Autor Wątek: Komisy przeczytane  (Przeczytany 2474 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Nawimar III

Komisy przeczytane
« dnia: So, 01 Luty 2020, 11:26:27 »
Minął nam pierwszy miesiąc nowego roku więc czas na małe podsumowanie czytelnictwa w zakresie komiksu. Poniżej po kilka słów o tym co udało mi się w tym czasie uszczknąć z tzw. sterty wstydu. Przy czym proszę się nie dziwić, że trafią się także tytuły faktycznie zaległe. W przyszłych miesiącach będzie zresztą podobnie.
 
Styczeń 2020 r.

Promethea t.2 – kontynuacja mistrzostwa w każdym calu. Oczywiście jak przystało na okultystę (czytaj: kryptosataniste) nie zabrakło akcentów pretensjonalnie obrazoburczych (w sumie zbędnych i niepotrzebnych), ale mimo wszystko nie da się ukryć, że jest to dzieło wyjątkowe. Także w wymiarze plastycznym.

Smerfy i Wioska Dziewczyn t.3: Kruk – jest coraz lepiej. Niby seria „odpryskowa”, a jednak znać rytm najlepszych albumów cyklu macierzystego.
 
Flash t.7: Burza doskonała – lekki spadek formy scenarzysty, który ewidentnie pogubił się w nadmiarze postaci obdarowanych połączeniem z Mocą Prędkości. Ale i tak się cieszę, że Flash nadal ma u nas swoją solową serię.
 
Superbohaterowie Marvela: Venom (Flash Thompson)
– zbiór opublikowany w ramach „Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela” (t.64) przynajmniej dla mnie okazał się na tyle rozrywkową i satysfakcjonującą lekturą, że z chęcią sięgnąłem po dalsze perypetie tej postaci. I nie zawiodłem się!

Daredevil Franka Millera t.2 – klasyka, której nie wypada nie znać.
 
Hrabstwo Harrow t.6: Inna magia
– malunki jak zwykle na bardzo wysokim jakościowo poziomie ale scenarzysta ewidentnie przeciąga tok akcji. Najprawdopodobniej z braku soczystych pomysłów.
 
Księżycówka t.2:  Inny pociąg – ilustracje fantastyczne; z fabułą niestety jeszcze gorzej niż w tomie pierwszym. Tak jak gdyby szanowny pan scenarzysta nie potrafił się zdecydować co chciałby pisać: horror czy komiks gangsterski. Bo mariaż obu tych jakości w tym przypadku średnio wypalił.
 
Superbohaterowie Marvela: Scarlet Spider (Ben Reily)
– z jednej strony to miła lektura; z drugiej natomiast trio DeMatteis/Zeck/McLeod sugerowało coś więcej niż tylko marvelowski standard. I faktycznie tak się sprawy mają. Problem w tym, że nie umywa się to do kanonicznych „Ostatnich łowów Kravena”. A tego porównania w tym akurat przypadku nie da się uniknąć.
 
Jessica Jones t.3: Powrót Purple Mana – satysfakcjonujące zwieńczenie przygody Briana Michaela Bendisa z jego prawdopodobnie najbardziej istotnym wkładem w rozwój współczesnej kultury popularnej. Do tego Michael Gaidos niezmiennie w bardzo dobrej formie.
 
Batman: Szalona miłość i inne opowieści – serial, który oczarował publikę na całym owładniętym popkulturą świecie (nieprzypadkowo, gdyż jest po prostu znakomity) doczekał się swojej komiksowej emanacji. „Szalona miłość” zbiera nowelki powstałe za sprawą m.in. Paula Diniego, Bruce’a Timma i nieodżałowanego Mike’a Parobeka.
 
Superbohaterowie Marvela: Alpha Flight – jeszcze jeden popis solowych możliwości nieprzecenialnego Johna „Doktora Komiks” Byrne’a. Przy okazji możliwość rozpoznania przygód nieco mniej znanych bohaterów.
 
Najemnik t.4: Ofiara – standardowa dla hiszpańskiego wirtuoza kreski i plamy wysoka jakość. Rzecz momentami wręcz wzruszająca.
 
Kajtek i Koko w kosmosie t.5: Obce świadomości - klasyk który nie wymaga komentarza. Wszystko jest tu na tip-top. Jak to u mistrza Janusza.

