Zastanawia mnie to, dlaczego Nagle! nie zablokowało sprzedaży tej licencji. Dlaczego Image im tą licencję sprzedało?
Nagle pewnie nie było zainteresowane tytułem. Dlaczego Image miało nie sprzedać licencji, jeśli jakiś wydawca był zainteresowany i przystał na warunki licencji. Okres "strasznej baby" która wszystko blokowała się skończył. Obecnie pozyskanie licencji na komiksy Image jest łatwiejsze.
Zastanawia mnie też sama osoba Pana kierownika Labrum.
Jak StudioLain chciało wydać Caze, gdy ten wychodził w Relaxsie, Pan Lechna bił pianę i blokował wydanie tego albumu.
Było całkiem inaczej niż to opisujesz i Arek że SL już to wyjaśnij. Lechna wydawał wydawał Caze w Relaxie i Metal Hurlant. Nic nie stało na przeszkodzie wydania albumowego (do którego i tak doszło). Chodziło o to, że licencjodawca nie poinformował zainteresowanych stron i chciał dwa razy zarobić sprzedając licencje obu. Jest o tym w wątku SL.
A tutaj sam podkrada tytuł ze świata stworzonego przez Johnsa. Chyba że Nagle! nie chciało go wydać? Wiele niewiadomych, ale jest niemal pewne że jakość wydania będzie słaba, a cena mocno zawyżona.
To nie jest do końca ten sam świat. To jest ten sam imprint wydawniczy Ghost Machine. Geiger dzieje się w innym uniwersum. Też na początku tak uważałem, ale już wcześniej na forum to wyjaśniono. Może kiedyś będzie jakieś crossover serii, ale narazie nic nie zapowiedziano.
Co do jakości wydania to od pamiętnego pierwszego numeru NeoRelaxu dużo się zmieniło odnośnie jakości komiksów. Czytałem od nich Conana oraz Metal Hurlanty i nie jest tak jak piszesz, że pewnym jest niska jakoś wydania. Nie jest idealnie i trochę brakuje, ale tragiczną bym jej nie nazwał. Ceny Labrum zawsze miało wysokie, więc to też nie jest zaskoczeniem. Ale jeśli porównać do drugiego tomu Geigera to ceny okładkowe są takie same. Geiger ma o jakieś 20 stron więcej, ale miękką oprawę. Upusty natomiast na komiksy są różne.
Mnie tylko zawsze zastanawia u Labrum czy przy twardej oprawie będzie szycie czy samo klejenie.
Co do samego komiksu to mnie przekonują do niego dwa nazwiska Geoff Johns, który jako scenarzysta nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a przed wszystkim Jason Fabok, to co ten rysownik robi w ostatnich latach wygląda rewelacyjnie, jeśli nawet będzie scenariuszowo słabiej to warstwa wizualna komiksu będzie to nadrabiała.