Katalog Egmont 2019 (zdjęcia, filmy, mp3, patostreamy)

[Megatron]

Katalog Egmontu niczym się nie różni od katalogu Lidla, Bon Prixa czy Avonu. Są w nim podstawowe informacje, jak na katalog przystało.

Mięso z tacki też czytujesz? O ile nie jesteś związany z Egmontem i nie jest to oficjalna odpowiedź, to czy nie lepiej uznać, że ktoś inny niż Ty jednak potrzebuje lepszego rozeznania i takie dodatkowe informacje nie muszą być kierowane do Ciebie? Papierowy katalog rządzi się objętością, dodatkowe portfolio w pdf co najwyżej transferem z serwera.

Murazor. Jeśli kupię rzeczy których bym nie kupił, albo sto dodatkowych osób kupi coś co po okładce wydało się nieciekawe, to Egmont też będzie mógł wydać przykładowy "jeden" komiks więcej, więc mamy wspólne cele

[stachel]

Bez przesady z tym kilkanaście dni, przykładowe plansze i tak muszą mieć przygotowane, więc kwestia ułożenia ich w katalogu. Kwestia, czy taki katalog byłby w ogóle poręczny. NSC co prawda tak robi, ale oni wydają dużo mniej komiksów niż Egmont. Mi osobiście by wystarczyło gdyby wrzucili te plansze na Świat Komiksu i dałoby się wszystko znaleźć w jednym miejscu.

[JanT]

Jak mają zrobione plansze to wrzucają. Dodadzą oryginalne w katalogu i ktoś pomyśli że po angielsku (albo innemu) i nie kupi 

[Murazor]

przykładowe plansze i tak muszą mieć przygotowane, więc kwestia ułożenia ich w katalogu.

I myślisz, że mają gotowe plansze z premier np: grudniowych w maju? Jeżeli nie, to jaki sens dodawać plansze oryginałów? I tak jak Janek pisał, w zbiorczych tomach po kilkaset stron może się okazać, że co kilkadziesiąt stron zmienia się rysownik. W nowych dc/marvelu co kilkanaście stron nawet tak bywa.

wystarczyło gdyby wrzucili te plansze na Świat Komiksu i dałoby się wszystko znaleźć w jednym miejscu.

Tutaj racja, bo ten sposób zapowiedzi na stronie - bez szczegółów w postaci zeszytów/albumów, które zbiera tom, bez plansz, czy tytułu oryginalnego, autorów jest mocno archaiczny

[Damballa]

Czyli X-meni od Jima Lee, to będzie prawie to samo co w wydaniu X-Men Jim Lee XXL?
Co do katalogu i DC, nieprzyjemne zagrania od Egmontu. Nie zbieram nic z DC Rebirth, ale już parę razy sparzyłem się przy Marvel Now, z którego biorę wszystko (choćby poszatkowane wydanie Black Vortex).
Zupełnie niepoważne podejście wydawcy, który jak sam mówi o swoich pozycjach - wydajemy te poczytniejsze tytuły częściej, wiecej, żeby sfinansować te mniej poczytne. I to jest dla mnie zrozumiałe. Gdy jednak mówią, kończymy w środku runu/historii, bo weszliśmy w zbyt wiele serii, które są dla nas nieopłacalne, to pytam się, a co to obchodzi czytelnika? Ktoś ich zmusił do takiego rozciągnięcia oferty? Jeśli rzeczywiście nie wydadzą kontynuacji tych historii, tak by podomykać historię, to będzie co najmniej mało eleganckie i powodujące zastanowienie się przy dłuższych seriach, czy warto w nie wchodzić, bo a nóż się przeliczą i urwą. A rozwiązanie jest proste, wydać raz na jakiś czas z tych serii które są do kasacji, do miejsca, gdzie można bez problemu przerwać.
I taka jeszcze taka mała uwaga, skoro Egmont ma wyłączność na DC w Polsce, to zdradzenie trochę więcej informacji o tym co na przyszły rok z seriami, które są w "zawieszeniu", nie spowoduje, że ktoś ich ubiegnie z licencjami.

[ramirez82]

Nie oszukujmy się, nawet jakby dodawali przykładowe plansze w katalogu, to zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, bo to czy tamto nie spodoba mu się. Tak już jest i tego się nie uniknie.

[death_bird]

Gdy jednak mówią, kończymy w środku runu/historii, bo weszliśmy w zbyt wiele serii, które są dla nas nieopłacalne, to pytam się, a co to obchodzi czytelnika? Ktoś ich zmusił do takiego rozciągnięcia oferty?

Egmont najwyraźniej przerzuca tutaj piłeczkę i poprzez pewne działania zdaje się mówić: "A co nas obchodzą problemy czytelnika? Nie będziemy dokładać do interesu."
Korzystają z wypracowanej pozycji dominatora i to wszystko.
Nam pozostaje głosować portfelami.

[stachel]

I myślisz, że mają gotowe plansze z premier np: grudniowych w maju? Jeżeli nie, to jaki sens dodawać plansze oryginałów? I tak jak Janek pisał, w zbiorczych tomach po kilkaset stron może się okazać, że co kilkadziesiąt stron zmienia się rysownik. W nowych dc/marvelu co kilkanaście stron nawet tak bywa.

