Późniejsze zeszyty pierwszej serii tracą już swój urok horroru i idą ku szczęśliwemu zakończeniu. Zebrane są w tomie z gościnnymi występami swampa w innych seriach (challengers of unknown, Batman, Superman).
Trzeci tom to już historie z początku lat 80tych. Mniej ramotkowa narracja. Rysunki podobne do tych z runu Moore'a. Jest tam dość długi storyline, który męczy pod koniec. Ostatnie zeszyty poprzedzają wydarzenia z początku Moore'a i w sumie zawsze chciałem je przeczytać.