Według mnie, nie ma tu żadnej sprzeczności.
Różnica jest taka, że w przypadku Arché Lailah Cazy zrozumienie symboliki jest potrzebne do poprawnej interpretacji warstwy wizualnej. Część krytykujących tego nie zrobiła i zobaczyła tylko gołe dupy. Pisałem wtedy o kontekście historyczno-kulturowym, bo tak się składa, że tam należy szukać klucza interpretacyjnego. Ale klucz sam w sobie nie jest wartością tego komiksu, tylko to co nim otworzymy gdy go użyjemy.
W przypadku Barbarelli sytuacja jest odmienna. Klucz - czyli kontekst kulturowo-historyczny - pozwala jedynie zrozumieć, że komiks kiedyś był ważny i łamał tabu. Tyle. Dla mnie jest to ciekawostka historyczna, która nie zmienia mojego odbioru, nie inspiruje, nie pobudza neuronów. Barbarella zestarzała się jako dzieło sztuki, w przeciwieństwie do Cazy, którego wizja nadal działa.