. Ja trochę przytyłem ostatnio i się nawet zastanawiałem czy nie wziąć XL, ale kupiłem L i jest ok. Mam trochę wywalony bandzioch w niej, ale to już wina bandziocha. Leży idealnie i XL byłaby za duża.
Na stronie Labrum z rabatem 129, co do normalnych sklepów to zagadka, osobiście o stawiam, że rabat będzie znikomy, o ile bedzie jakikolwiek.
Patrząc jak fachowo działają ci specjaliści, przewiduję, że ze sklepami komiksowymi umówią się tak jak z Relaksem - sprzedajecie, ale bez rabatu. A jednocześnie pchną to do wszystkich hurtowni, przez co w każdym Tantisie będzie z rabatem 35%. Ale Gildii nie będzie wolno.powiadasz, że tak jak z Relaxem? - w każdym Tantisie, taaa..... cóż, jak by to ująć yhm......
A jednocześnie pchną to do wszystkich hurtowni, przez co w każdym Tantisie będzie z rabatem 35%. Ale Gildii nie będzie wolno.
powiadasz, że tak jak z Relaxem? - w każdym Tantisie, taaa..... cóż, jak by to ująć yhm......
Ale w takim wypadku Gildia nie może też wziąć z hurtowni jeśli by tam były dostępne ? Nie wiem może będzie inaczej, ale obstawiałbym że tej pozycji nie będzie w hurtwoniach, a więc także w Tantisie itp.
Ekspedycja Polcha?Tak, wygląda na to, że tych plansz Rosińskiego powstało znacznie więcej niż dotychczas ujawniono.
Tak, wygląda na to, że tych plansz Rosińskiego powstało znacznie więcej niż dotychczas ujawniono.To tak jak Zbyt długa jesień. :D
A to nie jest to kolekcjonerskie wydanie Wiedźmina Polcha z którego część nakładu "premium" (:D) miała być z autentycznym jakimś rysunkiem Polcha uzyskanym od rodziny? Coś takiego obiło mi się o uszy, może to to.Polcha??? no weź!.... ;)
to nie są próbne plansze rosinskiego do ekspedycji jak napisał turu kilka postów wyżej?To są ewidentnie nieznane "plansze próbne", na FB ktoś już nawet wygrzebał ich wersję w wykonaniu Polcha.
Tym razem wszystko wskazuje , że to szkic z "Najdłuższej podróży", czyli jakiś artbook z niepublikowanymi wcześniej rzeczami z szuflady.
Nieeeee!!!
Dlaczego inny wydawca tego nie wyda? Nie mam ochoty wydawać pewnie 600 zlotych za taki tom. Przydałby się w jakiejś normalnej cenie. No chyba że będzie super hiper ekskluzywnie plus "biedawydanie". Bo nie kupię od nich kolejnego ekskluzywnego wydania.
To jaki tam zbiór komiksów może być?
mistrza...
Nieeeee!!!Bo wydawcą jest jego syn. Wiadomo że cena będzie spora, ale wydanie tych komiksów to mega bomba. Muszę kupić.
Dlaczego inny wydawca tego nie wyda? Nie mam ochoty wydawać pewnie 600 zlotych za taki tom. Przydałby się w jakiejś normalnej cenie. No chyba że będzie super hiper ekskluzywnie plus "biedawydanie". Bo nie kupię od nich kolejnego ekskluzywnego wydania.
Nie mam ochoty wydawać pewnie 600 zlotych za taki tom.
Przeglądając nowo otrzymany album zauważyłem że 2 kartki są zdublowane (strony numer 133/134 oraz 139/140) a brakuje stron o numerach 135,136,137,138.
Taki ekskluzywny biały kruk? 8)
Conan jest już w gildii, żadnej zniżki, cena 129zł. :DOd przynajmniej dwóch tygodni😀.
Wiadomo gdzie poza gildią?Na razie jeszcze na stronie wydawnictwa.
Nie bez powodu wspominaliśmy ostatnio o serii LEGENDY POLSKIE, ponieważ w przyszłym roku planujemy edycję zbiorczego wydania wzbogaconą o specjalne dodatki 😍
A co będzie w albumie dowiecie się wkrótce.
Czekaliście na ten komiks?
Szczerze to wystarczy mi wydanie od Egmontu. Poza nazwiskiem nie jest to jakiś wybitny komiks.
Nie bez powodu wspominaliśmy ostatnio o serii LEGENDY POLSKIE, ponieważ w przyszłym roku planujemy edycję zbiorczego wydania wzbogaconą o specjalne dodatki 😍
A co będzie w albumie dowiecie się wkrótce.
Czekaliście na ten komiks?
[...]Oryginałów zapewnie nie ma, bo egmont nie miał, a i na wystawach GR chyba nie były eksponowane. Czeka ich skanowanie z druku. [...]Rosiński jest mega chomikiem, przynajmniej tak się lansował na którymś spotkaniu autorskim, więc jest szansa, że możemy się lekko zdziwić. Choć skoro ekskluzywnego Thorgala wydają z materiałów egmontowskich, to faktycznie może być tak jak piszesz.
