Konkurs – Z jakiego komiksu jest ten kadr? Komentarze, opinie, pytania.

[Lyricstof]

Po prostu trzeba ich pokonać i tyle.  Ciekawe kto da radę. Czytanie komiksów dzień i noc, wertowanie , szukanie analizowanie, poświęcenie. Nie ma czasu na gadanie, do roboty jak chcecie wygrać ten konkurs. 
Ja wierzę, że w uczciwej walce zostaną pokonani. 

[death_bird]

Zasobów przydomowej biblioteczki nie zwielokrotnisz w ciągu tygodnia. W konkursie mamy żelazną czołówkę i resztę. I ok. Ale właśnie dlatego regulamin musi być skonstruowany w taki sposób żeby zabawa miała sens dla owej reszty. Podejrzewam, że obecna edycja będzie trwała jakieś dwa razy dłużej od poprzedniej - najpierw nasza czołówka się wyżyje dobijając solidarnie do 19-stu punktów a później dopiero będzie mógł pograć peleton.

[pokia]

Po prostu trzeba ich pokonać i tyle.  Ciekawe kto da radę. Czytanie komiksów dzień i noc, wertowanie , szukanie analizowanie, poświęcenie. Nie ma czasu na gadanie, do roboty jak chcecie wygrać ten konkurs. 
Ja wieżę, że w uczciwej walce zostaną pokonani. 

No to niech normalnie grają i mogą wygrać. Albo jedno, albo drugie.

A tak, dojadą do 19 punktów, w czasie kiedy czołówka pościgowa będzie miała po 5 pkt. Jaki tu sens i logika?
Ci z 19 punktami będą się nudzić, a te 57 pkt. w tym czasie mogło by być rozdysponowanych właśnie tym, który grają o zwycięstwo.

I to wcale nie będzie tak, że nie grają o nic - wyprzedzając wszystkich i dobijając do 19 pkt. pokażą właśnie, że i tak wygrali.

Dlatego uważam, że albo będą grali normalnie o stawkę, tak jak każdy inny zgodnie z regulaminem. Albo wygrani rundy nie będą brali udziału w grze w której "nie mogą wygrać" bo psują zabawę innym.

"Nie mogą wygrać", ale jak nazwać dojechanie pierwszemu do 19 pkt. z dużą przewagą nad konkurencją?

[ramirez82]

Jeśli udział zwycięzców poprzedniej edycji ma psuć zabawę, to może faktycznie powinniśmy być wykluczeni z tej edycji?

[srogin]

Jeśli udział zwycięzców poprzedniej edycji ma psuć zabawę, to może faktycznie powinniśmy być wykluczeni z tej edycji?

Idąc tym tropem powinniśmy chyba zrezygnować ze wszystkich edycji tego konkursu.

[death_bird]

Tutaj po prostu trzeba znaleźć jakiś złoty środek.
Dlatego za cholerę nie rozumiem punktu mówiącego o tym, że to administracja zadaje zagadkę gdy jakaś nie zostanie odgadnięta. To jak zamknięcie boiska przyszkolnego po lekcjach żeby dzieciaki nie mogły pokopać w wolnym czasie.
Można nie znać odpowiedzi a mieć coś samemu w zanadrzu. Nie rozumiem podejścia zawartego w tym punkcie.
Pamiętam, że w jednym z sieciowych konkursów w których brałem udział był wręcz punkt mówiący o tym, że zagadki powinny być na "zdroworozsądkowym" poziomie trudności. Tutaj jak na razie widzę tendencje do tego żeby zagiąć rywala. Może problemem jest po prostu fakt, że pierwsza trójka dostaje nagrody. W efekcie zamiast zabawy jest rywalizacja.

[ramirez82]

Death_bird fakt, że zagadki nie zawsze są łatwe, ale dużo ludzi zgaduje, w pierwszej edycji aż 27 osób. Jestem pewien, że gdyby część z nich częściej była na forum, to mieliby więcej punktów. Jak to rozwiązać by było sprawiedliwie? Ograniczyć czas na forum tym co siedzą więcej?

[pokia]

Idąc tym tropem powinniśmy chyba zrezygnować ze wszystkich edycji tego konkursu.

Czegoś takiego nie napisałem.

O ile dobrze rozumiem regulamin:
16. Wygrywający konkurs mają jedną edycję przerwy od nagród, tzn.  przyjmują obowiązki moderatorów konkursu. Uczestniczą w nim (bez spiny). Mogą grać i zadawać zagadki, ale przede wszystkim czuwają nad przestrzeganiem regulaminu, (czyli tak jak do tej pory).

lub aktualizacja:

16. Wygrywający konkurs mają jedną edycję przerwy od nagród, tzn.  przyjmują obowiązki moderatorów konkursu. Uczestniczą w nim. Mogą grać i zadawać zagadki, ale przede wszystkim czuwają nad przestrzeganiem regulaminu.


to możecie brać swobodny udział, ale niczego nie wygracie. Właśnie to mi się nie podoba.
Albo zwycięzcy biorą udział w kolejnej edycji na takich samych zasadach jak inni, albo pauzują.

