Jasne, że warto. O ile oczywiście masz ochotę na awanturniczo-kryminalne powieści krążące wkoło wielkiej polityki i historycznych postaci dziejące się w średniowieczu, do drzwi którego nieśmiało zaczyna pukać już renesans. Rysunki, zwłaszcza architektura i kostiumy to istna bajka dla wielbicieli takich klimatów i dosłownie przenoszą czytelnika w tamto miejsce i tamte czasy. Jak, kto lubi tylko i wyłącznie ludzi latających w pelerynach i strzelających pięcioma rodzajami plazmy to może się znudzić, zwłaszcza że pierwsze tomy to początek lat 80-tych. Ale dla uznających komiks europejski to prawdziwa gratka. Jak każdy jeden tom biorę natychmiast w gildii w przedsprzedaży i ten wyląduje w zamówieniu majowym.