Autor Wątek: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury  (Przeczytany 2825 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline HugoL3

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #15 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 14:42:20 »
Mam ebooka Niezwykła Historia Marvel Comics, napisz priv.

Offline Hobgoblin

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #16 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 16:29:02 »
Hobgoblin, jak interesuje Cię historia Marvela, to wszystkie te trzy książki:


Interesują mnie lata 80te i wczesne 90te. Jest coś w Stanie Lee odnośnie nadmuchiwania bańki spekulacyjnej i kryzysu 93-94? Prosze sprawdzić jak ktos moze Stana Lee bo widzialem ta ksiazke u kolegi i moge mu napisac, ze chcialbym pozyczyc. Bo Stan miał chyba decyzyjne stanowiska tylko do lat 70tych.
A od 1987 Tom de Falco był editor in chief właśnie do 1994 więc możliwe, że poleciał za to jak pękła bańka i  sobie uświadomili, że komiksy ida na dno. Wiec mozliwe, ze biografia Toma de Falco byłaby odpowiedniejsza :)

sum41

  • Gość
Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #17 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 16:34:13 »
Interesują mnie lata 80te i wczesne 90te. Jest coś w Stanie Lee odnośnie nadmuchiwania bańki spekulacyjnej i kryzysu 93-94? Prosze sprawdzić jak ktos moze Stana Lee bo widzialem ta ksiazke u kolegi i moge mu napisac, ze chcialbym pozyczyc. Bo Stan miał chyba decyzyjne stanowiska tylko do lat 70tych.
A od 1987 Tom de Falco był editor in chief właśnie do 1994 więc możliwe, że poleciał za to jak pękła bańka i  sobie uświadomili, że komiksy ida na dno. Wiec mozliwe, ze biografia Toma de Falco byłaby odpowiedniejsza :)


W ksiazce jest to opisane innaczej niz myslisz - Stanowi po czasie marzyly sie inne rzeczy niz komiksy.

Offline misiokles

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #18 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 17:10:20 »
Jest coś w Stanie Lee odnośnie nadmuchiwania bańki spekulacyjnej i kryzysu 93-94?

Strasznie naraiłeś się na tą 'bańkę spekulacyjną'. To był także zdroworozsądkowy ruch powstrzymywania odpływu czytelników w związku z upowszechnianiem się internetu.

Offline Toranga

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #19 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 17:25:14 »
W ksiazce jest to opisane innaczej niz myslisz - Stanowi po czasie marzyly sie inne rzeczy niz komiksy.

Jemu zawsze marzyły się inne rzeczy niż komiksy.
Od początku chciał robić w biznesie filmowym. No i poniekąd w końcu mu się udało. Choć nie do końca w takiej roli jak by sobie życzył.

sum41

  • Gość
Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #20 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 17:36:41 »
Filmy i pisanie ksiazek - wyszo srednio choc  stal sie legenda za zycia hmm..

Offline bibliotekarz

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #21 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 17:46:49 »
Strasznie naraiłeś się na tą 'bańkę spekulacyjną'. To był także zdroworozsądkowy ruch powstrzymywania odpływu czytelników w związku z upowszechnianiem się internetu.
Że co to było?  :o
Kryzys na amerykańskim rynku nieruchomości to też był zdroworozsądkowy ruch powstrzymywania nabywców nieruchomości?
Batman returns
his books to the library

Offline misiokles

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #22 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 18:10:42 »
Tak, wszystkie kryzysy w prowadzonych firmach związane z mniejszymi obrotami wrzucajmy od razu do worka 'spekulacje'.  Nie ma odcieni szarości.

Offline bibliotekarz

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #23 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 19:10:35 »
Ale to przecież były sensu stricte spekulacje. Ludzie, którzy nie czytali komiksów zaczęli je kupować na kartony, "bo się opłaca".
Dokładnie jak ta tancerka w klubie, która dostała kredyty na trzy domy i mieszkanie.
Batman returns
his books to the library

Offline Dracos

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #24 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 19:41:40 »
@up Popraw mnie jeśli się mylę ale jedni wkładali swoje pieniądze w nadziei na zysk, a ci z subprimów zaciągali kredyty w bankach. Nie do końca taka sama sytuacja imo.