Tylko i wyłącznie tylko zasady dla wszystkich będą takie same, czyli równe.

Bo nie grając o stawkę, zabieracie punkty tym, którzy o nią grają.

Wydaje mi się, że to nie są zawody sportowe, gdzie dominuje Federer i Jokovic - grają wszędzie zwykle wygrywają deklasując rywali. To raczej program "Jeden z dziesięciu", gdzie uczestnicy nie mogą brać udziału w każdych edycjach.

Jeszcze raz powtórzę - albo gra o zwycięstwo, albo przerwa.

Jeśli nie można wygrać, to nie powinno się zabierać punktów tym, którzy mogą wygrać i faktycznie grają o zwycięstwo.

[srogin]

zagadki powinny być na "zdroworozsądkowym" poziomie trudności

Zgadzam się z tym. Jednocześnie uważam, że zagadki nie powinny być banalne. Zwróć uwagę na kadry, które ja daję:
- rysunek Moebiusa do scenariusza Van Hamme'a
- Trondheim
- nieoczywisty kadr ze Szninkla, Mausa, Lucky Luka, Strażników itp....
Nie uważam, żeby to były jakieś kadry (za przeproszeniem) "z dupy". Po prostu trzeba pokombinować, przejrzeć półkę, ewentualnie Internet.
Też jestem przeciwnikiem dawania kadrów, których tak naprawdę bez podpowiedzi nie da się zgadnąć.

[death_bird]

Death_bird fakt, że zagadki nie zawsze są łatwe, ale dużo ludzi zgaduje, w pierwszej edycji aż 27 osób.

Podejrzewam, że po tej edycji może być mniej.

Jestem pewien, że gdyby część z nich częściej była na forum, to mieliby więcej punktów. Jak to rozwiązać by było sprawiedliwie? Ograniczyć czas na forum tym co siedzą więcej?

To jest właśnie dobre pytanie. Sam charakter konkursu sprawia, że brakuje w nim równowagi, bo zakres wiedzy zależy od zasobności półek. Czyli im ktoś bardziej siedzi w tym hobby tym ma łatwiej. Zobaczmy jak potoczy się druga edycja. Jeżeli będzie podobna do pierwszej to wtedy trzeba będzie szukać innej drogi. Bo inaczej ten konkurs może szybko obumrzeć.

@srogin
Ja to wszystko rozumiem. Chodzi po prostu o znalezienie tego balansu między banalnością a hardkorem.

[ramirez82]

Kurde, death_bird, właśnie przejrzałem pierwszą edycję, o ile się nie pomyliłem w liczeniu, na 88 zagadek dałeś raptem jedną odpowiedź. Rozumiem, że to my zepsuliśmy ci zabawę? Jak ja zgadłem 11 zagadek, to pewnie z 30 odpowiedzi dawałem, czasem zupełnie z czapy. Sam nieraz jak nie miałem przez pół dnia dojścia do netu, to wchodziłem, a tam z pięć zagadek mnie ominęło. No niestety, na to trzeba mieć czas i próbować, nawet w ciemno. Inaczej zawsze będzie ktoś, kto będzie psuł zabawę...

Edit: ja nieraz gram w PS4, ogladam film, czy czytam komiks, w telefonie widzę, że ktoś wrzucił zagadkę, i już nie mogę się skupić na tym co robiłem przed chwilą

[vision2001]

Pograłbym. Ale jeśli ma to w tej edycji jakoś zniechęcić innych do zabawy to sobie odpuszczę. [będę spokojniejszy i skupię się na innych czynnościach, Bastion Kinga zacząłem czytać, więc trochę czasu na to chcę wygospodarować]

Wystarczy mi obecnie satysfakcja w odgadnięciu zagadki w 1 minutę i 27 sekund.   
Kto mnie pobije? 

[death_bird]

Kurde, death_bird, właśnie przejrzałem pierwszą edycję, o ile się nie pomyliłem w liczeniu, na 88 zagadek dałeś raptem jedną odpowiedź. Rozumiem, że to my zepsuliśmy ci zabawę?

Po pierwsze: nie znam kadru to nie zgaduję - nie lubię strzelać, bo uważam że to średnio uczciwe. Taka moja specyfika.
Po drugie: tu nie chodzi o mnie (bo jestem w stanie spokojnie sobie odpuścić) tylko o wszystkich - zabawa jest fajna, ale dosyć ekskluzywna. A wydaje mi się, że to co ekskluzywne w takich sytuacjach szybko się kończy.
Niemniej spoko. Jeżeli miałbym w jakimkolwiek zakresie stanowić problem to nie ma żadnego problemu. Nie chodzi mi o to żeby komukolwiek satysfakcję odbierać - idea była dokładnie odwrotna.

[ramirez82]

No ok, tylko jak znaleźć złoty środek, by wszyscy mieli zabawę, skoro twierdzisz, że większość, przez kilku ludzi jej nie ma. Można w regulaminie określić, że zwycięzcy jednej tury, nie mogą brać udziału w następnej turze. Ale już w następnej by mogli, więc znów popsuliby zabawę pozostałym.

[death_bird]

No i to właśnie jest ten zgryz.