Autor Wątek: Kupki wstydu  (Przeczytany 47160 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Death

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #270 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 11:47:35 »
Oraz Ci, których stać na podróże tylko na kartach komiksu  ;)
Wtedy ta podróż jest droższa niż normalna, bo komiksy są coraz droższe. :D Spotyka się dwóch typów:
- Co tam biedaku, stać cię tylko na podróż na Zanzibar, co? Na komisiki nie starcza, co, nie popłyniesz z Corto na Tasmanię, nie pojedziesz wozem z Klezmerami na wesele w w Odessie i nie weźmiesz udziału w wyprawie do Sarmatów z Asteriksem i musisz biedować na Zanzibarze? Nawet mi cię nie żal. :D

Offline amsterdream

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #271 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 12:02:11 »
@Pan M
Myślałem że to raczej temat kto jak bardzo rozstał się z rozumem, że tyle kupuje, a nie o zarobkach. :D Normalnie aż policzyłem, bo bardzo lubię królową nauk, już wspominałem, że zdawałem rozszerzoną. :D Na Tantis wydałem w ciągu dwóch miesięcy 1718,37, na Gildii 1252,17 oraz 521,84 w innych miejscach (od kogoś, olx, empik, czytam, antykwariat i inne) co daje 3492,38 zl. U nas w firmie fajnie płacili za nadgodziny w lipcu i sierpniu, byłem 6 sobót z rzędu i dostałem za nie 2350 zł. A te 6 dni i tak sobie mogłem wybrać, więc musiałbym być głupi, żeby nie chodzić. Specjalnie chodziłem z myślą, że wszystko rozwalę na komiksy. Czyli z regularnych wypłat musiałem dopłacić 1142,38 zł. Nie kupowałem komiksów przez 3 miesiące + 2 kupowałem, więc dzielimy przez 5 i wychodzi, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy wydawałem ze swojej wypłaty średnio 228,476 zł miesięcznie. To nawet nie jest połowa kwoty, o której wspomniałeś. Kto wydaje tylko 228,50 zł miesięcznie na komiksy? Nawet się nie załapuję na darmową wysyłkę na Tantis lub Gildii. :D

Fajnie się oszukujesz. 3492,38÷5=698,476

Offline eyesore

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #272 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 12:38:06 »
Przeczytałem ostatnie 3 strony i kilka wniosków mi się nasuwa (dotyczą głownie mnie ale różnie takie ogólnego spojrzenia):
- Co do kobiety/partnera w ogóle, ciekawy jest punkt widzenia że ktoś może się doczepić do czyjegoś hobby pod kątem finansowym. Chyba że jedna osoba zarabia a ta ze swoja pasją jest obibokiem i nie pracuje (o ile może oczywiście, bo są różne historie) a i tak wydaje kasę na swoje hobby (w jakieś nadmiernej kwocie). Nigdy żadna moja partnerka a teraz żona nie powiedziała mi czegoś takiego.
- Rzuciłem okiem i najstarszą pozycją na ten moment którą mam na kupce wstydu jest z 2006 (Obrazy Grozy) ale dziś/jutro sprawdzę ponownie bo wydaje mi się że znajdę coś jeszcze starszego.
- Kwoty które idą na nasze hobby, 2 (albo 3, teraz dokładnie nie pamiętam) lata temu wydałem tyle kasy na Czarnym Piątku że połapałem się że to głupota (coś ponad 1,5k) ale potem pomyślałem że nadejdą takie czasy że "zapasy" się przydadzą. No i cóż takie czasy właśnie nastały, ceny trochę mnie przerażają a coś czuje że to początek  >:(
- Co do samego tematu, kupek wstydu, mam już całe półki, czasami się zastanawiam kiedy znajdę na to czas żeby to przeczytać i co bardziej ważne, gdzie mam to składować. Całe szczęście na razie rodzice nie narzekają no to że u nich składuje kolekcje (okazuje się że półki z książkami i komiksami są całkiem dobrą izolacją cieplna domu ;)  ).  Teraz, jak wspomniałem wyżej, trochę to odkopię tyle że czasami zastanawiam się ile mam gniotów w kolekcji których nie da się przeczytać, ile pozycji ma jakieś braki w środku (sporo starych pozycji jest jeszcze w foliach bo błędy rzadko się zdarzały).
- Wyjazdy, w sumie lubię podróżować i polecam wszystkim, naprawdę można za małe pieniądze zobaczyć kawał Europy, wystarczy poszukać, być cierpliwym i łapać okazje.

