Później sprawdziłem, że można było zrobić to jeszcze prościej, przez wyszukiwarkę obrazów w google. Takiej metody nauczyłem się od Was, przy okazji konkursu i nie przyzwyczajony do tej opcji, używam jej zazwyczaj po fakcie.Nie neguje jej używania przez odpowiadających, bo to zadający powinien "się zabezpieczyć" przed taką ewentualnością.
Rozumiem że BosMan z premedytacją dał tak prostą podpowiedź znużony naszą indolencją.
Na tę metodę nie ma silnych, ale jak mówisz - czasem zadający może ją wykorzystać, aby rozładować zagadkę, do której nie ma chętnych. Takie swoiste "kto pierwszy, ten lepszy"
A czasem wrzuci się jakiś fajny kadr bez sprawdzania i potem okazuje się, że można go wygooglować - ot, takie przeoczenie zadającego (mi też się zdarzyło tak parę razy). Ale fakt, wypada sprawdzić wcześniej, czy kadr się odnajduje sam, zanim się go wrzuci - wtedy wszyscy mają równe szanse. Z drugiej strony ilość kadrów, które się "googlują" w stosunku do reszty jest raczej mała i za dużo punktów się tak nie nagrabi, więc nie ma co robić z tego jakiś wielki problem. W końcu, to tylko zabawa, nie olimpiada
A dla Ciebie i tak szacun za przeprowadzenie detektywistycznej roboty w pierwszej kolejności
No i też zachęcam wszystkich do gry, bo coś chyba entuzjazm i zapał grających ostatnio siadł...