Czekanie na koniec serii... Hm.
Zastanawiam się, czy nie iść tą drogą, bo np. takie Gideon Falls czy Czarnego Młota muszę teraz chyba zacząć od początku, po prostu za długie dla mnie były okresy między tomami.
Z drugiej strony - jakoś musicie sie przecież do danego cyklu przekonać? Chyba chociaż ten pierwszy tom trzeba przeczytać? Czy też raczej bazujecie na recenzjach i dotychczasowym dorobku twórców, wybierając tę, a nie inną serię?