Zdecydowanie nie jest to kwestia "połapania się w intrydze"

Mandragora na tłumaczu (tłumaczach) skąpiła i było co było, już wspomniane tytuły, ale przecież też Essentiale, napisane w latach 60 dla dzieci, czyli język prosty, a i tak dosłowność tłumaczenia kłuje w oczy...
Po prostu tłumacz, w przypadku 100 naboi, nie miał obycia z hip hopem ani kinem gangsterskim, a w szkole slangu nie uczą...