Offline bibliotekarz

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #25 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 21:24:14 »
Znaczy ci z subprime'ów zaciągali te kolejne kredyty na nieruchomości w nadziei na co? Na straty?
Batman returns
his books to the library

Offline starcek

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #26 dnia: Wt, 31 Maj 2022, 22:47:49 »
Najlepszym podsumowaniem tych cudownych spekulacyjnych początków lat 90. jest śmiech Jim'a Lee w filmie o początkach Image Comics i "przeprosinach" fanów, że jednak za swoje #1 z Image nie zafundują po latach college'ów. A przecież tak się nastali w kolejkach po te komiksy.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline Hobgoblin

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #27 dnia: Pt, 03 Czerwiec 2022, 14:37:50 »
Dotarłem do obu książek: Marvel Historia Niezwykła i Mordobicie. Nie czytałem dokładnie każdego zdania na temat interesującego okresu (było np. sporo o tym co się działo fabularnie w jakimś komiksie) ale mam już dobre pojęcie nad tym co się działo w latach 1980-94. Poprzerabiałem swoje notatki z lektury i wyszedł mi artykuł, który zamieszczam poniżej. Wiem, że również dla wielu z was komiks superhero = zamiłowanie do kultury lat 80tych a dodatkowo dla mnie gdy już co nieco zapomnę z obu książek będzie służył jako esencja informacji.