Rosiński jest mega chomikiem
Egmont wydał to bardzo dobrze i to wydanie powinno być wznowione. Duży i „ekskluzywny” format jest przy Legendach nieporozumieniem.
Czekaliście na ten komiks?;D
Teraz prawie tego nie można dostać. Na allegro jedyny egzemplarz 440.
Oczywiście i wiele oryginałów ma, widzałem na wystawach Żbika, Pilota Śmigłowca, komiksy z Relaksu i inne. Ale skoro Egmont ich nie dostał, to sądzę, że tych akurat nie ma.
Poza nazwiskiem nie jest to jakiś wybitny komiks.Masa genialnych kadrów. Stawiam wyżej od drugiego Thorgala np. Scenariuszowo wiadomo, bajunia ale graficznie sztos.
Masa genialnych kadrów. Stawiam wyżej od drugiego Thorgala np. Scenariuszowo wiadomo, bajunia ale graficznie sztos.Jakich genialnych kadrów? To jest dość prosty graficznie komiks.
Jakich genialnych kadrów? To jest dość prosty graficznie komiks.Nie mam na myśli perspektywy typu płatki śniegu widziane spod końskich kopyt tylko Rosińskiego z jego charakterystycznymi postaciami, twarzami, etc. Sekwencja oblegania grodu Piasta absolutny sztos.
[...]To jest dość prosty graficznie komiks.
koszmarek. aż mnie dreszcz przeszedł jak zobaczyłem te kadry.Rozumiem, że chodzi o dreszcz podniecenia na myśl o ekskluzywnym wydaniu tego tytułu? 😁
Chryste jest tyle świetnych komiksów do wydania to biorą się za popłuczyny...
Dzięki starcek za avatar. Od dawna nie mogłem się na nic zdecydować, a ten koszmarek jest cudo.Prosz bardz. Cudne koszmarki masz też co chwila w komiksowych wariantach. Tam to dopiero jest festiwal z cyklu "life in plastic is fantastic".
Dzięki starcek za avatar. Od dawna nie mogłem się na nic zdecydować, a ten koszmarek jest cudo.
Ej Midar, jak znudzi Ci się smok to skadruj sobie tego rubasznego chłopa z drugiego kadru ;DNo, właśnie nie. Za bardzo podobny do mnie😀.
A zauważyliście ciekawostkę: wydawca będący jednocześnie marszandem jeszcze ani razu nie umożliwił odwiedzenia galerii osobom, które przybywają do Warszawy na wydarzenia komiksowe. Tylko całowanie klamki było możliwe w tym roku.
Choć to u Popiela są chyba te, które można najgorzej wspominać z dzieciństwa. Kto pamięta - bez przypominania - fizjonomie ze sceny trucia? :-D
Też pamiętam. I tekst "Zdrada"CO BYŁO W TYM WINIE?!!!
kolego mephir, czy po zdaniu prawka Twoim pierwszym autem było audi RS?zawsze istnieje druga strona takich chłoporobotniczych porównań, np.
kolego mephir, czy po zdaniu prawka Twoim pierwszym autem było audi RS?
Na pewno fajnie byłoby przeczytać to w tym formacie, ale musisz szykować się na duży wydatek na portalach aukcyjnych.
Aczkolwiek ludzie, którzy znają i kochają tę serię od lat pierwszy raz czytali Thorgale wydawane na byle jakim papierze, ze zszywkami z Odbity lub klejone przez Krajową Agencję Wydawniczą, a jednak w niczym to nie przeszkodziło i zostali fanami. Ty masz do wyboru bardzo dobre wydanie Egmontu. :)
Jeśli ktoś ma pieniądze, to zawsze może od razu kupić wydanie Libertago. :)
Dziękuję kolegom za odzew :) Moze przybliżę swoją osobę...swoją przygodę zacząłem niedawno bo w 2019 roku...i oczywiście wchodziłem w same zestawienia top komiksów. No i się zaczęło, najpierw Watchmen, Maus, 300 i Sin city....z miejsca polubiłem Alana Moora i Franka Millera...Potwór z bagien, Prosto z piekła, Powrót mrocznego rycerza...co dalej posunęło mnie do zakupu Absolutów bo to pięknie książki kolekcjonerskie chociaż też wiecie że nie bez wad wydawniczych...Absolute Watchmen, Sandman, V for vendetta, Kingdom Come, Arkham Asylum, no i mój ulubiony Absolute Preacher i Swamp Thingjeśli to miałoby być kosztem butów dzieci, to jednak bez wahania wziąłbym wydanie Egmontu.
...a komiks europejski jakoś omijałem no i powoli zaczynam bardzo żałować, bo zacząłem czytać to zacne forum i widzę że kreska amerykańska jest w tyle europejskiej...oczywiście uogolniam...Także dzięki za sprowadzenie mnie na właściwe tory :)...Tym samym nadszedł czas na klasyka Thorgal..tylko czy wersja b&w od Libertago czy jednak Egmont...albo na grubo w kolorze od L. (ofert nie jest za dużo) :) Najwyzej dziecko będzie chodziło w starych butach w tym roku ;)
Ps: A pierwszym moim autem był opel corsa ale rs7 nie poradziłbym choć pewnie nie dożyłbym dziejszego dnia...
