Autor Wątek: Kurc  (Przeczytany 397173 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline turucorp

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1170 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 12:04:34 »
Tylko komiksy nie są produktem pierwszej potrzeby w obliczu zbliżającej się recesji. Są niszą i będą jeszcze większą niestety.

Są komiksy i komiksy, jeśli wydawca frankofońskiego mainstreamu redukuje swoją ofertę do poziomu wydawnictw klubowych, to jest to kolejny przejaw atrofii pewnej odnogi rynku komiksowego, a nie jego całości.
Z mojej strony zero narzekań, a jedynie próba (w miarę) obiektywnej obserwacji.

Ale w tym przypadku, to komiks za 200 zł, a wrzucony do szerszej dystrybucji stałby na półce empiku za 289 bez żadnego rabatu. Ani w pierwszej, ani w drugiej opcji nie jest to tytuł dla przypadkowego odbiorcy. Cena akceptowalna tylko dla komiksiarzy.

Z tego co mnie pamięć nie myli, to Kurca nie ma w Empiku (podobnie jak wielu innych wydawców), więc nie rozmawiajmy o abstraktach, ale o jakiejkolwiek dystrybucji. Na razie wychodzi na to, że publikowanie licencyjnych cegiełek zaczyna być „biznesem” porównywalnym z wydawaniem własnego zina w niezalu.

Offline freshmaker

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1171 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 12:23:07 »
patrząc na ostatnie 20 lat to wg mnie oferta się trochę skurczy ale komiksiarze i tak będą kupowali. w szerszej dystrybucji zostanie masówka w stylu marvel, dc, disney. komiks europejski po prostu się będzie bardziej marginalizowal.
« Ostatnia zmiana: Cz, 01 Wrzesień 2022, 12:40:00 wysłana przez freshmaker »

Offline burberry

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1172 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 12:59:28 »
IMO wydawcy powinni spróbować stworzyć własny dyskont/sklep z ofertą wszystkich chętnych, przejrzystymi rabatami itd. ;) tego chyba jeszcze nie było.

Offline holcman

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1173 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 13:53:28 »
IMO wydawcy powinni spróbować stworzyć własny dyskont/sklep z ofertą wszystkich chętnych, przejrzystymi rabatami itd. ;) tego chyba jeszcze nie było.

A może z cenami okładkowymi będącymi pochodną realnych kosztów, a nie wojen rabatowych?

sum41

  • Gość
Odp: Kurc
« Odpowiedź #1174 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 13:54:11 »
DIAMOND PL :)

ukaszm84

  • Gość
Odp: Kurc
« Odpowiedź #1175 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 14:53:58 »
A może z cenami okładkowymi będącymi pochodną realnych kosztów, a nie wojen rabatowych?

A skąd się w zasadzie wzięły te "wojny rabatowe"? Czy to było z powodu Empika? Mam na myśli sztuczne zwiększenie ceny okładkowej żeby częściowo zniwelować ich marże?

Offline turucorp

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1176 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 15:44:10 »
Mam na myśli sztuczne zwiększenie ceny okładkowej żeby częściowo zniwelować ich marże?

Przepraszam, ale to jest jakieś pomieszanie z poplątaniem.
„Sztucznie zawyżyć” można coś, nad czym się ma pełną kontrolę. A tutaj cena okładkowa po prostu uwzględnia procent marży hurtowni i księgarni. Jeśli wydawca odchodzi od takiego systemu dystrybucji, czyli np. rezygnuje z pośrednictwa hurtowni, to po prostu ogranicza zasięg dystrybucji (większość autonomicznych księgarni zaopatruje się w hurtowniach a nie u wydawców), jeśli księgarnia „daje rabat”, to jest jej decyzja, bo np. ma niższe koszty własne, albo chce przyciągnąć klientów itp..

ukaszm84

  • Gość
Odp: Kurc
« Odpowiedź #1177 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 15:46:47 »
Przepraszam, ale to jest jakieś pomieszanie z poplątaniem.
„Sztucznie zawyżyć” można coś, nad czym się ma pełną kontrolę. A tutaj cena okładkowa po prostu uwzględnia procent marży hurtowni i księgarni. Jeśli wydawca odchodzi od takiego systemu dystrybucji, czyli np. rezygnuje z pośrednictwa hurtowni, to po prostu ogranicza zasięg dystrybucji (większość autonomicznych księgarni zaopatruje się w hurtowniach a nie u wydawców), jeśli księgarnia „daje rabat”, to jest jej decyzja, bo np. ma niższe koszty własne, albo chce przyciągnąć klientów itp..

Trochę semantyka, ale ok, mogłem się wyrazić nieprecyzyjnie. Pozwolę sobie inaczej sformułować pytanie - czy gdyby żadne wydawnictwo komiksowe w Polsce nie dawało swoich tytułów do Empiku to czy wtedy ceny okładkowe byłyby niższe, a rabaty 30%-40% nie byłyby na porządku dziennym? I to nie jest pytanie z tezą, naprawdę chciałbym się tego dowiedzieć.

Offline kenji

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1178 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 16:33:42 »
IMO wydawcy powinni spróbować stworzyć własny dyskont/sklep z ofertą wszystkich chętnych, przejrzystymi rabatami itd. ;) tego chyba jeszcze nie było.
chyba było...:

wydawnictwo komiksowe i gildia
kurc i incal.com
taurus i bestcomics /centrum komiksu

tak czy inaczej jeśli Wydawca mówi że przez to więcej zostaje w jego kieszeni to ja jestem jak najbardziej za tym aby drogie komiksy były sprzedawane w małej dystrybucji. tak jak już ktoś wspomniał - jeśli taki komiks za 220zł okładkowej będzie leżał na półce w empiku to i tak nikt tego nie kupi . nie kupi tego stary wyjadacz - bo wie gdzie kupić taniej , a nowy klient .... wiadomo.

