To może zróbmy listę komiksów, które ukazały się na polskim rynku w dwóch wersjach. Z czeluści pamięci wydobywam jedynie starocie:
Szninkiel
Wywiadowca XX wieku
Kajtek i Koko w kosmosie
Kajko i Kokosz: Szranki i konkury
Kajko i Kokosz: Złoty puchar
Gucek i Roch: Tajemniczy rejs
Gucek i Roch: Kurs na półwysep York
Funky Koval
Yans - więzień wieczności
Tytus, Romek i A'Tomek - nie wiem czy było wydanie z kolorowymi wersjami czarnobiałych (a właściwie czarnoszarych) stron.
Generalnie z powyższych zdecydowanie wolę wersje kolorowe (Szninkla kolorowego nie czytałem), może poza Funkym, do którego mam sentyment z dzieciństwa - kiedyś pisałem, że chętnie widziałbym powiększone czarnobiałe wydanie kolekcjonerskie.
Baranowski w "Skąd się bierze woda sodowa" bawił się kolorem - jest tam kilka niepokolorowanych kadrów