Bierz Egmont i się nie zastanawiaj. Dostaniesz przyzwoite wydanie za rozsądne pieniądze zamiast niedoróbki za grubą kasę.Akurat czarno-białe Thorgale są świetne. Ciężko nazwać je niedoróbkami. :)
Wiesz. Przede wszystkim nie masz pewności (należy taki scenariusz rozważyć) czy komiks Ci podejdzie. Jeżeli to Twój pierwszy krok w świat Thorgala, za którym nie stoi sentyment z czasów szczenięcych jak u większości tu obecnych to lepiej zmarnować mniej pieniędzy na tańsze wydanie gdyby miało się okazać, że ta seria to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej.
Właśnie był kurier i przywiózł mi ostatni brakujący album Libertago. 424 zł na Gildii zamiast 530 skusiło.
Jestem po prostu niereformowalny.
Dlaczego prawie każdy lub nawet każdy album Libertago, choć fabrycznie zamknięty w folii zawsze musi być obmacny jak lafirynda w nocnym klubie? Ta wieloetapowa kontrola jakości mogłaby te albumy za 500-600 zł trochę szanować, nie? :) Nie wiem kiedy to powstaje... Podczas kontroli, która jeszcze nigdy nic nie wyłapała, bo w przypisach do Borgii są literówki...
My chcemy? Tym bardziej, że kontrola nie wyłapuje literówek w przypisach i walniętych z boku kartek. :D
Ogólnie to my (a w zasadzie ci co kupują) chcą takiej jakości jak widać skoro nadal kupują ;)No tak, ale to nie są buty, że Adidas ma taką sobie jakość wykonania to idę do Nike. Tutaj nie ma alternatywy, te buty robi tylko jeden szewc. :)
A więc kupuję, ale krytykuję to co wydawca mógłby zmienić.
....udało się pójść na kompromis...kompletuje powoli tomy Thorgala od Egmontu (na razie mam 2-13) i zdecydowałem się też na wydanie B&W Libertago...dzisiaj
Chyba ciężko o drugie takie amatorskie, które jeszcze istnieje.Sideca? Amber? Wychodzi więcej niż dwa.
To wydawnictwo utrzymuje na rynku tylko i wyłącznie talent Grzegorza Rosińskiego.A ja myslalem, ze ci, co placa niebotyczne kwoty za wydawane przez nich komiksy.
A Sideca na razie wrzuciła reklamę do magazynu, ile lat temu wydali coś premierowego? Zaczekajmy. :)Tylko, że plotki odnośnie powrotu Sideci chodzą od dłuższego czasu, a o jakieś konkrety podobno już było wiadomo na emefce.
Tylko, że plotki odnośnie powrotu Sideci chodzą od dłuższego czasu, a o jakieś konkrety podobno już było wiadomo na emefce.No i ich strona zaczeła działać ;)
@mephir, dzięki Tobie pozbyłem się wszelkich wyrzutów sumienia ;)
To tak jak Libertago.Czemu miało służyć to stwierdzenie?
Czemu miało służyć to stwierdzenie?
Tyle, że mój nie odnosił się do L.
mephir - cieszę się Twoim szczęściem, bo to kawał fajnego komiksu jest, ale patrzę na te okładki, na te grzbiety i normalnie cepelia...
co jest nie tak ze slipcase absolute killing joke?
pamiętaj, że te thorgale mają mikro nakład 350 + 50 szt. więc raczej nie stracisz w najbliższym czasie. cena może troche polecieć jak np egmont puści integrale.
tak przy okazji - macie pomysł gdzie kupić relax nr 32 i 33 , bo na gildii niedostępne...32 jest na allegro lokalnie jakaś oferta, 33 na olx
tak przy okazji - macie pomysł gdzie kupić relax nr 32 i 33 , bo na gildii niedostępne...teraz zostaje tylko allegro i olx (am tak upolowałem)
...trudno włożyć i trudno wyjąć ;)
Czyli nie posiadasz wydania Thorgala od Libertgo?Ano nie...
to nie jest zaleta?
tak przy okazji - macie pomysł gdzie kupić relax nr 32 i 33 , bo na gildii niedostępne...pisaliśmy już o tym kiedyś w temacie Relaxu.
Dla mnie wymiarowo slip Libertago jest perfect, idealny.potwierdzam.. :)
Pomimo tego, że niemal wszystkie komiksy od Libertago sprzedały się niemal na pniu, więc na siebie zarobiły, to o kolejnych nic nie wiadomo.Nie no, Thorgal się tylko wyprzedaje kolorowy na pniu, Thorgal cz/b i wszystkie inne komiksy wydane przez Libertago można zamówić bez większego problemu, no Szninkiel też się wyprzedał po jakimś czasie. Coraz wolniejsze tempo Thorgala faktycznie budzi wątpliwości, szczególnie, że na początku były zapowiedzi trzech tomów na rok by wydać komplet dziewięciu w trzy lata. Słabo to wygląda.