I dlatego nie jestem przekonany, czy katalog to dobre miejsce na to. Plansze oryginałów dla mnie osobiście są ok, ale faktycznie mogą wprowadzać w błąd.

Tutaj racja, bo ten sposób zapowiedzi na stronie - bez szczegółów w postaci zeszytów/albumów, które zbiera tom, bez plansz, czy tytułu oryginalnego, autorów jest mocno archaiczny

W dobie różnych kolekcji itd lista zeszytów/albumów powinna być standardem, a nie człowiek musi się zastanawiać/szukać po forach, co akurat wydawnictwo upchnęło do tego tomu i czy przypadkiem już tego nie mam.

[Grzmichuj]

Egmont najwyraźniej przerzuca tutaj piłeczkę i poprzez pewne działania zdaje się mówić: "A co nas obchodzą problemy czytelnika? Nie będziemy dokładać do interesu."
Korzystają z wypracowanej pozycji dominatora i to wszystko.
Nam pozostaje głosować portfelami.

To jest taktyka pana T.K. znana od Świata Komiksu. Pamiętam te kiepsko skonstruowane ankiety, które dodawali. Wycinałem je jak jak głupi, odsyłałem, kupowałem każdy numer, mimo iż nie wszystko mnie tam interesowało, namawiałem znajomych. Raz się z matką pokłóciłem, jak krucho było w domu, że wolę ŚK niż jedzenie (palec w ucho temu, kto nie wierzy). A tu "ciach, kurła", "Nie kupowaliśta, to nie będzieta czytać" - taki wydźwięk był listów edytorskich. Nieustanne obwinianie rynku za to, że sami nie potrafili sprzedawać. Nigdy w czasach bez internetu nie potrafili zbudować sieci dystrybucji, chociażby tak nędznej jak Tm Semic. Ok, były empiki z turbo tłustymi i rozjechanymi komiksami, wymiętymi Thorgalami. Kierownik działu książki dostawał komiksy za dobrą ekspozycję. Wiem, bo pracowałem. Ale nie jako kierownik :/
I łudziłem się, że to stare czasy, ale wcale tak nie jest.
Gdyby nie zupełny przypadek w postaci trzech bodźców - internetu, Hachette i filmów Marvela - Egmont nigdy samodzielnie nie zabrałby się za wydawanie tego, co już wydał. Przegapiliby to.
Ale polityka nic się nie zmieniła i to jest bat na własne plecy. Nigdy nie wejdę w żadną serię od Egmontu, choć mam wszystkie Rebirth i Marvel Now do opublikowania katalogu. Więc kiedy wypuszczą Marvel Legacy, choćby ze wspaniałymi intencjami wydania każdego tie-in, to i tak część ludzi nie kupi, pomna rozczarowania.
Wśród nich będę i ja. Już nie odsyłam ankiet, już nie kibicuję.
A Marvela i DC będę czytał więcej.

[Cringer]

Tylko czekałem na tego typu komentarz. To mi daje, że nie muszę wygooglać ponad 200-300 tytułów by zobaczyć co jest w środku.

to jak duży miałby być katalog abyś zobaczył co naprawdę jest w środku? Nie wyobrażam sobie jakby mieli tam upchać chociażby skrawek swojego superhero, a co dopiero całość. W innym przypadku będą zarzuty że Egmont wprowadza w błąd czytelników skoro do połowy Batman nr XX jest jeden rysownik a potem następuje zmiana a w katalogu nie było to opisane. No chyba że ma być opisane, tylko znowu pojawia się pytanie "Jak duży to ma być katalog?" nie wspominając o pytaniu "Jak drogi?"

[Megatron]

Spoko. Wy znacie dostępne i zapowiadane tytuły, ja nie każdy. Wam nie potrzebne, mi by się przydało. Jak nie będzie, to nic mi się nie stanie.

Z superhero kupię w tym roku tylko Spidermana od McFaralne'a. O czymś to mówi. Kupię gdyż znam z czasów Tm-Semic.

[ramirez82]

Powinieneś kupić rownież Wojne Nieskończoności, chyba że nie znasz jej z TM-Semic...

Z superhero kupię w tym roku tylko Spidermana od McFaralne'a. O czymś to mówi. Kupię gdyż znam z czasów Tm-Semic.

Obawiam sie, że mowi to o tym, że zatrzymałeś sie na latach 90-ych.

[OokamiG]

Wiecie do jak monstrualnych rozmiarów rozrósłby się katalog z ilustracjami. Już lepiej dać jakieś odnośniki w postaci kodów qr, odslyjące do konkretnych stron. Zresztą jakieś qr-ki już były, więc to nie problem.

[isteklistek]

Lepiej popracować nad stroną. Na cbr potrafią wszystko fajnie ogarnąć:

https://www.cbr.com/category/comics/previews/

[OokamiG]

No przy tej stronie wyżej Kluba Świata Komiksu to poprzednia dekada trochę.