Autor Wątek: Kupki wstydu  (Przeczytany 47164 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Bender

  • Gość
Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #30 dnia: Wt, 24 Marzec 2020, 08:12:42 »
^ haha. Ale nawet taka fajnie wchodzi. I Am A Hero tez fajnie sie czyta w łóżeczku, choć teraz przerabiam Dragonballa ;)  Doskonałą kołysnaka.

Offline LordDisneyland

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #31 dnia: Wt, 24 Marzec 2020, 09:41:04 »
Narobiłeś mi smaku, a powinienem jakiś tomik DB jeszcze mieć :) "Hero" nie znam.
[A "Uzumaki" Ito nadal nie mogę skończyć, choć to świetny komiks jest ]
,, - Eeeeech.''

Offline Koora

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #32 dnia: Wt, 24 Marzec 2020, 12:18:12 »
Oj mi też ostatnio manga dobrze wchodzi. Nadrobiłem Sagę winlandzką, Chłopaków z 20 wieku, a teraz leci Nausicaa z Doliny Wiatru. Co tytuł to lepszy!
Dodam tylko że jeszcze rok temu mangi nie czytałem w ogóle...

Offline Castiglione

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #33 dnia: Cz, 26 Marzec 2020, 21:10:31 »
Piszac "tytul" mam na mysli komiks zawarty miedzy dwiema okladkami( przednia i tylna), niewazne czy to pojedynczy tom, czy wydanie zbiorcze 5 tomow. Licze to jako 1 sztuke. Myslalem, ze wszyscy tak licza, ale np. Eguaroc liczy chyba inaczej.
No ja liczę podobnie, tzn. gdybym miał do przeczytania np. "Punisher Max tom 1" i "Punisher: Welcome Back, Frank", to powiedziałbym, że czekają na mnie dwa tytuły.

Jedynie trochę inaczej podchodzę do sytuacji na zasadzie przeczytałem Maxa tomy 1-7 i na półce czeka już ósmy. Wtedy nie traktuje tego jako taką samą zaległość, tylko jako serię w trakcie, bo po prostu lubię sobie urozmaicać lekturę i pomiędzy następnymi tomami danej serii wrzucić coś innego, a często dalsze części kupuję "na zapas", jeżeli wsiąknąłem w jakiś tytuł.

Offline death_bird

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #34 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 15:01:00 »
Odświeżę trochę: jak Wam idzie nadganianie zaległości w tej nowej, spowolnionej rzeczywistości?
Wczoraj rozpakowałem Strażników Galaktyki Abnett`a i tym samym wziąłem się za tom, którego miałem jeszcze nie ruszać. W efekcie poza zeszytami zostały mi już chyba wyłącznie rzeczy, których z różnych powodów (na ogół oczekiwanie na zakończenie danej historii) zaczynać na razie nie planuję.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Arne

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #35 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 15:07:45 »
Epidemia troche pomaga w redukcji :) 2 dni temu podliczylem, ze w ciagu 40 dni przeczytalem 84 komiksy z osobistej kupki wstydu. Wprawdzie w wiekszosci byly to komiksy maksymalnie 48 stronicowe (choc ze 20 grubszych zbiorczych tez by sie znalazlo), ale i tak uwazam to za niezly wynik. Na pewno przeczytalem duzo wiecej niz w normalnych warunkach.

Online gashu

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #36 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 15:24:07 »
Odświeżę trochę: jak Wam idzie nadganianie zaległości w tej nowej, spowolnionej rzeczywistości?

Nijak, bo pracuję normalnie, tyle że z domu przy kompie.
Czas zaoszczędzony na codziennych dojazdach staram się raczej spędzać z rodziną (żona + 2 córki).

Offline PJP

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #37 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 15:49:07 »
U mnie w zasadzie wszystko do czytania zniknęło. I kupka wstydu i książki i jakieś duperele podrzucone. Trzeba będzie coś zamówić :D Albo szperać po fejsbukowych grupach sprzedażowych. Ciekawa sprawa, bo mając dyżury co jakiś czas w tygodniu a resztę na zdalnej robię o wiele więcej niż normalnie...

Offline LordDisneyland

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #38 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 16:08:28 »
@death_bird-
Nie idzie. Czasu na czytanie [ a i możliwości spokojnej lektury] mam mniej, niż przed epidemią, ale postanowiłem nie dopuścić do powtórki z sytuacji zeszłorocznej, gdy na pewien czas w ogóle przestałem czytać.
I staram się tego postanowienia trzymać.
,, - Eeeeech.''

Offline p3rshing

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #39 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 20:30:30 »
U mnie słabo bo zaczął czytać Doom Patrol i niestety ale jest dla mnie ciężkostrawny, więc tempo mi nieco siadło. Może za dużo się spodziewałem po tym komiksie i jego ocenach?

Offline LordDisneyland

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #40 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 20:45:31 »
U mnie słabo bo zaczął czytać Doom Patrol i niestety ale jest dla mnie ciężkostrawny, więc tempo mi nieco siadło. Może za dużo się spodziewałem po tym komiksie i jego ocenach?

