Autor Wątek: Kurc  (Przeczytany 438519 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Midar

Odp: Kurc
« Odpowiedź #2175 dnia: Cz, 05 Wrzesień 2024, 13:41:24 »
Kurc jest niemalże zdecydowany wydać ostatni integral, bez tego jednego albumu. Podobnie zrobili Hiszpanie, którzy mieli ten sam problem. Myślę, że wkrótce sytuacja się rozstrzygnie.

Ja czekam jeszcze w tym roku na kolejnego Vasco i Imprium Triganu.

Online Dalthon

Odp: Kurc
« Odpowiedź #2176 dnia: Cz, 05 Wrzesień 2024, 13:49:28 »
Kurc jest niemalże zdecydowany wydać ostatni integral, bez tego jednego albumu. Podobnie zrobili Hiszpanie, którzy mieli ten sam problem. Myślę, że wkrótce sytuacja się rozstrzygnie.

Właśnie miałem zadać takie pytanie czy nie zrobić właśnie w ten sposób ;)

Offline Takesh

Odp: Kurc
« Odpowiedź #2177 dnia: Cz, 05 Wrzesień 2024, 13:51:55 »
3 lata od ostatniego albumu? A między pojedynczymi nawet 11 lat.....

Offline Komediant

Odp: Kurc
« Odpowiedź #2178 dnia: Nd, 08 Wrzesień 2024, 20:22:22 »
"Vinci" - zaskakująco udany thriller historyczny Didier Convarda i Gillesa Chailleta. Śledztwo w sprawie morderstw, gdzie ofiarom, szanowanym obywatelom, sprawca zdejmuje z twarzy skórę. Chaillet w swoim żywiole, pieczołowicie oddaje klimat sredniowiecznej Italii, przy czym scenariuszowo jest lepiej niż w Vasco, Convard sprawnie stopniuje napięcie i prowadzi bohaterów.
Komiks jest bardzo gęsty tekstowo, no i w pewnym momencie tłumaczowi włącza sie tryb 'o rany, ile to jeszcze do końca, sterta innych tytułów czeka', i trafiają się takie zdania-potworki jak
"To prawda, podróżuje w towarzystwie ciemnoskórego młodzieńca, który mógłby dawać mu to, co uzgodniono, że nikt mu tego nie daje"...
Oprócz tego trafiają się mechaniczne, nienaturalne zwroty w stylu "jeśli o mnie chodzi, to...", czy określenie medyka per "pigularz", które pasuje raczej do aptekarza niż lekarza (pejoratywnym słowem które bardziej by tu pasowało byłoby coś w stylu konowała).
Trochę to niedbałe tłumaczenie odebrało przyjemności z lektury, ale komiks i tak warto bo historia wciągająca i wybijająca się wśród Frankofonów, i mam nadzieję, że jeszcze coś Convarda się u nas pojawi.