Offline Death

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #273 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 13:01:41 »
Temat gniotów jest bardzo ważny i dobrze, że został poruszony. U siebie już go rozwiązałem. Najczęściej kupuje się potencjalne gnioty na wyprzedażach. Bo nagle jakaś super wyprzedaż, jakieś kody, bliki, goldeny i jest -48%. I kupujesz 60 komiksów, z których połowę naprawdę chciałeś przeczytać i drugie tyle nie wiadomo po co. I patrzysz potem na półkę po co ja ten album kupiłem? Nawet szkoda tych 25 złotych, bo w życiu po to nie będę miał ochoty sięgnąć. Jakoś od trzech lat mam totalnie wywalone na komiksy, których nie chcę choćby kosztowały po 10 zł np. na festiwalu w Łodzi na tej palecie na stoisku Centrali. W ogóle mnie nie ruszają wyprzedaże, chyba że są tam jakieś rzeczy, których jeszcze nie mam, a naprawdę chcę mieć. Choć tak naprawdę kupuję na bieżąco, więc faktycznie chyba nic na wyprzedaży nie kupiłem od kilku lat. Działa to też w drugą stronę. Jak chcę jakiś album z dawnych czasów i on kosztuje już trochę więcej, to będę marudził, że kosztuje 150, ale w końcu kupię, bo chcę przeczytać. Ale lepiej dać 150 za komiks, który chcesz niż 3 x 50 za rzeczy, które kupiłeś pod wpływem impulsu i nie ma szans, że je kiedykolwiek przeczytasz. Drugim momentem, kiedy łatwo kupić coś czego nie chcemy to brakująca kasa do darmowej wysyłki. Na Gildii robię tak od kilku już lat, że wolę dodać coś co bardzo chcę z premierą za 10 dni niż na byle co z dostępnością 24h byleby tylko szybko przyszło (teraz mi czeka zamówienie, bo dodałem Gideon Falls 6). Wyprzedaże i brakujący hajs do darmowej wysyłki to zuo. Kupuję jak najtaniej, ale tylko to co chcę. Niestety jak Thorgal z Libertago kosztuje 499 i chcę to również biorę, bo taniej nigdzie nie ma. Wszystko jest lepsze od wydawania kasy na byle co. Mam kilka rzeczy, które kiedyś sprzedam, bo kupiłem kilka lat temu nie wiadomo po co, głównie bo mi brakowało do darmowej wysyłki i mi jakoś nie pasują na półce. A lepiej wydać 8 zł na wysyłkę niż 35 na niepotrzebny album, co nie? :)
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Październik 2021, 13:03:40 wysłana przez Death »

Offline eyesore

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #274 dnia: Pt, 15 Październik 2021, 13:16:14 »
A lepiej wydać 8 zł na wysyłkę niż 35 na niepotrzebny album, co nie? :)
Dokładnie, nawet ostatnie zamówienie z Gildii poszło za 220zł bo stwierdziłem że lepiej dopłacić te kilka zł niż sztukować z rzeczy które kupię gdzieś taniej (znacznie) lub pozycji którymi jestem zainteresowany tak w 50-60%.
Wygląda na to że dorosłość nadeszła i człowiek dokonuje mądrych i przemyślanych decyzji  ;D
« Ostatnia zmiana: Pt, 15 Październik 2021, 13:17:51 wysłana przez eyesore »

Offline Pan M

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #275 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 08:25:56 »
Zostawiam temat finansowy i ugryzę wątpliwości do takiego ogromnego skupowania od innej strony.

Przecież te "zaległości" po 1000-1500 pozycji, a raczej po prostu wielka biblioteka, która pełni bardziej funkcje ekspozycyjna i kolekcjonerską a nie czytelniczą to nawet przy mozolnym nadrabianiu tego wszystkiego może na x sposobów i tak okazać się ogromnym przestrzeleniem tematu.

Hobby może zmęczyć i to po nadgonieniu 10- 20% takich zbiorów, bo człowiek nie zawsze ma ochotę na komiks, są też jeszcze inne dziedziny kultury i myślę, że warto być na nie otwartym a nie zamykać się tylko w komiksowej bańce. Imo przy mocniejszym nadrabianiu takich zbiorów to łatwo będzie o "porzyganie" się komiksowe. Po drugie jakaś część tego na pewno nie podpasuje, bo to jest mało prawdopodobne, żeby 100% zbiorów to było to, nawet w sytuacji jak ktoś wybierał tytuły bardzo mocno opierając się na wypracowanym guście. To jest zwyczajnie niemożliwe, przy takim nakładzie makulatury.

Sorry za to, że kogoś może ubodnąć ten prztyk z bardziej kolekcjonerską niż praktyczna biblioteczką, tylko w tym nie ma grama złośliwości. Przecież to są pewnie setki tysięcy stron, jak nie więcej.

Nie przerobicie tego w choćby rok, do tego jeszcze radośnie klepiąc posty na komikspecu ;D

Nazywanie czegoś takiego kupką wstydu to absurd i oszukiwanie się.

