Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia. Bez względu na to, gdzie się toczy, jest tragedią milionów. "Czekanie" to historia jednej z miliona takich ofiar. Opowieść Koreanki - Keum Suk Gendry-Kim (autorka genialnej "Trawy"), przedstawia dramat jej matki.
"Czekanie" to opowieść o cierpieniu wielu i nigdy niekończącej się nadziei jednostki. Autorka w niezwykle zmysłowy i wzruszający sposób dotyka również tematu starości i gasnącego życiowego ognia najbliższej jej osoby. Opowieść ma dwie linie czasowe, przedstawiające okres wojny i współczesność. Przedstawiona opowieść z lat 50 XX wieku to moment, w którym jesteśmy świadkami konfliktu północnej i południowej Korei oraz związanego z tymi wydarzeniami koszmaru ludności cywilnej. Obecne czasy ukazują sytuacje, kiedy matka autorki Gwija, wciąż wierzy w nawiązanie kontaktu z zaginionymi podczas ucieczki synem i mężem. Lektura wzbudziła we mnie ogromne emocje. Łzy same cisnęły się do oczu. Może to pokrewieństwo z historią naszego kraju i losami naszych dziadków? Być może to sprawia, że odbieram ją w tak osobisty sposób.
Kreska jest oszczędna i idealnie współgra z ciężarem historii. Przy tym autorka w piękny sposób ukazuje uczucia na twarzach bohaterów.
Dostaliśmy mocnego kandydata do miana komiksu roku. Nie jest aż tak brutalnie i wstrząsająco jak w przypadku lektury "Trawy". Ten komiks działa na nas inaczej. Subtelniej, jednak równie mocno. Bierzcie i czytajcie to wszyscy!
MOJA OCENA 9️⃣/🔟