Offline pokia

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1179 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 16:58:36 »
Kurcze, postaram się najprościej jak się da.

Im więcej pośredników, tym wyższa cena końcowa.


Offline turucorp

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1180 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 17:03:47 »
czy gdyby żadne wydawnictwo komiksowe w Polsce nie dawało swoich tytułów do Empiku to czy wtedy ceny okładkowe byłyby niższe, a rabaty 30%-40% nie byłyby na porządku dziennym?

Ale w tej chwili praktycznie nie ma w Empiku żadnego wydawnictwa komiksowego (oprócz Egmontu), mangi, magazyny komiksowe i np. zeszyty od Ongrysa obchodzą system, bo są tam jako prasa (inny pośrednik) i są dostępne jedynie przez kilka miesięcy.
Pozostałe publikacje komiksowe w tej (stacjonarnej) dystrybucji nie istnieją, co powoduje, że nie istnieją również w polu widzenia wielu potencjalnych nabywców.
Na cenę okładkową składają się koszty druku, koszty licencji/procent dla autorów, koszty przygotowania materiałów i procent dla wydawnictwa, czyli powiedzmy (uśredniając) 50% ceny okładkowej.
Drugie (nadal uśredniając) 50% to marże pośredników, czyli transport, składowanie i dystrybucja (hurtownie) oraz sprzedaż końcowa (księgarnie).
Hurtownia weźmie +/- 20%, reszta (30%) to księgarnia.
Jedynym miejscem, gdzie można coś urwać na korzyść czytelnika, jest księgarnia (lub sieć księgarska), dyskont typu Aros może pominąć hurtownię i nie ma wielkich kosztów lokalu (bo ma tylko punkt odbioru), dzięki czemu może dać rabat, stacjonarna księgarnia komiksowa może pominąć hurtownię, księgarnia internetowa nie ma na utrzymaniu lokalu, niekiedy wydawnictwa mają swoje sieci dystrybucji (np. NSC) itd. itp. i stąd się biorą rabaty.
Empik i inne sieci tego typu, mają najwyższą cenę, bo tam jest najbardziej rozbudowana struktura, która na każdym etapie musi zarabiać. Ale rezygnując z obecności w takich sieciach, wydawcy realnie tracą nabywców z grona „przypadkowych” czytelników.
Gdyby Egmont zrezygnował z takiej dystrybucji, to sprzedaż jego komiksów spadłaby znacząco, gdyby inne wydawnictwa wróciły do takiej dystrybucji, to sprzedaż by im wzrosła, ale wzrosły by im również problemy (system rozliczeń, walka o ekspozycję na półkach etc.).
Tu nie ma złotego środka, ale nie ma również rozwiązania optymalnego/najlepszego.

Kurcze, postaram się najprościej jak się da.
Im więcej pośredników, tym wyższa cena końcowa.

Postaram się równie prosto ;)
Im szersza dystrybucja, tym więcej nabywców.
Gdyby rynek budowali tylko świadomi czytelnicy-pasjonaci, to wydawcy mogliby zrezygnować z pośredników i znacząco obniżyć ceny. Ale nawet przy czymś tak niszowym jak komiks, ci pasjonaci to tylko cześć nabywców (i to niekoniecznie największa).

ukaszm84

  • Gość
Odp: Kurc
« Odpowiedź #1181 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 17:21:07 »
...

To skąd się wziął u nas ten rynek oparty na rabatach, którego (chyba) w innych krajach w aż takim stopniu nie ma?

Offline michał81

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1182 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 17:40:35 »
Ale w tej chwili praktycznie nie ma w Empiku żadnego wydawnictwa komiksowego (oprócz Egmontu)
Jest jeszcze Non Stop Comics, choć pewnie jako część oferty Soni Dragi

Offline misiokles

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1183 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 18:42:20 »
To skąd się wziął u nas ten rynek oparty na rabatach, którego (chyba) w innych krajach w aż takim stopniu nie ma?

Ależ oczywiście, że jest. Ogólnie - wraz z upowszechnieniem internetu, zaczęły powstawać sklepy internetowe, które mogły oszczędzić na wynajmie powierzchni sklepowych, pracownikach, placówkach itd. Więc mogli oferować produkty po niższych cenach. Nie dotyczy to tylko komiksów, ale pralek, telewizorów, skarpetek, proszkach do prania itd. Wkrótce zauważono, że klient, obojętnie co by kupował, lepiej reaguje na większe rabaty, stąd poniekąd naturalnie wyewoluował system oparty na rabatach.

W innych krajach jest podobnie - oczywiście znamy rabaty w amazonie, bookdepository i speedyhen, które oferują komiksy z podobną marżą co w Polsce, ale jak wejdziemy do jakiegokolwiek sklepu stacjonarnego za granicą np. Forbidden Planet (bądź internetowego sklepu wyspecjalizowanego), również doświadczymy znacznej różnicy cenowej.

Offline Death

Odp: Kurc
« Odpowiedź #1184 dnia: Cz, 01 Wrzesień 2022, 23:50:17 »
Te ceny faktycznie poszybowały. Dajesz do koszyka Krogulca i Mroczne Miasta i już prawie darmowa dostawa na Gildii. :D