Z jednej strony dla mnie to też jest mega wygoda. Nie musze się zastanawiać jaką zabawkę kupić i najczęściej biegać do jakiegoś sklepu przed urodzinami , tracić czas i ... pieniądze. Zawsze na półce stoi kilka egzemplarzy.
Daje prezent z którego cieszą się najczęściej dorośli - bo to przecież książka a nie jakaś KOLEJNA zabawka.
Dla mnie duża satysfakcja. Do tego wspieram jedne z ulubionych wydawnictw. Polskiego autora.... same plusy.
Poza tym nie widzę innego sposobu aby "namówić" Tomka Samojlika do napisania kolejnej części Ryjówki.
W przyszłym roku przerzucam się na Bajkę - Marcina Podolca:)