Końcówka lat 70tych była ciężka dla branży superhero. Sprzedaż spadała i szacowano nawet, że branży komiksowej zostało kilka lat istnienia. Dużym problemem były zwroty niesprzedanych egzemplarzy od sieci z gazetami, które dochodziły nawet do 70% nakładu. Dlatego w latach 80tych postanowiono zwiększać sprzedaż bezpośrednią, w której nie było możliwości zwrotów. Głównym odbiorcą, który akceptował takie warunki były specjalistyczne sklepy: komiksowe i hobbystyczne. Równoczesnie wydawnictwa, a w szczególności DC (oraz Stan Lee ale jeszcze nie Marvel jako całość) uwazały, że przyszłością będą filmy i seriale komiksowe. Już wtedy we wczesnych latach 80tych różne gadżety jak np.kubki i zabawki pokazywały, że na superhero można zarabiac efektywniej niż jak tylko na wydawaniu komiksów. Sprzedaż bezpośrednia komiksów była skierowana do starszego i bardziej lojalnego czytelnika niż kioskowa. Spowodowało to zmiane sprofilowania klienta – coraz cześciej miał nim być kolekcjoner, kupujący wszystko związanego z daną serią. Zmieniono metodę druku wypukłego na offsetowy, droższy ale lepszej jakości. Przekazywane treści miały być przeznaczone dla nieco starszego odbiorcy więc poważniejsze(zwłaszcza w DC), mogły być również bardziej rozciągnięte i potrzebować kilku zeszytów pod rząd na zamknięcie historii. Wielkim sukcesem była połączona z linią zabawkarską seria Secret Wars Marvela z 1984 roku. Starzy fani protestowali przeciwko czarnemu kostiumowi Spidermana ale firma Mattel uważała to za świetny pomysł ponieważ mogła sprzedawać dwie te same figurki w różnych wariantach kolorystycznych. Mimo deklaracji starych fanów, że nie podobał się im czarny kostium to w zeszycie ASM #252, w którym Parker go przywdziewa widzieli okazje inwestycyjną i masowo go wykupowali. Również w tym czasie seria X-men Claremonte’a była uznana za produkt, który z czasem znacznie zyska na wartości. W takim rozumowaniu krył się błąd – ponieważ odwrotnie niż w latach 40tych czy nawet 60tych to od lat 80tych komiks trafiał często do ludzi już nim zainteresowanych. Osób, które zakładały, że ma on jakąś wartość i nie należy go wyrzucać czy oddawać na makulaturę co wcześniej było powszechne. Dodatkowo nierealistyczne oczekiwania inwestorów podbijały magazyny branżowe publikujące zestawienia cen archiwalnych komiksów. Marvel wyraźnie prowadził w sprzedaży nad DC, w 1984 mając średnio dwukrotnie wyższe nakłady. Ale w 1986 DC wydało dwa hity sprzedażowe dodatkowo bardzo docenione przez recenzentów – Dark Knight Returns oraz Watchmen. Media w tym telewizja zauważyły, że publikowane w latach 80tych komiksy stały się produktem również dla dorosłego odbiorcy. W tym czasie powieść graficzna stawała sie faktem, przeobrażała zeszytowy serial w książkę co w przyszłości miało jeszcze bardziej zmniejszyć stopę zwrotu na zeszytach dla inwestorów. Oba wydawnictwa weszły w okres wysokich wzrostów. W czerwcu 1989 ukazał się film Batman, przełożył się on na dalszy znaczny wzrost zainteresowania komiksami i wszelkimi towarami z logo Batman. Pojawiła się powszechnie odzież i artykuły spożywcze sygnowane znakiem Batmana. DC skapitalizowało sukces filmu wydając również nową serię Legends of the Dark Knight – w 4 różnych wariantach okładki. Okazało się to bardzo skuteczną manipulacją by skłonić klientów nauczonych już kolekcjonerstwa do zakupu 4 razy tego samego produktu. Od tej pory miała to być powszechna praktyka. Rok 1990 był przełomowy. Zeszyt Spider-man #1 z datą okładkową Sierpień 1990 (należy uwzględnić, że zeszyty ukazywały się w sprzedaż około dwa miesiące wcześniej niż ich data okładkowa) przebił wszystkie dotychczasowe rekordy uzyskując 1 milion sprzedanych egzemplarzy w czerwcu 1990. Pomogło zapakowanie go w folię ochronną co sprawiało, że większość osób kupowała więcej egzemplarzy, rozfoliowując jeden a pozostałe zachowując w stanie Mint w folii. Dodatkowo komiks miał oczywiście różne warianty okładkowe. Folie ochronne staną się powszechne od tego czasu. Również w tym okresie w wydawnictwach pojawiało się coraz więcej osób związanych ze sprzedażą i marketingiem. Zakładano przebicie doskonałych wyników sprzedaży z 1990 roku. Marvel w lipcu 1991 wchodził na giełdę, jego akcje szybko zyskiwały na wartości ponieważ firma robiła wszystko by zwiększyć dochody. Uruchomiła grę telefoniczną z wysoką opłatą za minutę połączenia. Zwiększyła częstotliwość ukazywania zeszytów i liczbę serii. Do zeszytu X-force #1 data okładkowa sierpień 1991 dodawano 5 różnych kart kolekcjonerskich, by mieć wszystko klient kupował już 5 egzemplarzy. Udało się przebić wynik Spider-mana #1. Wynik ten udało sie jeszcze poprawić w X-men #1 data okładkowa październik 1991, standardowo różne warianty okładkowe przyczyniły się do ustanowienia rekordu wszechczasów w liczbie sprzedanych egzemplarzy po latach szacowanej na 8 milionów. W tym czasie w wydawnictwach działo się już żle. Zachęcani wysokimi wynagrodzeniami pracownicy pracowali ale w pośpiechu i ponad siły. Terminy na wykonanie zlecenia bardzo się skróciły. Chris Claremont odszedł po tym jak był zmuszony napisać dialogi do X-men w dwa dni. Zastąpił go John Byrne, który zrezygnował wkrótce po tym jak dostał termin jeden dzień na napisanie scenariusza do komiksu. To lukratywne stanowisko przejął Scott Lobdell wyłącznie z powodu, że zadeklarował się, że jest w stanie napisać scenariusz w jeden dzień. Na scenariusze w 1991 skarżył się również znany rysownik  Erik Larsen, który twierdził, że w magazynie Amazing Spider-man stały się one nieznośnie słabe. Wraz z największymi gwiazdami Marvela: Todd Mc Farlane, Jim Lee i Robert Liefeld utworzyli oni konkurencyjne wydawnictwo Image, które osiągnęło ogromny sukces w 1992 roku. W firmach komiksowych rządzili już ludzie od sprzedaży i dominowało już myślenie korporacyjne i każdy kolejny rok musiał przynosić większe zyski. W 1992 ogromnymi sukcesami okazały się produkcje Image zwłaszcza Spawn #1 z datą okładkową maj 1992. Wydarzeniem roku był Superman #75 z datą okładkową styczeń 1993 prezentującym śmierć Supermana wydany w listopadzie 1992. Media podchwyciły temat, nagłaśniając jak dużo można zarobić na pierwszych przygodach Supermana z Action Comics. DC zdawało się utrzymywać, że śmierć Supermana będzie ostateczna – przyciągnęło to niezliczone rzesze klientów chcących zarobić na tym historycznym numerze. Była to jednak już końcówka bańki spekulacyjnej. Gdy okazało się, że Superman #75 miał wielokrotne dodruki a w lecie 1993 DC ożywiło Supermana nie było już wielu chętnych na zakupy inwestycyjne. Powstające od około 1990 w dużej liczbie małe sklepy komiksowe zalegały z niesprzedanym towarem, którego nie mogły zwrócić w systemie sprzedaży bezpośredniej. Akcje Marvel spadły w drugiej połowie 1993 o 60%. Zamknięto Disney Comics i kilka innych wydawnictw. Nowe wydawnictwa komiksowe jednak wciąż powstawały i niektóre były w stanie się utrzymać, a w 1994 Marvel miał jeszcze potężne pieniądze na inwestycje kupując Malibu Comics – tylko po to by zamknąć jego serie. Skutki pęknięcia bańki spekulacyjnej były bardziej druzgocące finansowo dla sklepów i inwestorów niż dużych wydawnictw. W tym czasie jednak moda na masowe kolekcjonowanie komiksów już się wypaliła. Wydawnictwa zdawały sobie sprawę, że przyszłość superhero leży w dużej mierze w filmach i grach.
« Ostatnia zmiana: Pt, 03 Czerwiec 2022, 14:58:40 wysłana przez Hobgoblin »