Superbohaterowie Marvela: Excalibur
– Alan Davis wie jak rysować ponętne kobity. Stąd chciałoby się napisać, że cała reszta to didaskalia. Tymczasem niekoniecznie, bo także fabularnie ów zbiór okazuje się znakomitą (i lekką zarazem) rozrywką. W końcu na "pokładzie" tego tytułu nie zabrakło Chrisa Claremonta.

Mister Miracle – spore oczekiwania (podsycone zeszłorocznym „Visionem”) i niestety rozczarowanie. Szczerze liczyłem, że uda mi się zmieścić ten tytuł wśród najlepszych piętnastu komiksów 2020 r. Ku swojemu własnemu zaskoczeniu nie ma takiej możliwości. Choć album mimo wszystko wart osobistego rozpoznania. 

A co Wam się w styczniu przytrafiło?

Online xanar

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #1 dnia: So, 01 Luty 2020, 13:24:28 »
Ja przeczytałem pierwszy omnibus Fantastycznej Czwórki Lee/Kirby - bardzo przyjemna lektura, polecam.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline PJP

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #2 dnia: So, 01 Luty 2020, 13:37:10 »
U mnie, ze względu na pracę i szkołę, urosła kupka wstydu, którą teraz będę niwelował. Jest tam i Mister Miracle i Strażnicy Galaktyki plus nowy Gigant z Superbohaterkami Marvela. Czekam też na komiksy na bazie A. Christie i Kica Przystojniaka. Nie mogłem sobie też odmówić zamówienia nowych wydań Skąd się bierze woda sodowa i Na co dybie. Przeczytałem na dniach Ciołkiewicza, Moje komiksy, wspomnienia Szancera i Butenki, Nienarysowane historie. Przyplątały mi się też jakieś nowe Supermany. Tradycyjnie, jak to w tej serii Kurca bywa, zacna pozycja, chociaż widać, że to składak. Wolę jednak jednolite książki 8)
« Ostatnia zmiana: So, 01 Luty 2020, 13:41:14 wysłana przez PJP »

Offline rekinn

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #3 dnia: So, 01 Luty 2020, 13:55:20 »
Ja przeczytałem dwa pierwsze tomy Dobranoc Punpunie, Mity Cthulhu, Power Rangers Rok pierwszy, Death Save. Wszystko mi się w miarę podobało. :)

Offline p3rshing

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #4 dnia: So, 01 Luty 2020, 13:57:52 »
U mnie styczeń z Brubakerem: Zabij albo zgiń i Crimnal. Oba świetne i gorąco polecam.

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #5 dnia: So, 01 Luty 2020, 13:59:16 »

Online Nawimar III

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #6 dnia: So, 01 Luty 2020, 15:43:32 »
Nie pozostaję mi zatem nic innego jak zacytować klasyka:
 

 
Jakoś nie skojarzyłem tytułu tematu. Może da się to posklejać. 

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #7 dnia: So, 01 Luty 2020, 18:18:00 »
  Nie skojarzyłeś, bo tytuł taki mocno ogólny i niewiele mówiący, ale zostawiłem jak w oryginale bo co tradycja to tradycja. Ogólnie jak coś masz do powiedzenia to wrzucaj jak najczęściej, bo temat zdaje się czytelników stałych jeszcze z gildii posiada, tylko "redaktorzy" nie domagają za bardzo, mimo że kilku się zapowiadało tutaj :P Ja tam ogólnie lubię bardzo czytać polecanki czy ich przeciwieństwo, trochę za dużo tutaj dyskusji czy Peter Parker to liberalny konserwatysta czy lewicujący demokrata oraz  o przewagach wydania mega-hiper-omnibus nad ultra-giga-epiccollection a za mało o zawartości samych komiksów.

Offline laf

Odp: Komisy przeczytane
« Odpowiedź #8 dnia: Pn, 03 Luty 2020, 13:57:23 »
@Nawimar, gratuluję czytelniczych osiągnięć w styczniu, ale jakbyś faktycznie mógł zamieszczać swoje miesięczne podsumowania w wątku, który podlinkował @Skandalista, to byłoby super. Ja sam mam zresztą noworoczne postanowienie, aby co miesiąc udzielać się w tym wątku, tak jak robiłem to jeszcze na Gildii.