Dajcie spokój...
Czytanie postów Bazyliszka bywa męczące, ale męczące bywa też czytanie entego posta odnoszącego się do postów Bazyliszka, zwłaszcza z uwagami personalnymi. A żartowanie z chorób psychicznych też nie za bardzo mi podchodzi. Idąc w przyjemniejszy off-top:
@ww24 ja akurat Thorgala kupuję po całości pomimo nierównego poziomu, podobnie jak LL. Odpuściłem jedynie Asteriksa(po LaTraviata) i polskiego Tytusa po księdze 18-tej.
Z Asteriksa to radzę jeszcze wziąć album 32 "Galijskie początki", bo to jest zbiór szortów i wiele z nich pochodzi jeszcze z czasów Goscinnego. Z późniejszych... hm... "Asteriks u Piktów" był w porzo. Ludziom podobał się też "Papirus Cezara", mnie jakoś nie urzekł. Ogólnie obawiam się, że w przyszłości Asteriks rozwodni się jak Lucky Luke, gdzie osobiście po śmierci Goscinnego widzę jeden góra dwa albumy dorównujące mu poziomem na kilkadziesiąt ("Daily Star" i może "Pony Express", jakby ktoś był ciekawy).