Nie no, Thorgal się tylko wyprzedaje kolorowy na pniu, Thorgal cz/b i wszystkie inne komiksy wydane przez Libertago można zamówić bez większego problemu, no Szninkiel też się wyprzedał po jakimś czasie. Coraz wolniejsze tempo Thorgala faktycznie budzi wątpliwości, szczególnie, że na początku były zapowiedzi trzech tomów na rok by wydać komplet dziewięciu w trzy lata. Słabo to wygląda.W poszukiwaniu ptaka czasu też nie ma. Zostało trochę poobijanej Borgii i cz-b Thorgale, gdzie nakład był duży i nie każdy cz-b wydania poważa.
Jak widzę te marginesy w ekskluzywnym wydaniu to utwierdzam się w przekonaniu że podjąłem dobrą decyzję nie kupując . Może Egmont kiedyś zrobi jakieś fajne zbiorcze Thorgala.W Egmontowych twardookladkowych albumach też marginesy są zdecydowanie za duże.
W poszukiwaniu ptaka czasu też nie ma. Zostało trochę poobijanej Borgii i cz-b Thorgale, gdzie nakład był duży i nie każdy cz-b wydania poważa.Ptak czasu mozna kupic na polishcomicart, pewnie na gildii tez sie jeszcze pojawi znow, przynajmniej tak bylo wielokrotnie do tej pory.
Serio pismo musi nazywać się Relax, żeby choć trochę się sprzedawało?Niestety, ale tak.
Wkrótce antologia komiksów rysowanych przez Grzegorza Rosińskiego w podstawówce. Powiększony format, cena 1000 zł.
Ludzie, którzy kręcą bekę z zachwytów nad Rosińskim niech wezmą do ręki jakiś album Thorgala...
Samo z siebie to nie byłoby nic złego. Mnie z jednej strony śmieszy to, że dla wielu komiks w Polsce to tylko Rosiński, z drugiej strony nie jestem też zwolennikiem deprecjonowania jego osiągnięć i talentu. Złe jest to, że będąc fanem Rosińskiego ludzie zupełnie zamykają się na to, co w komiksie dzieje się dzisiaj. Ja bym kupił komiksy Rosińskiego z podstawówki (no, może niekoniecznie za 1000 zł) bo chętnie bym zobaczył jak już wtedy się kształtował niewątpliwy ogromny talent, jednocześnie kupuję prawie wszystko polskich autorów co wychodzi z ISBN-em i całkiem sporo zinów. Beka z "dawnych" mistrzów jak Rosiński jest moim zdaniem równie zła jak zamykanie się tylko na nich. I nie twierdzę, że Ty tak robisz, po prostu widziałem już sporo takiej, mniej bądź bardziej zakamuflowanej beki z "dziadersów" Rosińskiego czy Kasprzaka ze strony fanów współczesnego polskiego "niezalu" a Twój post to dla mnie tylko punkt wyjścia do tej dygresji ;)
Szczerze mówiąc nie mówiłem o Tobie, nie kojarzę żebyś kiedyś kręcił bekę z Rosińskiego. I nie napisałem, że jest unikatowa, po prostu jest znakomita. :)Ależ oczywiście, że jest (a właściwie bywa) znakomita, pod względem technicznym wiele plansz, sekwencji czy nawet całych albumów to klasyka światowego formatu (doceniana nie tylko u nas), ale jednocześnie to nasz, krajowy problem. Polacy przez kilka pokoleń mieli kontakt z komiksami Rosińskiego bez szerszego kontekstu, w oderwaniu od źródeł i inspiracji (podobnie zresztą jak w przypadku innych twórców z okresu PRLu) i to procentuje do dziś. Nie powinno zatem dziwić, że w pewnych kręgach ludzie dystansują się od tego, szczególnie, że "po drugiej stronie" jest masa nabywców, którzy kupią wszystko (i najczęściej za dużo większą cenę niż normalnie) sygnowane odpowiednim nazwiskiem czy nazwą, niezależnie od poziomu danego komiksu.
Żyliśmy choćby bez Hermanna, a to już bezpośrednia inspiracja Rosińskiego. Zresztą wiesz to dużo lepiej ode mnie. Szkoda że oni wtedy nie wydali tych Bois-Maury. Byłby to dziś w Polsce komiks kultowy.
Jak temat niszowy to każdy chwyt mile widziane.
Serio? Nie ważne co i jak, bez znaczenia jaki bajzel się zrobi, ważne, że tytuł, dzięki któremu można wszystko sprzedać? ::)Ale ja tego nie mówię na obronę zawartości magazynu (choć mi się podoba) Piszę tylko, że niestety realia są takie, że jeśli ktoś chce wydać magazyn o tematyce tak niszowej jak komiks (jak fajny by magazyn nie był) i chce trafić do szerszego odbiorcy niż miłośnicy zinów i mieć wzięcie w emikach itd. to podchwycenie się pod jakąś markę co więcej osób kojarzy, to nie jest po prostu tani chwyt ale krok zdrowo rozsądkowy by przyciągnąć uwagę.