Uuuuuu....paaanie szanowny....powiało herezją :)




DoomPatrol to znakomity komiks, a "ciężkostrawność" scenariusza to chyba nie wada?
,, - Eeeeech.''

Offline Corto Maltese

  • Wiadomości: 142
  • Polubień: 314
  • „Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie"
    • Zobacz profil
Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #41 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 21:41:03 »
Nijak, bo pracuję normalnie, tyle że z domu przy kompie.
O, to, to. Mogę się pod tym podpisać, a dodatkowe zajęcia, które miałem, również są zdalnie, także czasu w ogóle nie przybyło. Wręcz czasami ubywa ponieważ praca na odległość czasami wydłuża nieco łączny czas pracy z powodów niezależnych ode mnie.


Uuuuuu....paaanie szanowny....powiało herezją :) (...)

DoomPatrol to znakomity komiks, a "ciężkostrawność" scenariusza to chyba nie wada?
A propos kupek wstydu, przeczytałem ostatnio "Mity Cthulhu" i "Green Lantern tom 1" Morrisona. Obu chyba machnę recenzję na forum. I nawet mi, jako fanowi Zielonej Latarni, komuś kto zna uniwersum kosmiczne DC i wie co się działo w świecie Latarników, czytało się momentami ten komiks ciężko. Jasne, Morrison wynagradzał takie momenty multum odniesień i fajnych zabiegów fabularnych, jednak potrafię zrozumieć brak zachwytów nad tym twórcą. "Doom Patrol" nie czytałem, dodam.
"Głównym obiektem zainteresowania całego chrześcijaństwa jest człowiek stojący na rozdrożu. Natomiast rozległe, płytkie filozofie – wielkie syntezy bredni – zawsze traktują o epokach, ewolucji i ostatecznych rozwiązaniach." G.K. Chesterton

Login lichess/chess.com: CortoMaltesePL

Offline jsm

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #42 dnia: Pt, 17 Kwiecień 2020, 22:43:25 »
O, to, to. Mogę się pod tym podpisać, a dodatkowe zajęcia, które miałem, również są zdalnie, także czasu w ogóle nie przybyło. Wręcz czasami ubywa ponieważ praca na odległość czasami wydłuża nieco łączny czas pracy z powodów niezależnych ode mnie.

To do obowiązków domowych (coś jeść trzeba i nie zarosnąć brudem do końca), etatu w pracy zdalnej jeszcze dorzućcie domową szkołę dla 7 i 12 latka. Tyle sobie obiecywałem po tej przymusowej pracy z domu a moje półki wstydu rosną... Plus taki, że porządki na głównym regale zrobiłem - przeniosłem większość skończonych i przeczytanych serii do innego, mniej reprezentatywnego regału i na półkach, co mnie bardzo cieszy, pojawiło się dawno nie widziane wolne miejsce :)

Offline Kadet

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #43 dnia: So, 18 Kwiecień 2020, 18:01:53 »
Ja mam tak samo, jak gashu i Corto Maltese. Praca zdalna w tym samym wymiarze godzin, dodatkowe zlecenia zdalnie... jeszcze muszę więcej ćwiczyć, bo dawniej to mogłem sobie w ramach ruchu przemaszerować, przebiec albo przejechać na rowerze drogę do pracy, a teraz nie ma takiej opcji. Aż mnie lekko zaczynają irytować te wszystkie "sposoby na nudę w domu", o których słyszę w mediach...

Opornie nadrabiam zaległości w kolekcji komiksów Star Wars. Jestem na tomie "Darth Maul 1", w którym Maul pojawia się na całych sześciu z 224 stron komiksu. Robię też sobie rereading wszystkich numerów starego "Star Wars Komiks" i jestem już na nr 3/2011. Co zabawne, właśnie w tym numerze pojawia się jeden z komiksów z "Darth Maul 1" ("Pieśń Aurry"). Dzięki temu mogę stwierdzić, że w wersji z SWK jest bardziej sensowne tłumaczenie, ale z kolei przez kiepską edycję graficzną onomatopei, dopóki nie przeczytałem wersji z kolekcji, nie miałem pojęcia, że w pewnym momencie główna bohaterka spluwa na swojego przeciwnika. Po prostu wycięto kawałek obrazka. No cóż, zawsze są jakieś plusy i minusy...
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline death_bird

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #44 dnia: Pt, 31 Lipiec 2020, 22:51:43 »
Jak to wszystko potrafi się zmieniać. Szkoda, że tym razem na gorsze.
Czytając plusy dodatnie i plusy ujemne uświadomiłem sobie, że od paru tygodni komiksu w rękach nie miałem i
na szczycie kupki wstydu leżą wszystkie najnowsze zakupy z "Promethea" i "Wiek Evy" na czele.
Że już o "AoA" czy "Stwory nocy" nie wspomnę.
I żywcem nie ma jak.  >:(
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".