Offline U.F.O

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #276 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 08:52:26 »
Mea culpa  :'(

Offline Death

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #277 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 10:19:04 »
człowiek nie zawsze ma ochotę na komiks, są też jeszcze inne dziedziny kultury i myślę, że warto być na nie otwartym a nie zamykać się tylko w komiksowej bańce.
I to jest właśnie clue problemu. Inne media. Znam takie osoby, które potrafią czytać 3 komiksy dziennie, ale ja bym po tygodniu już miał dość. Książki, gry, kino, seriale w domu. Już w ogóle pomijam fakt, że akurat ja jestem taką osobą, która nie potrafi cały czas siedzieć w domu, jestem właśnie po drugiej imprezie w ten weekend, wróciłem o 4 nad ranem, spałem 5h i właśnie jem śniadanie :D A moja walizka nawet nie idzie do szafy, bo jak gdzieś nie lecę to przynajmniej jadę sobie na 4 dni do jakiegoś Krakowa czy innego Wrocławia. Balans. :)
Poczytałbym jakiś komiks, ale w kinie Bond, nowy Ridley Scott, Smarzowski, a niedługo Diuna. Inne media istnieją i machają chodź do mnie. Trylogia Mass Effect aż krzyczy z tej szafy. :D

Offline xanar

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #278 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 10:57:24 »
Ja też się tak "bawiłem", ale gdzieś w wieku 35 lat mi się znudziło i okazało się, że nie jestem nieśmiertelny :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Death

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #279 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 11:26:25 »
Lubię jak ktoś tak świruje z kupowaniem jak ja. :D

Offline jotkwadrat

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #280 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 11:35:39 »
Zwyczajnie wychodzi za dużo dobrych rzeczy i człowiek się boi, że mu coś umknie, wyprzeda się, zapomni itd. Wiem że to głupie, może chore, ale przynajmniej ja tak mam. Czasu na czytanie jest za mało, więc kupki rosły.

Niestety, wszystko drożeje na potęgę a zarobki od lat nie drgnęły, więc trzeba zaciskać pasa. Pierwszą ofiarą padają wydatki na kulturę i hobby, więc pewnie skończy się kupowanie komiksów. Tym samym kryzys ekonomiczny zadziała w służbie racjonalności w działaniu.  :(

Offline death_bird

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #281 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 12:37:43 »
U mnie zaczyna się chyba odwrócony kryzys wieku średniego, bo zaczynam dochodzić do wniosku, że za dużo kupowałem, mam już wystarczająco wszystkiego i najwyższy czas przejść z trybu ekspansji zakupowej do etapu konsumpcji tego wszystkiego co się uzbierało.
A jeżeli już zakupy to absolutne minimum i gruntowne szukanie dziury w całym w każdym podejrzanie zachęcająco wyglądającym tytule.
Starość nie radość.  ;D
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Kandor

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #282 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 13:53:23 »
Zwyczajnie wychodzi za dużo dobrych rzeczy i człowiek się boi, że mu coś umknie, wyprzeda się, zapomni itd. Wiem że to głupie, może chore, ale przynajmniej ja tak mam. Czasu na czytanie jest za mało, więc kupki rosły.

Niestety, wszystko drożeje na potęgę a zarobki od lat nie drgnęły, więc trzeba zaciskać pasa. Pierwszą ofiarą padają wydatki na kulturę i hobby, więc pewnie skończy się kupowanie komiksów. Tym samym kryzys ekonomiczny zadziała w służbie racjonalności w działaniu.  :(
Ma to swoją nazwę: FOMO ;-)

Offline hansior

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #283 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 14:25:24 »
Lubię jak ktoś tak świruje z kupowaniem jak ja. :D

To jest właśnie tworzenie przesadnej kupki wstydu. Ona nie zna serii mangowej, ale nie kupuje jednego tomu na sprawdzenie. Co więcej, nie kupuje też dwóch. Kupuje trzy. O Akirze mówi, że to zapowiada się raczej na mangę nie w jej stylu, ale kupuje. I nie tylko jeden tom, nie tylko dwa - trzy tomy. O jednej z książek mówi podobnie. Każdy wydaje pieniądze, jak mu się podoba - moim zdaniem to jest wyrzucanie kasy.

Offline donT

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #284 dnia: Nd, 17 Październik 2021, 14:38:33 »
A propo wyrzucania hasju - trafilem na takie cos w lokalnej ksiegarni. Wrzucilem to zdjecie na forum, ale po krotkim przemysleniu - usunalem. Wrzuce raz jeszcze, ciekawi mnie ilu by sie na to skusilo. Ilu osobom zrobilyby sie kokainowe zrenice na taki widok? Nie kupilem, bo raz - mnie ten tytul kompletnie nie interesuje, dwa - grubas zabralby duzo wolnego miejsca na polce, ale ta cena... nieco wiecej niz paczka szlugow.
 8)

http://testmywork.net/komiksy/kompendium.jpg

You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.