To czy się tą markę prezentuje dobrze to osobna dyskusja…Wiesz, dla porządnego wydawcy elementarnym działaniem jest prawidłowe zarejestrowanie i zalegalizowanie tytułu. A tego tutaj nie zrobiono (mimo jasnych sygnałów z wielu stron komiksowa).
polch z zapowiedzi - mam nadzieje ze to ten czb wiedźmin. z pozostałych dla mnie tylko thorgal.
Prawa do tytułu od początku obciążone są wadą, tytuły KAW zajęte były w 2004 roku przez syndykaJuż Ci to kiedyś tłumaczyłem - jeśli tytuł przez rok nie jest wydawany, to jest wolny:
Zgodnie z art. 23 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. 1984 r. Nr 5 poz. 24 ze zm.) rejestracja dziennika lub czasopisma traci ważność w razie niewydawania dziennika lub czasopisma przez okres roku od dnia nabycia uprawnień do ich wydawania na czas nie oznaczony lub przerwy w ich wydawaniu przez okres roku, jeżeli redakcja nie wystąpiła o zachowanie rejestracji.
Prawo prasowe
Art. 45. [Wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji albo zawieszonego]
Kto wydaje dziennik lub czasopismo bez rejestracji albo zawieszone
- podlega karze grzywny.
Nie jest ci zwyczajnie głupio?Nie.
Już Ci to kiedyś tłumaczyłem - jeśli tytuł przez rok nie jest wydawany, to jest wolny:
Nie wiem na jakiej zasadzie ci panowie wydawali Relax, skoro twierdzisz, że nie zarejestrowali tytułu - wydawanie prasy bez rejestracji jest przestępstwem:
Nie.
Dziś mija rocznica, kiedy odszedł Władysław Nehrebecki, reżyser filmowy, autor komiksów, ilustrator, jeden z pionierów polskiej animacji, którego większość z nas kojarzy z postaciami Bolka i Lolka.
Z tej okazji informujemy, że kolejną wystawą w Galerii Ilustracji i Komiksu Polishcomicart.pl będzie wystawa:
"Władysław Nehrebecki: Od Przesława znad Odry do Bolka i Lolka".
Na wystawie tej zaprezentujemy wiele rzadkich prac oraz przedmiotów związanych z twórczością artysty, od unikalnych komiksów po oryginalne scenopisy.
To pierwsza wystawa całkowicie poświęcona twórczości Władysława Nehrebeckiego na świecie❗
Więcej szczegółów już wkrótce.
Tak z czystej ciekawości, możesz podać przepis/artykuł/paragraf, na podst. którego można przejąć tytuł magazynu komiksowego po roku?Przecież Ci podałem, a nawet zacytowałem art. 23 prawa prasowego. I to nie jest moja wykladnia - to zapis ustawowy. Tak, jeśli nikt nie odnawia praw do tytułu "Szpilki" - możesz sobie zarejestrować. Jeden typ zarejestrował nawet tytuł z XVII wieku, najstarszej polskiej gazety: Merkuriusz Koronny.
Przecież Ci podałem, a nawet zacytowałem art. 23 prawa prasowego. I to nie jest moja wykladnia - to zapis ustawowy. Tak, jeśli nikt nie odnawia praw do tytułu "Szpilki" - możesz sobie zarejestrować. Jeden typ zarejestrował nawet tytuł z XVII wieku, najstarszej polskiej gazety: Merkuriusz Koronny.
Tytuł można chronić w inny sposób: rejestrując jako znak towarowy. Ale to nie chroni przed rejestracją tytułu przez kogoś innego, najwyżej dochodzi potem do sporu: właściciel prawa do tytułu vs właściciel znaku towarowego. Może wyjść tak, że doprowadzi to do klinczu - żaden nie będzie mógł wydawać.
… Więc jeśli Lechna zarejestrował Relax, to zrobił to zgodnie z prawem (bo inaczej nie da się zarejestrować - w sądach jest lista "żywych" tytułów i jeśli spróbujesz któryś z nich zarejestrować - dostaniesz odmowę).
Z Metal Hurlant może być inaczej, znaczy zarejestrujesz, ale po wydaniu pierwszego numeru możesz zostać przyblokowany przez francuskiego wydawcę - tam ten tytuł jest "żywy", wydawany, a Polska i Francja to wspólny, unijny rynek. I jest też inna opcja: wydawca MH wytoczy sprawę nie w Polsce, lecz we Francji, a tam przegrasz jak nic…
Jeśli Lechna dokonał rejestracji zgodnie z prawem, to wszelkie roszczenia PCA czy Rosińskich są bezpodstawne? (W kwestii praw do tytułu, a nie samego logotypu)Nie wiem, co który z nich zrobił i co ma. Ochrona tytułu prasowego może wynikać z trzech zapisów prawnych:
A teraz pytanie: czy orientujesz się, jak wygląda sprawa rejestracji - czy oni rzeczywiście wydawali bez zarejestrowania tytułu? I jak to wspólne wydawanie wyglądało prawnie? Czy mieli wspólną firmę, która była wydawcą? Wg Wikipedii, chyba nie, bo z tam zamieszczonych informacji wynika, że wydawcą był Lechna, a Garula tylko jakimś współpracownikiem. To byłby znowu punkt dla Lechny.
