1 tom Najemnika przydał mi do gustu, 2 tom zrobił wrażenie jeszcze większe (zwłaszcza odautorski komentarz na koniec, o czym pisałem już na forum gildii). Urzekła mnie ta "oldschoolowość", np. gdy bohaterowie komentują rzeczywistość ("och, nie możemy tędy przejść", "o, może spróbuj przez to okienko").
Storm jest w podobnym klimacie, jeśli chodzi o narrację?