Autor Wątek: Kupki wstydu  (Przeczytany 12379 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline death_bird

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #45 dnia: So, 06 Kwiecień 2019, 12:35:07 »
Kup młodemu lizaka i zasugeruj żeby stanął przed szafą i głośno zaczął wyrażać "swoją" opinię na temat rosnącej ilości butów i sukienek których żona "już nigdy w życiu nie założy". To powinno na jakiś czas zredukować natężenie powłóczystych spojrzeń :)

A zamiast tego wprowadzić natężenie cichych dni łamanych przez celibat.  8)

Kwerenda zakończona. Trafiłem niemal idealnie: razem z zakupionym we środę "Galactic Storm 1" liczba nieprzeczytanych komiksów wynosi na chwilę obecną 29.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #46 dnia: So, 06 Kwiecień 2019, 13:37:55 »
komiksy to tylko jedno z moich hobby, a z racji że każde z nich lubi ciągnąć po portfelu - moja kupka wstydu nie istnieje  :D.

Offline gashu

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #47 dnia: So, 06 Kwiecień 2019, 20:11:27 »
U mnie kupka wstydu to około 20 „regularnych” (albumy i tpb) pozycji oraz 10 „grubasów” (omnibusy, library editions).

Offline SawiK

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #48 dnia: So, 06 Kwiecień 2019, 20:18:14 »
U mnie kupki wstydu to jeszcze od Tm-Semic czekają na przeczytanie, jak np Punisher War Zone z 1993r. Z nowości tez sporo się uzbiera, Mroczni Sędziowie przeczytane w 1/3 i masa inszych z 20pozycji sie nazbiera.

Offline LordDisneyland

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #49 dnia: Nd, 07 Kwiecień 2019, 02:26:52 »
Aha- jeszcze jedna sprawa :) Mam w kolekcji takie rzeczy, których nie przeczytałem , i części nigdy pewnie nie przeczytam, ze względu na brak znajomości języka. Tu czuję się całkowicie rozgrzeszony i nie liczę ich do stosów wstydu.   :)
,, - Eeeeech.''

Offline vision2001

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #50 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 09:26:51 »
U mnie kupki wstydu to jeszcze od Tm-Semic czekają na przeczytanie, jak np Punisher War Zone z 1993r.
Będę lepszy. ;) W poprzedni weekend po raz pierwszy i wreszcie zacząłem czytać Punishera 1/1990 (i przez jeden dzień przeczytałem 8 numerów). Minęło kilka dni, czasu niewiele i wczoraj dopiero zakończyłem 6/1991. Daleka droga przede mną do ogarnięcia tej serii...

JanT

  • Gość
Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #51 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 09:35:03 »
Ale kupiłeś te Punishery jak były nowościami?  :)

Offline vision2001

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #52 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 09:39:24 »
Ale kupiłeś te Punishery jak były nowościami?  :)
Nie. Ale myślę, że lekko z 15 lat już czekały na kupce "do przeczytania"...

Offline LordDisneyland

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #53 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 19:02:40 »
Jesteś rozgrzeszony, wszak to drugorzędna postać ;)
,, - Eeeeech.''

Offline wonap

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #54 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 19:33:27 »
Troszkę nadrobiłem;) Obecnie kupak wstydu to 4książki o raz ostatni tom 100naboi. Jak widac nie jest zakupoholikiem;) ale takich lubię bo wspierają rynek mimo, że nie czytają;:D

Offline misiokles

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #55 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 20:29:05 »
Czytają, tylko więcej kupują niż czytają. Takiego omnibusa nie da się w tydzień połknąć:)

Offline starcek

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #56 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 20:41:57 »
Omnibusa można i w dwa dni łyknąć. Wszystko zależy od tego jak lektura wciągnie.  ;)
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Gascon200

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #57 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 20:52:33 »
Na ogół staram się by moja kupka wstydu malała, aniżeli wzrastała, jednak często to i wychodzi, i aktualnie mam trochę do nadrobienia z różnych kolekcji WKkM, wkkdc czy samych Gigantów/MegaGigantów/GigaMamutów/Memamugigantow. A przecież mowa tylko o komiksach, wolę nie wspominać o samych książkach czy nawet filmach :P (oczywiście liczę te zakupione, nie te z bibliotek itd).

Offline death_bird

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #58 dnia: Pn, 08 Kwiecień 2019, 21:26:45 »
Czytają, tylko więcej kupują niż czytają. Takiego omnibusa nie da się w tydzień połknąć:)

I nieraz to jest zwyczajnie wymuszone. Będąc młodszym i bardziej naiwnym podszedłem do tego kilka razy na zasadzie: "Kupię jak będę miał czas żeby przeczytać". Po czym książkę wymiatało i do zdobycia była już jedynie na Alledrogo za 2X cena okładkowa. Po takiej nauczce zbieram do koszyka wszystko co mnie interesuje zaraz po tym jak się ukaże. Wolę kupić taniej i przeczytać nawet za kilka lat niż kupić za kilka lat i przepłacić kilka razy.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".