[...]Patrząc na komunikaty wypluwane przez obie strony można założyć, że jest dokładnie tak właśnie. Marszand niczego nie zarejestrował, na gębę udzielił praw do logotypu Rosińskiego, gdy rozpoczął współpracę z Lechną. Gdy doszło do rozłamu nagle się zorientował, że to Lechna ma prawa do tytułu, a nie on. A i logo Rosińskiego też Lechna zarejestrował o czym marszand wcale nie musiał wcześniej wiedzieć.
Czyli Lechna ma na siebie zarejestrowany tytuł, ale już obu logotypów używa wadliwie, bo bez zgody ich autorów.
W dodatku nie wiadomo, czy ktoś nie ma jakiś innych "asów w rękawie" typu umowa (zdaje się, że czasami wystarczy ustna?).
[...]
A widzisz, i to jest właśnie najciekawsze, bo Lechna zarejestrował tytuł na siebie (i to praktycznie na starcie Relaxu)Ale był wydawcą, a to wydawca rejestruje tytuł, więc to jest jak najbardziej prawidłowe. Skoro Garula wybrał taką formę współwydawania, że Lechna jest wydawcą, a on sam tylko jakimś dyrektorem, to można domniemywać, że godził się na rejestrację tytułu przez Lechnę.
i dodatkowo zastrzegł znak graficzny logotypu (wg. projektu Rosińskiego).Ciekawe czy ma na to jakąś podkładkę od Rosińskiego i czy sam Rosiński jest właścicielem praw autorskich majątkowych - czyli jaka była forma prawna jego pracy/współpracy z KAW.
Czyli, zgodnie z literą prawa, wszystko powinno być jego.No nie do końca, bo o ile tytuł chyba trudno uznać za utwór w rozumieniu praw autorskich, o tyle znak słowno-graficzny już bez wątpienia jest utworem. Co najwyraźniej adwokat Lechny też zauważył. Ciekawe jakie Lechna ma umowy z Rosińskim, bo tu nie chodzi tylko o wykorzystanie z loga, ale też Rosiński był redaktorem (w związku z remontem, mam spakowane Relaksy, czy może ktoś zajrzeć i sprawdzić jakim redaktorem był Rosiński - naczelnym? Bo prasa musi mieć redaktora naczelnego lub choćby osobę pełniąca obowiązki naczelnego).
Tyle tylko, że wiedząc, że zgoda na użycie logotypu została udzielona Garuli, zmienił logotyp na ten wzorowany na projekcie Baranowskiego, ale nie zadbał o uzyskanie zgody Baranowskiego.Co sam Baranowski zdaje się mieć gdzieś.
W dodatku nie wiadomo, czy ktoś nie ma jakiś innych "asów w rękawie" typu umowa (zdaje się, że czasami wystarczy ustna?).Ale ustną trzeba udowodnić. Pewną przesłanką do udowodnienia jest to, że Lechna wydawał, a Rosiński był u niego redaktorem, czyli bez wątpienia z logo korzystano za jego zgodą. Pytanie czy pisemną i jak to zostało zapisane - bo może Rosiński mógł wypowiedzieć takową umowę.
Aspekt prawny tego projektu jest bardzo frapujący i naprawdę warto z uwagą go śledzić.Do tego nie wszystko wiemy, nie wiemy jakie umowy mają obaj panowie.
...(w związku z remontem, mam spakowane Relaksy, czy może ktoś zajrzeć i sprawdzić jakim redaktorem był Rosiński - naczelnym? Bo prasa musi mieć redaktora naczelnego lub choćby osobę pełniąca obowiązki naczelnego).
Redaktor honorowy - RosińskiRedaktor honorowy, to chyba może być bez umowy. Tym niemniej, na pewno wiedział, że Relax korzysta z jego loga i dawał na to przyzwolenie. Tak samo Garula powinien wiedzieć, że tytuł wymaga rejestracji, a rejestruje go wydawca. Czyli jest domniemanie, że Garula godził się na rejestrację tytułu przez Lechnę (co innego znak słowno-graficzny, to już by trzeba wiedzieć co ewentualnie podpisał Rosiński). Słabo widzę pozycję Garuli w sądowym boju o sam tytuł. Za to widzę go u prokuratora po wydaniu Relaksu bez rejestracji (a zarejestrować nie jest w stanie, skoro tytuł jest zarejestrowany i wydawany).