Offline Takesh

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #28 dnia: Pt, 03 Czerwiec 2022, 17:14:02 »
@Hobgoblin

Jako, że nie czytasz wszystkiego, tylko wybrane zdania, Twoje pojęcie o tym temacie jest, krótko mówiąc, blade.
Zacząłem czytać ten "artykuł" i od razu widzę wiele błędów co do faktów. Faktów, nie prawdy historycznej jedynie słusznej.

Weźmy taki przykład 4 różnych okladek do pierwszego numeru "Legengs of the Dark Knight". Poniżej dwa artykuły poważnego serwisu komiksowego:

https://www.cbr.com/batman-legends-dark-knight-variant-covers-origins/

https://www.cbr.com/batman-legends-dark-knight-secret-reason-special-cover/

Nie będę więcej wytykał sprzeczności, bo szkoda mi czasu. Przecież nie przeczytasz tego w całości, a i tak dalej będziesz snuł swoje niesamowite teorie.


Offline Takesh

Odp: Komiksowa banka spekulacyjna 90-94 i krach branży w USA - lektury
« Odpowiedź #29 dnia: Pt, 03 Czerwiec 2022, 19:43:19 »
Miałem więcej nie pisać, ale musiałem bronić Claremonta. Nie odszedł, jak twierdzi Hobgoblin, bo dostał dwa dni na napisanie scenariusza. Został odsunięty, bo tak zdecydował szef Bob Harras. Było albo Chris, albo... Jim Lee

https://www.cbr.com/x-men-claremont-finale-original-run-magneto/amp/

A Byrne nie odszedł, bo miał 1 dzień....

https://www.cbr.com/x-men-marvel-writers-too-afraid-follow-chris-claremont/



@Hobgoblin - kiedy wreszcie dasz sobie spokój ze swoimi dziwnymi teoriami, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością? Może jednak warto czytać wszystko? Każdy dymek, każde zdanie? I nie wypowiadać jakieś teorie zanim cokolwiek się sprawdzi? Sprawdzi w sensie przeczyta chociaż podstawowe informacje w całości?
« Ostatnia zmiana: Pt, 03 Czerwiec 2022, 19:49:11 wysłana przez Takesh »