@up
Bardzo przerysowujesz, a jednocześnie nie.
To co wymieniłeś to tematy "nośne", można powiedzieć taki odpowiednik artykułów z Pudelka/Kozaczka (nie wiem czy Kozaczek jeszcze jest czy inne twory go zastąpiły). Tematy łatwe, proste i przyjemne, każdy nawet jak się nie zna może sobie pokomentować i popisać mając nawet chwilę czasu - w kolejce, "na fajce" czy gdziekolwiek.
Dyskusja o komiksie to już inna para kaloszy. Trzeba przeczytać, zrozumieć a i potem jeszcze popisać. A i musi to uczynić kilka osób w miarę jednym czasie, żeby był sens dyskusji. A oprócz tego jest kilka innych problemów. Główne:
- czas (albo piszesz o komiksie przeczytanym, albo czytasz kolejny),
- czy jest w ogóle sens dyskutować o danej pozycji - tu podam własny przykład, na 6 ostatnich rzeczy co przeczytałem 5 to średniaki (takie od 5/10 do 7/10), można napisać jakąś krótką opinię o nich, żeby ostrzec/ew. zachęcić i tyle. Nie ma zbytnio o czym dyskutować i zdecydowanie lepiej czytać coś następnego czy jakąś inną sensowną rzecz robić (czyli znów czas).
PS. U mnie MW leży na dole stosu do przeczytania. Raz nawet się do niego dokopałem, ale działają na jego niekorzyść "komputerowe" kolory i akcja w "przeszłości odległej".