Redaktor naczelny - Lechna
Dyrektor wydawniczy - Garula
W numerze 32 mamy jeszcze taki ciekawy patent w stopce:Właśnie o tym pisałem: Lechna wydawał, Rosiński był u niego redaktorem, a Garula dyrektorem. Więc Rosiński i Garula nie wytłumaczą teraz, że Lechna robił coś wbrew ich woli lub że oni nie wiedzieli. Lechna korzystał z loga za przyzwoleniem Rosińskiego, a tytuł zarejestrował za wiedzą i przyzwoleniem Garuli. Postępowanie Garuli wygląda tak, jakby były pracownik chciał przejąc tytuł byłego pracodawcy.
RELAX © Wydawnictwo Labrum Marcin Lechna
Niech weźmie nowe Bois-Maury. Może i byłoby w dwóch odcinkach, ale po pierwsze w ogóle byłoby, a po drugie w bardzo dużym formacie.
Jeśli Lechna kupi i zamieści w Relaksie nowe Bois-Maury, to na długo (może na zawsze) będą one tylko w odcinkach w Relaksie.Tak. Zdecydowanie wolałbym nowe Wieże w jednym albumie, do kolekcji z poprzednimi a nie w Relaxie. Kompletnie nie jestem fanem takich magazynów komiksowych bo zwykle jest to mocna średniawka i jeden bangier na numer Krótkie formy tak, całe albumy zdecydowanie nie.
Jeśli ich nie weźmie, na pewno prędzej czy później jakiś wydawca wyda to w ładnym albumie. Sądzę, że prędzej.
Czy coś wiadomo na temat kalendarza? (niespodziankę za opóźnienie Borgii) Przypuszczam, że dzisiaj nie przyjdzie :DJuż wielokrotnie było pisane, że ten kalendarz-rekompensata to przewał Garuli, za który Gildia musi się wstydzić.
Żeby wkurzyć Krzyśka. ;*👍😄🍺
Tak, też właśnie odczytałem mejla od Gildii o tym Relaxie.Tak. Jako prenumerator mam go od wczoraj.
Czy ten numer jest w ogóle wydrukowany? Zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać.
Zachowanie Garuli jest coraz bardziej żenujące. W każdym wpisie wkleja jakieś elaboraty-paszkwile na Lechnę i wyrazy poparcia od Rosińskich. No i przyznał (choć nie wprost), że Relax jest zarejestrowane na Lechnę, a potwierdza to wpis w rejestrze czasopism:
https://pressclub.pl/rejestr-dziennikow-i-czasopism/
Tłumaczy to jego zachowanie - miota się z wściekłości i oczernia Lechnę, bo ten najwyraźniej postępuje zgodnie z prawem i Garula może sobie co najwyżej... właśnie to. Może niezgodnie z jakimiś ustaleniami "na gębę", ale w przypadku takich ustaleń ja intuicyjnie stawiałbym na to, że to raczej Garula nie ma racji ;) W każdym przypadku ;) Poza tym co to za handlarz i wydawca, który tak istotnych rzeczy jak kwestie związane z prawami autorskimi nie załatwia umową na piśmie? Kolejny przykład braku kompetencji tego człowieka...
Nie do końca to rozumiem. Relax nie jest CocaColą. Przy całym szacunku dla sentymentu i biorąc pod uwagę nakłady i hermetycznosć grupy odbiorców, mając dobry konetnt w moment można zbudować nową dobrą markę. Ta wojenka tylko udowadnia, że jedynie o hajsiwo im chodzi a nie jakieś aspiracje.
Zachowanie Garuli jest coraz bardziej żenujące. W każdym wpisie wkleja jakieś elaboraty-paszkwile na Lechnę i wyrazy poparcia od Rosińskich. No i przyznał (choć nie wprost), że Relax jest zarejestrowane na Lechnę, a potwierdza to wpis w rejestrze czasopism:Obiło mi się o uszy, że są rozważane kroki prawne w kontekście zniesławienia, ale czy jakieś zostały juz podjęte lub czy będą podjkete, to nie mam pojęcia.
https://pressclub.pl/rejestr-dziennikow-i-czasopism/
Tłumaczy to jego zachowanie - miota się z wściekłości i oczernia Lechnę, bo ten najwyraźniej postępuje zgodnie z prawem i Garula może sobie co najwyżej... właśnie to. Może niezgodnie z jakimiś ustaleniami "na gębę", ale w przypadku takich ustaleń ja intuicyjnie stawiałbym na to, że to raczej Garula nie ma racji ;) W każdym przypadku ;) Poza tym co to za handlarz i wydawca, który tak istotnych rzeczy jak kwestie związane z prawami autorskimi nie załatwia umową na piśmie? Kolejny przykład braku kompetencji tego człowieka...
Mysle, ze Krzysiek Garula ma wsrod wielu polskich autorow spore zaufanie,Zupełnie odwrotnie wśród wydawców. Autorzy chcą być przede wszystkim wydawani i dopiero jak się „sparzą” na tym niewiarygodnym człowieku, przejrzą na oczy.
