Autor Wątek: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje  (Przeczytany 4351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline PJP

Odp: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje
« Odpowiedź #15 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 19:53:42 »
Fragmenty komiksów to nawet ja pamiętam w podręcznikach a teraz pewnie jest z tym lepiej ;)
https://polter.pl/komiks/Komiks-w-programie-szkol-podstawowych-w81510
Wiele lektur jest także źle reklamowanych. Lata temu podczas analizowania Lalki polonistka (zacna kobieta w wieku dojrzałym) zapowiedziała, że będziemy omawiać polską powieść steampunkową. Efekt? Większość z nas do dzisiaj pamięta różne dziwne wątki.
« Ostatnia zmiana: Nd, 01 Marzec 2020, 19:58:50 wysłana przez PJP »

Offline death_bird

Odp: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje
« Odpowiedź #16 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 19:59:42 »
Zawsze mi się wydawało, że propozycje listy lektur w szkołach to mimo wszystko o jeden etap "za późno".
Bardziej powinno się wręczać listy zalecanych lektur rodzicom gdy dzieci są jeszcze w przedszkolach żeby sami czytali im wieczorami.
Jak nawyku czytania nie wyniesie się z domu to raczej próżne nadzieje na przyszłość. Nawet w przypadku komiksu.

"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline 79ers

Odp: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje
« Odpowiedź #17 dnia: Nd, 01 Marzec 2020, 20:56:23 »
Minimum 3/4 lektur czytałem zawsze w wakacje - dni są długie, więc i na czytanie był czas i na piłkę nożną, rower, czy domowe obowiązki. Nie było komputera, internetów i innych bzdetów, więc czytanie książek, komiksów, czasopism, czy słuchanie radia było przyjemnością , a nie koniecznością.

Moim zdaniem komiks jako lektura sprawdzi się jedynie na poziomie szkoły podstawowej. Uważam nawet , że pole poszukiwań powinno zostać zawężone do polskiego podwórka i wcale nie ze względów nacjonalistycznych czy jakiś fobii. Nasza "klasyka" wbrew pozorom ma wiele do zaoferowania, a znana większości z nas grupa twórców ma do zaoferowania aż nazbyt wiele materiału uzupełniającego dla kanonu lektur książkowych.

Jako uzupełnienie dla wkręcania młodych w komiks proponowałbym wcisnąć tych wszystkich zagranicznych artystów na kilka lekcji  plastyki rocznie (kolaże ala McKean, BW wg Andreasa, kolorowanie w stylu Rossa,... ).

Offline rzodkiew

Odp: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje
« Odpowiedź #18 dnia: Pn, 02 Marzec 2020, 07:54:40 »
Prison pit 8)

Offline pawlis

Odp: Komiks jako lektura obowiązkowa - propozycje
« Odpowiedź #19 dnia: Pn, 02 Marzec 2020, 13:16:45 »
Jako uzupełnienie dla wkręcania młodych w komiks proponowałbym wcisnąć tych wszystkich zagranicznych artystów na kilka lekcji  plastyki rocznie (kolaże ala McKean, BW wg Andreasa, kolorowanie w stylu Rossa,... ).
O, to jest dobry pomysł na wykorzystanie komiksu jako lektury lub środka dydaktycznego. Pamiętam jak w 6. klasy podstawówki robiliśmy jednostronicowy komiks nt. Bożego Narodzenia.

Pamiętam jak będąc na II st. AS-u na kierunku malarstwo przyniosłem Rogatego boga Studia Lain dla znajomego i mój wykładowca z jednej pracowni, na której byłem, dojrzał komiks. Następnego dnia analizował mi warsztat Bisleya zachwalając jego znajomość rzemiosła (BTW nie wiedział kim jest Biz. Z kolei twórczość Rosińskiego zna bardzo dobrze) i jak patrzył na poszczególne panele mówił, że spokojnie nadawałyby się na jakiś obraz na galerii. I kazał mi zastosować kolorystykę do obrazu, który właśnie robiłem :). Pod koniec z czystej ciekawości spytał się, ile takie komiksy kosztują.

Potem przyszedłem do tego samego wykładowcy z Punisherem: Kręgiem krwi, gdyż nurtowało mnie jak  zostały zrobione okładki (a facet ma szeroką wiedzę specjalistyczną). Wyjaśnił mi, że to robota aeografu i potem znowu rozgadał się nt. kolorystyki w regularnych rysunkach Zecka chwaląc jak dobre ze sobą współgrają kolory i kazał mi zastosować podobne w kolejnym obrazie.

Wracając do szkół kształcenia ogólnego to też zależy od nauczyciela i jego stosunku do medium komiksowego. Jak byłem w liceum plastycznym to nauczyciele krzywo patrzyli na inspirację komiksem. Z kolei ASP promujące różnorodność i indywidualizm patrzą przychylniejszym wzrokiem na komiks i zachęcają do medium. Raz dziekan (niemłody człek) kazał mi się przyjrzeć pracom Franka Millera, gdy przygotowywałem się do dyplomu z licencjatu polegającym na syntezowym czarno-białym rysunku. Choć pamiętam jak startowałem na magisterkę (dalej kierunek malarstwo), to wykładowcy zdziwili się, że myślę o przyszłości związanej z komiksem przyjmując założenie, że to medium podchodzące pod grafikę :).