Na marginesie - najlepiej zaopatrzony KiK to też niezła "dziupla".
Znam, bywałęm, z miejsca mi się atmosfera spodobała. No i kupiłem tam kiedyś Lapinota, więc mam dobre wspomnienia
A z Centrum przy Al. Niepodległości nawet jak wracam bez olsniewających zdobyczy, to i tak w lepszym humorze. Są dobre wibracje, których brakuje w Komikslandii czy Yatta na Wilczej.
I faktycznie, jest to też sklep ostatniej szansy, wiele serii uzupełniałem o wyprzedane/brakujące tomy właśnie tam.