Z ciekawości też bym się podczepił pod to pytanie. Chociaż ciężko o obiektywizm,
bo każdy odczuwa inaczej. Vasco czytałem tylko dwa pierwsze albumy i dla mnie raczej niestrawny.
Kocham starocie, ale akurat te kostiumowe średniowieczno-renesansowe
typu Vasco, Ramiro mi nie podeszły. Tu zdecydowanie wolę młodsze serie.
Pasażerowie wiatru to dla mnie półka wyżej. A pomiędzy Vasco a Corto
to jest przepaść na korzyść tego drugiego. Vasco nawet przy nim nie leżał.
Ale jak pisałem, czytałem tylko dwa albumy.
Też mnie ostatnio korci by iść do czytelni i poczytać dalej tego Vasco, stąd moja ciekawość