W związku ze zbliżającą się wystawą Władysława Nehrebeckiego opracowujemy dla Państwa niezwykły album, skupiający komiksową twórczość artysty. Dzięki naszej publikacji poznacie takie tytuły jak "Bicz południa" czy "Przesław znad Odry" drukowane w odcinkach w „Nowym Świecie Przygód”. Nie zabraknie także komiksów "Bimbo zwiedza świat" czy „Wesołe Przygody Wicka i Wacka”. Całość wydania wzbogacona będzie dużą ilością materiałów dodatkowych, ukazujących bogaty dorobek ilustracyjny artysty.
Zaprezentowana wizualizacja nie jest ostateczną wersją okładki zaplanowanej publikacji.
Autorem zdjęcia wykorzystanego do okładki jest Henryk Pollak.
Poniżej prezentujemy linki do naszych zrealizowanych projektów:
W tych niespodziankach przewiduję komiks "Larkis" (scenariusz: Jacek Rodek i Wiktor Żwikiewicz; rysunki: Andrzej O. Nowakowski). Był on niejako zareklamowany w 32 Relaxie.
A propos Larkisa - Właśnie przeczytałem wywiad z Jackiem Rodkiem w najnowszym KKK.
Jacek Rodek (scenarzysta komiksu) mówi w nim, że nikt nie pytał go o zgodę na opublikowanie Larkisa w Relaksie!
Wiedzieliście o tym? Było to już poruszane?
A propos Larkisa - Właśnie przeczytałem wywiad z Jackiem Rodkiem w najnowszym KKK.
Jacek Rodek (scenarzysta komiksu) mówi w nim, że nikt nie pytał go o zgodę na opublikowanie Larkisa w Relaksie!
Wiedzieliście o tym? Było to już poruszane?
Ponieważ komiks jest ukończony, przedstawiamy dwie niepublikowane dotychczas plansze i informujemy, że po ponad trzydziestu latach album ten ujrzy światło dzienne. O szczegółach przeczytacie wkrótce.
A w nadchodzącym tygodniu ogłosimy WIELKĄ NIESPODZIANKĘ 😍Nie jestem pewny, czy to nie będzie dotyczyło Relaxu.
Częstotliwość wydawania komiksów mocno im spadła - w 2019 wydali 5 albumów, a w 2020 i 2021 po 2 albumy rocznie. A oni na ten rok zaplanowali przynajmniej 6 albumów. Z tych szumnych zapowiedzi jak wydadzą dwa to będzie dobrze.W sumie dwa to wydadzą razem z Taurusem.
To Taurus wyda w tym roku aż dwa albumy?Jak policzysz wznowienia Locke & Key sprzed oaru dni ti tak :)
Szninkiel też bardzo dobrze zszedł. Więc o co chodzi, że to dalej nie idzie?Jeszcze nie zszedł, wciąż dostępny na stronie PCA w cenie 599. Do zera tylko kolorowe Thorgale po polsku (francuskie nadal dostępne), cała pozostała oferta jest nadal dostępna.
Osiem miesięcy od wydania czwartego Thorgala, w tym czasie żaden inny ekskluzywny komiks nie wyszedł. Chyba powoli możemy się oswajać z myślą, że seria nie będzie dokończona.
że seria nie będzie dokończonaale będzie teraz mega-ekskluzywna! Zwykły Thorgal dla plebsu jest dokończony, a ten tutaj? Wyjątkowy!
Sam nie zbierałem, ale szkoda każdej niedokończonej serii :'(zawsze można dokończyć wydaniami dla plebsu
ale będzie teraz mega-ekskluzywna! Zwykły Thorgal dla plebsu jest dokończony, a ten tutaj? Wyjątkowy!Najwyraźniej klienci byli mało ekskluzywni.
/sarcasm off
Sam nie zbierałem, ale szkoda każdej niedokończonej serii :'(
Szanowni, kiedy nowe Thorgale ekskluzywne?
Polishcomicart.pl
Pracujemy nad nimi, ale wcześniej dwa inne tytuły. Wszystko ma swoją kolejność 😃 pierwsze informacje już wkrótce
Swoją drogą, jak tak wszyscy podnoszą ceny, to kolejny Thorgal pewnie za 600 lub 700.
Ciekawe ile teraz będą kosztować te ekskluzywne wydania.Pytanie brzmi: czy nie przybyło nam na rynku wydań ekskluzywnych? Patrząc na ceny niektórych tytułów, można pomyśleć, że wskoczyły do wyższej ligi - istny luksus!
Ja również zakupię ekskluzywy z podpisem za 600 pln które obejmą albumy do "Piętna Wygnańców" włącznie (czyli jeszcze jeden tom). Potem ałiwedełczi 8)Takie wpisy u marszanda udar wywołają.
Ja naprawdę uważam, że za taką cenę to powinny tam być wrysy Rosińskiego.
Co do Thorgala to kończymy pliki, czekamy na zamówiony papier (nie był dostępny od pół roku) i wstępnie planujemy w okolicy września.